Już jutro GKS Katowice zmierzy się w kolejnym meczu na swoim boisku z Olimpią Elbląg. Tradycyjnie spotkanie piątej kolejki odbędzie się w środę. Dla katowiczan będzie to kolejna próba odczarowania tego obiektu – od ponad roku nasz zespół nie wygrał na Bukowej.
Podobnie było w dwóch pierwszych domowych kolejkach obecnych rozgrywek. GieKSa przegrała dwukrotnie i nie rozpieściła kibiców. Na szczęście równocześnie dwa razy wygrała na wyjeździe, więc dorobek punktowy wynosi 50 procent. Sobotnie spotkanie z Błękitnymi Stargard było dość słabe w pierwszej połowie (mimo prowadzenia) i bardzo dobre po przerwie. Grunt w tym, żeby zacząć grać regularnie przez cały mecz (choć to w w sumie problem od wielu lat) i punktować regularnie. Bo zazwyczaj z nożem na gardle, odrabiamy jakieś straty, wydaje się, że można zrobić krok do przodu ,a to się nie dzieje. Mimo to, fakt, że GKS rozegrał najlepszą połowę w sezonie właśnie w Stargardzie, nastraja optymistycznie. Ale co Bukowa, to Bukowa i wcześniej dobre wyjazdy nie miały przełożenia na mecz u siebie. Może teraz będzie inaczej.
Olimpia z dorobkiem 8 punktów zajmuje 6. miejsce. Na jej bilans składają się 2 zwycięstwa i 2 remisy (bramki 8:2). Zespół zaczął od wysokiej wygranej z rezerwami Lecha 4:0, potem był domowy remis z Polkowicami. Następnie zespół pokonał w Pucharze Polski ROW Rybnik 2:1 oraz na wyjeździe Elanę Toruń 2:0. W sobotę zespół grał u siebie z Widzewem Łódź i do 89. minuty przegrywał 0:1, ale w 89. minucie po bramce Przemysława Brychlika doprowadził do wyrównania, a warto powiedzieć, że przez niemal 40 minut grał w dziesiątkę (czerwona kartka Michała Kuczałka).
Po raz kolejny u rywali bardziej znany jest trener niż piłkarze. Z podopiecznych Adama Noconia najbardziej chyba kojarzymy Cezarego Demianiuka, który w sezonie 2014/15 strzelał nam gole w barwach Pogoni Siedlce zarówno u siebie, jak i na wyjeździe.
Z Olimpią Elbląg mierzyliśmy się w sezonie 2011/12, kiedy to GieKSę prowadził Rafał Górak. Pierwszy mecz – zremisowany u siebie 1:1, bardziej niż z wyniku został zapamiętany z powodu sytuacji z piłkarzem gości Marcinem Pacanem, któremu sędzia pokazał dwie żółte kartki i… nie usunął z boiska. W rewanżu GieKSa zremisowała w Elblągu 2:2.
Olimpia nie przegrała jeszcze w tym sezonie, ale to, że punkty jej się da odebrać udowodniły już Polkowice i Widzew. Problem w tym, że my musimy zdobyć trzy oczka, bo inaczej seria bez wygranej na Bukowej zacznie nam się zbliżać do 400 dni…
Przewidywany skład na Olimpię:
Mrozek – Michalski, Dejmek, Jędrych, Rogala – Woźniak, Gałecki, Habusta, Błąd, Kiebzak – Kompanicki.
GKS Katowice – Olimpia Elbląg, środa 21 sierpnia 2019, godz. 19.00
KaTe
21 sierpnia 2019 at 15:28
Nie będzie łatwo. Trzon Olimpii tworzą stare repy – 28-30 latki, ograni na II i III poziomie. Będą trzeszczały kości…
A swoją drogą, nigdzie nie ma informacji o stanie naszych kontuzjowanych. Pozbierają się (Stefanowicz, Rogalski, Tabiś, Wroński, Dejmek), czy nie?
Może do kadry wróci Marchewka, wszak w rezerwach strzelił trzy gole…