Dołącz do nas

Kibice Piłka nożna

Wejściówki na galę „Złote Buki 2017”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Gala „Złote Buki 2017” odbędzie się 11 grudnia (poniedziałek) o godzinie 19:00 w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Imprezę organizuję klub, a za nominację odpowiadała redakcja GieKSa.pl. Dostępne są już wejściówki na te wydarzenie.

Dla kibiców przeznaczono 50 biletów. Wszyscy chętni mogą zapisywać się mailowo (gieksainfo[at]gmail.com). W mailu należy podać imię i nazwisko każdej osoby, która wybiera się na galę. Uwaga! W ciągu kilku dni każdy otrzyma mailowe potwierdzenie tego, że znajduje się na liście. Koszt jednej wejściówki to 10 złotych. Pieniądze należy przelać (od razu podczas zapisu, nie będzie możliwości płacenia na miejscu) na poniższy numer konta:

SK 1964 – BZ WBK
42 1090 1186 0000 0001 2335 0106
Tytułem: imię i nazwisko

Zebrane pieniądze w całości zostaną wykorzystane podczas akcji charytatywnej klubu, dlatego zachęcamy do wpłat wyższych niż 10 złotych. Na gali obowiązują stroje odpowiednie do rangi wydarzenia. 

Przypominamy także, że cały czas, na specjalnej stronie internetowej (kliknij tutaj) możecie oddawać swoje głosy na poszczególnych kandydatów. Więcej szczegółów odnośnie plebiscytu znajduje się tutaj

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

8 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

8 komentarzy

  1. Avatar photo

    kejta

    1 grudnia 2017 at 04:58

    Widac sielanka trwa w najlepsze! W roku w ktorym nasze kopacze prezentowali nam pilkarskie dno, kibel, gowno w roku w ktorym przejebalismy awans i wszystkie wazne meczy my sobie na koniec rundy wybieramy najlelszych no chyba mnie chuj strzeli! Wybierzcie jeszcze Kedziore jako odkrycie roku i wstawcie jego zdjecie jak biegnie z palcem na ryju!! Szkoda slow jebane wklady zrobily z nas posmiewisko na cala Polske a my bedziemy wybierac najlepszych ja jebie…

  2. Avatar photo

    Solski

    1 grudnia 2017 at 18:20

    W tym roku impreza powinna być odwołana. Tak po prostu zapomnijmy o mijającym roku, który pod względem sportowym nie był najlepszy. A jeżeli ma się już odbyć, to bez jakichkolwiek kategorii dla wkładów

  3. Avatar photo

    jozek

    1 grudnia 2017 at 18:56

    w tym roku impreza nazywa sie zlote zbuki i tak trzeba potraktowac cala druzyne pilkarska

  4. Avatar photo

    MAJCK

    2 grudnia 2017 at 13:08

    Panowie GKS KATOWICE to nie tylko piłka kopana ,chociaż dominująca dyscyplina w naszym klubie

  5. Avatar photo

    Mecza

    2 grudnia 2017 at 13:14

    Oczywiście że nie piłka nożna to tym bardziej dla prestiżu tych wyróżnień trzeba było niektóre kategorie pominąć. Jak ktoś kto jest 3 miesiące w klubie z czego 1 leczył kontuzje może zostać piłkarzem roku? Obciach.

  6. Avatar photo

    artur

    3 grudnia 2017 at 09:47

    Przegrywamy wszytko jak idzie nawet w siatkę i hokeja, każdy ważny mecz zwnay derbami dostajemy lanie, czy ktoś to jeszcze widzi? stajemy sie pośmiewiskiem i chłopakami do bicia

  7. Avatar photo

    artur

    3 grudnia 2017 at 09:49

    wielka Gieksa to mit i domek z kart, a wszystko się toczy dalej jak gdyby nigdy nic

  8. Avatar photo

    Magda

    5 grudnia 2017 at 16:09

    Zamiast gali, chłopakom trzeba zorganizować zawody. Proponuje kategorie:
    1. Golenie okolic bikini na czas
    2. Sprint do fryzjera (100 m z przeszkodami)
    3. Pokazywanie środkowego palca kibicom (dodatkowy bonus za wyłganie się)
    4. Udawanie ambitnej gry (1-10 za walory artystyczne)
    5. Wybory mistera wkładów 2017

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga