Biorąc pod uwagę poziom, jaki prezentują oba zespoły na wiosnę, w niedzielę szykuje się mecz dla koneserów. GKS Katowice zagra na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Start spotkania o godzinie 18:00.

Niestety ostatnie wydarzenia bardzo mocno wpływają na poziom szydery, która widoczna jest na trybunach przy Bukowej, na naszym portalu czy kibicowskim forum. Ostatnie spotkanie tylko rozochociło wiele osób do snucia teorii o celowym odpuszczaniu meczu. Oglądając spotkanie ze Skrą ciężko się z tym nie zgodzić. Jednak ja twierdzę, że nie mamy braku pewności siebie, przez co jesteśmy po prostu słabi, a to jest winą trenera i dyrektora sportowego. Mit o wieloletnim budowaniu drużyny, planie wdrażania młodych zawodników i uczenia się ligi, runął jak domek z kart. Rywalem, który gra takim samym systemem, więc nas piłkarsko zjadł i zneutralizował cały potencjał ofensywny. Rywalem, który zajmował miejsce spadkowe i ponownie w tym miejscu dzisiaj się znajduje. Rywalem, który do meczu z nami przygotowywał się bez pierwszego trenera. Rywalem, który… tak można wymieniać i pastwić się nad sekcją piłkarską mężczyzn, ale lepszą opcją jest zacząć podejmować decyzje związane z przyszłym sezonem. Krążą opinie, w których drużyna kontroluje miejsce w lidze, aby nie doszło do drastycznych zmian, bo przecież zawsze można spaść z ligi, a wyniki tylko tego typu opiniom pomagają. Swoje rozczarowania odkładamy na bok i spróbujmy wspólnie przeżyć to spotkanie w Głogowie.

Chrobry w tym sezonie stracił 50 (!!!) bramek i na starcie pojawia się pytanie, czy katowiczanie będą w stanie stworzyć jakiekolwiek okazje w tym meczu? Oprócz tego gospodarze są najgorszą drużyną na wiosnę. Zdobyli jedynie 6 punktów z bilansem 1-3-7. Z całą pewnością warto zwrócić uwagę na trio Bochnak-Machaj-Steblecki, które zdobyło łącznie 21 bramek. Aktualnie głogowianie zajmują miejsce tuż za GieKSą, z takim samym dorobkiem punktowym. Więcej o naszym rywalu przeczytasz TUTAJ.

W ostatnim spotkaniu obu drużyn górą była ekipa Rafała Góraka. Wygraliśmy 1-0 po bramce Jakuba Araka. Ten sam zawodnik przedwcześnie opuścił murawę przy Bukowej z uwagi na czerwoną kartkę. Jak będzie teraz?

Dodatkowo zapraszam do Trójkolorowego Vloga #58.