Dołącz do nas

Hokej

Udany rewanż GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W drugim meczu półfinałowym wygraliśmy 3:1, doprowadzając do remisu 1:1 w rywalizacji do czterech zwycięstw. Losy meczu podobnie jak wczoraj rozstrzygnęły się w trzeciej tercji, którą wygraliśmy 2:0. Teraz rywalizacja przenosi się do Jastrzębia, gdzie w czwartek i piątek rozegramy mecze numer 3 i 4 półfinałowej rywalizacji.

Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem bezbramkowym, jednak na brak emocji nie brakowało. Od pierwszego rzuconego krążka obie drużyny prezentowały szybki, twardy hokej. Krążek szybko wędrował między tercjami, a obaj bramkarze kilkukrotnie ratowali swoje drużyny z opresji. Najbliżej zdobycia bramki w tej części gry byli Fraszko i Olsson. Ten pierwszy przegrał pojedynek sam na sam z Lackoviciem. Natomiast Szwed wyprowadził szybką kontrę 2 na 1, lecz w ostatnim etapie zdecydował się oddać strzał, który obronił słowacki bramkarz.

W drugiej tercji obraz gry się nie zmienił. Nadal oglądaliśmy twarde, szybkie spotkanie. W 24. minucie po starciu z jastrzębskim zawodnikiem padł na lód Fraszko, z którego twarzy polała się krew. Efekt? Dla naszego napastnika mecz się zakończył, a sędziowie nie dopatrzyli się przewinienia hokeisty gości. Po przerwie związanej z czyszczeniem lodu z krwi przyjezdni objęli prowadzenie. W 27. minucie Arrak przestrzelił parkany Murraya i otworzył wynik meczu. Stracona bramka podziałała na katowiczan motywująco, którzy chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Przyjezdni natomiast próbowali wybijać nas z rytmu poprzez prowokacje. W 30. minucie meczu po spięciu między Kameneu z Iisakką arbitrzy odesłali krewkich zawodników na dwuminutowy odpoczynek. Po zakończeniu kar tych zawodników Izacky szukał konfrontacji z jednym z katowiczan, co nie umknęło uwadze sędziów, którzy odesłali na ławkę kar czeskiego napastnika. Katowiczanie momentalnie wykorzystali okres gry w przewadze. Po wygranym wznowieniu Sokay zagrał do Hitosato, a Japończyk złapał na przemieszczeniu Lackovicia i doprowadził do remisu. Niesieni fanatycznym dopingiem gospodarze do końca tercji byli stroną przeważającą, a najbliżej zdobycia drugiej bramki był Sokay, który trafił w słupek.

W trzeciej tercji obie drużyny świadomi tego, że jeden błąd może decydować o losach meczu, grali uważnie w obronie. Wraz z upływem czasu napędzani głośnym dopingiem katowiczanie częściej gościli w tercji jastrzębian, zamykając ich czasem w hokejowym zamku. Losy meczu rozstrzygnęły się w 56. minucie, kiedy Olsson wraz z Sokay’em wyprowadzili kontrę 2 na 1, którą strzałem po lodzie sfinalizował Kanadyjczyk. Po objęciu prowadzenia skupiliśmy się na nie dopuszczeniu jastrzębian do stworzenia zagrożenia w naszej tercji obronnej. Na 90 sekund przed końcową syreną Lackovic zjechał do boksu, z czego skorzystał Olsson, umieszczając krążek w pustej bramce.

GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 3:1 (0:0, 1:1, 2:0)

0:1 Robert Arrak (Emil Bagin, Ratislav Spirko) 26:56
1:1 Shigeki Hitosato (Ben Sokay, Noah Delmas) 32:23, 5/4
2:1 Ben Sokay (Hampus Olsson, Ryan Cook) 55:38
3:1 Hampus Olsson (Sam Marklund, Grzegorz Pasiut) 59:27, do pustej bramki

GKS Katowice: Murray, Kieler – Delmas, Kruczek, Marklund, Pasiut, Fraszko – Maciaś, Varttinen, Iisakka, Monto, Olsson – Wanacki, Cook, Lehtimaki, Sokay, Bepierszcz – Lebek, Kovalchuk, Hitosato, Smal, Michalski.

JKH GKS Jastrzębie: Lacković, Miarka – MacEachern, Wajda, Urbanowicz, Paś, Rajamaki – Viinikainen, Bagin, Spirko, Arrak, Kolusz – Górny, Martiska, Izacky, Starzyński, Ford – Hamilton, Kameneu, Zając, Jarosz, Kiełbicki.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga