Dołącz do nas

Piłka nożna

Wspomnienia z Rozwoju przy Bukowej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Już w niedzielę inaugurujemy nowy sezon 2015/16. Chciałem napisać „Do Katowic przyjedzie…”. Jednak przed nami mecz derbowy z Rozwojem, w związku z czym można sobie przypomnieć dwa mecze przy Bukowej z tym rywalem, które rozgrywaliśmy w sezonie 2006/07.

Cykl wspomnień, który prezentowaliśmy w poprzednim sezonie, w obecnym będzie miał bardzo okrojoną wersję. Z prostego powodu, nie ma co się powtarzać co pół roku czy rok z tymi samymi tekstami. Dlatego będziemy publikować tego typu artykuły jedynie w przypadku zespołów, które nie był opisywane, czyli graliśmy z nimi więcej niż jeden sezon temu. Jeśli z jakąś ekipą graliśmy w poprzednim sezonie po raz pierwszy – też nie ma sensu wracać z wielkimi wspomnieniami do tego, co działo się kilka miesięcy temu.

Z Rozwojem graliśmy jednak już prawie 8 lat temu. W sezonie trzecioligowym na Bukowej z tą ekipą spotkaliśmy się dwukrotnie, w lidze i Pucharze Polski.

Przyznam, że mecz ligowy nie zapadł mi jakoś szczególnie w pamięć. Był bezbramkowy remis, a najbardziej charakterystyczna była chyba górnicza oprawa. To był pierwsze takie derby Katowic, do tego rozgrywane przy sztucznym oświetleniu. Z tego też co pamiętam, była to seria czterech meczów z rzędu rozgrywanych u siebie. Mimo wszystko – co tu dużo gadać – to spotkanie jednym uchem mi wleciało, drugim wyleciało.

Na wiosnę tego samego sezonu graliśmy z drużyną z Brynowa finał Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Katowice. Co ciekawe w zespole gości grał… Mariusz Śrutwa, który strzelił nam drugiego gola. GieKSa przegrywała już w tym meczu 0:2. Udało się jednak doprowadzić do wyrównania i dogrywki. Pamiętam, że w pełnym słońcu i małej liczbie publiczności w dodatkowych 30 minutach obie ekipy słaniały się na nogach. W rzutach karnych GKS przegrał, a dla nas nie trafili Wijas i Markowski. Jeden z rywali uderzał z jedenastki piłkę krzyżakiem i ten strzał obronił Jacek Gorczyca, po czym ruszył z olbrzymimi pretensjami do niefortunnego strzelca za lekceważenie. GKS nie zdobył Pucharu Polski. Pamiętam, że po meczu zapytałem trenera Piotra Piekarczyka, czy zgadza się z opinią, że „nie potrafiłeś wygrać meczu – za karę będziesz strzelał karne”.

To był zaledwie dwa mecze przy Bukowej, jeszcze jedno rozegraliśmy na wyjeździe, ale nie czas i miejsce tu o tym pisać. W każdym razie po dwóch remisach na naszym stadionie, czas powalczyć o pierwsze zwycięstwo.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    tomay

    24 lipca 2015 at 13:51

    Jak zwykle będzie porażka

  2. Avatar photo

    kibic

    25 lipca 2015 at 11:09

    @tomay jak masz głupio pisac to lepiej nie pisz w wcale!!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga