Dołącz do nas

Klub Piłka nożna

Z tego powinniśmy korzystać! – PJS w pigułce

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Gdy tylko Jacek Paszulewicz, został zaprezentowany jako nowy trener GKS-u, w kilku miejscach przytoczona została informacja, że prowadzona przez niego w zeszłym sezonie Olimpią Grudziądz zajęła pierwsze miejsce w rankingu Pro Junior System.

Pro Junior System to inicjatywa PZPN mająca na celu zachęcenie klubów Ekstraklasy oraz I i II ligi do korzystania z usług młodych polskich zawodników oraz poprawę jakości szkolenia. W ramach programu klubom przyznawane są punkty za czas spędzony na boisku przez młodzieżowców i wychowanków, przy czym młodzieżowiec to piłkarz, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego, kończy 21 lat oraz młodszy, a wychowanek to gracz, który między 12. a 21. rokiem życia spędził minimum 36 miesięcy lub 3 pełne sezony w danym klubie. Zawodnik musi rozegrać co najmniej 270 minut oraz 5 meczów w rozgrywkach ligowych, aby spędzony przez niego czas na boisku został uwzględniony w punktacji. Budżet programu to w tym sezonie 13 milionów złotych, z czego I lidze przypadł w udziale największy „kawałek tortu” – 7 pierwszych klubów w rankingu rozdzieli tu między siebie 6 milionów. Zwycięzca zgarnie nagrodę w wysokości aż 1,6 miliona, natomiast siódmy zespół – ostatni z nagrodzonych – 0,2 miliona.

Punkty przydzielane są według następujących zasad:

• liczba minut x1 – rozegrana minuta przez Młodzieżowca w meczu Ekstraklasy, I i II ligi lub spotkaniu reprezentacji U-21, U-20, U-19, U-17;
• liczba minut x2 – rozegrana minuta przez Wychowanka w meczu Ekstraklasy, I i II ligi lub spotkaniu reprezentacji U-21, U-20, U-19, U-17;
• liczba minut x3 – rozegrana minuta przez Młodzieżowca w meczu reprezentacji A;
• liczba minut x4 – rozegrana minuta przez Wychowanka w meczu reprezentacji A.
W obecnym sezonie GKS jest na szarym końcu pierwszoligowego rankingu Pro Junior system, wyprzedzając jedynie Wigry Suwałki. Na czele rankingu znajdują się Górnik Łęczna, Stomil oraz Ruch. W lidze te zespoły – mówiąc delikatnie – nie zachwycają, zajmując 3 z ostatnich 4 miejsc! Jak widać młodość nie jest prostym przepisem na sukces… Trzeba jednak dodać, że korzystanie z młodych zawodników niekoniecznie jest w tych klubach spowodowane objęciem długofalowej strategii, lecz raczej koniecznością. W poprzednim sezonie, gdy Olimpia Paszulewicza wygrywała ranking, walczyła też do końca rozgrywek o awans, ostatecznie plasując się na 6. pozycji. Obecnym liderem rankingu PJS w Ekstraklasie jest Górnik Zabrze, co nie przeszkadza mu w zajmowaniu 3. miejsca w lidze.

Jeżeli zmiany przeprowadzane przez nowego szkoleniowca GieKSy miałyby polegać na odmłodzeniu składu i w konsekwencji do tego, by nasza drużyna znacząco poprawiła swoją sytuację nie tylko w tabeli ale i w rankingu PJS – będzie to oznaczało właściwie rewolucję. W obecnej kadrze „trójkolorowych” jest bowiem zaledwie 5 zawodników, których pojawienie się na boisku przyniosłoby punkty. Poza niemającym większych szans na grę bramkarzem Kamilem Główką są to Oktawian Skrzecz, Paweł Juraszczyk, Wojciech Słomka i Paweł Mandrysz.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

10 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

10 komentarzy

  1. Avatar photo

    Lukasz

    17 stycznia 2018 at 09:13

    Ja ccaly czas czekam na jakies transfery a tu cisza

  2. Avatar photo

    Irishman

    17 stycznia 2018 at 10:04

    Tylko, że my chcemy awansu, a nie zwycięstwa w PJS. Co nam po tym jak i tak najlepszych młodych zawodników zwinie nam Górnik, który dzięki kasie z miasta nie musi oszczędzać?

  3. Avatar photo

    Zdaleka

    17 stycznia 2018 at 10:53

    Górnik ściąga z Victorii Sulejówek Daniela Smugę, dwudziestolatka, z trzeciej ligi. Wybił się na meczu talentów „Ty Też Masz Szansę” (czy jakoś tak), gdzie ponoć byli trenerzy i scouci wyższych lig. Była tam GieKSa?
    Byłoby genialnie tak wyszukiwać utalentowanych zawodników – tak przecież trafili do nas Moskała (z Bielska bodaj) czy Gajtkowski (z Szombierek?). Druga sprawa, że taki Mandrysz czy Malicki (pamięta go ktoś? :D) też przychodzili z łatką talentów w niższych liga, a tu – lipton trochę (choć ciągle w Mandrysza wierzę, że w końcu zaskoczy).

  4. Avatar photo

    Zdaleka

    17 stycznia 2018 at 14:53

    Nawet ZS testuje ciekawego napastnika z Francji, a u nas cisza…

  5. Avatar photo

    Irishman

    17 stycznia 2018 at 15:36

    @Zdaleka, no ale co się ma dziać? Przecież mamy świetnych piłkarzy! Przeczytaj sobie wywiad z Paszulewiczem.

    Na 10-tke „jest kilku skrzydłowych – przede wszystkim Tomasz Foszmańczyk”, Goncerz „był jeszcze niedawno królem strzelców I ligi, to na pewno nie zapomniał jak strzela się bramki”.

    Odszedł Mandrysz więc teraz wszystko będzie już OK. Czy tak jak w ZS?

  6. Avatar photo

    Mecza

    17 stycznia 2018 at 15:45

    Przecież to było do przewidzenia że z transferami będzie cisza. Chcieliście zmiany trenera to tak to właśnie musi wyglądać. Nowy musi na własnej skórze (czytaj zjabana wiosna) przekonać się że musi kadrę wzmocnić. Oczywiście już za miesiąc będzie mądrzejszy ale już będzie posprzątane bo zostaną same ochłapy bez kontraktu.

  7. Avatar photo

    Piotr

    17 stycznia 2018 at 16:53

    Do zdaleka mysle ze młodemu mandryszowi teraz będzie łatwiej jak taty nie będzie na ławie tez jeszcze w niego wierze

  8. Avatar photo

    Zdaleka

    18 stycznia 2018 at 08:08

    Irishman

    Czytałem ów wywiad. Z jednej strony rozumiem nowego trenera. Każdy ma czystą kartę itp itd. Ale z drugiej – pocukrzona kupa nadal będzie kupą.
    Może przykładowy Goncerz zaskoczy i zacznie strzelać jak na zawołanie? Nie wierzę w to, ale chciałbym i gdyby tak się stało cieszyłbym się i bił w pierś. Jak dla mnie to nawet Główka czy Abramowicz mogą strzelać, wszystko jedno kto, byleby padały te bramki dla nas.

    I tak się zastanawiam czy funkcjonuje u nas jakikolwiek scouting. Za Mandrysza – głównie byli niecieczanie (ba, nawet zanim odszedł mówiono o kolejnym, Frycu) i ludzie których znał, którzy kiedyś być może byli dobrzy.
    A tak to nie ma nic. Gdzieś obiło się, że miał niby jakiś 31letni Słoweniec miał dołączyć. No ludzie, co to za transfer?!
    Sandecja znalazła chłopaka w bodaj A klasie. Wspomniany przeze mnie Górnik. Na Śląsku jest mnóstwo klubów – ktoś ogląda mecze naszej okręgówki? IV ligi? Nie mam też nic do obcokrajowców, jeśli wniosą świeżość i jakość. Ale jestem przeciwny ściąganiu emerytów. Ale szlag mnie trafia gdy widzę takiego Sanogo, ściągniętego z angielskiej 6 ligi, który wszedł z buta razem z framugą do ligi. A GieKSa ściąga „sprawdzonego i świetnego” Foszmańczyka… Szczerze – jestem w stanie odpuścić awans w tym roku na rzecz zbudowania fajnego teamu dwudziestokilkulatków, którzy w przyszłym sezonie zjedzą tę ligę.

  9. Avatar photo

    Irishman

    18 stycznia 2018 at 10:33

    @Zdaleka

    Drużyna musi być zbalansowana pod względem wieku… i nasza taka była. Problemem było to, że trener Mandrysz korzystał z młodzieży tylko gdy był pod ścianą oraz to, że taki Słomka czy Skrzecz nie są naszymi piłkarzami i nie można na nich budować nic długotrwałego. Niestety na wiekowych zawodnikach też nic takiego nie zbudujesz, a były trener tylko takich widział i to faktycznie był problem.
    Ale to nie wiek jest najważniejszy, a charakter piłkarza. No i jak Ty sobie wyobrażasz wprowadzanie do drużyny młodych chłopaków, gdy ci wpadną w niej na „beton”, który ma na sumieniu upokorzenia nas i na wiosnę (jeszcze za Brzeczka, więc to nie trenerzy byli największym problemem), i na jesieni – szczególnie w derbach?!

    My powinniśmy budować nowa drużynę, po tym jak poprzednia totalnie zawiodła wiosną! Tymczasem my mieliśmy próbę kontynuacji Motały, następnie chaotyczną rewolucję Mandrysza i teraz znowu stawianie na młodzież Bartnika. I nie dajemy sobie szansy, żeby coś doprowadzić do końca (tak jak z budową stadionu). W efekcie po prostu miotamy się i tylko tracimy czas. Co da teraz hasło „Stawiamy na młodzież” kiedy w kadrze mamy mnóstwo starych piłkarzy, których nie da się pozbyć??? Tak naprawdę jedynie co uzyskaliśmy, to to, że tylko pozbawiliśmy się szans na awans (które zgodzę się że i tak były niewielkie).

    A w międzyczasie skasowaliśmy rezerwy, co mieliśmy zastąpić rozgrywaniem sparingów. Tylko, że to nie wypaliło, więc rezerwy jednaj były potrzebne! A Ty pytasz o jakiś skauting??? Tu trzeba najpierw opanować ten bałagan, który pochłania sekcję piłkarską!

  10. Avatar photo

    Mecza

    19 stycznia 2018 at 17:05

    Wypożyczanie młodych zawodników jak Skrzecz i Słomka ma sens gdy mamy opcję pierwokupu z góry ustaloną ceną. Wypożyczamy perełkę który siedzi na trybunach w ekstraklasie i jak się sprawdzi klub wypożyczający nie ma nic do gadania bo przelewamy umówioną kwotę. W innym wypadku wypożyczenia nie mają sensu.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga