Już jutro GKS zmierzy się w kolejnym meczu ligowym z Olimpią Grudziądz. Katowiczanie w ostatnim czasie beznadziejnie spisują się na swoim boisku, za to przyzwoicie (Głogów) lub bardzo dobrze (Siedlce) grają na wyjazdach. Katowiczanie u siebie nie strzelili gola od trzech meczów rozgrywając bardzo słabe spotkania z Wisłą Płock, Bytovią Bytów i Zagłębiem Lubin. Liczymy, że z Olimpią Grudziądz w końcu dojdzie do przełamania i zespół zainkasuje trzy punkty.
Po druzgocącej porażce z Zagłębiem GKS pozbierał się bardzo szybko. Nowy trener Piotr Piekarczyk tchnął coś w drużynę, która w Głogowie walczyła i była zdeterminowana w walce o zwycięstwo. Co prawda piłkarsko wyglądało to różnie, ale liczą się trzy punkty. Dodatkowo mecz nie układał się zbyt dobrze, bo w pierwszej połowie zespół nie radził sobie zupełnie. Za to po przerwie zdobył gola i nieźle grał w defensywie, raczej kontrolując sytuację. Potem kapitalny strzał Rafała Pietrzaka i nawet stracony gol w końcówce nie zabrał kompletu oczek.
Olimpią znajduje się obecnie na czwartym miejscu, ale szans na awans nie ma żadnych, gdyż strata punktowa do miejsca premiowanego wynosi aż 16 punktów. Zespół Jacka Paszulewicza i Huberta Kościukiewicza otwiera natomiast… resztę stawki, w której jest bardzo ciasno. Zespół z Grudziądza mógł włączyć się do walki o promocję, jednak wiosna jest dla tej ekipy nieudana. Zaczęło się od niespodziewanej porażki w Świnoujściu, a potem było średnio z przewagą porażek – bilans wiosny wynoszący 3 wygrane, 1 remis, 5 porażek furory nie robi. Dodatkowo ekipie – jeszcze wtedy Dariusza Kubickiego – zdarzyła się duża wpadka u siebie z Pogonią Siedlce, która jak wiemy – jest bardzo słaba.
Rzeczony Dariusz Kubicki dość szybko przejął posadę po zwolnionym z Podbeskidzia Leszku Ojrzyńskim. W związku z tym – podobnie jak w GieKSie – pojawił się wakat na stanowisku pierwszego szkoleniowca. W Katowicach na ławkę wrócił Piotr Piekarczyk, w Grudziądzu – wspomniani Kościukiewicz i Paszulewicz. Na stanowisku obaj byli piłkarze mają być do końca sezonu.
Najskuteczniejszymi zawodnikami Olimpii w tym sezonie są Arkadiusz Aleksander i Denis Popović, którzy zdobyli po 6 bramek. W zespole gości występuje kilku bardzo doświadczonych zawodników. Na plus dla GieKSy jest to, że Michał Łabędzki oraz Dariusz Kłus pauzują za żółte kartki, a przecież w sumie ci doświadczeni zawodnicy mają na koncie aż 275 występów w ekstraklasie. Zagra jednak zapewne Marcin Kaczmarek, który w najwyższej klasie rozegrał 221 meczów i strzelił 13 goli. Warto też wspomnieć o Słoweńcu Roku Elsnerze, który był mistrzem Polski ze Śląskiem Wrocław. Aż dziw bierze, że ten bardzo dobry technicznie zawodnik dzisiaj gra w polskiej pierwszej lidze.
Jesienią GKS przegrał w Grudziądzu 1:2. Gole dla gospodarzy zdobyli Maciej Rogalski i Denis Popović (strzelił także ba Bukowej w poprzednim sezonie w barwach Tychów), dla katowiczan natomiast trafił Sławomir Duda. Nie był to najlepszy mecz w wykonaniu GKS, ale dzień ten osłodziło nam wieczorem… zwycięstwo Polski z mistrzami świata – Niemcami, które jako redakcja GieKSa.pl mieliśmy przyjemność oglądać z trybun Stadionu Narodowego.
Po serii pauz kartkowych tym razem GKS będzie mógł wystąpić ze wszystkimi zdrowymi zawodnikami. Do kadry wracają więc wspomniany Duda, Łukasz Pielorz i Piotr Petasz. Oby z dobrym skutkiem na naszego zespołu.
GKS Katowice – Olimpia Grudziądz, niedziela 10 mają, godz. 12.30