Dołącz do nas

Hokej Podcasty

[RELACJA] Mistrz pokonany – GieKSa niepokonana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po zdobyciu kompletu punktów w pierwszych trzech meczach Polskiej Hokej Ligi, w których rywalami były drużyny typowane do miejsc w dolnej połowie tabeli, w niedzielę hokeistów GKS-u Katowice czekało znacznie trudniejsze zadanie – w Jastrzębiu zmierzyli się z aktualnym mistrzem Polski i uczestnikiem Hokejowej Ligi Mistrzów. Mecz z JKH rozpoczął się o 17:00.

Od początku spotkanie było rozgrywane na dużej intensywności, ponieważ obie drużyny wiedziały, że o zwycięstwo nie będzie łatwo. W 4. minucie z kontrą ruszył Wronka, ale jego próba wycofania krążka do obrońcy została przeczytana przez Kasperlika, który pognał z krążkiem w drugą stronę i groźnie uderzył na bramkę Murray’a. Niebezpiecznie strzelał także Jarosz po podaniu Jassa spod własnej bramki. Na naciski gospodarzy spróbował odpowiedzieć Fraszko, ale po jego pociągnięciu z nadgarstka Nechvatal pewnie wyłapał krążek. Ostatecznie i tak drużyna, która do tej pory częściej była w defensywie, wyszła na prowadzenie. Szybki atak GieKSy precyzyjnym strzałem z klepy wykończył Maciej Kruczek. Jastrzębianie chcieli szybko wyrównać, ale ułatwiło to drużynie gości kontrowanie. W 15. minucie Eriksson kąśliwie wystrzelił z nadgarstka, jednak zabrakło mu dokładności. Chwilę później zaskoczyć bramkarza spróbował także Nechvatal. Dobrą okazję do strzału wypracował sobie Lehtonen, ale spróbował zmylić defensywę gospodarzy i jeszcze dograć do partnera, zostało to jednak przeczytane. Po 20. minutach GieKSa prowadziła 1:0.

Wysokie tempo meczu zostało podtrzymane w drugiej tercji. Już w pierwszej minucie Pasiut spróbował zaskoczyć Nechvatala, który był źle ustawiony po poprzedniej interwencji. Po chwili Eriks Sevcenko ofiarnie zatrzymał kontrę 2 na 1 w wykonaniu Lehtonena i Erikssona. Gospodarze mieli problem ze złożeniem akcji w tercji ofensywnej, GieKSie przychodziło to znacznie łatwiej. Możemy żałować, że Michalski minął się z krążkiem po dograniu Monto. W 27. minucie Musioł groźnie wrzucił krążek w stronę bramki – choć nikt go skutecznie nie trącił, to Horzelski otrzymał w tej sytuacji karę. Nieco ponad minutę później Jarosz sfaulował Wronkę i przez kilkadziesiąt sekund GieKSa mogła grać 5 na 3. Nie wykorzystaliśmy jednak tej podwójnej przewagi tak, jak byśmy tego chcieli. Już podczas gry 5 na 4 wydawało się, że Wronka skutecznie dobił krążek z bliska, a sędzia po analizie wideo potwierdził nasze przypuszczenia. Mimo prowadzenia 2:0 kolejne dobre sytuacje na gole były także autorstwem GieKSy – najpierw Eriksson sam próbował wykończyć akcję, a za drugim razem zostawił krążek Lehtonenowi. W obu przypadkach górą był jednak bramkarz. W 32. minucie gospodarze złapali kontakt. Razgals oszukał Patryka Wajdę na niebieskiej, a następnie umieścił krążek przy słupku. Po chwili pierwszy raz w tym spotkaniu musieliśmy bronić w osłabieniu, bo Krężołek niepotrzebnie sfaulował rywala w tercji ofensywnej. Od 36. minuty ponownie graliśmy w czwórkę – popełniliśmy błąd przy zmianie formacji. Na 35 sekund przed końcem kary technicznej Wanacki wystrzelił krążek bezpośrednio poza lodowisko, co oznaczało kolejne wykluczenie. Bezbłędnie spisały się nasze formacje do bronienia osłabień. W ostatniej minucie tercji po kolejnej kontrze GieKSy świetną sytuację miał Krężołek, lecz spudłował. Przed trzecią tercja GieKSa wciąż była na prowadzeniu, a wynik brzmiał 2:1.

Trzecia odsłona spotkania nie mogła się zacząć lepiej dla GieKSy. Po minucie gry przepiękną indywidualną akcję przeprowadził Anthon Eriksson, a na sam koniec wyminął Nechvatala i upadając, umieścił krążek w bramce. Ponownie jednak JKH szybko odzyskało kontakt. Górny wjechał do tercji i w niegroźnej sytuacji uderzył na bramkę, a Murray przepuścił ten strzał między parkanami. Po chwili Eriksson został ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Kilkukrotnie zrobiło się gorąco pod naszą bramką, ale zawodnicy JKH nie zdołali skierować krążka do bramki. Na szczególną uwagę zasługuje interwencja Wanackiego, który rzucił się pod dobitkę na pustą bramkę. W 48. minucie w polu bramkowym Murray’a znalazło się tylu zawodników obu drużyn, ile fizycznie było możliwe, ale krążek nie przekroczył linii bramkowej. Dwie minuty później Radosław Nalewajka sfaulował Pasiuta w tercji ofensywnej. Na 40 sekund przed końcem kary Nalewajki Kasperlik ostro zaatakował Erikssona na niebieskiej, wrzucając go na bandę, za co otrzymał karę meczu. Chcąc wykorzystać fakt gry w podwójnej przewadze, a następnie jeszcze przez ponad 4 minuty w 5 na 4, trener Płachta poprosił o czas. Już po powrocie Nalewajki na lód Wronka dobrze wypatrzył Bepierszcza, ale ten trafił w bramkarza. Katowiczanie nie byli w stanie wypracować sobie dogodnej sytuacji na wykorzystanie długiego okresu gry w przewadze. Na niecałe 3 minuty przed końcem tercji sędziowie przez chwilę chcieli odesłać Wajdę na ławkę kar, jednak po konsultacji postanowili zmienić swoje zdanie. W 58 minucie i 41 sekundzie podczas przerwy w grze trener Kalaber wykorzystał swój czas. Nechvatal został już w swoim boksie, a na lodzie pojawił się dodatkowy napastnik. Kilka sekund później Kruczek popełnił ten sam błąd, co Wanacki w poprzedniej tercji i musiał zostać za to ukarany. Na 37 sekund przed końcem tercji dołączył do niego Hudson i w samej końcówce GieKSa musiała bronić korzystnego wyniku w 3 przeciwko 6. Wydawało się, że Razgals doprowadził do wyrównania, ale była to jedynie boczna siatka. Pełen emocji mecz zakończył się zwycięstwem GieKSy 3:2.

JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice 2:3 (0:1, 1:1, 1:1)
0:1 Maciej Kruczek (Bartosz Fraszko, Patryk Wronka) 12:30
0:2 Patryk Wronka (Grzegorz Pasiut) 28:36 5/4
1:2 Frenks Razgals (Maris Jass) 31:14
1:3 Anthon Eriksson 41:01
2:3 Kamil Górny 42:56

JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal (Kieler) – Górny, Bryk, Kasperlik, Rac, Sevcenko A. – Sevcenko E., Bogoleisha, Urbanowicz, Mlynarovic, Pelaczyk – Jass, Kamenev, Kalns, Pavlovs, Razgals – Gimiński, Horzelski, Nalewajka R., Jarosz, Nalewajka Ł.

GKS Katowice: Murray (Miarka) – Wajda, Kruczek, Fraszko, Pasiut, Wronka – Hudson, Wanacki, Errikson, Lehtonen, Krężołek – Rompkowski, Jakimienko, Bepierszcz, Monto, Michalski – Musioł, Krawczyk, Lebek, Smal, Mularczyk.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Kato

    19 września 2021 at 19:21

    Wygrali !
    GKS GKS GKS KATOWICE !
    Wspaniałe zwycięstwo !

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Hokej

Polscy liderzy zostają

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko i Patryk Wronka przedłużyli swoje kontrakty o dwa lata.

Dla Pasiuta i Fraszki będą to już ósme sezony w GieKSie – choć Fraszko rozpoczął swoją przygodę w Katowicach rok wcześniej, to później na jeden sezon wrócił do Torunia. Nasz kapitan już 369 razy ubierał bluzę GieKSy w oficjalnych meczach, a jego asystent o 2 mniej. Pasiut zdobył 159 goli i zanotował 248 asyst, zaś Fraszko – odpowiednio 150 i 223. Obaj byli kluczowymi postaciami drużyny, która dwukrotnie wygrywała mistrzostwo Polski.

Mniejszy staż w barwach GKS-u ma Wronka, jest za to rekordzistą pod względem powrotów do Katowic – właśnie trwa jego już trzecia przygoda z GieKSą. W złoto-zielono-czarnych kolorach wystąpił 222-krotnie. Zdobył dla nas 87 bramek, a 177 razy asystował. Z GieKSą zdobył swój jedyny do tej pory złoty medal mistrzostw Polski.

Gratulujemy kontraktów!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga