Niezwykle rzadko na naszej stronie poruszamy zagadnienia taktyczne związane z GieKSą. Jest to głównie spowodowane bardzo rzadko zmieniającymi się ustawieniami zespołu w ostatnim czasie oraz tym, że skupiamy się na innych rzeczach podczas oglądania spotkania. Wobec planów zmiany ustawienia przez trenera Paszulewicza na ustawienie 1-4-1-4-1 nie mogliśmy, przejść obok tego obojętnie. O pomoc w analizie tej nowej taktyki zwróciliśmy się do eksperta w tej dziedzinie – Michała Zachodnego z portalu „Łączy nas piłka”, autora bloga poświęconego taktycznym niuansom w piłce. Zachęcamy was do odwiedzenia strony Michała, którą znajdziecie TUTAJ
GieKSa.pl: 1-4-1-4-1 co można ogólnie powiedzieć o tym ustawieniu?
Michał Zachodny: Ta taktyka jest bardzo mało charakterystyczna dla polskich drużyn. Niewiele można spotkać drużyn, które grają w tym ustawieniu. Myślę, że jest to kwestia tego, że drużyny ciagle bardzo mocno polegają na rozgrywających tzw. 10 – tkach. Takich zawodników szuka się na rynku, by dopasować ich do systemu. W tym systemie, o którym mówimy, potrzebny jest nieco inny typ zawodnika, który ma grać jako ofensywny pomocnik. Szukamy tutaj bardziej dynamicznych zawodników, pracujących na całej długości boiska. Rola defensywnego pomocnika zależy od ustawienia skrzydłowych i ich zadań w meczu. Ze skrzydłowymi w Polsce również jest problem, bo brakuje graczy, którzy byliby szybcy i potrafili jednocześnie schodzić do środka i uderzyć na bramkę z jednej, czy drugiej strony.
Trenerzy w Polsce generalnie rzadko chyba zmieniają ustawienia swoich zespołów. Nie lubią robić drastycznych zmian. Myślisz, że to też może być powód tego, że mało kto gra takim ustawieniem?
W Polsce jeśli drużyna opanuje jeden system gry, to już jest dobrze i tyczy się to zarówno ekstraklasy, jak i niższych lig. W Europie, w najlepszych ligach coraz częstszy jest trend dokonywania zmian systemu gry w poszczególnych fazach spotkaniach.
Wcześniej GieKSa grała głównie 1-4-4-1-1 przechodzące w 1-4-2-3-1 albo typowe 1-4-4-2. Czy nowy system gry jakim chcemy grać, jest podobny do tych wcześniejszych i przejście na nowy będzie ułatwione?
To nie są podobne systemy, więc nie będzie łatwo od początku. Inne jest ustawienie w środku pola przede wszystkim i to największa różnica. Inne zadania mają skrzydłowi i przede wszystkim zupełnie inaczej gra napastnik. Innego typu napastnik jest wymagany do tego ustawienia.
Jaki tutaj typ pasuje najlepiej? Jakie zadania?
Wszystko zależy od tego czy skrzydłowi będą grali wysoko ustawieni obok napastnika i będą go wspierać. Zwykle jednak szuka się tutaj napastnika, który ma dynamikę i siłę by utrzymać piłkę będąc czasami bez wsparcia 10-tki. Napastnicy w tym ustawieniu muszą niekiedy dłużej czekać na partnerów. Nie ma przypadku, że tym ustawieniem chcą grać zespoły, które będą się dłużej utrzymywać przy piłce. W tym systemie bardzo łatwo grać w tzw. trójkątach i stwarzać przewagi w różnych sektorach boiska, również między liniami przeciwnika. Taka gra wymaga jednak dużej mobilności poszczególnych graczy oraz umiejętności utrzymywania się przy piłce środkowych obrońców.
Sporo jest narzekań wśród kibiców GieKSy, że ciągle gramy jednym napastnikiem. Co byś odpowiedział kibicom na takie narzekania?
Utarło się, że chcąc grać bardziej ofensywnie trzeba zwiększyć ilość napastników w zespole. Tak wcale nie jest, bo wszystko zależy od nastawienia konkretnych piłkarzy. Podam pewien przykład – Reprezentacja Polski grała tylko z Robertem Lewandowskim w ataku. Adam Nawałka tak dostosował rolę skrzydłowych – Kuby Błaszczykowskiego i Kamila Grosickiego, by oni grali bliżej napastnika. Wykorzystano to, że Lewandowski potrafi przytrzymać piłkę i rozegrać ją z partnerami.Bramka z Czarnogórą i gol, który strzelił Grosicki w tym meczu, był idealnym przykładem, jak można wykorzystać jednego napastnika do stwarzania większej ilości sytuacji dla partnerów.
Na papierze patrząc na to ustawienie wydaje się, że kluczem może być pozycja defensywnego pomocnika. Jakie charakterystyki powinien mieć zawodnik grający tutaj?
Oczywiście, że jest kluczowy. To pierwszy zawodnik, który będzie decydować o tempie akcji, rozegraniu piłki i kierunku. On otrzymuje piłkę od środkowych obrońców i przekazuje ją wyżej. Mało jest takich piłkarzy, którzy potrafią się szybko obrócić z piłką, ważna jest tutaj umiejętność przyjęcia kierunkowego i umiejętność gry pod presją. Często w tym systemie jest tak, że defensywny pomocnik wchodzi do środkowych obrońców by mieć lepszą widoczność na całe boisko. Dzięki temu boczni obrońcy wypychani są bardziej do przodu a skrzydłowi by nie dublować się z nimi grają bliżej środka i bliżej napastnika. Oczywiście ten system ma różne wersje grania, tutaj podałem jeden przykład możliwego rozegrania. Nie znam zawodników GKS-u, więc ciężko mi powiedzieć jaki konkretny plan będzie miał trener Paszulewicz.
Dlaczego ważne jest by środkowi pomocnicy schodzili do środka, a nie grali typowo przy linii w oczekiwaniu na możliwość szybkiego biegu i szukania dośrodkowań?
Dlatego, że przy tym drugim rozwiązaniu system ten jest jeszcze mniej skuteczny. Statystyki pokazują, że z dośrodkowań pada coraz mniej bramek. Duża ich część jest wybijana albo w ogóle nie dochodzi do napastnika. Inna sprawa, że coraz większą rolę przy dośrodkowaniach odgrywają obrońcy, którzy dziś grają bardzo wysoko. Skrzydłowi schodzą do środka i mają wspierać napastnika, który jest osamotniony. Gra skrzydłami na dośrodkowania pasuje do typowego 1-4-4-2 gdzie mamy dwóch zawodników w polu karnym. Tutaj trzeba być bardziej kreatywnym i szukać innych rozwiązań. W 1-4-1-4-1 napastnik jest punktem odniesienia dla całej drużyny. W kwestii drużyny leży, to jak go wykorzystać, jeśli jest wysoki, to można pomyśleć o dośrodkowaniach, tylko pojawia się pytanie, kto będzie zbierał piłki przed polem karnym, gdy przeciwnik będzie je wybijał.
Wróćmy jeszcze do bocznych obrońców. Przez lata Alan Czerwińsk i Rafał Pietrzak przyzwyczaili nas do gry ofensywnej na obronie. W tym sezonie chciano się skupić na zawodnikach, którzy będą potrafili lepiej bronić. Jak grają obrońcy w tym nowym systemie?
Tutaj lepiej mieć obrońców, którzy idą do przodu i pomagają pomocnikom. Dzięki temu wykorzystuje się przestrzeń, kiedy schodzą pomocnicy do środka. Nie jest to łatwe i proste, ale przy odpowiednim wypracowaniu schematów, jest to skuteczne. Trzeba pamiętać również o tym, że w przypadku kontry do pomocy środkowym obrońcom musi zostać defensywny pomocnik, który będzie asekurować boczne sektory boiska.
Najnowsze komentarze