Piłka nożna
7 pamiętnych spotkań z Górnikiem
Przed nami „Śląski Klasyk” mecz szczególny, bowiem z naszym najbliższym rywalem zagraliśmy najwięcej meczów na poziomie Ekstraklasowym oraz Pierwszoligowym ( równa ilość meczów jest tylko z warszawską Legią). Do tej pory zagraliśmy z zabrzanami 60 meczów, z czego wygraliśmy 19, remisów było 20 a porażek 21. Nie musimy chyba dodawać, że fajnie byłoby wyrównać ten bilans. Bramki póki co na dużą korzyść Górnika 68-82. Młodszych i starszych kibiców zapraszam do małych wspomnień najważniejszych według mnie meczów z Zabrzanami. Jeśli macie jakieś inne pamiętne mecze związane z tym rywalem to dopiszcie proszę je w komentarzach. Niestety my, jako młoda redakcja mamy bardzo małą wiedzę o takich spotkaniach z lat 70-80 tych. Zaczynamy!
- GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:3 – 8 sierpnia 1965 Debiut GieKSy w Ekstraklasie
GieKSa w sezonie 65/66 zawitała do ekstraklasy i debiut przypadł na mecz z rywalem zza miedzy. Górnik w tamtym okresie był 6-krotnym Mistrzem Polski więc była to trudna przeszkoda jak na pierwszy mecz. Do przerwy utrzymywał się wynik 0:0 a po przerwie zabrzanie udokumentowali swoją wyższość strzelając 3 bramki. Dwa gole Sobika pozwoliły GieKSie zniwelować rozmiary porażki. Cały opis z Katowickiego Sportu możecie poczytać Tutaj
- GKS Katowice –Górnik Zabrze 4:1 – GieKSa zdobywa Puchar Polski!
Finał na Śląskim z Górnikiem Zabrze to kolejny ważny mecz w historii obu klubów.Mecz ten obserwowało 55 tysięcy ludzi i tym razem GieKSa przystępowała do tego meczu z nieco większymi szansami na wygraną, ale wciąż przyjmowała rolę kopciuszka wobec utytułowanego rywala, który w tamtym okresie odnosił spore sukcesy a sezonie 85/86 zostałem mistrzem Polski.
GieKSa w tym meczu podeszła do rywala bez respektu i szybkie dwie bramki Furtoka wyprowadziły nas na prowadzenie 2:0. Górnik zniwelował straty do jednej bramki, ale kolejny raz dał o sobie znać Jan Furtok, który skompletował Hat-tricka. Czwartą bramkę dołożył Marek Koniarek i sensacyjna wygrana stała się faktem. GieKSa zdobyła swój pierwszy Puchar Polski i wskoczyła na wyższy poziom po tej wygranej. Wspomnienie tego meczu ukazało się w ostatnim czasie na łamach katowickiego Sportu, możecie to poczytać TUTAJ
- GKS Katowice – Górnik Zabrze 0:1 mecz przerwany i powtórzony 1:1 19 marca 1994
Jeden z tych meczów, które przeszły do historii GieKSy i Górnika. W sezonie 93/94 obie ekipy walczyły o mistrzostwo Polski z warszawską Legią, która ostatecznie podzieliła dwie drużyny ze śląska i wygrała ligę. Mecz na Bukowej być może był jednym z tych, który przesądził o mistrzostwie dla warszawian. GieKSa od 21 minuty przegrywała to spotkanie 0:1 po golu Koseły jednak Górnik nie zdołał doprowadzić wygranej do końca. Wszystkiemu winny był jupiter, który odmówił posłuszeństwa i przestał działać. Mecz został przerwany i powtórzony na drugi dzień. Wiele razy po tym meczu na Bukowej można było usłyszeć w naszą stronę „Zgaście Światło” gdy wynik był dla nas niepomyślny. Druga ciekawa historia z tego meczu to fakt, iż mecz został powtórzony przy świetle dziennym. W Katowicach tamten dzień wobec młodej publiczności na B1 uznano za największe wagary w Katowicach, które sprezentował Marian Dziurowicz uczniom katowickich szkół.
- Górnik Zabrze – GKS Katowice 0:4 23 marca 1996
Największy sukces GieKSy w spotkaniach z Górnikiem i to w dodatku na wyjeździe. Był to pierwszy mecz rundy wiosennej, w GieKSie zagrał nawet Jan Furtok pamiętający czasy finału Pucharu Polski. Furtok strzelił nawet bramkę z rzutu wolnego na 2:0. Trzecią dołożył Mirosław Widuch strzelając do pustej bramki. Po latach będzie to często wspominana bramka gdyż była to jedyna bramka naszego pomocnika, który rozegrał w GieKSie wiele spotkań.
- Górnik Zabrze – GKS Katowice 1:3 11 maja 2003
Mecz, który zweryfikowała historia Piotra Dziurowicza był jednym z ważniejszych na drodze do 3 miejsca w sezonie 2003. GieKSa potrzebowała punktów i wywiozła 3 z Zabrza. Dwie bramki strzelił Marcin Bojarski, jedną dołożył Robert Sierka. Z tego meczu najbardziej pamiętam zdjęcie Marcina Bojarskiego pod sektorem GieKSy, które na długi czas stało się małym symbolem. Mecz ten był również niejako rewanżem za uratowanie Górnika przed barażami w sezonie 00/01 gdzie w ostatniej minucie GieKSa sprezentowała zabrzanom karnego, którego ledwie, bo ledwie wykorzystał Gierczak.
- Górnik Zabrze – GKS Katowice 2:0 2009
Trzecia kolejka sezonu 2009/2010 przyniosła derby z zabrzanami w I lidze. Górnik po spadku czekał rok by ponownie awansować pod wodzą trenera Nawałki. Mecz na boisku był bez historii, nie ma co wspominać. Gra była ciężka do oglądania, bowiem ktoś wpadł na genialny pomysł by ten mecz rozegrać w pełnym słońcu w godzinach południowych. Historycznie było za to a trybunach gdzie po raz pierwszy w historii sektory Górnika i GieKSy nie dzielił bufor na starym stadionie w Zabrzu. Szacuje się, że ten mecz obejrzało około 3000 fanów GieKSy, którzy ubrani w żółte koszulki dopingowali nasz zespół.
- GKS Katowice – Górnik Zabrze 1:0 bez publiczności
Można powiedzieć, że historia zatoczyła póki co koło bowiem pierwszy i ostatni mecz w ekstraklasie przypadł na mecz z Górnikiem. Tym razem było to smutne pożegnanie z ekstraklasą ( jak się okazało na długie lata). Pożegnalną bramkę z karnego zdobył Krzysztof Markowski w 90minucie spotkania.
zdjęcie: T.Pikul „Monografia GieKSy”
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ
-
Galeria 1 tydzień temuOstatni mecz w Satelicie w tym roku
-
Hokej 2 tygodnie temuZwycięstwo w ostatnim wyjazdowym meczu w 2025 roku
-
Kibice 2 tygodnie temuKibice GieKSy wręczyli szal Prezydentowi Nawrockiemu
-
Hokej 7 dni temuTygodniowy przegląd mediów: Prezydent Nawrocki dostał szal od kibiców GKS-u Katowice





















Kibol
19 października 2016 at 21:26
Wszyscy na mecz w niedziele najpierw kobiety bardzo wazny mecz z wiceliderem 13 30 Kolejarz potem na Bukową PAMIĘTAJ WSPIERAJ PIŁKE NOŻNĄ W SWOIM MIEŚCIE JAK MĘSKĄ TAK I ŻENSKĄ DO ZOBACZENIA NA TRYBUNACH
Jarek
20 października 2016 at 04:57
Co do meczu w 94 roku, to nie został on powtórzone na następny dzień tylko kilka dni później. Wielkie wagary były to fakt i na stadionie prawie komplet mimo, że mecz w południe w dniu powszednim ale to za sprawą tego, iż na ten powtórzony mecz wstęp był bezpłatny.
noegall
20 października 2016 at 11:58
Po tym meczu – Górnik Zabrze – GKS Katowice 0:4 23 marca 1996 – w „Fan”ie pojawiła się zajawka, że Górnik planuje zmianę nazwy (w duchu niemieckich klubów) na Górnik 04 Zabrze.
noegall
20 października 2016 at 12:00
A w zestawieniu brakuje z pewnością „niedawnego” meczu z PP.
Larry
20 października 2016 at 14:51
Tak ten powtórzony mecz odbywał się później niż na drugi dzień a poprzedzał go jeszcze inny mecz na Bukowej podczas którego Oskar rozdawał bilety na ten powtórzony, który odbył się „w tygodniu” o 11:00
NIEcierpliwy
20 października 2016 at 18:00
Wygrywamy i wracamy na fotel lidera !
roberto
20 października 2016 at 18:41
Jazda z zabolami nie ma litości Liczy sie tylko jeden klub GKS KATOWICE!!
Tom
20 października 2016 at 21:06
Wygrana na wyjeździ 0:4 zapadnie mi na zawsze w pamięci, gdyż był to mój pierwszy wyjazd z Gieksą.
Ale potem nas policja zlała w drodze powrotnej między familokami 🙁