Dołącz do nas

Piłka nożna

Wygrało doświadczenie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice nie miał przed meczem z Cracovią dobrej passy. Dwie dotkliwe porażki ligowe nie wpływały pozytywnie na morale ekipy Piotra Piekarczyka. Na rozpamiętywanie niepowodzeń jednak nie było czasu, bo trzeba się było mobilizować na ekstraklasowego rywala.

Szkoleniowiec GieKSy zdecydował się na wprowadzenie do składu nowopozyskanych Olivera Prażnovkiego i Bartosza Iwana. Co bardzo ważne do pierwszego składu wrócił również Grzegorz Goncerz. W zespole z Krakowa mogliśmy od pierwszej minuty oglądac byłych zawodników GieKSy – Piotra Polczaka (kapitan) oraz Denissa Rakelsa, a także świeżo upieczonego reprezentanta Polski i strzelca bramki w meczu z Gibraltarem – Bartosza Kapustkę.

GKS pierwszą znakomitą sytuację stworzył sobie w 7. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Alana Czerwińskiego, piłkę głową w polu karnym przedłużył Iwan, a Adrian Frańczak mocno uderzył z półwoleja, ale świetnie interweniował Grzegorz Sandomierski. Dwie minuty później na mocne uderzenie z dystansu zdecydował się Damian Dąbrowski, ale piłkę na róg wybił Rafał Dobroliński. W 16. minucie po dobrym prostopadłym podaniu Mateusza Cetnarskiego na techniczny strzał z linii szesnatski zdecydował się Rakels, ale uderzył nad poprzeczką. W 19. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Miroslav Covilo strzelił głową pierwszego gola dla gości. Po chwili strzałem z ostrego kąta próbował golkipera GKS zaskoczyć Luiz Sanos, ale bramkarz wybił na róg, a po chwili świetnie obronił strzał Piotra Polczaka. Później przez kilkanaście minut obraz gry się nie zmieniał – Cracovia grała sobie spokojnie i widać było doświadczenie z ekstraklasy. Trzeba jednak przyznać, że katowiczanie całkiem dobrze spisywali się w destrukcji i w okolicach 20-30 metra często przerywali akcje rywali – w czym celował głównie Prażnovsky. Do przerwy mieliśmy 0:1 w Katowicach.

Dwie minuty po przerwie dobrą indywidualną akcję zakończoną strzałem przeprowadził Maciej Bębenek, ale na róg wybił Sandomierski. W 53. minucie po dośrodkowaniu Czerwińskiego i przedłużeniu jednego z zawodników w polu karnym piłka trafiła do Iwana, ale ten posłał piłkę nad poprzeczką. To był dobry okres gry GieKSy. Po chwili z dystansu mocno uderzał Luiz Carlos, a jeszcze później Deniss Rakels przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że GKS ma spore szansę wyrównać, Cracovia zdobyła drugą bramkę. Po rzucie rożnym i uderzeniu głową piłkę sparował jeszcze Dobroliński, ale wobec dobitki Erika Jendriska był już bezradny. W 78. minucie po długim podaniu Mateusza kamińskiego, do piłki w polu karnym próbował dojść Wojciech Trochim, ale został powalony na murawie, a sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnym strzałem pod poprzeczkę na bramkę zamienił Goncerz. Po chwili Kamiński tak niefortunnie interweniował, że wyprowadził rywala sam na sam. Po chwili padła najbardziej kuriozalna bramka meczu. Z zerowego kąta uderzył wprowadzony chwilę wcześniej Boubacar Diabang, a piłka odbiwszy się od słupka wpadła do bramki.

W pierwszej połowie GKS mimo niezłej defensywy był totalnie bezradny w ataku. Druga połowa to już lepsza gra, kilka sytuacji, walka i nadzieja na dobry wynik. Niestety Cracovia dwukrotnie nas skarciła udowadniając po prostu, kto gra w ekstraklasie, a kto w pierwszej lidze. Szkoda, bo szansa była, ale rywal nas solidnie wypunktował, nie grając nawet wybitnego meczu.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

10 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

10 komentarzy

  1. Avatar photo

    Maks

    22 września 2015 at 19:41

    Panie Cygan i Panie Piekarczyk……Panom już dziękujemy !!!!!!!!!!

  2. Avatar photo

    Mariusz

    22 września 2015 at 19:55

    Niestety dodrej gry bylo moze z 10 min to za malo.szkoda

  3. Avatar photo

    Korek Zawodzie

    22 września 2015 at 19:57

    Ten kto podjął decyzję o podpisaniu kontraktu z Bębenkiem i Leimonasem powinien iść do psychiatry.
    Teraz Rada Nadzorcza powinna przyjąć dymisję prezesa i vice,potem zwolnić Proksę i Piekarczyka.
    Wywalić paru kopaczy siepaczy, dokooptować zdolniejszych z drugiej GieKSy i spróbować
    to wszystko pochytać, bo inaczej obudzimy się w drugiej lidze.
    Pytanie do pana Cygana i trenera Piekarczyka:
    Co się dzieje z Wojtkiem Jurkiem, i dlaczego nie gra?
    I czy jest prawdą że na obozie był on jebany za to, że wyprowadzał piłkę z obrony pod presją, a nie wybijał byle dalej od bramki.

  4. Avatar photo

    marek

    22 września 2015 at 20:00

    przegrac mozna, tym bardziej z druzyna ekstraklasowa, ale to kolejna porazka po grze bez pomyslu i bez determinacji… jedyny plus to bardzo dobry debiut oliviera, ktory gral naprawde pewnie, no i iwan oraz potem trochim troche ciagneli do przodu.

  5. Avatar photo

    Misiek

    22 września 2015 at 20:04

    Znowu telenowela winnych… Tylko jaki dziś odcinek: Trener, Prezes czy może Piłkarki… Rzygac się tym chce… I kto zostanie wybrany do wywiadu jako ofiara meczu… Tu jakaś nowość GieKSik…

  6. Avatar photo

    Pepik78

    22 września 2015 at 20:20

    Wygrało doświadczenie?? Rany jaki tytuł. Tak można napisać, gdybyśmy w lidze wygrywali ale w tym meczu akurat nam nie poszło. MY nie dość że nie potrafiliśmy stworzyć żadnej akcji, przyjąć piłki, dośrodkować o presingu nawet nie wspomnę. Defensywnie ustawiona drużyna i trener który nie reaguje na aktualną sytuację na boisku. Z taką grą pewny spadek, chyba że ktoś obudzi się w klubie i zrobi porządek. Panowie piłkarze nie wstyd jest przegrać ale wstydem jest nie podjąć walki!!!

  7. Avatar photo

    dbzzg

    22 września 2015 at 20:23

    słowak solidny występ, mimo to 2 bramki po stałych fragmentach gry – czyli nic się nie zmienia, niby jakas ta walka była ale nie było takiej kurwy sportowej mega złości, bębenek gdyby tylko umiał podawać (bo 1 na 1 dzisiaj w końcu próbował i to skutecznie), gdyby ktokolwiek umiał dobrze dośrodkować to nawet kilka okazji by się dało stworzyć – skoro już mają grać do skrzydła i wrzutka, zakładanie presingu to jest takie ad hoc, jeden i drugi załozy – trzeci i reszta nie i dupa… dalej brak pomysłu poza dośrodkowaniami na poziomie a klasy

    drużyna jest naprawde bardzo źle przygotowana do sezonu, organizacyjnie, mentalnie, wolincjonalnie i również fizycznie co było dzisiaj wyraźnie widać na tle pasów

    obawiam się że po derbach Katowic będziemy czerwoną latarnią tej ambitnej ligi

  8. Avatar photo

    Mecza

    22 września 2015 at 20:36

    Moim skromnym zdaniem. Nie mamy bramkarza, dlatego gramy co najwyżej w 10 i gdyby chłopakom powiedzieli, że nie będzie bramkarza lepiej by się ustawiali. Po prostu w bramce wisi ręcznik. Każdy stały fragment gry mega zagrożenie. Dobroliński i Kuchta słabo grają na przedpolu. Czekają na to co leci w ich kierunku. Zazwyczaj już w światło bramki – GOL – Dobry bramkarz czyści pole, bo obrona nie wszystko wybije. Dobroliński nigdy się nie nadawał a Kuchta musiałby dostać pół rundy aby zobaczyć czy coś z tego może być (duża niepewność na przedpolu w tych co bronił) W drużynie najważniejszy jest bramkarz. Czy mamy kogoś na 1 ligowym poziomie aby myśleć o Ex? Nie!!! Panie Januszu Jojko, najwybitniejszym, z wybitnych na bukowej – przespałeś. Chyba źle kojarzyłem, że stałeś za sprowadzeniem Budziłka, którego poznałeś w Ostrówcu. Tak kojarzyłem, że spotkaliście się tam bo Budziłek to wychowanek Bełchatowa. Mogę się mylić i pomijając szczegóły pomyślałem, że gość znający się fachu bramkarskim wychwyci nawet nie perełki ale ludzi na pierwszą 5 bramkarzy w naszej nędznej lidze. Mamy gościa który reprezentuje 2,3 poziom ligowca i młodzieżowca ponoć zdolnego ale wypożyczenego do sprawdzenia (nie jesteśmy Dolcanem, Pogonią Siedlce itd. aby ogrywać bezstresowo małolatów z regionu) To nawiązanie do Legii czy Górnika. Kto dzisiaj grał najlepszą piłkę? Wg mnie Iwan i Praznovsky. Pewnie dlatego, że krótko z Piekarczykiem trenowali. Przegrywamy 0:1 a Piekarczyk ściąga jedynego gościa który dzisiaj był kreatywny. W środku pomocy Pielorz, Leimonas !!! Na obronę się nie nadają a grają w pomocy i my walczymy o awans! Przypominam przegrywamy i zostało 15-20 minut!!!! Trener na wylocie i nie chciał postawić na Goncerz, Iwan, Burkhard, Trochim (wymieniając środkowych obrońców Pielorza i Leimonadsa grających w pomocy) O co tu chodzi?

  9. Avatar photo

    Mecza

    22 września 2015 at 20:46

    Do Korek Zawodzie: forma naszych bocznych obrońców już jakiś czas temu przekonała mnie do wersji, że Wojtek Jurek przyszedł do nas bez jednej nogi. Tylko tak sobie mogę wyobrazić sytuację, że może być wyraźnie słabszy, że nie gra.Jak widzę Czerwińskiego faulującego w połowie boiska na żółtą kartkę gdy przegrywaliśmy to ciśnienie się podnosi. Piłka do przejęcia przez obrońców i do przodu, szkoda czasu a tak celebra i fajnie mu bo walczy…głupota ale jak pisałem poniżej, wynikająca z bezsilności.

  10. Avatar photo

    uchodzca

    23 września 2015 at 09:07

    Wojtek Jurek bardzo solidny prawy obronca na pewno sie wyroznia na tle innych zawodnikow w rezerwach dziwi mnie to ze nie probuje nim Piekarczyk pograc

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Ekstraklasa opublikowała terminarz na sezon 2025/26. GKS Katowice ligowe zmagania rozpocznie od dwóch spotkań na Arenie Katowice.

Na inaugurację przyjdzie nam zagrać z wicemistrzami Polski – Rakowem Częstochowa. W następnej kolejce przy Nowej Bukowej pojawi się Zagłębie Lubin. Pierwszym wyjazdem będzie spotkanie w Łodzi z Widzewem, a tydzień później zagramy w Warszawie z Legią. Śląski Klasyk z Górnikiem będzie miał miejsce najpierw w Zabrzu (23 sierpnia), a w Katowicach w okolicach urodzin GieKSy (28 lutego). Jesienią zaplanowano 18 kolejek (na wiosnę 16), co oznacza, że ligowe granie w 2025 roku zakończymy w Częstochowie. Na boiska wrócimy pod koniec stycznia 2026 roku, kiedy pojedziemy do Lubina na mecz z Zagłębiem. Następnie czekają nas dwa domowe mecze – z Widzewem i Legią. W Wielkanoc (5 kwietnia 2026 roku) czeka nas domowe spotkanie z Wisłą Płock. Sezon zakończymy „prawie” zgodnie z tradycyją – po Gdyni w 2024 roku i Gdańsku w 2025 roku, Szczecin w 2026 roku możemy uznać, lekko naciągając geografię, za miasto leżąc nad morzem. Z Pogonią zmierzymy się 23 maja 2026 roku.

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26:
1. kolejka – 19 lipca 2025 GKS Katowice – Raków Częstochowa
2. kolejka – 26 lipca 2025 GKS Katowice – KGHM Zagłębie Lubin
3. kolejka – 2 sierpnia 2025 Widzew Łódź – GKS Katowice
4. kolejka – 9 sierpnia 2025 Legia Warszawa – GKS Katowice
5. kolejka – 16 sierpnia 2025 GKS Katowice – Arka Gdynia
6. kolejka – 23 sierpnia 2025 Górnik Zabrze – GKS Katowice
7. kolejka – 30 sierpnia 2025 GKS Katowice – Radomiak Radom
8. kolejka – 13 września 2025 Lechia Gdańsk – GKS Katowice
9. kolejka – 20 września 2025 GKS Katowice – Cracovia
I runda Pucharu Polski – 24 września 2025
10. kolejka – 27 września 2025 Wisła Płock – GKS Katowice
11. kolejka – 4 października 2025 GKS Katowice – Lech Poznań
12. kolejka – 18 października 2025 Motor Lublin – GKS Katowice
13. kolejka – 25 października 2025 GKS Katowice – Korona Kielce
1/16 Pucharu Polski – 29 października 2025
14. kolejka – 31 października 2025 Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Katowice
15. kolejka – 8 listopada 2025 GKS Katowice – Piast Gliwice
16. kolejka – 22 listopada 2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice
17. kolejka – 29 listopada 2025 GKS Katowice – Pogoń Szczecin
1/8 Pucharu Polski – 3 grudnia 2025
18. kolejka – 6 grudnia 2025 Raków Częstochowa – GKS Katowice
19. kolejka – 31 stycznia 2026 KGHM Zagłębie Lubin – GKS Katowice
20. kolejka – 7 lutego 2026 GKS Katowice – Widzew Łódź
21. kolejka – 14 lutego 2026 GKS Katowice – Legia Warszawa
22. kolejka – 21 lutego 2026 Arka Gdynia – GKS Katowice
23. kolejka – 28 lutego 2026 GKS Katowice – Górnik Zabrze
1/4 Pucharu Polski – 4 marca 2026
24. kolejka – 7 marca 2026 Radomiak Radom – GKS Katowice
25. kolejka – 14 marca 2026 GKS Katowice – Lechia Gdańsk
26. kolejka – 21 marca 2026 Cracovia – GKS Katowice
27. kolejka – 4 kwietnia 2026 GKS Katowice – Wisła Płock
1/2 Pucharu Polski – 8 kwietnia 2026
28. kolejka – 11 kwietnia 2026 Lech Poznań – GKS Katowice
29. kolejka – 18 kwietnia 2026 GKS Katowice – Motor Lublin
30. kolejka – 25 kwietnia 2026 Korona Kielce – GKS Katowice
31. kolejka – 2 maja 2026 GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Finał Pucharu Polski – 2 maja 2026
32. kolejka – 9 maja 2026 Piast Gliwice – GKS Katowice
33. kolejka – 16 maja 2026 GKS Katowice – Jagiellonia Białystok
34. kolejka – 23 maja 2026 Pogoń Szczecin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Jaroszek i Milewski na dłużej w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Bartosz Jaroszek i Sebastian Milewski zostają w GieKSie. Obaj zawodnicy podpisali nowe umowy (do czerwca 2026 roku) i będą w kolejnym sezonie bronić barw naszego klubu.

W przypadku Milewskiego klub skorzystał z możliwości przedłużenia kontraktu. Pomocnik trafił do naszego klubu rok temu. W tym czasie rozegrał 18 spotkań w PKO Bank Ekstraklasie oraz dwa w Pucharze Polski. Milewski strzelił jedną bramkę – w doliczonym czasie gry w spotkaniu z Cracovią.

31-letni Jaroszek dołączył do GKS Katowice w sezonie 2020/21 i zaliczył z zespołem dwa awanse – do pierwszej ligi oraz Ekstraklasy. Ogółem wystąpił w 113 spotkaniach, w których zdobył 6 bramek dla „Trójkolorowych”.

Obu piłkarzom gratulujemy nowych umów i życzymy sukcesów.

Kontynuuj czytanie

Kibice

Wyjazdy kibiców GieKSy – wiosna 2025

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiego podsumowania wyjazdów kibiców GKS Katowice w rundzie wiosennej sezonu 2024/25. Jesień podsumowaliśmy dla Was tutaj.

11 stycznia w Katowicach zorganizowano drugą edycję największego turnieju halowego w Polsce – Spodek Super Cup. Tym razem legendarna hala zgromadziła 10 tys. osób, a my wystawiliśmy około 2,5 tys. młyn, który poniósł piłkarzy do zwycięstwa. Na turnieju pojawili się także kibice Górnika Zabrze (1350 osób), Banika Ostrava (210), ROW Rybnik (145), Spartaka Trnava (130), JKS Jarosław (110) i Wisłoki Dębica (110).

Tydzień później GieKSiarze wyruszyli do Walii, gdzie rozegrano finałowy turniej Pucharu Kontynentalnego. Na pierwszym meczu, przeciwko gospodarzom Cardiff Devils, trójkolorowi hokeiści byli wspierani przez 200 kibiców.

W drugim spotkaniu, z francuskim Grenoble, pojawiło się nas 400 z flagą VIP, a wsparli nas tego dnia fani Banika (4), Górnika (25) oraz ROW Rybnik (2).

Z dobrej strony pokazała się UK Banda, która przed halą zorganizowała pokaz pirotechniczny na zbiórce, a w trakcie meczu zaprezentowała sektorówkę.

Pierwszym wyjazdem rundy wiosennej była Częstochowa, gdzie nie byliśmy 7 lat. Małą liczbę dostępnych biletów na Raków rozdzieliliśmy wśród najbardziej aktywnych wyjazdowiczów. Ostatecznie 373 fanów GieKSy było świadkami niespodziewanego zwycięstwa.

Mecz z Motorem Lublin wyznaczono nam na poniedziałek, a na wyjeździe zameldowało się 690 kibiców GieKSy, w tym fani Banika (12), Górnika (10), JKS (1) i ROW (1).

W tym samym tygodniu graliśmy kolejne spotkanie na wyjeździe – tym razem w niedzielę z Mistrzami Polski z Białegostoku. Ostatni nasz „odnotowany” wyjazd do stolicy Podlasia miał miejsce… 32 lata temu w Pucharze Polski. Wtedy wyruszyło 50 osób, ale po różnych przejściach z policją i SOK-istami ostatecznie dotarło 4 fanatyków. W sektorze gości zameldowało się nas 1009, w tym 20 Banik, 15 Górnik i 1 JKS, co oczywiście było naszą najlepszą liczbą w historii wyjazdów do Białegostoku. W trakcie meczu debiutowała nasza nowa duża flaga narodowa, która 1 marca pojawiła się pod pomnikiem Żołnierzy Niezłomnych. Nasza delegacja złożyła tam również kwiaty i zapaliła znicze.

W marcu czekał nas mecz z Widzewem. Po 4 latach ponownie mogliśmy odwiedzić Łódź. Na stadionie zameldowaliśmy się w komplecie, czyli w 911 osób, w tym 1 Banik, 20 JKS i 12 ROW, co było naszą najlepszą liczbą w bogatej historii wizyt na stadionie Widzewa.

Po tym meczu przyszła pora „oddechu” dla spotkań kadry i otwarcia Areny Katowice na Nowej Bukowej. Następnie szykowaliśmy się na Pogoń, gdzie ostatni raz byliśmy w 2012 roku. Była jeszcze jedna wizyta w Szczecinie (w 2022 roku), ale rywalem były rezerwy Pogoni, a mecz Pucharu Polski rozegrano na bocznym boisku. Smaczku spotkaniu dodawało, że Pogoń nawiązała kontakty z koalicją WRWE. Na wyjeździe pojawiło się 808 GieKSiarzy, w tym 3 Banik i 4 JKS, co jest naszym nowym rekordem wyjazdowym w Szczecinie.

W trakcie Świąt Wielkanocnych na rozkładzie pojawił się Śląsk. To był również długo wyczekiwany wyjazd – we Wrocławiu nie było nas aż… 18 lat! Ostatnia wizyta miała miejsce jeszcze na Oporowskiej, ale wreszcie mogliśmy zaliczyć „nowy” stadion WKS-u, który powstał na… Euro 2012. Do Wrocławia transportem kołowym (autokary i auta) wybrało się aż 1847 GieKSiarzy, w tym 22 Górnik i 1 JKS. Była to nasza najlepsza liczba wyjazdowa nie tylko we Wrocławiu, ale także poza województwem śląskim! W tym sezonie pobiliśmy wiele rekordów i napisaliśmy piękną kibicowską historię.

Kolejny wyjazd, tym razem w Kielcach, został wyznaczony na poniedziałek. Na Koronie pojawiliśmy się w 762 osoby, w tym 14 Górnik i 1 JKS.

Naszym ostatnim wyjazdem w sezonie był Gdańsk, w którym nie byliśmy aż 26 lat. W międzyczasie graliśmy dwukrotnie z Lechią, ale w 2007 rok wyłapaliśmy zakaz wyjazdowy (za mecz z GKS-em Jastrzębie), a jesienią 2023 roku PZPN zamknął gospodarzom cały stadion (za pirotechnikę na meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała). W Gdańsku pojawiliśmy się w rekordowej liczbie – 1221 osób, w tym wsparcie 1 kibica Banika Ostrava i 6 fanów JKS Jarosław.

Sezon 2024/25 był naszym najlepszym (pod względem liczb wyjazdowych, ale… nie tylko) w całej kibicowskiej historii GKS Katowice. Na wszystkich wyjazdach pojawiło się łącznie… 18315 kibiców GieKSy!

Portal Gol24 stworzył ranking kibiców gości wszystkich klubów Ekstraklasy (tutaj) i okazało się, że zostaliśmy… najlepiej jeżdżącą ekipą w Polsce!

Nie zapomnieliśmy o braciach z Ostrawy i Zabrza – nasza delegacja GieKSy pojawiała się na każdym spotkaniu (domowym i wyjazdowym), kiedy tylko nie graliśmy swojego meczu. Po zakończeniu sezonu wsparliśmy jeszcze w 150 osób ROW Rybnik na domowym meczu z Odrą Wodzisław. 

Dla wszystkich obecnych na wyjazdach – czapki z głów! Każdy z Was dołożył swoją cegiełkę do naszego sukcesu. Do zobaczenia w nowym sezonie!

Część materiałów została zaczerpnięta ze strony www.GzG64.pl – najlepszej kroniki kibiców GieKSy.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga