W pierwszym meczu turnieju finałowego Pucharu Kontynentalnego na lodowisku w Cardiff zmierzyliśmy się z drużyną Herning Blue Fox. Z niebieskimi lisami zmierzyliśmy się w turnieju półfinałowym we włoskiej Cortinie. Wówczas po dogrywce musieliśmy uznać wyższość przeciwnika. W piątkowym meczu zrewanżowaliśmy się za tamtą porażkę, wygrywając po rzutach karnych.
W pierwszych minutach piątkowego spotkania obie drużyny zagrały bardzo zachowawczo, przez co okazji bramkowych było niewiele. W tym czasie częściej przy krążku utrzymywali się Duńczycy, ale to my zdobyliśmy pierwszego gola w tym meczu. W 15. minucie na ławkę kar został odesłany Lukas Bang. Okres gry w przewadze nie trał długo, bowiem Grzegorz Pasiut wygrał wznowienie w tercji obronnej gości, dograł do Shigieki’ego Hitosato, a ten strzałem z korytarza międzybulikowego otworzył wynik meczu. Po tym golu mecz się ożywił, ale brakowało precyzji w wykończeniu sytuacji z jednej i drugiej drużyny. W końcowych sekundach pierwszej tercji w odstępie zaledwie 10 sekund dwukrotnie Johnego Murraya pokonał Mourten Poulsen.
Druga tercja rozpoczęła się do trzeciego gola dla niebieskich lisów. Victor Cubars spod bandy wrzucił krążek w kierunku naszej bramki, czym zaskoczył Johnego Murray’a. W 25. minucie kontaktowego gola dla GieKSy zdobył Jakub Wanacki. Do końca drugiej odsłony meczu wynik nie uległ zmianie, dzięki uważnej grze w obronie obu drużyn.
Trzecią tercję rozpoczęliśmy od gry w przewadze, którą na gola zamienił Hampus Olsson. Szwedzki napastnik na raty pokonał Valdemara Andersena. Gol ten uskrzydlił katowiczan, którzy ruszyli do ataków. W tym czasie aktywny byli Bartosz Fraszko i Kacper Maciaś, ale duński bramkarz nie dał się pokonać. Jak mówi hokejowe porzekadło „nie dasz, to dostaniesz”. Tak też się stało w tym meczu. W 50. minucie Mathias Bau Hensen znalazł lukę przy krótkim słupku bramki Johnego Murraya i sprytnym strzałem wyprowadził ponownie drużynę Herninga Blue Fox na prowadzenie. Radość Duńczyków trwała zaledwie 30 sekund, a do wyrównania doprowadził po indywidualnej akcji Ben Sokay. Do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ już zmianie, więc o wyłonieniu zwycięzcy zadecydować miała dogrywka.
Po upływie 79 sekund dogrywki Olli Iisakka został ukarany karą mniejszą, co sprawiło, że przez najbliższe dwie minuty musieliśmy się bronić we trzech przeciwko czterem zawodnikom przeciwnika. Mimo naporu rywala udało się przetrwać ten okres i dotrwać do końca dogrywki. W serii rzutów karnych John Murray obronił najazdy Bretta Thompsona, Jespera Thonberga, Mathiasa Froma i Mathiasa Bau Hansena. Po stronie GieKSy swoje szanse wykorzystali: Bartosz Fraszko i Ben Sokay. Ostateczny wynik meczu 5:4 dla GieKSy
GKS Katowice – Herning Blue Fox 5:4 (1:2, 1:1, 2:1 d. 0:0, k. 2:0)
1:0 Shigeki Hitosato (Grzegorz Pasiut) 5:26, 5/4
1:1 Mourten Poulsen (Andris Derznis, Mathias Bau Hansen) 19:39
1:2 Mourten Poulsen (Andris Derznis, Oskars Cibulskis) 19:50
1:3 Victor Cubars (Magnus Carlsen) 22:10
2:3 Jakub Wanacki (Ben Sokay, Shigeki Hitosato) 24:33
3:3 Hampus Olsson (Joona Monto, Olli Iisakka) 41:25, 5/4
3:4 Mathias Bau Hansen (Andris Derznis, Mourten Poulsen) 49:20
4:4 Ben Sokay 49:50
5:4 Bartosz Fraszko 65:00 rzut karny
GKS Katowice: Murray (Kieler) – Kruczek, Delmas, Fraszko, Pasiut, Marklund – Koponen, Varttinen, Olsson, Monto, Iisakka – Cook, Wanacki, Lehtimaki, Sokay, Hitosato – Maciaś, Lebek, Bepierszcz, Smal, Michalski.
Herning Blue Fox: Andresen (Carruth) – Hansson, Englund, Poulsen, Derzins, Bau – Suistio, Cibulkis, Thornberg, Thompson, From – Boll, Mieritz, Cubars, Schleicher, Carlsen – Jessen, Braendgard, Eskildsen, Lund, Bang.
Najnowsze komentarze