Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska krótka przesunięta – [30] – Fatalne zakończenie fazy zasadniczej – 6 porażka z rzędu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

STATYSTYKI MECZOWE GKS-u

Czas trwania spotkania – Mecz GKS-u z Cuprum trwał 90 minut, z czego I set 22 min. – II set 23 min. – III set 20 min. – IV set 25 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 26: zagrywka 16, atak 6, siatka 1, inne 3.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 27: zagrywka 16, atak 10, siatka 1, inne 0.

Ilość zdobytych punktów – GKS 54: Butryn 19, Pietraszko 12, Sobański 9, Kapelus 4, Kohut 4, Krulicki 3, Komenda 2, Fijałek 1,
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 16: Butryn 5, Pietraszko 4, Komenda 2, Sobański 2, Krulicki 1, Fijałek 1, Kohut 1,
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 38: Butryn 14, Pietraszko 8, Sobański 7, Kapelus 4, Kohut 3, Krulicki 2,
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 18: Butryn 11, Pietraszko 10, Komenda 2, Krulicki 1, Kohut 1, Fijałek -1, Stelmach -1, Sobański -1, Kapelus -4,

Ilość zagrywek – GKS 80: Butryn 14, Pietraszko 14, Kapelus 13, Komenda 9, Sobański 9, Krulicki 7, Fijałek 6, Kohut 6, Stelmach 2,
Ilość błędów na zagrywce – GKS 16: Kapelus 4, Butryn 3, Krulicki 2, Pietraszko 2, Kohut 2, Fijałek 1, Stelmach 1, Sobański 1,
Ilość asów serwisowych – GKS 7: Butryn 2, Pietraszko 2, Krulicki 1, Komenda 1, Fijałek 1,

Ilość przyjęć – GKS 73: Sobański 29, Kapelus 26, Mariański 15, Stelmach 2, Butryn 1,
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 4: Sobański 3, Kapelus 1,
Procent przyjęcia dokładnego (perfekcyjne oraz dobre) – GKS 40%: Sobański 48%, Mariański 40%, Kapelus 35%, Butryn 0%, Stelmach 0%,
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 11%: Sobański 14%, Mariański 13%, Kapelus 8%, Butryn 0%, Stelmach 0%,

Ilość ataków – GKS 91: Butryn 33, Sobański 20, Kapelus 15, Pietraszko 11, Krulicki 4, Kohut 4, Stelmach 2, Komenda 1, Fijałek 1,
Ilość błędów w ataku – GKS 10: Sobański 4, Butryn 3, Kapelus 2, Kohut 1,
Ilość ataków zablokowanych – GKS 6: Butryn 2, Sobański 2, Kapelus 1, Fijałek 1,
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 44: Butryn 17, Pietraszko 9, Sobański 9, Kapelus 4, Kohut 3, Krulicki 2,
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 48%: Pietraszko 82%, Kohut 75%, Butryn 52%, Krulicki 50%, Sobański 45%, Kapelus 27%, Komenda 0%, Fijałek 0%, Stelmach 0%,

Ilość bloków punktowych – GKS 3: Komenda 1, Pietraszko 1, Kohut 1,
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 1: Sobański 1,

 

Wyrównana gra w pierwszym secie trwała tylko do stanu 12:10 dla Cuprum, choć i tak cały czas musieliśmy gonić wynik. Od tego momentu nasza gra w ataku zacięła się kompletnie, wystarczy nadmienić, że do końca tej partii GKS zdobył po własnych skończonych akcjach… 2 punkty!!! To mówi o naszej grze praktycznie wszystko! Skuteczność w ataku – GKS miał 38% przy 56% Cuprum – w punktach wyszło 10:14. W asach i blokach przegrana 0:4, czyli dno… Błędy własne – GieKSa miała 7 przy 8 lubinian. Przyjęcie lepsze po stronie rywali – dokładne na poziomie 44% do 50%, a perfekcyjne na poziomie 17% do 7%. Coś tam w ataku próbował robić Butryn – 4 oczka (przy 50% skuteczności).

Drugi set miał bardzo podobny scenariusz do poprzedniego. Wyrównana gra trwała do stanu 10:11 dla GKS-u, choć tym razem udało się nawet wyjść na prowadzenie (6:8). Potem znów nasza gra w ataku stanęła w miejscu i już do końca tej partii GKS zdobył po własnych skończonych akcjach… 3 punkty!!! No tak się nie da grać z nikim w tej lidze! Skuteczność w ataku – GKS miał 38% przy 56% Cuprum – w punktach podliczono 10:14, czyli kalka poprzedniego seta! W asach i blokach remis 2:2. Błędy własne – GieKSa miała 9 przy 5 lubinian. Przyjęcie się wyrównało – dokładne na poziomie 50% do 50%, a perfekcyjne na poziomie 18% do 21%. Znów coś tam w ataku próbował robić Butryn, ale z takim samym efektem jak wcześniej.

W trzeciej partii nasi siatkarze nagle przypomnieli sobie, że potrafią jednak grać w siatkówkę, bo zaczęli od prowadzenia 3:8, co tak naprawdę ustawiło dalszy jej przebieg. W dalszej części seta przewaga była utrzymywana aż do stanu 14:17, by w samej końcówce odjechać z wynikiem całkowicie. Szkoda, że takie sety w wykonaniu naszych siatkarzy to (niestety) rzadkość. Skuteczność w ataku – GKS miał 63% przy 53% Cuprum – w punktach wyszło tylko 10:8. W asach i blokach wygraliśmy 6:0 i to przesądziło o takim wyniku. Błędy własne – GieKSa miała 7 przy 9 lubinian. Przyjęcie lepsze po naszej stronie, ale i tak słabe – dokładne na poziomie 36% do 28%, a perfekcyjne na poziomie 9% do 6%. Najwięcej punktowali Butryn 5 punktów (ale znów przy 50% skuteczności) oraz Pietraszko 5 oczek (przy 100% skuteczności).

 

W czwartej partii gra rozegrała się w elementach czysto siatkarskich, ponieważ obie drużyny ograniczyły błędy własne do minimum. Niestety i tu polegliśmy z kretesem, bo zaczęło się od prowadzenie gospodarzy 7:3, no i tej straty nie udało się już odrobić do samego końca. No ale jeśli zdobywa się tylko 4 oczka na breake point’cie (czyli w fazie własnej zagrywki), to trudno myśleć o odrabianiu strat punktowych. Skuteczność w ataku – GKS miał 61% przy 57% Cuprum – w punktach podliczono 14:17. W asach i blokach przegraliśmy 2:4. Błędy własne – obie drużyny miały tylko po 4. Przyjęcie znacznie lepsze po stronie rywali – dokładne na poziomie 27% do 50%, a perfekcyjne na poziomie 0% do 17%. W ataku ratował sytuację tylko Butryn, który zdobył 6 oczek (przy 55% skuteczności).

Ogólnie zagraliśmy dwa (pierwsze) bardzo słabe sety, jeden bardzo dobry i jeden dobry, ale tylko miejscami. No i tak można w wielkim skrócie podsumować grę i formę naszych siatkarzy w tym sezonie. Niestety finał jest taki, że zagramy dopiero o 11 miejsce na koniec tego sezonu, co na pewno jest wielkim rozczarowaniem. Na dokładną analizę tej kampanii przyjdzie pora po tych dwóch ostatnich meczach. Skuteczność w ataku – GKS miał 48% przy 56% Cuprum – w punktach podliczono 44:53. W asach serwisowych wygraliśmy 7:4, ale to tylko dzięki trzeciej partii, a w blokach punktowych przegraliśmy 3:6. Łącznie po skończeniu własnych akcji wynik był następujący – 54:63. Błędy własne – GieKSa miała 27 przy 26 lubinian. Przyjęcie lepsze po stronie przeciwników – dokładne na poziomie 40% do 44%, a perfekcyjne na poziomie 11% do 13%. Przyzwoity występ zaliczyli Butryn – 19 punktów (przy 52% skuteczności) i Pietraszko – 12 oczek (przy 82% skuteczności), niestety zabrakło odpowiedniego wsparcia pozostałych graczy. Teraz jeszcze tylko dwa spotkania ze Stocznią (Espadonem) Szczecin i zasłużone (?!) wakacje.

 

 

ŁĄCZNE STATYSTYKI MECZOWE GKS-u – po 30 meczach (114 setów)

Bilans meczów łącznie – 12:18 – Bilans punktów – 36:54 – Bilans setów – 49:65 – Bilans małych punktów – 2478:2576
Bilans meczów „u siebie” – 5:10 – Bilans punktów – 16:29 – Bilans setów – 22:34 – Bilans małych punktów – 1207:1273
Bilans meczów „na wyjeździe” – 7:8 – Bilans punktów – 20:25 – Bilans setów 27:31 – Bilans małych punktów – 1271:1303

Rozegrane mecze – 30: Komenda, Butryn, Kapelus, 29: Quiroga, Pietraszko, Kohut, Mariański, 28: Witczak, 24: Fijałek, 23: Sobański, 19: Stelmach, 18: Stańczak, Krulicki, 16: Kalembka,

Rozegrane sety – 106: Butryn, 105: Quiroga, Komenda, 100: Kohut, 99: Pietraszko, 98: Mariański, 93: Kapelus, 65: Witczak, 63: Sobański, 62: Fijałek, 57: Stańczak, 32: Stelmach, Krulicki, 31: Kalembka,

Widzów na meczach GKS-u – „u siebie” / „na wyjeździe” – 20.960:23.200

Czas trwania spotkań – Mecze GKS-u trwały 2839 minut, z czego I set 734 min. – II set 752 min. – III set 760 min. – IV set 483 min. – V set 110 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 742: zagrywka 443, atak 221, siatka 37, inne 41.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 773: zagrywka 501, atak 202, siatka 28, inne 42.

Ilość zdobytych punktów – GKS 1736: Butryn 402, Quiroga 333, Pietraszko 222, Kapelus 213, Kohut 209, Witczak 108, Sobański 108, Komenda 58, Krulicki 35, Kalembka 31, Fijałek 11, Stelmach 6.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 582: Butryn 129, Quiroga 98, Pietraszko 85, Kohut 73, Kapelus 65, Komenda 44, Sobański 32, Witczak 26, Krulicki 12, Fijałek 7, Kalembka 6, Stelmach 5,
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 1154: Butryn 273, Quiroga 235, Kapelus 148, Pietraszko 137, Kohut 136, Witczak 82, Sobański 76, Kalembka 25, Krulicki 23, Komenda 14, Fijałek 4, Stelmach 1.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 642: Butryn 194, Quiroga 143, Kohut 117, Pietraszko 107, Kapelus 58, Witczak 42, Krulicki 19, Sobański 5, Kalembka 5, Komenda 1, Stelmach 0, Stańczak -7, Fijałek -10, Mariański -32.

Ilość zagrywek – GKS 2481: Quiroga 394, Pietraszko 358, Butryn 335, Kohut 308, Kapelus 299, Komenda 282, Sobański 142, Witczak 124, Fijałek 86, Kalembka 74, Krulicki 70, Stelmach 9.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 501: Pietraszko 86, Butryn 78, Kohut 75, Quiroga 58, Kapelus 54, Komenda 49, Sobański 25, Witczak 22, Kalembka 20, Fijałek 19, Krulicki 12, Stelmach 3.
Ilość asów serwisowych – GKS 162: Quiroga 33, Pietraszko 33, Butryn 29, Kohut 18, Komenda 13, Kapelus 11, Witczak 9, Fijałek 6, Sobański 4, Krulicki 4, Stelmach 1, Kalembka 1,

Ilość przyjęć – GKS 2129: Quiroga 681, Kapelus 535, Mariański 459, Sobański 272, Stańczak 99, Pietraszko 19, Kohut 18, Stelmach 16, Kalembka 6, Krulicki 6, Komenda 6, Witczak 5, Butryn 4, Fijałek 3,
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 166: Quiroga 44, Kapelus 38, Mariański 32, Sobański 30, Stańczak 7, Pietraszko 3, Krulicki 3, Komenda 3, Stelmach 3, Fijałek 1, Kalembka 1, Witczak 1,
Przyjęcie negatywne – GKS 451: Quiroga 140, Kapelus 121, Mariański 86, Sobański 66, Stańczak 21, Stelmach 6, Pietraszko 3, Kohut 3, Komenda 1, Kalembka 1, Krulicki 1. Witczak 1, Butryn 1,
Przyjęcie perfekcyjne – GKS 526: Quiroga 178, Mariański 137, Kapelus 118, Sobański 58, Stańczak 21, Kohut 3, Pietraszko 3, Stelmach 2, Kalembka 2, Witczak 2, Krulicki 1, Butryn 1.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 25%: Witczak 40%, Kalembka 33%, Mariański 30%, Quiroga 26%, Butryn 25%, Kapelus 22%, Sobański 21%, Stańczak 21%, Krulicki 17%, Kohut 17%, Pietraszko 16%, Stelmach 13%, Komenda 0%, Fijałek 0%,

Ilość ataków – GKS 2913: Butryn 762, Quiroga 654, Kapelus 442, Kohut 256, Witczak 223, Pietraszko 231, Sobański 217, Kalembka 41, Krulicki 40, Komenda 32, Stelmach 8, Fijałek 7,
Ilość błędów w ataku – GKS 202: Butryn 70, Quiroga 49, Sobański 25, Kapelus 21, Witczak 16, Pietraszko 9, Kohut 6, Komenda 3, Kalembka 2, Krulicki 1,
Ilość ataków zablokowanych – GKS 225: Butryn 60, Kapelus 42, Quiroga 39, Witczak 27, Sobański 23, Pietraszko 17, Kohut 11, Kalembka 3, Komenda 2, Fijałek 1,
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 1368: Butryn 350, Quiroga 283, Kapelus 184, Kohut 151, Pietraszko 144, Witczak 95, Sobański 94, Kalembka 25, Krulicki 21, Komenda 13, Fijałek 4, Stelmach 4,
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 47%: Pietraszko 62%, Kalembka 61%, Kohut 59%, Fijałek 57%, Krulicki 53%, Stelmach 50%, Butryn 46%, Witczak 43%, Quiroga 43%, Sobański 43%, Kapelus 42%, Komenda 41%,

Ilość bloków punktowych – GKS 206: Pietraszko 45, Kohut 40, Komenda 32, Butryn 23, Kapelus 18, Quiroga 17, Krulicki 10, Sobański 10, Kalembka 5, Witczak 4, Stelmach 1, Fijałek 1,
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 28: Kohut 6, Butryn 5, Komenda 5, Quiroga 4, Pietraszko 2, Sobański 2, Kapelus 1, Kalembka 1, Fijałek 1, Witczak 1,
MVP – GKS 12: Komenda 5, Butryn 3, Quiroga 1, Mariański 1, Fijałek 1, Sobański 1,
Najlepsi siatkarze w przegranych meczach – GKS 17: Butryn 7, Kapelus 2, Quiroga 2, Sobański 2, Witczak 1, Pietraszko 1, Stańczak 1, Komenda 1, (oprócz meczu z ZAKSĄ)

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Bardziej smutno było mi niż moim piłkarzom

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu GieKSy z Cracovią podczas konferencji wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Dawid Kroczek.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Było to bardzo emocjonujące spotkanie, porywające wszystkich do bardzo dużych emocji. Zakończyło się niesamowitym happy endem dla nas, bo w momencie, w którym straciliśmy bramkę na 3:3, zrobiło się smutno na duszy, ale jak się okazuje, bardziej mi niż moim piłkarzom. Fenomenalnie wykorzystali ostatnią okazję, by zaatakować i zdobyli bramkę na 4:3. Graliśmy z szalenie mocną ofensywną Cracovią, wiedzieliśmy, że te trzydzieści strzelonych bramek to jest naprawdę ogromny potencjał. Radziliśmy sobie momentami bardzo dobrze, ale jednak Cracovia te trzy bramki strzeliła. Natomiast to, że my strzeliliśmy cztery, to znaczy, że bardzo dobrze się tutaj czujemy, bo z Puszczą strzeliliśmy jeszcze więcej – to tak humorystycznie i z przekąsem. Bardzo się cieszę, jestem szczęśliwy, zasłużone zwycięstwo GKS Katowice.

Po czwartej bramce z racji nagromadzonych emocji, zawodnicy do siebie ruszyli. Nie chciałem, żeby działo się tam coś niedobrego, więc postanowiłem wkroczyć do akcji. Chciałem odciągnąć moich zawodników od tego zamieszania, widząc, że sędzia techniczny zachowuje się biernie. Trzeba było wkroczyć i powiedzieć moim zawodnikom, żeby po prostu zakończyli taką niepotrzebną burzę. Z mojego punktu widzenia nic się nie wydarzyło i jestem zdumiony karą, która została na mnie nałożona przez sędziego technicznego. Dodatkowo na boisku widziałem trenera gospodarzy, więc tym bardziej jestem zdziwiony.

Wiem, że kierownik będzie sprawę rozpatrywał z sędzią techniczną, by opowiedział zdarzenie swoimi oczami. Moje zdanie jest bezwarunkowe – nie używałem wulgarnych słów, nie byłem agresywny, działałem w dobrej wierze. Nie popełniłem żadnego przewinienia.

Jaki był plan na mecz?

Zdecydowanie postanowiliśmy atakować bardzo wysoko. Wiedzieliśmy, że w niskiej obronie możemy mieć problemy. Chcieliśmy uważać na fazy przejściowe Cracovii, trójka zawodników atakująca jest bardzo mocna. Plan polegał na tym, by wykorzystać słabsze rzeczy Cracovii, ale to już zostawiamy dla siebie. Szukaliśmy tych miejsc, by te bramki strzelać. Nie chodziło o to, by szukać okazji z kontrataku, tylko by grać swoją piłkę.

W tym momencie, kiedy prowadzimy 3:1, powinniśmy podwyższyć wynik i tyle w temacie. Cracovia potem atakowała bardzo mocno, chciała odrobić wynik, grając u siebie. To jest taki moment, kiedy trudności jest więcej. Dziś troszeczkę młodzieży na ławce, pięciu zawodników, których zostawiłem w Katowicach, wyszliby w tym spotkaniu. Nie ma co mówić, bo zmiennicy spisywali się bardzo dobrze. Cracovia nas trochę zepchnęła, ale należy wytłumaczyć zawodników siłą ofensywną Cracovii.

GKS inteligentnie zarządzał przerwami w grze.

Ja nie miałem takiego odczucia, że ten czas jest zabierany. Taki moment, kiedy zawodnik chce uspokoić zachowania, nie należy się zbytnio spieszyć, pośpiech jest niekiedy niedobry. Sędzia nikogo nie ukarał za grę na czas, wydaje mi się, że kibice domagali się, by grać szybciej, ale to nie było naszą ideą.

O urazach.

Martwi każdy uraz, teraz chodzi o rozmiar urazu Zrelaka. Mogą być zerwane więzadła, w tym momencie pojechał do szpitala i jest badany, bardziej martwi mnie zdrowie, a nie, która to kontuzja. Sport ma to do siebie, że zawodnicy ulegają kontuzją. Staramy się jak najlepiej, by zawodnicy byli przygotowani. Wydaje mi się, że Grzesiek Rogala wróci w następnym spotkaniu. 

O Maku.

Nawet kiedy kontraktowaliśmy Bartka Nowaka, wiedziałem, że potrzebny mi jest zawodnik z podobnymi rzeczami. W razie awarii, żeby był, byłem pewny, że Mateusz ma takie inklinacje, gra podobnie. Jest nieszablonowy, o elegancji i wysokiej intensywności. Jest szalenie pożyteczny. Na razie po powrocie do Ekstraklasy nie układa mu się tak, jakby sobie tego życzył. Dzisiaj wykorzystał swoją szansę, jestem niezmiernie szczęśliwy. Mateusz to profesjonalista.

Drugi mecz Galana na lewym wahadle, choć to nie jest jego nominalna pozycja. Jest pan z niego zadowolony?

Borja nie spędza na tej pozycji dużo czasu. Z Koroną grał bardzo dobrze, dzisiaj miał po swojej stronie kapitalnego piłkarza. Radził sobie, ale parę pojedynków przegrał. Globalnie jestem zadowolony, bo wiedziałem, jaka dla niego będzie skala trudności. Szacunek, bo radził sobie bardzo dobrze.

Która bramka się panu bardziej podobała w wykonaniu Adriana Błąda – w Gdyni czy dzisiejsza?

Ja czekam na następne (śmiech). Adrian jest zawodnikiem doświadczonym, o olbrzymich perypetiach, nasza droga jest piękną historią. Każdy moment, w którym się tak cieszy i strzela taką bramką, jest dla mnie niesamowity.

O przerwach na reprezentacje.

Wiemy, jakie są terminy przerwy reprezentacyjnej. Nie szukałem w ostatnich wynikach kryzysu, graliśmy bardzo dobrze w Warszawie i z Koroną. Sknociliśmy puchar, chcieliśmy w nim być, bardzo nam z tym źle. Ja kryzysu nie widziałem. My bardzo szybko potrafimy mówić o kryzysie, a niekiedy to po prostu nieprawda. Trzeba być cierpliwym.


Dawid Kroczek (trener Cracovii):
Nikt z nas nie jest usatysfakcjonowany wynikiem. Jeżeli strzelamy trzy bramki i przegrywamy mecz, to musimy się zastanowić nad wieloma rzeczami. Pozytywne jest to, że przegrywając, po raz kolejny doprowadzamy do wyrównania w ostatniej minucie meczu i to jest plus, ale ilość błędów, które popełniliśmy – indywidualnych i formacyjnych, doprowadziły do tego, że przegraliśmy mecz. Nie możemy mówić, że wszystko jest bardzo dobrze, bo straciliśmy jeden lub trzy punkty Jesteśmy w stanie grać na takim poziomie, żeby czegoś takiego uniknąć. To lekcja dla nas, co należy poprawić, aby w czołówce tabeli się utrzymać. Musimy być zespołem bardziej kompleksowym, czyli nie tylko dobrze atakować, ale też bronić.

Kontynuuj czytanie

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

zMAKomity mecz!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotnie popołudnie zmierzyliśmy się z Cracovią. Z okazji Święta Niepodległości w okolicach stadionu żołnierze Wojska Polskiego prezentowali swój sprzęt oraz częstowali grochówką. Przed wejściem zawodników na murawę żołnierze wnieśli 80-metrową flagę Polski oraz został odśpiewany hymn.

Mecz rozpoczęła Cracovia i od razu zepchnęła GieKSę do defensywy. W drugiej minucie wyszliśmy z defensywy i zapowiadała się dobra kontra, niestety Galan stracił piłkę i świetnym rajdem popisał się zawodnik Cracovii, ale podawał niecelnie i bezpańska piłka przecięła pole karne. Chwilę po wznowieniu gry znowu straciliśmy piłkę, co skutkowało dośrodkowaniem Kallmana, które zamieniło się po rykoszecie w strzał i Kudła z problemami złapał piłkę zmierzającą do bramki. W 7. minucie przeprowadziliśmy akcję, która skończyła się dośrodkowaniem, niestety całość była zbyt wolna i można było ją lepiej rozegrać. W 9. minucie Repka wypuścił Zrelaka, który chciał przejść na lewą nogę, ale obrońca zdążył wrócić i wygarnął mu piłkę. W 13. minucie gracz przeciwników zagrał ręką na 35. metrze i wykonaliśmy rzut wolny. Po dośrodkowaniu Cracovia ponownie faulowała tuż polem karnym. Do piłki podszedł Mak, który najpierw uderzył w mur, ale jego dobitka z woleja wpadła do siatki. Po bramce mieliśmy dużo gry w środku pola, w której to GieKSa częściej utrzymywała się przy piłce. W 20. minucie Kallman wykonał centrostrzał po ziemi na krótki słupek Kudły, z którym ten sobie bez problemu poradził. W 23. minucie Zrelak dostał prezent od bramkarza i od razu uderzył na praktycznie odsłoniętą bramkę, niestety źle trafił w piłkę i przy okazji nabawił się kontuzji. Został zniesiony na noszach, a zastąpił go Bergier. Cracovia po chwilowej przerwie w grze ruszyła do ataku. W jednym z nich Sokołowski, walcząc o piłkę, upadł w polu karnym, ale jedyne, co otrzymał, to żółtą kartkę za symulowanie. W 32. minucie Hasić posłał z rzutu wolnego wysoką piłkę na długi słupek i kolejny raz Kudła pewnie ją złapał, a przy okazji był faulowany. W 33. minucie Mak wykonał rajd lewą stroną i dośrodkowywał do Błąda, ale obrońca go ubiegł. W 39. minucie Błąd zagrał do Maka, a ten w sytuacji sam na sam obiegł bramkarza i strzelił do pustej bramki. W 44. minucie błąd w przyjęciu piłki przez Jędrycha, który mógł skończyć się stratą piłki na rzecz Kalmana. Nasz obrońca ratował się podaniem czubkiem buta do Klemenza, przy okazji trafiając w nogę Kallmana. Stadion domagał się faulu, ale sędzia puścił grę dalej. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się dwubramkowym prowadzeniem, piłka po dośrodkowaniu odbiła się od pleców naszego zawodnika i trafiła pod nogi Maigaarda, który strzelił sprzed pola karnego. Po drodze futbolówka odbiła się od Repki i kompletnie zmyliła Kudłę. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 2:1 dla GieKSy.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy straciliśmy piłkę. W 49. minucie Bergier strzelił wysoki nad bramką. Chwilę później dostaliśmy dwie żółte kartki: Klemenz (za faul taktyczny) i Bergier (za przeszkadzanie i opóźnienie gry). Cracovia wyszła na drugą połowę bardzo zmotywowana. Około 54. minuty GieKSa zaczęła dłużej utrzymywać się przy piłce, aczkolwiek nie wynikały z tego żadne konkrety w postaci okazji bramkowych. W 59. minucie Kowalczyk przeciął dośrodkowanie tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Hasicia, a ten niecelnie strzelił z półwoleja nad bramką. W 62. minucie Adrian Błąd popisał się przepięknym strzałem z około 25 metrów, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Po golu GieKSa miała kolejną okazję. Mak, po świetnym zwodzie, trafił w słupek, a Bergier dobijając z kilku metrów, trafił wprost w Ravasa. Po tej akcji Cracovia zaczęła dochodzić do głosu i Kudła z trudem obronił strzał po ziemi Hasicia. W 70. minucie padła kolejna piękna bramka, niestety tym razem dla rywali – z dystansu trafił Maigaard. Sędzia sprawdzał jeszcze sytuację z wozem VAR, bo domagaliśmy się odgwizdania faulu na Bergierze, ale ostatecznie bramka została uznana. Od drugiej bramki mecz przyspieszył. Cracovia atakowała, a GieKSa próbowała sił w kontrach. W 81. minucie Mak dostał żółtą kartkę za przeszkadzaniu w rozpoczęciu gry. W 83. minucie Mak zszedł z boiska, a w jego miejsce pojawił się Milewski. Po zmianie Galan próbował rozegrać piłkę i posłał ją prosto pod nogi piłkarza z Cracovii, ten chciał wypuścić Hasicia, ale za mocno podał i piłka znalazła się na aucie bramkowym. Chwilę później Cracovia miała kolejne dośrodkowanie, ale piłkę złapał nasz bramkarz. W 88. minucie znowu Kudła piękną paradą uratował GieKSę przed utratą bramki. Niestety w doliczonym czasie gry Kallman strzelił z główki i wyrównał stan rywalizacji. Cracovia próbowała jeszcze zaatakować, nasi piłkarze szanowali piłkę, ale ostatnie słowo należało do GieKSy. Wasielewski zatańczył z piłką na boku pola karnego, wrzucił ją na głowę Kowalczyka, a ten przedłużył do Milewskiego, który z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Po bramce doszło do zamieszania, zawodnicy obu drużyn zaczęli się przepychać, a na boisko wbiegł trener Rafał Górak. Po tej sytuacji sędzia dał cztery żółte kartki, a czerwoną obejrzał… nasz szkoleniowiec. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie – po szalonym meczu GieKSa wygrała 4:3 w Krakowie!

9.11.2024, Kraków
Cracovia – GKS Katowice 3:4 (1:2)
Bramki: Maigaard (45, 70), Kallman (90) – Mak (15, 39), Błąd (62), Milewski (90).
Cracovia Kraków: Ravas – Jugas (71. Al-Ammari), Hoskonen, Skovgaard, Kakabadze, Sokołowski (81. Bochnak), Maigaard, Olafson (71. Biedrzycki), Hasić, Kallman, Rózga (60. Van Buren).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Klemenz, Czerwiński, Galan (90. Marzec)  – Błąd, Kowalczyk, Repka, Mak (83. Milewski) – Zrelak (27. Bergier).
Żółte kartki: Sokołowski, Ravas, Hoskonen, Al-Ammari – Klemenz, Bergier, Mak, Błąd.
Sędzia: Damian Sylwestrzak.
Widzów: 10679 (0 kibiców GieKSy – zamknięty sektor gości).

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga