Dołącz do nas

Piłka nożna

Analiza graficzna bramek z Arki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa bardzo szybko straciła dwie bramki. Nie wyniknęły one jednak z jakichś pięknych akcji Arki, choć były to akcje solidne, a bardziej ze sporych błędów w ustawieniu i kryciu. Katowiczanie takie bramki potrafili już tracić, ale na pewno nie w rundzie wiosennej. Prześledźmy jak padały gole przy Bukowej w meczu z Arką.

0:1 Jarzębowski (5)

Arka 0-1 1

Arka prowadzi swój atak pozycyjny. Nasi zawodnicy ustawiają szeregi obronne. Do defensywy włączyli się m.in. Wołkowicz i Pitry.

Arka 0-1 2

Piłka na prawą stronę. W roli lewego obrońcy w tej chwili Wołkowicz, Chwalibogowski gdzieś w polu karnym.

Arka 0-1 3

Dośrodkowanie na 16. metr, piłkę wybija jednym kontaktem Pitry.

Arka 0-1 4

Piłkę przejmują gdynianie. Strzelec bramki Jarzębowski na razie hasa sobie w polu karnym, ale zbliża się do niego Napierała.

Arka 0-1 5

Bardzo ważny moment akcji. Kilku naszych zawodników poszło „do piłki”. Mowa o Fonfarze i Dudzie, do przodu wysunął się Chwalibogowski. Kompletny brak asekuracji, bo przed polem karnym został zupełnie niepilnowany Szwoch.

Arka 0-1 6

Właśnie do niego poszła piłka i za nią znaleźli się wszyscy wymienieni wcześniej zawodnicy. Wołkowicz skupia się na skrzydle. Szwoch ma natomiast przed sobą tylko Napierałę.

Arka 0-1 7

Zawodnik Arki dość długo opanowuje piłkę i przekłada ją sobie na drugą nogę. Chwalibogowski ma czas na powrót i próbuje go zaatakować. Na zawodniku z piłką skupia się Napierała. Kamiński w polu karnym pilnuje innego zawodnika. Jarzębowski kompletnie niepilnowany w polu karnym. Dlaczego skoro koledzy tak źle się ustawiają, do asekuracji nie pójdzie Pitry? Zawodnik obserwuje sytuację, teoretycznie mógł się cofnąć do Jarzębowskiego, naprawiając błąd kolegów.

Arka 0-1 8

Moment podania. Linię spalonego wyznacza Wołkowicz. Nie ma ofsajdu.

Arka 0-1 9

Jarzębowski znajduje się sam na sam z Budziłkiem.

Arka 0-1 10

I pewnie strzela do bramki naszego golkipera.

0:2 Kubowicz (24)

Arka 0-2 1

Rzut wolny dla Arki z okolic narożnika boiska.

Arka 0-2 2

Tu już widzimy, że Kubowicz jest kryty na radar, nie ma zawodnika odpowiedzialnego (?) za niego.

Arka 0-2 3

Sytuacja tuż po wykonaniu rzutu wolnego. Kubowicz kompletnie niekryty. Fonfara ma przecinać pierwszą piłkę, a wydaje się, że do piłkarza Arki powinien szybciej doskoczyć i przede wszystkim wejść przed niego Kamiński.

Arka 0-2 4

Piłka przelatuje nad Fonfarą, który nie zdołał jej wybić głową.

Arka 0-2 5

Ląduje prosto na głowie Kubowicza.

Arka 0-2 6

A ten podwyższa na 2:0.

1:2 Duda (43)

Arka 1-2 1

Rzut wolny dla GKS będzie wykonywał Chwalibogowski.

Arka 1-2 2

Moment podania, do przodu ruszają nasi zawodnicy z Dudą na czele, który… kto wie, czy nie jest na minimalnym spalonym.

Arka 1-2 3

Tutaj pomocnik GKS jest wysunięty już mocno do przodu i widzi, że piłka leci w jego kierunku.

Arka 1-2 4

Przyjmuje piłkę, pomagając sobie ręką.

Arka 1-2 5

Oddaje pewny i mocny strzał.

Arka 1-2 6

I zdobywa bramkę kontaktową.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga