Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarskie święto w tłusty czwartek, a właściwie to… w piątek!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przed nami historyczny moment w życiu młodej sekcji siatkarskiej GieKSy. To pierwsze tak duże wydarzenie z udziałem naszej drużyny na polskim forum siatkarskim. Występ w turnieju finałowym o Puchar Polski, przy tak dużym zainteresowaniu różnych mediów i transmisji na żywo w stacji Polsat Sport, to świetna reklama i promocja naszego klubu siatkarskiego, (bo przecież nazwa „GKS” kojarzy się w Polsce głównie z piłką nożną), ale również samego miasta Katowice. Nasz trener Grzegorz Słaby powtarza, że gra w tej fazie Pucharu Polski to nagroda dla nich za dotychczasową grę w 1 lidze i nie będzie na zawodnikach ciążyć presja wynikowa, tylko mają szansę na pokazanie się szerszej publiczności. Również My, kibice naszego klubu, nie oczekujmy cudów, ale wspierajmy ich w tym występie i cieszmy się razem z nimi, grą w tak prestiżowym turnieju.

W jakich składach zagrają?
W GKS-ie trener nie ma zbyt szerokiego wyboru, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa można przewidzieć taki oto skład. Rozgrywającym będzie kapitan zespołu Maciej Fijałek, atakującym Jan Król, przyjmującymi Michał Błoński i Rafał Sobański, środkowymi Tomasz Kalembka i Paweł Pietraszko oraz na libero Bartosz Mariański.
Resovia ma obszerniejszy skład, poza tym przyjeżdża zapewne do Wrocławia na więcej niż jedno spotkanie no i może potraktować troszkę ulgowo mecz z pierwszoligowcem, więc… Rozgrywającym powinien być Fabian Drzyzga, ale z powodzeniem może być wystawiony jego zmiennik, Lukas Tichacek, podstawowym atakującym jest oczywiście Bartosz Kurek, pytanie czy nie będzie jednak oszczędzany, wtedy zagra za niego Dominik Witczak, przyjmującymi będą Thomas Jaeschke i Olieg Achrem, środkowym bloku będzie na pewno Dmytro Paszycki, a drugim Russell Holmes lub Dawid Dryja, a na libero Krzysztof Ignaczak lub Damian Wojtaszek.

Szanse w tym meczu?
Wiadomo, że każdy kibic kieruje się przede wszystkim sercem, a nie rozumem, ale realnie oceniając wygrany jeden set w meczu z Resovią przez GKS to już duży sukces i niespodzianka, wygranie dwóch setów czyli doprowadzenie do tie-breaka byłoby już sensacją, a zwycięstwo nad Mistrzem Polski to już ogromna sensacja. Możemy na pewno oczekiwać od naszych siatkarzy gry bez kompleksów, walki na całym parkiecie czyli godnego zaprezentowania naszych barw na forum ogólnopolskim. Liczymy na potwierdzenie dobrej formy Janka Króla w ataku, zaprezentowanie równie dobrej co w lidze, mocnej i skutecznej zagrywki oraz stabilnego przyjęcia naszego libero Bartka Mariańskiego. Drużyna Resovii ma wszystkie elementy gry na równym i wysokim poziomie, ze szczególnym podkreśleniem gry Bartosza Kurka, Fabiana Drzyzgi, obu przyjmujących i Dmytro Paszyckiego oraz oczywiście obu libero.

Tegoroczne występy.
GKS rozegrał trzy spotkania wszystkie zwycięskie w tym samym stosunku 3:1, kolejno z Krispolem Września (u siebie), Energą Omisem Ostrołęka (na wyjeździe) oraz z Espadonem Szczecin (u siebie).
Resovia zagrała cztery spotkania ligowe również wszystkie zwycięskie, u siebie 3:1 z Effectorem Kielce, po 3:0 z LOTOS-em Treflem Gdańsk i z AZS-em Częstochowa oraz na wyjeździe w trzech setach z BBTS-em Bielsko-Biała. Rzeszowianie występują również w Lidze Mistrzów i mieli rozegrać dwa mecze, pierwszy z Tomisem Konstanta wygrali… walkowerem, bo rumuński klub wycofał się z rozgrywek, a w drugim pokonali w rezerwowym składzie bez straty seta szwajcarski Dragons Lugano. Resovia z kompletem zwycięstw wygrała swoją grupę LM i awansowała do kolejnej fazy rozgrywek, ale w nich… nie zagra, bo zostali gospodarzem Final Four LM i wystąpią w nich bez gry, co ciekawe w… Krakowie.

Kto może wygrać tę edycję PP?
Zdecydowanym faworytem do zdobycia Pucharu Polski jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która w spotkaniach ligowych doznała tylko jednej porażki 2:3 z LOTOS-em Treflem i straciła tylko 8 setów! Dobrą formę prezentuje w tym roku również drużyna Jastrzębskiego Węgla, która wygrała wszystkie cztery spotkania, Skra, która przegrała tylko jedną potyczkę z AZS-em Olsztyn, podobnie LOTOS Trefl, który przegrał tylko z Resovią. Najsłabiej prezentuje się drużyna Czarnych Radom, która wygrała zaledwie jedno spotkanie. Do półfinałów powinni awansować ZAKSA i LOTOS oraz Resovia i Skra. Te spotkania zapowiadają się bardzo ciekawie i atrakcyjnie, powinny pokazać siatkówkę na wysokim poziomie. A kto w finale? ZAKSA i… mimo wszystko stawiałbym na Resovię, która w pierwszej rundzie ligi pokonała na wyjeździe Skrę 3:1. A w finale wygra ZAKSA, która jest nie do pokonania w tym sezonie. Oczywiście niespodzianki są możliwe, bo cóż byłaby warta rywalizacja sportowa bez nich, a nóż okaże się, że to nasza GieKSa stanie się czarnym koniem tego turnieju!

Historia Pucharu Polski.
Rozgrywki te swój początek datują na rok 1932 kiedy pierwszym zwycięzcą okazała się drużyna ŁKS-u Łódź. Następnie z różnymi okresami przerw, rozgrywki te stały się cykliczne od sezonu 1980/81. Co ciekawe na liście triumfatorów widnieje już klub katowicki, a była nim drużyna Górnika Katowice (która potem brała udział w połączeniu i powstaniu naszego GKS-u), zwycięzca Pucharu Polski w roku 1960. Ogólnie aż 27 klubów zdobyło to cenne trofeum, najwięcej 7 wygranych ma AZS Olsztyn, jest to najbardziej utytułowany klub w tych rozgrywkach osiągając 15 razy miejsce na podium. Sześć zwycięstw ma Skra Bełchatów, a po pięć Legia Warszawa i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Obrońcą Pucharu Polski z zeszłego sezonu jest LOTOS Trefl Gdańsk, który w finale pokonał 3:1 Asseco Resovię Rzeszów. W półfinałach wystąpiły również ekipy PGE Skry Bełchatów oraz Jastrzębskiego Węgla.

Terminarz turnieju finałowego o Puchar Polski 2015/16 – 5-7 lutego 2016 roku we Wrocławiu w hali Orbita:

ćwierćfinał – 5 lutego (piątek)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel  godz. 13.00
Cerrad Czarni Radom – LOTOS Trefl Gdańsk  godz. 15.30
GKS Katowice – Asseco Resovia Rzeszów  godz. 18.00
SMS PZPS Spała – PGE Skra Bełchatów  godz. 20.30

półfinał – 6 lutego (sobota)
zwycięzca meczu ZAKSA/Jastrzębski – zwycięzca meczu Czarni/LOTOS  godz. 14.45
zwycięzca meczu GKS/Resovia – zwycięzca meczu Spała/Skra  godz. 18.00

FINAŁ – 7 lutego (niedziela)  godz. 14.45

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    tyta

    5 lutego 2016 at 19:19

    …powodzenia panowie.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga