Dołącz do nas

Felietony

Wyjazdowo najlepsi

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Szybko mija ta przerwa zimowa, oj szybko. Już za dwa tygodnie wrócimy na ligowe boiska i znów z dużymi nadziejami będziemy czekać na poczynania naszych zawodników i walkę o wysokie cele. Apetyty zostały rozbudzone i chociaż nauczeni jesteśmy doświadczeniami z przeszłości – nierozpatrywanie rundy wiosennej jako potencjalnego sukcesu odebrałoby sens naszemu kibicowaniu. Chłodną głowę niech zachowuje sztab szkoleniowy i piłkarze. My kibice mamy prawo mieć marzenia i tak naprawdę tylko te marzenia powodują, że wiele osób na GieKSę chodziło, chodzi i chodzić będzie.

Oczywiście frekwencja na jesiennych meczach była dramatyczna. Z jednej strony można się czepiać nieobecnych, z drugiej my wszyscy, jak i obecna drużyna cierpi za grzechy poprzedników z boiska z wielu lat. Wiele osób w pewnym momencie powiedziało – dość! – i jedynym co może ich z powrotem przyciągnąć na Bukową, nie jest jakaś złudna nadzieja, nie jest nawet całkiem realna szansa (bo i te były w straszny sposób niweczone), tylko po prostu sukces. Osiągnięty sukces lub co najmniej taki, który będzie już na 99% pewny. Żadna „walka o awans” na 6 kolejek przed końcem tłumów na nasz stadion nie przyciągnie. Trzeba się z tym pogodzić.

Nie mówię już o kwestii stadionu, bo w tym temacie jesteśmy oszukiwani od prawie 15 lat i sam nie uwierzę w ani jedno słowo prezydenta i jemu podobnych na ten temat. Nie wierzę w powstanie tego stadionu.

Jest coś, czym GieKSa może się szczycić w całej Polsce i to zarówno na trybunach, jak i na boisku. Mecze wyjazdowe, na które jeżdżą katowiccy kibice, zawsze mają w sobie dużo kolorytu i dużą… liczbę. Jak na lata piłkarskich upokorzeń ciągle jest to krajowy top. A co do boiska, to warto odnotować, że w całym 2019 roku GKS Katowice był najlepiej grającą drużyną na szczeblu centralnym w Polsce!

Katowiczanie na obcych stadionach wygrali 10 meczów. Kolejne ekipy w tej klasyfikacji – Legia Warszawa, Pogoń Szczecin i Stal Mielec – zwyciężyły w delegacjach 9 razy. Dwucyfrową liczbę wyjazdowych zwycięstw w 2019 roku miała także Legionovia, ale aż osiem z nich było osiągnięte na poziomie trzeciej ligi (runda wiosenna).

Z jednej strony jest to statystyka, którą można się chwalić, z drugiej nie należy zapominać, że jej połowa (czyli pięć wygranych na wiosnę) została osiągnięta przez ekipę Dariusza Dudka, która przez prawie rok nie potrafiła wygrać choćby jednego meczu u siebie i właśnie tego jednego zwycięstwa zabrakło do utrzymania. Więc liczba fajna i kronikarsko godna odnotowania, ale 50 procent z niej kompletnie nic nie dała.

Teraz na szczęście jest inaczej, jeśli chodzi o mecze domowe. GieKSa wygrała ich siedem z rzędu, podczas gdy wcześniej nie potrafiła zwyciężyć w żadnym z siedemnastu. Jeśli więc zrobimy proporcję i wliczymy wygraną sprzed ponad roku (wliczam to zwycięstwo, bo trudno by było zrobić proporcję z ZEREM zwycięstw), to wyjdzie nam, że na siedem meczów, GieKSa w swojej fatalnej serii odnosiła 0,39 zwycięstw. A skoro teraz jest 7/7, to oznacza, że katowiczanie pod kątem wygranych na Bukowej są 18 razy lepsi.

W sumie to nawet można było, to jedno zwycięstwo pomnożyć razy osiemnaście i wyszłoby to samo 😉

Mnożąc razy zero, wychodzi, że obecna GieKSa jest u siebie nieskończenie lepsza. Ale nieskończenie lepsza była już po pierwszym zwycięstwie ze Skrą.

Po tych matematycznych zagwozdkach przychodzi jednak jasna sprawa – trzeba utrzymać formę i z domu, i z wyjazdów – jeśli chodzi o boisko. Formę z trybun z wyjazdów również. Jako czwarty do brydża powinien dołączyć pierwiastek obecności kibiców w większym wymiarze u siebie. Ale ze wspomnianych względów może być o to ciężko.

Najważniejsze jest boisko i tutaj się wszystko będzie rozstrzygać. Z kolejną przestrogą są pierwsze mecze wiosny, ale o tym – mega ważnym temacie pierwszych meczów – będę pisał już bezpośrednio przed spotkaniem z Błękitnymi.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga