Piłka nożna
Skowronek odsunięty
Po kompromitującej porażce z Zagłębiem Lubin od pierwszego zespołu zostali odsunięci członkowie sztabu szkoleniowego – Artur Skowronek i Grzegorz Mokry. Oto, co przekazał zarząd GKS Katowice w krótkim oświadczeniu:
Zarząd Klubu GKS Katowice zdecydował, że trenerzy Artur Skowronek oraz Grzegorz Mokry zostali odsunięci od prowadzenia pierwszego zespołu. O kolejnych decyzjach w tej sprawie będziemy informowali na bieżąco.
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Galeria Piłka nożna
Kurczaki odleciały z trzema punktami
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.




anty grzyb
25 kwietnia 2015 at 21:13
Przeprosic Moskala i wyjebac polowe skladu tych starych emerytow co sie o nich ZUS pyta a tej kurwie Pitremu kopa na droge. Z tymi grajkami nikt nic nie zrobi chocby swiety na ziemie stapil
Kristofer
25 kwietnia 2015 at 21:29
Prawda jest taka ze zaden trener z takimi grajkami nic nie osiagnie.Zero ambicji,walki.Rozwiazac kontrakty natychmiast i niech sie mlodziez ogrywa bo nie maja z kogo brac przykladu
tyta
25 kwietnia 2015 at 21:37
…teraz czekamy na kolejny instynkt tzw nos prezesa. Operacja „skowronek” to była porażka od samego początku – to się nie mogło udać. Skowronek nie był i nie jest żadnym autorytetem dla tych „piłkarzy” co najwyżej może młodzików GieKSy prowadzić. Na 7 kolejek walki o trzymanie ta decyzja to jest gra va bank. My kibice mamy za duże oczekiwania w stosunku do materiału który obecnie mamy w klubie. Ten „zespół” jest słaby, piłkarze naprawdę nie mają umiejętności na poziom I ligi. Nie mówię tego by ich obrazić ale widziałem dzisiaj bo to widać było choćby z Bytovią. Panowie nie ten poziom, nie ten klub.Albo jesteśmy GieKSą albo w przyszłym sezonie będziemy „zwiedzać” boiska (nie stadiony) kolejnej pipidówy.
kibics
25 kwietnia 2015 at 21:48
Moskala zwolnili zawodnicy albo raczej paralitycy. Tu nawet Mourinio nie pomoże, Skowronek się wpieprzył na całego. Im szybciej ucieknie tym lepiej dla niego.
Odsunąć trenera to jest rozwiązanie?
Zawodnicy pokazali po raz kolejny ze maja w dupie trenera i potrafią zwolnić każdego kto im każe biegać.
Ja na miejscu Skowronka uciekalbym jak najszybciej się da.
Odsunąć trenera? A kto się teraz zgodzi na trenowanie panów pilkarzów?
kibic
25 kwietnia 2015 at 21:55
do anty grzyb,zaco przeprosic Moskala to on zaczol ten anty futbol,to on sciagnol wiekszosc tycch nie udacznikow tu trzeba wyjebac prezesa,i zaczac budowac wszystko od nowa
Seba
25 kwietnia 2015 at 22:12
Skowronek zawalił, ale z tymi piłkarzami nic nie da się zrobić. Oni rządzą w klubie i decydują który trener „dobry”, byleby nie kazał biegać i mało krzyczał, to będziemy w środku tabeli. Tu powinien przyjść trener z nazwiskiem i 5-letnim kontraktem. Jak się nie podoba zawodnikowi to on powinien odejść, a nie trener. Zebrałoby się takich, co serce oddaliby za klub w każdym meczu, a nie bandę która piłkarsko jest mierna a wolicjonalnie stoi przeciwko klubowi.
erwin
25 kwietnia 2015 at 22:39
Szkoda że tak póżno już po 4- kolejce trzeba było podziękować,brak pomysłu,na jakąkolwiek grę,trochę po trenerze Moskalu zostało to do reszty spartaczyło.
MarianoItaliano
25 kwietnia 2015 at 23:02
i tak jak mówiliśmy na początku skowronek pogrążył Giekse tak jak żydzew
fanclub dortmund
25 kwietnia 2015 at 23:06
sluchajcie kazdy kto odrobine pojecia o pilce w katowicach powinien sie zastanowic jak to jest ze taki Rozwoj klubik dla gornikow z Wujka od 15 lat siedzi w 3 lidze bardzo ciezkiej grupie z ktorej naprawde ciezko jest wyjsc a spasc bardzo latwo ,sa praktycznie non stop w czolowce i co najmniej 4 razy mogli awansowac zeby miasto i gieksa ich nie stopowala bo jakze to 2 kluby z Katowic w 2 lidze?????JAK TO JEST ZE PRZY ICH SMIESZNEJ DOTACJI POTRAFIA WSZYSTKO ULOZYC ze wypuszczaja mnostwo talentow i wszytsko to funkcjonuje???MOZE WYPADALO BY poprosic ladnie wlodarzy Rozwoju by nam pomogli podpowiedzieli bo cos tu nie gra…juz nie powiem ilu Gieksa zawodnikow z Rozwoju wziela i nie potrafila ich dalej prowadzic a potem gdzies ci chlopcy wyplyneli…cos u nas szwankuje juz lata bo to nie ostatni sezon czy przedostatni..latwo kase brac z miasta ale co dalej…nie dziwie sie oburzeniu mieszkancow ze na giekse idzie tyle kasy a wynikow nie ma zadnych a na inne dyscypliny zero albo ochlapy…wiec maja chlopaki racje wywalic wszystkich pseudozawodowcow i grac mlodymi chlopakami wole chodzic na 3 lige i patrzec jak sie mlodzi ogrywaja i walcza i serce oddaja niz ogladac kolejna padake w 2 lidze bo 3 albo 4 ciekawe wyjazdy w roku to na 3 lidze tez sie trafia…
jan64
26 kwietnia 2015 at 03:24
PITRY MUSi ODEJSC!!!!!!!!!!!
Irishman
26 kwietnia 2015 at 06:08
@fanclub dortmund tyle tylko, że ta „wielka kasa” to w dużej mierze idzie niestety na obsługę długu, którego w większości narobił protegowany UM…
I nie gadaj głupot o tym, że lepiej grać w 2 lidze, bo to będzie oznaczać po prostu koniec GKS Katowice.
Irishman
26 kwietnia 2015 at 06:10
…a jak chcesz oglądać bajtli to proszę bardzo, zapraszam na rozgrywki juniorskie. Ja chcę powrotu GieKSy tam gdzie jej miejsce, czyli do ekstraklasy, chcę derbów z Górnikiem, chorzowskimi, z Piastem!!!!!!!!!!
Irishman
26 kwietnia 2015 at 06:13
A jeśli chodzi o trenera to niestety faktycznie nie dał rady, nie dał rady przede wszystkim zapanować nad tymi piłkarzami. Fakt, oni są ciency ale nie aż tak jak to pokazują.
Irishman
26 kwietnia 2015 at 06:20
Dziś to żałuję, że naszym trenerem nie został….. Hajto. Po takim meczu, to piłkarze bali by się wejść do szatni, gdyby on tam na nich czekał. A co do jego umiejętności, to już niedługo wyjdzie jakie są naprawdę gdy się spotkamy w meczu….. o utrzymanie z tyskimi.
PS.
Mam nadzieję, że choć nasz dyrektor sportowy potrafił będzie wstrząsnąć tym towarzystwem.
kibic
26 kwietnia 2015 at 08:16
ludzie tu nic nie pomorze zmiana trenera druzyna jest zle budowana od poczatku i tu Cygan ponosi odpowiedzialnosc zato,gdy tu pisalem na forum ze druzyna jest slaba,bledy w transferach,sparingi z druzynami z 3 i 4 ligi pokazywaly styl gry,kto za to odpowiada trener nie prezes i zarzad nic nie robia w kierunku poprawy jakosci druzyny,kto sciaga ciagle po kilkunastu nowych zawodnikow,ci nowi albo przychodza z druzyn spadajacych z 1 ligi lub nie majacych miejsca w swych bylych klubach nawet w rezerwach,kto ich poleca kto sciaga ich do klubu i przyzna sie ze sie niezna natym i niech zmieni robote,a sta kasa zmiasta to tez nie wiadomo jak idzie i na jakie cele bo zbyt dlugo idzie nam to splacanie zaleglosci wiekszosc idzie na tych grajkow i wyplaty zarzadu,a budowanie druzyny to nie tylko splata dlugu ale i budowa druzyny
Anty GRZYB
26 kwietnia 2015 at 10:50
to moze gorczyca niech powalczy on jeszcze czuje szatnie i boisko moze dac rade nic gorszego nas nie czeka niz spadek . gorczyca z calym swoim skladem niech to wezmie i walczy. Pytanie brzmi czy zechce?
fanclub dortmund
26 kwietnia 2015 at 11:00
gralismy jakos w 4 lidze i frekwencja byla 3 razy wieksza niz teraz ,patrzac w tv na relacje i widzac blaszok pustawy jak szczerbaty z co 2 zebem z takim przeciwnikiem robi sie przykro…nasmiewaliscie sie z wielu meczy gdzie gospodarze tez mieli mierny mlyn u nas wczoraj wcale to okazale nie wygladalo..no i czekamy na extarklase juz ze 13 lat..wiec moze faktycznie lepiej zrobic krok do tylu i potem ambitnie walczyc niz grac aby grac bo kibicow nam nie przybywa od takiej gry…bo jak zarazic mlodziez do ogladania czegos takiego…
piotr
26 kwietnia 2015 at 11:18
moze spróbowac z jackiem gorczyca???co do wczorajszego grania pitrego cały czas sie musiał wycofywac pod 16 po pilke a rozgrywac powinni duda franczak a nie ofensywny pomocnik tak jak wytlumaczył to iwan w orange sport.
witosa zgred
26 kwietnia 2015 at 13:19
@Irishman jak ty uważasz hajto za dobrego trenera to mosz pojęcie po huju
Wróżbita Maciej
26 kwietnia 2015 at 14:26
Co z tego że Skowronka wyrzucą ? To najwyżej manewr marketingowy bo tu nie trener ale CAŁA drużyna jest do wyjebania.Nikt z nimi nic nie zrobi,nie ma takiego trenera bo te parodie grajków są po prostu bez ambicji. Hajs się zgadza więc po co się starać?
Marcin
26 kwietnia 2015 at 18:16
Jak usłyszałem że jakiś skowronek bez doświadczenia będzie trenerem to byłem załamany bo tu potrzeba kogoś takiego jak np Furtok! Janek poważnie sie zastanów bo w tobie nadzieja!!!
tyta
27 kwietnia 2015 at 13:50
..http://www.gkskatowice.eu/n/informacja-dot-sztabu-szkoleniowego