Przerwa zimowa w rozgrywkach minęła bardzo szybko, choć kibicom pewnie wydawała się wiecznością. Górnik Zabrze stracił jednego z kluczowych dla siebie zawodników – Jimeneza .
Jesus Jimenez wiosną nie będzie występował w barwach Górnika Zabrze. Transfer 28-letniego zawodnika, o którym głośno było ostatnio w mediach, stał się faktem. Jimenez po ponad trzech latach gry żegna się z zabrzańskim klubem, przechodząc do występującego w Major League Soccer, Toronto FC.
Przypominamy, że Jesus związał się z naszym klubem 1 lipca 2018 roku, stając się z czasem czołowym graczem Trójkolorowych, a obecnie jednym z najmocniejszych punktów zespołu i najlepszym strzelcem w kadrze Jana Urbana. Przez ponad trzy lata Jessi rozegrał w barwach Górnika 134 mecze, zdobywając w nich 43 gole i notując 25 asyst. Kontrakt hiszpańskiego napastnika z Górnikiem obowiązywał do końca czerwca bieżącego roku, jednak wcześniej z możliwości odkupienia bramkostrzelnego zawodnika skorzystał kanadyjski klub, aktywując odpowiednią klauzulę.
W tym miejscu bardzo dziękujemy Jesusowi za godne reprezentowanie Górnika, zaangażowanie, walkę oraz wszystkie piękne chwile i emocje, które wspólnie przeżywaliśmy. Życzymy dalszych sukcesów zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Gracias Jessi!
Źródło: Roosevelta81.pl/Górnik Zabrze
Pierwszy mecz ze Stala był wiec dla wszystkich sporą niewiadomą.
Pierwsza polowa była dosyć otwarta z obu stron, ataki szły to w jedną to w druga stronę. Gdy wydawało się, że pierwsza polowa zakończy się bezbramkowym remisem, Gryszkiewicz pierwszy raz w tym spotkaniu wykazał się sporą dozą nieodpowiedzialności. Niepotrzebnie faulował w polu karnym Maka i sędzia wskazał na wapno. Tomasiewicz pewnie pokonał Bielice i do szatni Stal schodziła z jednobramkowym prowadzeniem.
Od początku drugiej polowy zabrzanie ruszyli ostro do odrabiania strat. Już 7 minut po rozpoczęciu gry Podolski wrzucił piłkę w pole karne Stali, zamieszanie wykorzystał Nowak i silnym strzałem pokonał Strączka. Obie drużyny nie chciały się dzielić punktami, wiec podbramkowych sytuacji było sporo z obu stron. W 83. minucie po akcji Manneh-Podolski ten drugi uprzedził obronę mielczan, kiwką zmylił Strączka i dal Górnikowi prowadzenie. Gdy wydawało się ze to już koniec emocji w tym spotkaniu, Gryszkiewicz kolejny raz dal popis swojej lekkomyślności. Za faul na zawodniku Stali sędzia wskazał na wapno. Na całe szczęście dla zabrzan Bielica stanął na wysokości zadania i obronił strzał Tomasiewicza. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.
W środę Górnik Zabrze zmierzy się w zaległym meczu 1/8 Pucharu Polski z Piastem w Gliwicach.
Stal Mielec – Górnik Zabrze 1:2 (1:0)
1:0 – Tomasiewicz, 45+1′ (k)
1:1 – Nowak, 52′
1:2 – Podolski, 86′
Stal Mielec: Strączek – Getinger [c], Żyro, Matras, Kasperkiewicz, Granlund (77′ Flis), Tomasiewicz, Kort (65′ Domański), Hinokio, Sitek (90′ Szczutkowski), Mak
Rezerwowi: Primel – Czorbadżijski, Flis, Domański, Urbańczyk, Kłos, Wawszczyk, Szczutowski
Trener: Adam Majewski
Górnik Zabrze: Bielica – Gryszkiewicz, Janicki, Wiśniewski [c], Cholewiak, Manneh, Kubica (70′ Stalmach), Pawłowski, Nowak, Podolski, Krawczyk (92′ Mvondo)
Rezerwowi: Sandomierski – Stalmach, Mvondo, Wingralek, Dziedzic, Zielonka, Szymański
Trener: Jan Urban
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Żółte kartki: Tomasiewicz, Kasperkiewicz – Kubica, Pawłowski, Gryszkiewicz, Janicki, Manneh