Dołącz do nas

Piłka nożna

[WYPOWIEDZI] Przegraliśmy zasłużenie, zagraliśmy fatalnie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Niestety wszyscy ci, którzy łudzili się, że wraz z nowym sezonem wrócą normalne konferencje prasowe i będzie można zadawać pytania (także te niewygodne) trenerom i zawodnikom, muszą być rozczarowani. Absurdalne postpandemiczne obostrzenia dalej obowiązują.

Zapraszamy do materiału z oficjalnej telewizji klubowej, dla której wypowiedzieli się trener Rafał Górak i pomocnik Bartosz Jaroszek.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

8 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

8 komentarzy

  1. Avatar photo

    Kato

    31 sierpnia 2020 at 06:17

    I tak do końca, chyba że powalczycie jeszcze o utrzymanie przed końcem sezonu.
    Chyba obrano nową taktykę i wyciągnięto wnioski z poprzedniego sezonu.
    Ostatnio za dobrze zagrano, co o mało nie skończyło się nieprzewidzianym awansem.
    Tera zdupimy początek w meczach i lidze, a potem będziemy gonić wynik.
    Ta taktyka jest pewniejsza.
    A tak poza tym, weź se chopie lusterko i obejrzyj se co gadasz.
    Bo chyba przyznajesz sam że nie przygotowałeś drużyny do tego sezonu.

    • Avatar photo

      Piko

      31 sierpnia 2020 at 11:04

      Oni już do wiosny byli nie przygotowani . To jest niestety beznadziejnie słaby trener .

  2. Avatar photo

    Tomiko76

    31 sierpnia 2020 at 11:52

    Konieczne jest przemodelowanie składu Pavlas i Wojciechowski Jędrych i Gałecki obrona. Pomoc Błąd, Woźniak Jaroszek, Kiebzak w ataku Kozłowski i Urynowicz. Na bramce Frankowski, Mrozek jak zrobi sobie parę kolejek przerwy. Szwedzika oddać na wypożyczenie 0,5 roku niech pogra 90 min w niższej klasie.

  3. Avatar photo

    Kato

    31 sierpnia 2020 at 12:06

    Piko
    No tak, od nowa po staremu.

  4. Avatar photo

    pablo eskobar

    31 sierpnia 2020 at 15:36

    A kiedy wy q..a zagraliscie jakisc jeden mecz poprawnie tak ze mozna by napisac to jest ta GIEKSA???

  5. Avatar photo

    Rafał

    31 sierpnia 2020 at 16:17

    Pod wodzą obecnego trenera mają więcej porażek niż sukcesów i jeszcze go trzymają bo głupot naobiecywał a i tak ich nie spełni bo od ględzenia głupot jeszcze nikomu się nie udało awansować. A do ciężkiej pracy niema nikogo obecnie w klubie. Im szybsze zmiany tym lepiej dla klubu.

  6. Avatar photo

    jezyk

    31 sierpnia 2020 at 18:18

    Górak miej honor i odejdź bo nie nadajesz się do tej roboty. W TV wczoraj powiedzieli ze hutnik ma budżet 1,3 mln a gks 13 mln i zobacz kto robi lepszy użytek z pieniędzy które ma. Ściągasz słabych zawodników i mówisz ze są optymalni. Mrozek wiele razy już pokazał ze jest cienki jak dupa węza a ty dalej swoje. Ilu młodych zdolnych z akademii wprowadziłeś do gry bo nie pamiętam 0. Wyjaw tez nam co ty z nimi na tych treningach robisz ze są tak beznadziejni (w karty gracie jaracie jabole pijecie czy jak)

  7. Avatar photo

    ptd.gns

    1 września 2020 at 00:59

    Ja za niedbałość, niefrasobliwość i za błędy w pracy dostanę po kieszeni, a oni tylko reprymenda. Co to daje ?

    Dajcie im podstawę krajową, reszta do zarobienia na boisku (nawet może być sporo), będą wiedzieć za co zapierdzielają.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Ekstraklasa zweryfikowała – Trener

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W ostatnich kilkunastu dniach mogliście przeczytać na stronie moje opinie na temat tego, jak Ekstraklasa zweryfikowała poszczególnych piłkarzy GKS Katowice. Dziś przyjrzę się pracy trenera Rafała Góraka i zastanowię się nad tym, jak „zweryfikowała” go Ekstraklasa. 

Rafał Górak – debiutancki bilans w Ekstraklasie wygląda nieźle. Nie było większych wpadek, ponieważ przegrane z Legią czy Lechem były wkalkulowane. Były pozytywne zaskoczenia, jak np. wygrane z Jagą i Cracovią czy zdemolowanie Puszczy. Mieliśmy też mecze, które powinniśmy wygrać, a które przegraliśmy – Korona i Zagłębie. Resztę raczej można ocenić normalnie, czyli dostawaliśmy taki rezultat, jaki wynikał z boiska. Samo wejście trenera w ligę oceniam pozytywnie. Ogarnął zespół po pierwszej porażce, drużyna dobrze przeszła przez tryb adaptacji. Odpowiednio zarządzamy szatnią i zawodnikami, którzy wywalczyli awans. Myślę, że nikt nie może się czuć pominięty, że nie dostał swojej szansy.

GieKSa w Ekstraklasie pokazała różne oblicze i dobrze byłoby, by trener Górak starał się równać do tego, które docenili inni, czyli „Bandy Zakapiorów”. Niestety kilka spotkań odbiegło od tego wizerunku i w tym rola trenera byśmy się prezentowali tak cały czas. Cieszy to, że pozostaliśmy wierni swojej taktyce, a nie przeszliśmy nagle na obronę i „lagę” do przodu. Brakuje trochę stabilności w zespole wobec kontuzji i zmian w składzie, ale nie można powiedzieć, że Górak nie próbuje i nie szuka nowych rozwiązań. W przypadku niektórych eksperymentów potrzeba ostatecznej decyzji, ponieważ wydaje mi się, że zawodnicy tacy jak Galan, Czerwiński, Kuusk, Klemenz będą lepiej prezentować się w momencie, w którym będą przywiązani do jednej pozycji.

Na plus stałe fragmenty, po których stwarzaliśmy zagrożenie i strzeliliśmy parę bramek. Na minus fatalnie przegrane derby z Górnikiem. Tutaj trener Górak powinien znaleźć receptę, by takich spotkań GieKSa nie przegrywała już w szatni. To, co może się jeszcze podobać to wychodzenie z kłopotów. W drugiej oraz pierwszej lidze szkoleniowiec przeszedł przez wszystkie możliwe kryzysy z drużyną. Ekstraklasa nie wybacza błędów i kiedy – po kilku ligowych porażkach oraz odpadnięciu w Pucharze Polski – mieliśmy zalążki kryzysu, to trener ogarnął to dość spokojnie. Brawo.

Ogólnie brawa za rundę, ale nie spoczywajmy na laurach. Weryfikacja pozytywna.

Kontynuuj czytanie

Hokej

Śmierć, podatki i porażka GieKSy w półfinale Pucharu Polski

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

28 grudnia w Krynicy-Zdrój kilka minut po godzinie 17:30 rozpoczął się pierwszy półfinał turnieju o Puchar Polski, a kije skrzyżowali GKS Katowice i GKS Tychy.

W 3. minucie meczu powinno być 1:0 dla drużyny z Tychów, ale Murray efektownie wyłapał strzał Jeziorskiego. Chwilę później po prostym błędzie tyszan w dobrej okazji znalazł się Sokay, ale nie dość, że wystrzelił prosto w Fucika, to w dodatku w międzyczasie ruszona została jego bramka. W kolejnych minutach, zgodnie z przewidywaniami, przeważał GKS Tychy, jednak w swoich akcjach nie byli już tak blisko zdobycia gola, jak przy wspomnianej sytuacji Jeziorskiego. Katowiczanie jednak nawet nie zagrażali bramce rywala. Na nieco ponad minutę przed końcem tercji sędziowie podyktowali pierwszą karę w tym spotkaniu – na ławkę za uderzanie kijem odesłany został Koponen. Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, choć w oddanych strzałach tyszanie prowadzili aż 11 do 2.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od wybronienia pozostałej niecałej minuty w osłabieniu. Co nie udało się tyszanom w 3. minucie, udało się w 23. Po akcji złożonej z kilku podań Łyszczarczykowi pozostało umieścić krążek w odsłoniętej bramce. Zdołaliśmy wyjść z akcją 2 na 1, Mroczkowski postanowił indywidualnie zakończyć akcję, najpierw próbując wyminąć obrońcę, ale ostatecznie nie oddał nawet strzału, a po chwili został ukarany za ostrość w sytuacji pod bandą w tercji neutralnej. Tyszanie zagrozili głównie na początku przewagi, ale dobrze zachował się Murray. Nawet, gdy GieKSa przedostawała się do tercji rywala, to rzadko kończyło się to celnym strzałem. Zupełnie niespodziewanie pod koniec tercji Jakub Hofman uprzedził Kaskinena do krążka, przymierzył i precyzyjnie wystrzelił z nadgarstka, dając nam wyrównanie. Po chwili już drugi raz w tym spotkaniu ukarany został Mroczkowski, a co więcej – była to kara 5-minutowa za atak na głowę. Murray zupełnie nie wiedział, gdzie jest krążek i na 7 sekund przed syreną kończącą drugą odsłonę spotkania Lehtonen zdobył gola na 2:1.

Jako, że kara meczu nie anuluje się po straconym golu – trzecią tercję rozpoczęliśmy od jeszcze niespełna 4 minut w osłabieniu, ale wynik w tym czasie nie uległ zmianie. W 45. minucie Fraszko umieścił krążek w bramce, ale sędziowie zażądali weryfikacji wideo, bo w kontakcie z Fucikiem był Patryk Wronka. Po analizie stwierdzili jednak, że była to wina obrońcy GKS-u Tychy i wyrównująca bramka została uznana. Szybko zrobiło się groźnie w naszej tercji, ale Murray świetnie kijem wybił krążek Jeziorskiemu. Trzecia tercja była zdecydowanie najbardziej wyrównaną odsłoną tego półfiału, ale w 52. minucie tyszanie trzeci raz wyszli na prowadzenie – Heljanko dobił krążek do pustej bramki. Niedługo potem było już 4:2 – z kontrą 2 na 1 wyszli tyszanie, Łyszczarczyk wyczekał Murray’a, który położył się jeszcze przed jego strzałem i znów straciliśmy gola praktycznie do pustej bramki. Równie szybko złapaliśmy ponownie kontakt, bo dobrze pod bramką Fucika po raz drugi odnalazł się Fraszko. Korzystając z przerwy w grze o timeout na niecałe 2 minuty przed końcem tercji poprosił trener Płachta. Niedługo potem Murray zjechał do boksu, ale błyskawicznie Heljanko strzałem z własnej tercji strzelił na 5:3. Nasz bramkarz jeszcze raz zjechał z lodu, by jego miejsce zajął dodatkowy napastnik, ale wynik już nie uległ zmianie.

GKS Tychy – GKS Katowice 5:3 (0:0, 2:1, 3:2)
1:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Heljanko, Filip Komorski) 22:54
1:1 Jakub Hofman (Mateusz Michalski, Igor Smal) 38:08
2:1 Matias Lehtonen (Rasmus Heljanko, Joona Monto) 39:53 5/4
2:2 Bartosz Fraszko (Grzegorz Pasiut, Pontus Englund) 45:31
3:2 Ramus Heljanko (Filip Komorski, Alan Łyszczarczyk) 51:59
4:2 Alan Łyszczarczyk 54:02
4:3 Bartosz Fraszko (Albin Runesson) 54:57
5:3 Rasmus Heljanko 58:45

GKS Tychy: Fucik – Kaskinen, Bizacki, Lehtonen, Monto, Jeziorski – Viinikainen, Kakkonen, Łyszczarczyk, Komorski, Heljanko – Ciura, Pociecha, Viitanen, Turkin, Paś – Bryk, Krzyżek, Larionovs, Ubowski, Gościński.

GKS Katowice: Murray – Englund, Runesson, Wronka, Pasiut, Fraszko – Norberg, Verveda, Dupuy, Sokay, Mroczkowski – Koponen, Varttinen, Salituro, Anderson, Kallionkieli – Maciaś, Smal, Michalski, Jakub Hofman, Jonasz Hofman.

Kontynuuj czytanie

Kibice Klub Piłka nożna Wideo

Film „Bukowa. Nasz Dom”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Film dokumentalny „Bukowa. Nasz dom” powstał przy okazji obchodzonego w 2024 roku jubileuszu 60-lecia GKS Katowice. To wyjątkowy projekt poświęcony Stadionowi Miejskiemu przy ul. Bukowej w Katowicach oraz kibicom, którzy przez lata tworzyli i tworzą jego klimat. Reżyserem filmu jest Michał Muzyczuk, który ma w dorobku m.in. „Dekadę GieKSy”. Zapraszamy do seansu.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga