MVP spotkania z Koroną Kielce został Waszym zdaniem Alan Czerwiński. Tuż za nim uplasował się zdobywca jedynej bramki dla GieKSy – Oskar Repka. Poniżej przedstawiamy oceny za ten pojedynek.
Dawid Kudła (5,06) – Trudny mecz dla bramkarza w grze piłką, bowiem Korona za cel obrała sobie zablokowanie rozegrania od tyłu naszej ekipie. Pracy typowo bramkarskiej dużo nie miał, sparował jeden strzał i raz piąstkował piłkę. Przy bramkach skuteczna interwencja nie byłaby standardem.
Marten Kuusk (5,10) – Solidny występ. W grze piłką zanotował kilka odważniejszych prób i aktywnie pokazywał się kolegom na pozycji.
Arkadiusz Jędrych (4,16) – Mimo presji rywali starał się grać odważnie, ale akurat tego dnia nie wychodziło mu to zbyt dobrze. Zagrał co najmniej przyzwoicie, ale wobec Arkadiusza Jędrycha kibice (także ci spoza Katowic) mają większe oczekiwania i znalazło to odzwierciedlenie w jego ocenie. W bezpośrednich starciach wyglądał dobrze, ale ewidentnie szwankowała komunikacja całego zespołu przy przekazywaniu zawodników w kryciu, co jest niejako jego rolą.
Alan Czerwiński (5,90) – Na pewno był graczem aktywnym i dopisał sobie świetną asystę, jednak oprócz tej piłki miał dość niską skuteczność odważniejszych zagrań. W obronie zauważalnie nie radził sobie z Fornalczykiem, jednak nie tylko on w tej rundzie miał z tym kłopoty.
Borja Galan (4,57) – Borja do Kielc dojechał, ale bez swojej fantazji i finezji. Był to występ wahadłowego z paczki „ligowiec”, a przyzwyczaił nas jednak do prezentowania klasy premium. Nie można jednak czarować w każdym spotkaniu. Nie przydarzył mu się żaden poważny błąd.
Mateusz Kowalczyk (5,82) – Bardzo aktywny w tym spotkaniu, jednak to po jego błędzie Fornalczyk mógł mieć doskonałą sytuację do zdobycia bramki. Mimo starań i on ostatecznie wyszedł na minus ze starcia z Koroną Kielce, która była po prostu zespołem lepszym – również w środku pola.
Oskar Repka (5,33) – Dwie żółte kartki to bardzo srogi wymiar kary, choć zachowanie przy drugim kartoniku było na pewno niepotrzebne i sędzia miał marginalne podstawy. Zdobył ważną bramkę, która tchnęła w nas nadzieję nawet na trzy punkty.
Konrad Gruszkowski (4,44) – W zasadzie udział w meczu miał podobny do Galana, nieco rzadziej musiał pojedynkować się bezpośrednio z rywalami.
Adrian Błąd (3,27) – Chyba wszyscy uznajemy go za lidera GieKSy, ale po prostu „widać pierwsze oznaki zmęczenia sezonem”. Nikt nie odmówi mu walki dla całej drużyny, ale ostatnio nie przynosi to efektów.
Bartosz Nowak (4,10) – Występ co najwyżej przeciętny, a zapewne sam Bartosz Nowak oczekuje od siebie znacznie więcej.
Filip Szymczak (4,47) – Zaangażowanie bardzo dobre, waleczność na odpowiednim poziomie, gorzej ze skutecznością – zawsze brakowało tych kilku centymetrów do szczęścia. Raz błysnął przy widowiskowym dryblingu, ale jednak ciut za mało tych plusów na dobry występ.
Dawid Drachal (bez oceny) – Pokazywał się do gry kolegom, ale nie miał okazji bezpośrednio wpłynąć na wynik meczu.
Mateusz Marzec (bez oceny) – Zmiana na plus, nieco ożywił swoją flankę.
Bartosz Baranowicz (bez oceny) – Parę razy podał piłkę, ale w 8 minut nie zdążył dopisać sobie konkretu.
Mateusz Mak (bez oceny) – Wszedł na końcówkę i próbował coś wykrzesać z przodu, bez efektów.
Najnowsze komentarze