17 listopada hokeiści GKS-u Katowice udali się do Oświęcimia, by w ramach 21. kolejki PHL zmierzyć się z miejscową Unią.
Tradycyjnie już bardzo długo musieliśmy czekać na jakąkolwiek bramkę. W drugiej tercji wydawało się, że to Unia niebawem wyjdzie na prowadzenie – aż czterokrotnie w tej części meczu zawodnik GieKSy był odsyłany na ławkę kar, a raz poskutkowało to podwójną przewagą gospodarzy przez 43 sekundy, jednak Rahm nie dał się pokonać. Pierwsza i jak się okazało jedyna bramka padła dopiero w 52. minucie, a jej zdobywcą był Nestori Lahde. Zapewnił tym samym 3 punkty GieKSie, dzięki którym wciąż jesteśmy w walce o awans do turnieju finałowego Pucharu Polski.
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
0:1 Nestori Lahde (Jussi Makkonen, Tuukka Rajamaki) 51:42
Re-Plast Unia Oświęcim: Saunders (Lipiński) – Wanacki, Pretnar, Koblar, Kalan, Themar – Bezuska, Luza, Kowalówka, Trandin, Przygodzki – Saur, Zatko, Protasenja, Wanat, Malicki – Noworyta M., Noworyta P., Piotrowicz, Krzemień, Raska
GKS Katowice: Rahm (Kieler) – Franssila, Wajda, Da Costa, Michalski, Kolusz – Salmi, Tomasik, Lahde, Makkonen, Rajamaki – Cakajik, Jaśkiewicz, Turtiainen, Uski, Cimzar – Mularczyk, Krężołek, Starzyński, Paszek.
Kris
17 listopada 2019 at 22:05
Brawo GieKSa!
Wątpię by Szarotki wypadły z czwórki wiec gra o PP przejdzie nam koło nosa. Najważniejsze poprawić skuteczność i grę w przewagach. Oby od tego momentu nastąpiło przełamanie.
Tylko GieKSa!