Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Znów zmarnowali karnego – media po Chrobry Głogów – GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego stojącego na niskim poziomie spotkania Chrobry Głogów – GKS Katowice 0:0.

 

1liga.org – Niedziela w F1L: Kolejne zwycięstwo Stali Rzeszów

[…] Chrobry Głogów – GKS Katowice 0:0 (0:0)

Spotkanie Chrobrego Głogów z GKS-em Katowice przebiegało w spokojnym tempie. W końcówce pierwszej połowy delikatną przewagę mieli gospodarze, lecz nie przyniosło to bramki. W 51. minucie przed szansą otwarcia wyniku stanął Sebastian Bergier. Wynik pozostał jednak bez zmian. Piłkarz klubu z Katowic uderzył nad poprzeczką bramki Damiana Węglarza. Końcowy gwizdek przypieczętował bezbramkowy remis na koniec niedzielnych zmagań w Fortuna 1 Lidze.

 

miedziowe.pl – GieKSa mogła to wygrać

Maraton niemocy piłkarskiego Chrobrego w Fortuna 1. lidze trwa w najlepsze. Tym razem głogowianie nie potrafili pokonać sąsiada z ligowej stawki GKS-u Katowice. Nie można wygrać, jak przez 90 minut oddaje się jeden celny strzał na bramkę rywala.

Goście za to mogą sobie pluć w brodę, bo mogli z Wita Stwosza wyjechać z trzema punktami. Zaraz po przerwie mieli okazje z karnego, ale Sebastian Bergier strzelił nad bramką.

 

sportdziennik.com – Znów zmarnowali karnego

Sebastian Bergier to trzeci zawodnik GKS-u, który tej wiosny nie zamienił „jedenastki” na gola. Bezbarwny mecz w Głogowie zakończył się podziałem punktów.

Mecz dwóch największych rozczarowań I-ligowej wiosny, którym specjalnie nie grozi już ani spadek, ani tym bardziej udział w barażach – GieKSy, która punktuje w tym roku lepiej tylko od najgorszego w rundzie Chrobrego oraz przyszłych spadkowiczów z Chojnic i Nowego Sącza – zakończył się wynikiem, jakiego można było się spodziewać i umiarkowaną dawką emocji, której można było się spodziewać. Z boiska w Głogowie wiało nudą. Podsumowaniem były okrzyki płynące z dwóch stron trybun w ostatnich minutach: gospodarze i goście, nie wcinając się sobie, skandowali na przemian „k… mać, Chrobry grać” i „k… mać, GieKSa grać”… Zresztą, jeśli komentatorzy w chwili, gdy pierwsza połowa chyli się ku końcowi, używają stwierdzenia „szansa na stworzenie sobie niezłej szansy”, to można domyśleć się, z jakim piłkarskopodobnym widowiskiem mieliśmy do czynienia.

Kluczowe dla losów meczu mogło okazać się to, co zdarzyło się na początku II połowy – między 48 a 51 minutą. Adrian Błąd wyszedł sam na sam z Damianem Węglarzem i walcząc o stykową piłkę padł w polu karnym. Głogowski bramkarz jakby miał świadomość swojego przewinienia. Dlatego zwiesił głowę, czekając na wyrok VAR-u, a ten był bezlitostny: żółta kartka i jedenastka. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Sebastian Bergier, ale uderzył fatalnie, zbyt mocno, nad poprzeczką. „Prawdopodobnie piłka dalej jest w powietrzu” – ironizował prowadzony przez kibiców portal gieksa.pl. Rzuty karne ilustrują tej wiosny niemoc GKS-u – nie tyle tę piłkarską, co mentalną, zakodowaną w głowie. Katowiczanie wykorzystali w tym roku tylko jedną jedenastkę – w Sosnowcu, za sprawą Arkadiusza Jędrycha, który trafił na 1:2. Potem marnowali je: Jakub Arak (przy stanie 1:0 z Sandecją), Jędrych (przy stanie 0:1 z Resovią). No a wczoraj – trzeci do kompletu, czyli Bergier.

To była najlepsza okazja GieKSy na sforsowanie defensywy, która legitymuje się już liczbą 50 straconych goli; która czyste konto zachowała jedynie w 9 z 11 wcześniejszych wiosennych meczów, ogółem dając sobie wbić 24 bramki. Pod tym względem głogowianie są zdecydowanie najgorszym I-ligowcem. Katowiczanie nie zapracowali na kołyski dla nowonarodzonych pociech bramkarza Dawida Kudły i kierownika zespołu Jakuba Kobyłki: postraszyli miejscowych przy karnym, a także centrostrzałem Błąda, po którym Węglarz przerzucił piłkę ponad poprzeczkę, oraz dwiema próbami Bergiera.

Do protokołu wpisał się jednak tylko żółtą kartką za łokieć sprzedany Mavroudisowi Bougaidisowi. „Żółtko” ujrzał też Antoni Kozubal, tym faktem czcząc debiut w wyjściowym składzie GKS-u, w którym jako młodzieżowiec zastępował pauzującego za kartki Daniela Dudzińskiego. Podopieczni Rafała Góraka mieli inicjatywę. Byli częściej przy piłce, ale brakło konkretów, werwy. W 7 minucie doliczonego czasu musieli jeszcze walczyć o punkt, gdy dwukrotnie próbował Mateusz Ozimek. Za tym drugim razem oddał nawet celny strzał – pierwszy Chrobrego w tym dniu – a gdy Kudła złapał piłkę, sędzia zagwizdał po raz ostatni, kończąc ten mecz, który pod wieloma względami przypominał raczej sparing niż rywalizację o ligowe oczka. GieKSie – vide porażki do zera z Odrą i Skrą – zdarza się to w ostatnich tygodniach zdecydowanie zbyt często.

 

chrobry-glogow.pl – Bez rozstrzygnięcia. Chrobry z punktem

[…] Od początku przewagę mieli goście, ale to nie stanowiło dużego zagrożenia dla głogowian, którzy skutecznie powstrzymywali większość prób. Raz tylko piłka znalazła się w bramce. Po strzale Sebastiana Bergiera sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i grę wznowiono od bramki, a nie od środka boiska. Za to solidnie trzymający się w defensywie Chrobry choć tylko raz w tej części wypracował zagrożenie, to mógł po tym razie prowadzić 1:0. W 24 minucie miał rzut rożny. Po dośrodkowaniu Sebastiana Górskiego główkował Rafał Wolsztyński, lecz zabrakło do szczęścia – niewiele, ale jednak i po 45 minutach wynik ani drgnął.

Wszystko miało rozstrzygnąć się po zmianie stron i mogło za sprawą katowiczan, którzy mieli rzut karny. Po starciu Adriana Błąda z Damianem Węglarzem sędzia stawił się przy monitorze i po dłuższej analizie tej sytuacji zdecydował się wskazać na wapno, a powstrzymującego wcześniej zawodnika GKS-u Damiana Węglarza ukarać kartką. Sebastian Bergier nie wykorzystał jednak tej świetnej szansy, uderzając mocno i wyraźnie ponad bramką.

Do końca utrzymał się bezbramkowy remis i właściwie nie było wielkich szans ku temu, aby ten rezultat mógł się zmienić. Żadna z drużyn jakby nie chciała podjąć ryzyka. Może dlatego, że obie nie mają jeszcze na tyle bezpiecznej pozycji w ligowej tabeli i liczy się każdy punkt. Dopiero w doliczonym czasie zaatakowali głogowianie, lecz po uderzeniu Mateusza Ozimka futbolówkę chwycił golkiper GieKS-u Dawid Kudła.

 

Liczby po #CHRKAT

CHROBRY    –                                 GKS KATOWICE

35%                 POSIADANIE PIŁKI                      65%

1                      STRZAŁY CELNE               3

3                      STRZAŁY NIECELNE        4

67                    ATAKI                                   109

31                    NIEBEZPIECZNE ATAKI  43

19                    RZUTY WOLNE                  15

0          NIEBEZPIECZNE RZUTY WOLNE         0

3                      RZUTY ROŻNE                   4

15                    FAULE                                  15

1                      SPALONE                             4

1                      ŻÓŁTE KARTKI                  3

0                      CZERWONE KARTKI        0

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z derbów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z derbowego wyjazdu. W Tychach stawiło się 1204 kibiców, w tym wsparcie 5 fanów Banika Ostrava i 34 Górnika Zabrze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Tychy – GKS Katowice Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

10.05.2024 Tychy

GKS Tychy – GKS Katowice 2:3 (2:1)

Bramki: Połap (33), Mikita (45+2) – Jaroszek (18), Repka (61), Arak (90+2)

GKS Tychy: Kikolski – Błachewicz, Machowski, Ertlthaler (67. Szpakowski), Radecki, Połap (82. Wojtuszek), Żytek, Bieroński, Tecław, Mikita, Rumin (67. Śpiączka)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Komor, Repka, Jaroszek (90+3 Janiszewski)– Błąd (90+3 Shibata), Kozubal, Mak (75. Aleman), Marzec (29. Rogala) – Bergier (75. Arak)

Żółte kartki:

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów: 9691

 

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Arak wprawił Żółtą Armię w ekstazę!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do galerii z Tych. GKS Katowice wygrał 3:2, a zwycięską bramkę zdobył Jakub Arak w doliczonym czasie gry. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga