GieKSa w pierwszej połowie broniła się w słabym stylu i z dużym szczęściem i nie wykreowała ani jednej sytuacji bramkowej. Co gorsza, druga połowa w ogóle nie była lepsza, w dodatku straciliśmy kuriozalną bramkę. Poniżej oceny za to spotkanie. Ofensywni gracze (w tym wahadłowi) ocenieni na tyle, w jakim stopniu wypracowali sytuacje bramkowe.
Dawid Kudła – 4,5 (1,19)
Nie wiem, co zrobił w 20. minucie. Po prostu nie wiem. Miał furę szczęścia, że bez konsekwencji takie zagranie. Wpadł mu gol z połowy… Chociaż za to ciężko go winić, tak pewności drużynie nie dał za grosz w tym meczu.
Marcin Wasielewski – 2,5 (1,46)
Z tyłu było całkiem solidnie, ale do przodu fatalnie.
Grzegorz Janiszewski – 3,0 (1,83)
W 30. minucie podał do rywala w naszym polu karnym, ale ten dograł na szczęście do naszego zawodnika. Oprócz tego mecz nijaki. Rozgrywanie to z reguły wybijanie na palę pod pressingiem rywala.
Arkadiusz Jędrych – 3,5 (1,92)
Dobrze blokował i ratował zespół przed stratą bramki. Jako kapitan nie wpłynął jednak na zespół, aby był w stanie nawiązać walkę z tak słabym rywalem.
Michał Kołodziejski – 3,0 (1,55)
Kilka razy objechany jak dziecko. Rozgrywanie to z reguły wybijanie na palę pod pressingiem rywala.
Grzegorz Rogala – 2,0 (1,79)
Jego dogrania w pierwszej połowie były po prostu słabe.
Daniel Dudziński – 2,0 (1,45)
Środek pola w ofensywie nie istniał, przez co stoperzy z reguły puszczali lufę do przodu.
Oskar Repka – 2,0 (1,43)
W drugiej połowie był bliski asysty do rywala, kiedy poślizgnął się na własnej połowie i wywrócił. Ostatecznie szczęśliwie sytuacja została opanowana.
Adrian Błąd – 2,0 (1,77)
Nie miał z kim grać, tracił piłki. Sprawiał wrażenie tego starającego się, ale to niestety nic nie zmieni, jeśli i tak nie masz do kogo podać.
Dominik Kościelniak – 2,5 (1,80)
Dużo biegania, nawet jak był na pozycji, to i tak koledzy z drużyny mu nie podawali. W drugiej połowie mocno się uaktywnił i przeprowadził kilka ładnych akcji, za co w nagrodę trener go zdjął w 66. minucie.
Sebastian Bergier – 1,5 (2,18)
Większość czasu w pierwszej połowie biegał po spalonym, okazji miał zero, aż czasem było go żal, bo wsparcie kolegów z drużyny było ujemne. Niestety o długie piłki też miał ciężko, bo oprócz tego, że z reguły były niecelne, to w innych sytuacjach bywał na spalonym. Próbował coś rozruszać w drugiej połowie wspólnie z Kościelniakiem i kilka minut później wspólnie zostali zdjęci z boiska, dla mnie kuriozum, ale trener próbował coś ratować.
Mateusz Marzec – bez oceny (zagrał od 66. minuty)
Wszedł na dość długi okres i był kompletnie niewidoczny.
Marko Roginić – bez oceny (zagrał od 67. minuty)
Pokazał kilka sprintów i kilka strat.
Marcin Urynowicz – bez oceny (zagrał od 75. minuty)
Bezosobowa zmiana, niewidoczny. Na jego miejscu poszukałbym sobie innego klubu, bo pewnie by coś chciał pograć więcej, a tutaj nawet, jak środek pola nie istnieje w kilku meczach, to i tak siedzi na ławie albo gra ogony.
Antoni Kozubal – bez oceny (zagrał od 78. minuty)
Niewidoczny. W zasadzie to nie wiemy, co ten zawodnik potrafi, bo tylko wpuszczany na ogony.
Jakub Arak – bez oceny (zagrał od 78. minuty)
Niewidoczny, aczkolwiek jego jedyny strzał niecelny głową, dał nam historyczne xG 0,05 – tak by było jedno wielkie zero.
Kato
5 maja 2023 at 23:17
Co z tą nauką? Gdzie efekty?
Ściema!
PAVULON
7 maja 2023 at 20:43
NAUKA POSZLA W LAS