Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

Wielosekcyjny przegląd doniesień mediów: Skrzydłowy wypadł na długo

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja GieKSy.

W czwartej kolejce Ekstraligi Kobiet piłkarki GKS-u wygrały na wyjeździe z AZS UJ Kraków 2:1 (1:0) i zajmują piątą lokatę w tabeli. Piłkarze, korzystając z przerwy reprezentacyjnej rozegrali spotkanie towarzyskie z Banikiem Ostrava. Prasówkę po tym meczu znajdziecie TUTAJ.

Siatkarze w ramach przygotowań do startu PlusLigi rozegrali sparing ze Stalą Nysa w którym wygrali 4:0. W najbliższy piątek i sobotę rozegrane zostaną spotkania towarzyskie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Do składu drużyny dołączył ostatni zawodnik: Gonzalo Quiroga.

W ubiegłym tygodniu hokeiści rozegrali test mecz z drużyną GKS-u Tychy, w którym wygrali 3:2. Do kadry zespołu dołączył obrońca Aleksandr Jakimienko.

 

PIŁKA NOŻNA

sportdziennik.com – Skrzydłowy wypadł na długo

Zerwanie więzadła krzyżowego przedniego oraz uszkodzenie łąkotki bocznej. Taką diagnozę usłyszał Dominik Kościelniak.

Boczny pomocnik GieKSy doznał urazu w końcówce pierwszej połowy felernego niedzielnego spotkania z Chrobrym Głogów (0:4). Obserwatorzy przyznawali, że trzask na pustym stadionie w Polkowicach był wyraźnie słyszalny i zwiastował najgorsze. Potwierdził to rezonans. Mecz z Chrobrym, w którego barwach Kościelniak przed laty wchodził do seniorskiej piłki, był jego ostatnim na wiele miesięcy. To, że wróci do optymalnej dyspozycji przed zakończeniem tego sezonu, jest dziś scenariuszem bardzo optymistycznym.

Dla GKS-u to oczywiście fatalna wiadomość. Choć 26-latek nie strzelił w tym sezonie gola i nie zaliczył asysty, to był w zespole czołowym skrzydłowym. Trener Rafał Górak traktował go jako pierwszy wybór na tej pozycji. Jeśli tylko był zdrowy – wybiegał w podstawowym składzie. 2-krotnie tworzył boki pomocy z Krystianem Sanockim, 2-krotnie – z Danianem Pawłasem, raz z Arkadiuszem Woźniakiem.

Gdy w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec nie zagrał z powodu urazu, na skrzydłach biegali Pawłas i Szymon Kiebzak, który dopiero wraca do optymalnej dyspozycji po wielotygodniowej absencji. Uraz dokuczał też młodzieżowcowi Patrykowi Szwedzikowi, posiadającemu niewielkie doświadczenie. Pawłas i Woźniak z kolei są też brani pod uwagę do gry na bokach obrony i tam ostatnio występowali. Szkoleniowcowi GieKSy brak Kościelniaka ograniczy zatem pole manewru, a na razie licznik 26-latka zatrzyma się w Katowicach na 34 meczach i 4 zdobytych bramkach.

Losy poprzednich zawodników, którym w Katowicach przytrafiło się zerwanie więzadeł, nie toczyły się dla nich przy Bukowej korzystnie. Dominik Bronisławski w GieKSie już nie zagrał, po wyleczeniu się pół roku był bez klubu, odbudował się w III-ligowej Stali Brzeg i dziś jest rezerwowym w Skrze Częstochowa.

Mateusz Broda z kolei po zakończeniu rehabilitacji zdołał wystąpić tylko w spotkaniu z Sokołem Ostróda, gdy drużyna była już pewna awansu. Latem stoper trafił na wypożyczenie do Podhala Nowy Targ, ale furory póki co w III lidze nie robi. Zaliczył tylko 45 minut w przegranym spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Gonzalo Quiroga wraca do GKS-u Katowice

Skład siatkarskiego GKS-u Katowice na sezon 2021/2022 PlusLigi zamyka argentyński przyjmujący Gonzalo Quiroga, który występował w barwach tego klubu w latach 2017-2019.

28-letni argentyński przyjmujący pochodzący z San Juan to postać doskonale znana kibicom GKS-u Katowice. Quiroga, wychowanek Obras Sanitarias, dołączył po raz pierwszy do składu katowickiej drużyny w 2017 roku, natomiast wcześniej występował we włoskim Tonazzo Padwa (2014-16), a także w Stanach Zjednoczonych, gdzie grał i uczył się na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles (macierzystej uczelni naszego rozgrywającego Micaha Ma’a).

Argentyńczyk rozegrał dla GKS-u 47 spotkań w PlusLidze, w których łącznie zdobył 386 punktów, z tego 39 zagrywką i 22 blokiem. Pod koniec sezonu 2017/2018 Gonzalo Quiroga doznał urazu barku, który wymagał długiej rehabilitacji i wyraźnie zahamował siatkarską karierę zawodnika. Po opuszczeniu szeregów GieKSy zagraniczny przyjmujący występował w BKS-ie Visła Bydgoszcz, a ostatni sezon spędził we francuskim zespole Cambrai VB, który na koniec ostatniej edycji rozgrywek Ligue A zajął miejsce w najlepsze czwórce rozgrywek. W 29 spotkaniach sezonu Quiroga punktował 339 razy (26 asów serwisowych, 22 punktowe bloki) i zanotował 42,57 proc. przyjęcia perfekcyjnego.

– Poszukiwania ostatniego zawodnika trwały bardzo długo, bo chcieliśmy znaleźć osobę, która będzie spełniała nasze zapotrzebowanie, zwłaszcza w elemencie przyjęcia. Wówczas pojawiła się opcja zatrudnienia Gonzalo. Znamy go doskonale, zobaczyliśmy wiele jego meczów w lidze francuskiej i widzieliśmy, że spełnia nasze wymagania w tym zakresie. Poza tym zawsze był dobrym duchem zespołu i mam nadzieję, że tak będzie nadal – powiedział dyrektor siatkarskiej sekcji GKS-u Katowice Jakub Bochenek.

 

GKS w sparingu lepszy od Stali Nysa

GKS Katowice w swoim pierwszym wyjazdowym sparingu przed startem sezonu mierzył się ze Stalą Nysa, z którą wcześniej mierzył się w ramach cyklu PreZero Grand Prix. W składzie rywali znajdowały się doskonale znane kibicom GieKSy, rozgrywający Marcin Komenda i przyjmujący Kamil Kwasowski. W pierwszej szóstce katowickiej ekipy zadebiutował rozgrywający Micah Ma’a, który miał za sobą kilka dni treningów z drużyną.

GKS pewnie wygrał każdego z czterech rozegranych setów, a najlepiej punktującym graczem naszej ekipy był Jakub Szymański, który w czterech rozegranych setach zdobył 17 punktów, w tym aż 5 blokiem i 2 zagrywką. Katowiczanie przeważali nad nysanami w każdym elemencie gry i popełniali mniej błędów skutkujących utratą punktu. Szczególnie wyraźna różnica między obiema ekipami była w punktowym bloku (13:7) i w skuteczności w kontrataku.

– Za nami kolejne granie w szóstkach, miłym akcentem była z pewnością publiczność na trybunach. Cieszymy się ze zwycięstwa i naszej postawy, bo za nami jest pierwszy tydzień przygotowań, w którym mogliśmy faktycznie trenować sześciu na sześciu. Po zawodnikach widać było duży głód gry; rozgrywający Micah Ma’a, który dołączył niedawno do nas, wykonał dziś bardzo dobrą pracę tak jak reszta drużyny. Największy problem tego spotkania jest taki, że nie przyznaje się za nie żadnych punktów. Wygrana cieszy, ale najważniejsze będą wygrane i punkty w lidze, a takie mecze jak ten pomagają w budowaniu dobrej atmosfery w grupie i przekonania się, że wykonujemy dobrą pracę – mówił po spotkaniu trener Grzegorz Słaby.

Kolejne sparingowe sprawdziany siatkarskiej GieKSy będą miały miejsce w dniach 10 i 11 września. Najpierw zagra w hali OS Szopienice z Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a dzień później nastąpi rewanż w Głogówku.

Stal Nysa – GKS Katowice 0:4 (23:25, 21:25, 19:25, 21:25)

[…] GKS Katowice: Ma’a, Jarosz, Hain, Kania, Kogut, Szymański, Mariański (libero) oraz Drzazga, Lewandowski, Nowosielski, Domagała, Ogórek (libero)

 

HOKEJ

hokej.net – Udane testy. Jakimienko podpisał kontrakt

Aleksandr Jakimienko został nowym zawodnikiem GKS-u Katowice. Rosyjski defensor złożył podpis pod rocznym kontraktem.

Jakimienko (180 cm, 92 kg) urodził w estońskim Tallinie. Swoją poważną przygodę z hokejem zaczynał od występów w młodzieżowej drużynie łotewskiego klubu Valmiera, a następnie grał w hokejowej akademii austriackiego Red Bull Salzburg.

24-letni defensor ma w swoim dorobku blisko 150 meczów na zapleczu KHL, ale w poprzednim sezonie nie grał. Tak przynajmniej donoszą portale statystyczne.

Aleksandr Jakimienko wystąpił we wszystkich dotychczasowych sparingach GKS-u przed startem sezonu 2021/22. Strzelił on bramkę w wyjazdowym meczu towarzyskim z nowotarskim Podhalem (3:4).

– Aleksandr został zaproszony na testy i pokazał się z dobrej strony w sparingach z topowymi zespołami naszej ligi. Tym samym swoją postawą zapracował na kontrakt z naszym klubem – powiedział dyrektor sekcji hokeja na lodzie Roch Bogłowski.

– Czuję się w w Katowicach naprawdę bardzo dobrze. Ostatnie tygodnie treningów były naprawdę wymagające, zwłaszcza wtedy, gdy część chłopaków wyjechała na kwalifikacje olimpijskie i musieliśmy grać bez nich sparingi. Cieszę się, że moja postawa została doceniona przez sztab trenerski – dodał Aleksandr Jakimienko.

 

GieKSa lepsza od tyszan

Hokeiści GKS Katowice w piątkowy wieczór pokonali GKS Tychy 3:2. Gola na wagę zwycięstwa zdobył dwie minuty przed końcem spotkania Patryk Wronka.

Po pierwszej odsłonie więcej powodów do zadowolenia mieli tyszanie, bo to oni prowadzili 1:0. Macieja Miarkę w 15. minucie pokonał Dienis Sierguszkin.

GieKSa lepiej zaprezentowała się w drugiej odsłonie, a efektem tego były dwa gole. Chwilę po wznowieniu gry wyrównał Carl Hudson, wykorzystując dobre dogranie Matiasa Lehtonena. Prowadzenie podopiecznym Jacka Płachty dał Patryk Wajda, który minął jednego z tyskich obrońców i zaskoczył Ondřeja Raszkę uderzeniem pod poprzeczkę.

W barwach GKS-u Tychy wystąpił testowany Renārs Kārkls. 22-letni Łotysz w 45. minucie doprowadził do wyrównania, zaskakując Macieja Miarkę uderzeniem spod linii niebieskiej.

Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do katowiczan, a konkretnie do Patryka Wronki. 26-letni skrzydłowy uderzył „z kolana” i zapewnił zwycięstwo swojemu zespołowi.

– To był dość intensywny mecz, jak na sparing. Myślę, że nasza gra jest coraz lepsza i cieszy wygrana. To na pewno w szatni wprowadzi większą pewność siebie – wyjaśnił „Wronczi”.

– Dzisiaj dobrze graliśmy pressingiem i z tego aspektu na pewno możemy być zadowoleni. Jutro kolejny rywal i musimy jeszcze lepiej przede wszystkim zagrać taktycznie – dodał.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga