Dołącz do nas

Piłka nożna

Oceny za ostatni mecz sezonu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Według Was MVP spotkania w Gdańsku został Oskar Repka, który zdobył ponad 75 proc. głosów. Zapraszamy do not i opisów poszczególnych piłkarzy za mecz z Lechią.

Dawid Kudła (4,76) – Lukas Klemenz bardzo delikatnie trącił mocny strzał, co jest jedynym (dość małym) usprawiedliwieniem jego niefortunnej interwencji. Może to wszystko było zaplanowane i chciał zmotywować swoich kolegów do strzelenia trzech bramek? Bardzo dobrze spisywał się przy wyprowadzeniu piłki. Jego rozczarowana mina po własnym błędzie odzwierciedla ocenę meczową.

Marten Kuusk (5,17) – Raz kapitalnie powstrzymał atak napastnika Lechii, ostatnimi czasy dobrze radzi sobie w roli Javiera Mascherano. Jeżeli chodzi o grę w obronie pozycyjnej, dwukrotne nieupilnowanie Kacpra Sezonienko… Młody talent, niech jego umiejętności każdy oceni sam. Martenowi umiejętności piłkarskich odmówić nie można, ale musi chętniej podejmować ryzyko i szybkie decyzje.

Arkadiusz Jędrych (6,44) – Dobry występ, choć oczywiście jak na poziom Jędrycha przeciętny. Dobrze w rozegraniu, bez „wielbłądów” przy ustawieniu w obronie i skutecznie w odbiorze.

Lukas Klemenz (4,80) – Piłka się od niego odbijała, ciężko to inaczej opisać. Krótkie podania na plus, ale na poziomie Ekstraklasy to po prostu zdecydowanie zbyt mało.

Borja Galan (6,71) – W końcu dobra wersja Galana, znacznie bliższa tej najlepszej. W obronie nie porwał, ale w rozegraniu dołożył swoją cegiełkę i był aktywnym zawodnikiem.

Mateusz Kowalczyk (7,32) – Milion to promocja, w Katowicach jest po prostu bezcenny.

Oskar Repka (8,17, MVP) – Niech go ktoś powstrzyma, nie może przestać strzelać! Nie zostawił nawet malutkiej przestrzeni do zastanowień po tym meczu, powołanie do kadry nie może dziwić nikogo. Robił wślizgi, rozgrywał piłkę i prowadził akcje ofensywne. Szukając minusów: nie strzelił bramki z rabony podczas przewrotki, wylądował bez telemarku – fenomenalny występ, jak i cała runda.

Alan Czerwiński (7,27) – Niesamowite jest to, jak jego dwa kroki potrafią odmienić przebieg całej akcji. Po zaadaptowaniu się do drużyny już ciężko wyobrazić sobie skład bez niego, jego mała gra znacząco poprawia możliwości zespołu. W końcu zagrał na wahadle i pokazał swoją najlepszą wersję, choć obnażyło to nasze braki personalne w trójce defensorów.

Adrian Błąd (6,13) – Dołożył od siebie kilka ciekawych piłek, ale widać już było po nim to mityczne zmęczenie sezonem. Wydawało się, że więcej dałby, wchodząc na końcówkę i zmęczonego rywala, gdzie jego ryzykowne i rozcinające podania przyniosłyby jeszcze więcej korzyści. Występ okej, bez fajerwerków.

Bartosz Nowak (6,50) – Nie był to widowiskowy występ, ale jakże ważna była jego gra dla zespołu. Swoimi zagraniami i ustawieniem skupiał uwagę rywala, który musiał zareagować i zostawić gdzieś wolną przestrzeń.

Filip Szymczak (6,63) – Czasem wyglądał, jakby specjalnie nie chciał trafić w bramkę, chyba brakuje mu nieco pewności siebie. Udało mu się zdobyć gola właśnie po odważnym wybiegnięciu na pozycję, ale strzał już idealny nie był – ma potencjał, którego jeszcze w pełni nie pokazał.

Grzegorz Rogala (bez oceny) – Przy akcji bramkowej nieczysto uderzył w piłkę, co się końcowo przerodziło w asystę.

Mateusz Mak (bez oceny) – Z tego spotkania zapamiętamy go głównie ze skiksowanej przewrotki.

Dawid Drachal (bez oceny) – Nie zdążył dać się zapamiętać po wejściu na murawę.

Mateusz Marzec (bez oceny) – Jak wyżej.

Sebastian Milewski (bez oceny) – Cieszy powrót na boisko po długiej przerwie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga