Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska krótka przesunięta – [30] – Fatalne zakończenie fazy zasadniczej – 6 porażka z rzędu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

STATYSTYKI MECZOWE GKS-u

Czas trwania spotkania – Mecz GKS-u z Cuprum trwał 90 minut, z czego I set 22 min. – II set 23 min. – III set 20 min. – IV set 25 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 26: zagrywka 16, atak 6, siatka 1, inne 3.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 27: zagrywka 16, atak 10, siatka 1, inne 0.

Ilość zdobytych punktów – GKS 54: Butryn 19, Pietraszko 12, Sobański 9, Kapelus 4, Kohut 4, Krulicki 3, Komenda 2, Fijałek 1,
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 16: Butryn 5, Pietraszko 4, Komenda 2, Sobański 2, Krulicki 1, Fijałek 1, Kohut 1,
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 38: Butryn 14, Pietraszko 8, Sobański 7, Kapelus 4, Kohut 3, Krulicki 2,
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 18: Butryn 11, Pietraszko 10, Komenda 2, Krulicki 1, Kohut 1, Fijałek -1, Stelmach -1, Sobański -1, Kapelus -4,

Ilość zagrywek – GKS 80: Butryn 14, Pietraszko 14, Kapelus 13, Komenda 9, Sobański 9, Krulicki 7, Fijałek 6, Kohut 6, Stelmach 2,
Ilość błędów na zagrywce – GKS 16: Kapelus 4, Butryn 3, Krulicki 2, Pietraszko 2, Kohut 2, Fijałek 1, Stelmach 1, Sobański 1,
Ilość asów serwisowych – GKS 7: Butryn 2, Pietraszko 2, Krulicki 1, Komenda 1, Fijałek 1,

Ilość przyjęć – GKS 73: Sobański 29, Kapelus 26, Mariański 15, Stelmach 2, Butryn 1,
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 4: Sobański 3, Kapelus 1,
Procent przyjęcia dokładnego (perfekcyjne oraz dobre) – GKS 40%: Sobański 48%, Mariański 40%, Kapelus 35%, Butryn 0%, Stelmach 0%,
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 11%: Sobański 14%, Mariański 13%, Kapelus 8%, Butryn 0%, Stelmach 0%,

Ilość ataków – GKS 91: Butryn 33, Sobański 20, Kapelus 15, Pietraszko 11, Krulicki 4, Kohut 4, Stelmach 2, Komenda 1, Fijałek 1,
Ilość błędów w ataku – GKS 10: Sobański 4, Butryn 3, Kapelus 2, Kohut 1,
Ilość ataków zablokowanych – GKS 6: Butryn 2, Sobański 2, Kapelus 1, Fijałek 1,
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 44: Butryn 17, Pietraszko 9, Sobański 9, Kapelus 4, Kohut 3, Krulicki 2,
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 48%: Pietraszko 82%, Kohut 75%, Butryn 52%, Krulicki 50%, Sobański 45%, Kapelus 27%, Komenda 0%, Fijałek 0%, Stelmach 0%,

Ilość bloków punktowych – GKS 3: Komenda 1, Pietraszko 1, Kohut 1,
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 1: Sobański 1,

 

Wyrównana gra w pierwszym secie trwała tylko do stanu 12:10 dla Cuprum, choć i tak cały czas musieliśmy gonić wynik. Od tego momentu nasza gra w ataku zacięła się kompletnie, wystarczy nadmienić, że do końca tej partii GKS zdobył po własnych skończonych akcjach… 2 punkty!!! To mówi o naszej grze praktycznie wszystko! Skuteczność w ataku – GKS miał 38% przy 56% Cuprum – w punktach wyszło 10:14. W asach i blokach przegrana 0:4, czyli dno… Błędy własne – GieKSa miała 7 przy 8 lubinian. Przyjęcie lepsze po stronie rywali – dokładne na poziomie 44% do 50%, a perfekcyjne na poziomie 17% do 7%. Coś tam w ataku próbował robić Butryn – 4 oczka (przy 50% skuteczności).

Drugi set miał bardzo podobny scenariusz do poprzedniego. Wyrównana gra trwała do stanu 10:11 dla GKS-u, choć tym razem udało się nawet wyjść na prowadzenie (6:8). Potem znów nasza gra w ataku stanęła w miejscu i już do końca tej partii GKS zdobył po własnych skończonych akcjach… 3 punkty!!! No tak się nie da grać z nikim w tej lidze! Skuteczność w ataku – GKS miał 38% przy 56% Cuprum – w punktach podliczono 10:14, czyli kalka poprzedniego seta! W asach i blokach remis 2:2. Błędy własne – GieKSa miała 9 przy 5 lubinian. Przyjęcie się wyrównało – dokładne na poziomie 50% do 50%, a perfekcyjne na poziomie 18% do 21%. Znów coś tam w ataku próbował robić Butryn, ale z takim samym efektem jak wcześniej.

W trzeciej partii nasi siatkarze nagle przypomnieli sobie, że potrafią jednak grać w siatkówkę, bo zaczęli od prowadzenia 3:8, co tak naprawdę ustawiło dalszy jej przebieg. W dalszej części seta przewaga była utrzymywana aż do stanu 14:17, by w samej końcówce odjechać z wynikiem całkowicie. Szkoda, że takie sety w wykonaniu naszych siatkarzy to (niestety) rzadkość. Skuteczność w ataku – GKS miał 63% przy 53% Cuprum – w punktach wyszło tylko 10:8. W asach i blokach wygraliśmy 6:0 i to przesądziło o takim wyniku. Błędy własne – GieKSa miała 7 przy 9 lubinian. Przyjęcie lepsze po naszej stronie, ale i tak słabe – dokładne na poziomie 36% do 28%, a perfekcyjne na poziomie 9% do 6%. Najwięcej punktowali Butryn 5 punktów (ale znów przy 50% skuteczności) oraz Pietraszko 5 oczek (przy 100% skuteczności).

 

W czwartej partii gra rozegrała się w elementach czysto siatkarskich, ponieważ obie drużyny ograniczyły błędy własne do minimum. Niestety i tu polegliśmy z kretesem, bo zaczęło się od prowadzenie gospodarzy 7:3, no i tej straty nie udało się już odrobić do samego końca. No ale jeśli zdobywa się tylko 4 oczka na breake point’cie (czyli w fazie własnej zagrywki), to trudno myśleć o odrabianiu strat punktowych. Skuteczność w ataku – GKS miał 61% przy 57% Cuprum – w punktach podliczono 14:17. W asach i blokach przegraliśmy 2:4. Błędy własne – obie drużyny miały tylko po 4. Przyjęcie znacznie lepsze po stronie rywali – dokładne na poziomie 27% do 50%, a perfekcyjne na poziomie 0% do 17%. W ataku ratował sytuację tylko Butryn, który zdobył 6 oczek (przy 55% skuteczności).

Ogólnie zagraliśmy dwa (pierwsze) bardzo słabe sety, jeden bardzo dobry i jeden dobry, ale tylko miejscami. No i tak można w wielkim skrócie podsumować grę i formę naszych siatkarzy w tym sezonie. Niestety finał jest taki, że zagramy dopiero o 11 miejsce na koniec tego sezonu, co na pewno jest wielkim rozczarowaniem. Na dokładną analizę tej kampanii przyjdzie pora po tych dwóch ostatnich meczach. Skuteczność w ataku – GKS miał 48% przy 56% Cuprum – w punktach podliczono 44:53. W asach serwisowych wygraliśmy 7:4, ale to tylko dzięki trzeciej partii, a w blokach punktowych przegraliśmy 3:6. Łącznie po skończeniu własnych akcji wynik był następujący – 54:63. Błędy własne – GieKSa miała 27 przy 26 lubinian. Przyjęcie lepsze po stronie przeciwników – dokładne na poziomie 40% do 44%, a perfekcyjne na poziomie 11% do 13%. Przyzwoity występ zaliczyli Butryn – 19 punktów (przy 52% skuteczności) i Pietraszko – 12 oczek (przy 82% skuteczności), niestety zabrakło odpowiedniego wsparcia pozostałych graczy. Teraz jeszcze tylko dwa spotkania ze Stocznią (Espadonem) Szczecin i zasłużone (?!) wakacje.

 

 

ŁĄCZNE STATYSTYKI MECZOWE GKS-u – po 30 meczach (114 setów)

Bilans meczów łącznie – 12:18 – Bilans punktów – 36:54 – Bilans setów – 49:65 – Bilans małych punktów – 2478:2576
Bilans meczów „u siebie” – 5:10 – Bilans punktów – 16:29 – Bilans setów – 22:34 – Bilans małych punktów – 1207:1273
Bilans meczów „na wyjeździe” – 7:8 – Bilans punktów – 20:25 – Bilans setów 27:31 – Bilans małych punktów – 1271:1303

Rozegrane mecze – 30: Komenda, Butryn, Kapelus, 29: Quiroga, Pietraszko, Kohut, Mariański, 28: Witczak, 24: Fijałek, 23: Sobański, 19: Stelmach, 18: Stańczak, Krulicki, 16: Kalembka,

Rozegrane sety – 106: Butryn, 105: Quiroga, Komenda, 100: Kohut, 99: Pietraszko, 98: Mariański, 93: Kapelus, 65: Witczak, 63: Sobański, 62: Fijałek, 57: Stańczak, 32: Stelmach, Krulicki, 31: Kalembka,

Widzów na meczach GKS-u – „u siebie” / „na wyjeździe” – 20.960:23.200

Czas trwania spotkań – Mecze GKS-u trwały 2839 minut, z czego I set 734 min. – II set 752 min. – III set 760 min. – IV set 483 min. – V set 110 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 742: zagrywka 443, atak 221, siatka 37, inne 41.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 773: zagrywka 501, atak 202, siatka 28, inne 42.

Ilość zdobytych punktów – GKS 1736: Butryn 402, Quiroga 333, Pietraszko 222, Kapelus 213, Kohut 209, Witczak 108, Sobański 108, Komenda 58, Krulicki 35, Kalembka 31, Fijałek 11, Stelmach 6.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 582: Butryn 129, Quiroga 98, Pietraszko 85, Kohut 73, Kapelus 65, Komenda 44, Sobański 32, Witczak 26, Krulicki 12, Fijałek 7, Kalembka 6, Stelmach 5,
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 1154: Butryn 273, Quiroga 235, Kapelus 148, Pietraszko 137, Kohut 136, Witczak 82, Sobański 76, Kalembka 25, Krulicki 23, Komenda 14, Fijałek 4, Stelmach 1.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 642: Butryn 194, Quiroga 143, Kohut 117, Pietraszko 107, Kapelus 58, Witczak 42, Krulicki 19, Sobański 5, Kalembka 5, Komenda 1, Stelmach 0, Stańczak -7, Fijałek -10, Mariański -32.

Ilość zagrywek – GKS 2481: Quiroga 394, Pietraszko 358, Butryn 335, Kohut 308, Kapelus 299, Komenda 282, Sobański 142, Witczak 124, Fijałek 86, Kalembka 74, Krulicki 70, Stelmach 9.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 501: Pietraszko 86, Butryn 78, Kohut 75, Quiroga 58, Kapelus 54, Komenda 49, Sobański 25, Witczak 22, Kalembka 20, Fijałek 19, Krulicki 12, Stelmach 3.
Ilość asów serwisowych – GKS 162: Quiroga 33, Pietraszko 33, Butryn 29, Kohut 18, Komenda 13, Kapelus 11, Witczak 9, Fijałek 6, Sobański 4, Krulicki 4, Stelmach 1, Kalembka 1,

Ilość przyjęć – GKS 2129: Quiroga 681, Kapelus 535, Mariański 459, Sobański 272, Stańczak 99, Pietraszko 19, Kohut 18, Stelmach 16, Kalembka 6, Krulicki 6, Komenda 6, Witczak 5, Butryn 4, Fijałek 3,
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 166: Quiroga 44, Kapelus 38, Mariański 32, Sobański 30, Stańczak 7, Pietraszko 3, Krulicki 3, Komenda 3, Stelmach 3, Fijałek 1, Kalembka 1, Witczak 1,
Przyjęcie negatywne – GKS 451: Quiroga 140, Kapelus 121, Mariański 86, Sobański 66, Stańczak 21, Stelmach 6, Pietraszko 3, Kohut 3, Komenda 1, Kalembka 1, Krulicki 1. Witczak 1, Butryn 1,
Przyjęcie perfekcyjne – GKS 526: Quiroga 178, Mariański 137, Kapelus 118, Sobański 58, Stańczak 21, Kohut 3, Pietraszko 3, Stelmach 2, Kalembka 2, Witczak 2, Krulicki 1, Butryn 1.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 25%: Witczak 40%, Kalembka 33%, Mariański 30%, Quiroga 26%, Butryn 25%, Kapelus 22%, Sobański 21%, Stańczak 21%, Krulicki 17%, Kohut 17%, Pietraszko 16%, Stelmach 13%, Komenda 0%, Fijałek 0%,

Ilość ataków – GKS 2913: Butryn 762, Quiroga 654, Kapelus 442, Kohut 256, Witczak 223, Pietraszko 231, Sobański 217, Kalembka 41, Krulicki 40, Komenda 32, Stelmach 8, Fijałek 7,
Ilość błędów w ataku – GKS 202: Butryn 70, Quiroga 49, Sobański 25, Kapelus 21, Witczak 16, Pietraszko 9, Kohut 6, Komenda 3, Kalembka 2, Krulicki 1,
Ilość ataków zablokowanych – GKS 225: Butryn 60, Kapelus 42, Quiroga 39, Witczak 27, Sobański 23, Pietraszko 17, Kohut 11, Kalembka 3, Komenda 2, Fijałek 1,
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 1368: Butryn 350, Quiroga 283, Kapelus 184, Kohut 151, Pietraszko 144, Witczak 95, Sobański 94, Kalembka 25, Krulicki 21, Komenda 13, Fijałek 4, Stelmach 4,
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 47%: Pietraszko 62%, Kalembka 61%, Kohut 59%, Fijałek 57%, Krulicki 53%, Stelmach 50%, Butryn 46%, Witczak 43%, Quiroga 43%, Sobański 43%, Kapelus 42%, Komenda 41%,

Ilość bloków punktowych – GKS 206: Pietraszko 45, Kohut 40, Komenda 32, Butryn 23, Kapelus 18, Quiroga 17, Krulicki 10, Sobański 10, Kalembka 5, Witczak 4, Stelmach 1, Fijałek 1,
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 28: Kohut 6, Butryn 5, Komenda 5, Quiroga 4, Pietraszko 2, Sobański 2, Kapelus 1, Kalembka 1, Fijałek 1, Witczak 1,
MVP – GKS 12: Komenda 5, Butryn 3, Quiroga 1, Mariański 1, Fijałek 1, Sobański 1,
Najlepsi siatkarze w przegranych meczach – GKS 17: Butryn 7, Kapelus 2, Quiroga 2, Sobański 2, Witczak 1, Pietraszko 1, Stańczak 1, Komenda 1, (oprócz meczu z ZAKSĄ)

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Seba Bergier RTS…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Wszystko zaczęło się od żółtej kartki we Wrocławiu. Kompletnie niepotrzebnej, głupiej, eliminującej z prestiżowego starcia z Legią. Szkoda było, bo przecież Sebastian Bergier to był ważny zawodnik i nasz najskuteczniejszy strzelec. Ale trudno – absencje kartkowe przecież się zdarzają. Liczyliśmy, że napastnik wróci na kolejny mecz i dogra normalnie do końca sezonu.

Niestety próżno było go szukać w składzie na kolejne spotkanie z Koroną. I z Cracovią też. Trener Rafał Górak przed meczem z Pasami mówił:

– Ręka jest złamana. Kość śródręcza piąta jest złamana. Wydawało nam się w pierwszej fazie, że jeśli to złamanie nie będzie zbyt poważne, będzie można zastosować opatrunek miękki i będzie mógł grać, jednak lekarze zadecydowali, że przez pierwsze dziesięć dni musi w twardym opakowaniu gipsowym tę rękę przypilnować, by ta kontuzja się nie rozeszła. Stąd absencja, Sebastian nie trenuje z nami, postanowiliśmy dać odpocząć tej ręce do końca tego tygodnia i zobaczymy – jeśli prześwietlenie wykaże i lekarze pozwolą, by mógł wrócić do treningów, to od przyszłego mikorcyklu, do meczu z Lechem będziemy z Sebastianem. Na dzień dzisiejszy go nie ma.

Na konferencji po meczu z zespołem z Cracovią mówił:

– Stan ręki i ten złamanej kości śródręcza będzie diagnozowany. Najprawdopodobniej we wtorek będziemy wiedzieli, czy z miękkim opatrunkiem będzie mógł ewentualnie grać. Natomiast biorę po uwagę, że z Lechem może nie wystąpić.

Kibice zastanawiali się, czekali na informację na temat stanu zdrowia Sebastiana. To się doczekali…

Dziś jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że Sebastian dogadał się z Widzewem. Wiemy, że negocjacje z danym klubem to nie jest kwestia jednego dnia czy jednego telefonu. A już finalizacja rozmów to czas intensywny. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że w momencie, kiedy nam wszystkim wydawało się, że Sebastian robi wszystko, by dojść do siebie na końcówkę sezonu – on po prostu myślą, mową i uczynkiem był gdzie indziej. Konkretnie w Sercu Łodzi.

Nigdy nie byłem dobry w sprawy organizacyjne, logistyczne, formalne, więc nie będę wnikał w kwestie, czy istnieje klauzula minut do rozegrania zawartych w obecnym kontrakcie z GKS i potencjalnych konsekwencji wypełnienia lub nie tego limitu. Kibice o tym piszą i mówią, nie znam historii, więc nie będę się wypowiadał. Czy Sebastian taką klauzulę miał… wiedzą zainteresowani. W każdym razie piłkarzowi kontrakt się nie przedłuża w żaden sposób i odchodzi do Widzewa na zasadzie wolnego transferu.

Niesmak wywołuje nie to, że zawodnik przechodzi do Widzewa. Ma do tego prawo, ktoś mu zaproponował lepszy kontrakt, ktoś podpowiedział, że Widzew ma większe sportowe ambicje. Nie oszukujmy się, większość piłkarzy to najemnicy i jeśli mają lepszą ofertę – skorzystają z niej. Ideowców jest stosunkowo niewiele.

Natomiast sposób rozwiązania tej sprawy jest mocno średni. Najpierw ta żółta kartka, teraz ta „kontuzja”… Nawet jeśli jest ona prawdziwa, to po prostu powoduje domysły i niepotrzebne plotki. Można było po prostu oficjalnie powiedzieć, że prowadzi się rozmowy z Widzewem. Też by była pewnie z wielu stron krytyka, ale byłoby to bardziej transparentne.

A tak mamy historię zawodnika, który leczy kontuzje i próbuje dojść do siebie na mecz z Lechem, a tu nagle okazuje się, że przeszedł do innego klubu.

Nie jest to oczywiście na tyle poważna sprawa, by teraz Sebastiana traktować jako persona non grata (nomen omen) czy obrzucać go wyzwiskami. Liczy się punkt wyjścia, a punkt wyjścia jest taki, że jest to najemnik i prędzej czy później mogło do czegoś takiego dojść. Czepiam się tylko tych okoliczności, jakich się to działo.

Trudno. Zawodnik dał GieKSie, co miał dać, czyli sporo bramek. Nie jest to napastnik wybitny i sam wieszczyłem, że w tym sezonie w ekstraklasie sobie nie poradzi. Dlatego liczba bramek, które strzelił i tym samym punktów dla GKS jest naprawdę imponująca, jak na tego piłkarza. Dał więcej niż powinien. Więc jeśli chce skorzystać z okazji, to nie można mieć do niego pretensji.

Mieliśmy kiedyś historię z Tomkiem Hołotą, który „pitnął” z GKS tuż przed którymś meczem, chyba z Luboniem w Pucharze Polski. Wtedy niesmak też był ogromny. Zawodnik dogadał się wówczas z Polonią Warszawa. Po kryjomu. Czy tutaj w klubie wiedzieli, że Sebastian prowadzi zaawansowane rozmowy w trakcie „kontuzji” – nie wiem. Jeśli tak, to przynajmniej w klubie jest jasno.

Całość sprawia, że choć Sebastianowi można podziękować za wkład w GKS w pierwszej lidze i teraz w ekstraklasie, to ta sytuacja nie będzie powodować, że sympatycy GKS będą skandować jego nazwisko, kiedy przyjedzie z Widzewem na Nową Bukową. Trochę szkoda sobie tak psuć reputację, ale jak widać dla zawodnika nie było to specjalnie ważne.

Piłkarz strzelił 29 bramek dla GKS, grając przez 2,5 sezonu, co jest naprawdę dobrym rezultatem. Walnie przyczynił się do awansu i powrotu GKS do elity. Nawet jeśli drugich tylu dobrych okazji nie wykorzystał, to jest to duży wkład. Choć jakby je wykorzystał, to by nie poszedł do Widzewa, tylko gdzieś wyżej.

Szkoda. Ale mimo wszystko powodzenia w nowym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Wczoraj dostałem SMS-a, że podpisał kontrakt

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania zapisu tekstowego konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań, w której udział wzięli trener Rafał Górak i obrońca Grzegorz Rogala. Szkoleniowiec poruszył między innymi kwestię Mateusza Kowalczyka, odejścia Sebastiana Bergiera, a także nietypowego planu na występ Grzegorza Rogali.

Michał Kajzerek: Dzień dobry, witam wszystkich. Bilety na ten mecz ciągle dostępne, trzeba na bieżąco obserwować system biletowy, bo tam wpadają wejściówki zwalniane z karnetów. 24 godziny przed meczem pojawi się pula zwolniona z rezerwacji. Ponadto przy okazji meczu będzie można zapisać się do bazy dawców szpiku kości, jest to akcja „GieKSiarz do szpiku kości” organizowana przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Szybka informacja – został uwzględniony nasz wniosek o odwołanie od drugiej żółtej kartki Oskara Repki z meczu z Koroną Kielce.

Prosimy o ocenę rywala.
Rafał Górak: 
Dzień dobry. Ocena rywala może być tylko i wyłącznie znakomita, wiadomo jaki jest cel w Poznaniu. Zdajemy sobie sprawę z ilości determinacji i tej ogromnej chęci, która w piłkarzach Lecha będzie. Musimy być gotowi na poprzeczkę zawieszoną naprawdę wysoko, ale grając na swoim boisku, na żółtej Nowej Bukowej, mam nadzieję, że stworzymy znakomite widowisko i będzie o czym rozmawiać po meczu.

Wracasz do sprawności. Jak minęły ostatnie tygodnie?
Grzegorz Rogala: 
Dzień dobry. Od trzech tygodni jestem w pełnym mikrocyklu z drużyną i jestem gotowy do rywalizacji na pełnych obrotach.

Czujecie, że w jakiś sposób uczestniczycie w tej walce o Mistrzostwo Polski? Dużo od was zależy.
Górak: 
Pośrednio tak, ale dla nas najbardziej istotną sprawą jest to, aby wykorzystać czas pierwszego sezonu po tak długim czasie w Ekstraklasie. Chodzi o to, jak my sobie damy radę i jak my się zaprezentujemy. Nas powinno interesować pokazanie się i stworzenie jak najlepszego widowiska, w Częstochowie podołaliśmy zadaniu. Trzeba być skoncentrowanym.

Ogłoszono transfer Bergiera, który pewnie już nie zagra. Jak z pozostałymi napastnikami?
Wiadomo – ręka jest złamana i równolegle mamy decyzję Sebastiana. Adam Zrelak, jestem pewien, że będzie do mojej dyspozycji, na pewno nie na 90 minut, ale już jest. Szymczak grać nie będzie mógł (warunki wypożyczenia – przyp. red.), a plan D w głowie jest i ten plan jest przygotowany. Zawodnicy wiedzą, w jaki sposób zagramy.

Pan rozmawiał z Sebastianem, by został?
Ja nie jestem od przekonywania, zawodnicy powinni to czuć. GKS Katowice złożył ofertę na pozostanie, on jej nie przyjął, a propozycja złożona Klubowi nie została przyjęta. Sebastianowi możemy tylko dziękować za bramki i wkład. Życzymy powodzenia, nie mam z tym problemów.

Zgodziliście się na warunki wypożyczenia Szymczaka. Pan jest zwolennikiem tego typu zapisów?
Jeżeli klub wypożycza zawodnika, który potem do danego klubu wraca, to ja to rozumiem i akceptuję. Gorzej, jeżeli kontrakt miałby się kończyć – to byłoby trudne do akceptacji.

Ostatni raz zagrałeś we wrześniu. Jak to jest być tak długo poza meczami?
Rogala:
Nie jest to miłe uczucie, ale cały proces przebiegł bardzo profesjonalnie. Nie jest to nic przyjemnego, ale ja się cieszę z tego, że wracam. Dzisiaj jestem do dyspozycji.

Masz jakieś obawy?
Na treningu jestem na pełnych obrotach i nie mam żadnego strachu czy bojaźni przed odnowieniem urazu. Jeśli w treningu jest dobrze, to w meczu też musi.

Lech przyjedzie tu wygrać. Czy to ułatwienie, że wiecie, czego oczekiwać?
Górak:
Ułatwienie, to taka gra w otwarte karty. Dzisiaj wszyscy, którzy GKS oglądają, wiedzą, że również będziemy dążyć do wygranej. Będziemy musieli realizować zadania w defensywie, by powstrzymać kapitalnych zawodników. Poprzeczkę postaramy się zawiesić wysoko.

Wiadomo, że klub dostaje pieniądze zależne od miejsca, zawodnicy też?
Każdego trzeba byłoby pytać, jak kontrakt został spisany. Nie ma co dywagować o pieniądzach, nas to nie powinno interesować. Pieniądze powinny być na końcu, ja tak piłkę traktowałem. Ja potrzebuję wygrać mecz, trening, sezon – cały czas wygrywać.

Było spotkanie z nowym prezesem?
Znaliśmy prezesa, ale jako członka rady nadzorczej. Spotkanie było, prezes przywitał się z nami, poinformował o swoich zadaniach. Wydaje mi się, że po sezonie będzie moment, by zjeść wspólnie duży obiad. Teraz trzeba grać.

Co z chłopakami, którzy są wypożyczeni?
Przede wszystkim te rozmowy muszą być prowadzone równolegle z ich klubami, szczególnie jeśli chodzi o Filipa i Dawida. Lech ma swoje sprawy, Raków również, także czekamy na zakończenie rozgrywek. My naszą kadrę już dzisiaj budujemy, rozmawiając z zawodnikami i agencjami. Tu się dzieje wiele rzeczy. Jaśniejsza jest sytuacja odnośnie Mateusza Kowalczyka – mamy prawo pierwokupu. Jeszcze spotkania nie miałem, ta decyzja jest przygotowywana. Jedno jest najważniejsze: Mateusz Kowalczyk chce grać w GKS-ie Katowice.

Dwa ostatnie mecze Lecha były odmienne – inne taktyki i rywale.
W meczu z Puszczą Lech oddał osiem strzałów, Puszcza dziewięć – jakość, ogromna jakość piłkarzy. Bramka Lecha w meczu z Legią to niesamowita klasa strzelca, musimy bardzo uważać w defensywie. W Lechu widać dużo zespołowości, Antek świetnie tę grę układa.

Wobec nieobecności napastników to może trener ma plan, byś to ty „biegał do przodu”?
Rogala:
Tego na dzień dzisiejszy nie wiem (uśmiech), ale dam na pewno z siebie 100 procent. Zaczynałem od tyłu karierę i szedłem trochę do przodu, ale nie aż tak daleko.

Czyli plan trenera tego nie obejmuje?
Górak: 
Obejmuje, obejmuje jak najbardziej (śmiech)! To na ostatnie minuty, z tą szybkością wszystkiego należy się spodziewać.

Sytuacja z Kowalczykiem jest rozwojowa. Jaki jest jego wkład w drużynę, dlaczego jest taki dobry i dlaczego po odejściu Kozubala nie było to tak bolesne?
Model gry GieKSy jest stworzony pod zawodników grających na pozycji 8, bo naprawdę ci ludzie mają tam dużo rzeczy do zrobienia. Szukam zawodników intensywnych, inteligentnych, którzy czują boisko. Znałem Mateusza wcześniej, wiedzieliśmy, że wyjeżdża bardzo utalentowany chłopak i poprzeczkę będzie miał wysoko. Byłem ciekaw, jak sobie poradzi w takim klubie. Ja takim zwolennikiem szybkich wyjazdu nie jestem, to był dla niego trudny okres. Kiedy odchodził Antek, to mieliśmy 2-3 pomysły na zapełnienie tej luki, tu się to równoważyło z kwestią przepisu o młodzieżowcu. Zawodnik dostał szansę na mocną rywalizację, a tymi łokciami szybko się zaczął przebijać. Te nabijane minuty odbudowywały jego pewność siebie i zaczął wyglądać jako ten fajny ligowiec, który z ŁKS-u wyjechał. To daje obraz tego, że ci ludzie niepotrzebnie tak szybko wyjeżdżają. Życzę im cierpliwości i by wyjechali po 150 meczach w Ekstraklasie podbijać Europę. Pieniądze są ważne, ale ja powtarzam: na nie przyjdzie czas. Świetny postęp i kapitalna droga, ale wszystko przed nim. Ma deficyty i powinien pracować nad sobą, zdobywać doświadczenie.

Kiedy trener dowiedział się o rozmowach Bergiera z Widzewem?
Wczoraj (14 maja – przyp. red.) o godzinie 8:00 dostałem od Sebastiana SMS-a o tym, że podpisał kontrakt z Widzewem Łódź. Od wczoraj od godziny 8:00 o tym wiem, że rozmawiał z Widzewem.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga