W piątek odbyła się konferencja prasowa przed meczem z Zagłębiem Lubin, w której udział wzięli Alan Czerwiński oraz trener Rafał Górak.
Michał Kajzerek: Witam wszystkich przed meczem drugiej kolejki z Zagłębiem Lubin. Bilety cały czas są w sprzedaży. W przerwie spotkania nastąpi prezentacja kobiecej drużyny GKS Katowice, która ma przed sobą zmagania w eliminacjach do Ligi Mistrzyń.
Czego możemy się spodziewać w poniedziałek?
Rafał Górak: Jesteśmy po inauguracji. Druga kolejka też jest na naszym boisku i to dla nas istotna sprawa. Mimo dobrych momentów nie udało nam się zdobyć punktów z Rakowem – to zawsze boli. Musimy być przygotowani. Zagłębie długo walczyło o utrzymanie – teraz jest nowa rozgrywka i w podobny sposób zaczęli. My w kwestii potencjału mamy zespół zbliżony i takiego meczu należy się spodziewać. Mam nadzieję, że zagramy na swoich warunkach i drużyna będzie spełniała założenia.
Alan Czerwiński: Przeanalizowaliśmy mecz z Rakowem. Nie ustrzegliśmy się kilku błędów i straciliśmy punkty. Przegrywając po stykowej pierwszej połowie, mamy wielki niedosyt. To może nas tylko zbudować.
Czy sen z powiek spędza mała liczba dobrych okazji w meczu z Rakowem?
Górak: Nie, doceniam sposób bronienia i klasę drużyny, z którą przegraliśmy. Trzeba twardo stąpać po ziemi. Raków dysponuje naprawdę potężną siłą. Pierwsza połowa była dobra. W drugiej faktycznie mieliśmy trudność, by wyprodukować więcej sytuacji. W szatni mam ambitnych ludzi, którzy robią wszystko, by zbliżać się do najlepszych. Dla nas to dobra lekcja. Raków zawiesił poprzeczkę naprawdę wysoko.
Czerwiński: Normalnie się przygotowujemy, bez żadnych obaw. Będziemy mocno walczyć o trzy punkty, żeby zostały w Katowicach.
Czy przełożenie meczu miało znaczenie?
Górak: Nie, nawet się cieszę. To dla mnie bardzo dobre, bo grając dzisiaj, byłoby to niefortunne dla boiska.
Jak się układa taktykę, gdy nie ma się pewności, kto zagra w Zagłębiu?
Nigdy nie szukamy tych pojedynczych zawodników, zawsze chodzi o zdiagnozowanie zespołowego przygotowania i organizacji. Naszym zadaniem jest poradzić sobie z Zagłębiem. Każdy z zawodników jest poddany indywidualnej analizie i zdajemy sobie sprawę, że Pieńko ma swoje atuty.
GieKSa będzie podchodzić do meczu jako faworyt?
To jest chyba normalne. Gramy u siebie, jesteśmy nakręceni i dawno nie mieliśmy takich emocji. Musimy wygrać. Zdaję sobie sprawę, że kibice tak do tego podchodzą. Jeśli kibice mają w sobie tyle chęci, to wierzę, że kibice znowu będą nam w komplecie pomagali.
Zagrasz przeciwko byłej drużynie. Jest dreszczyk emocji?
Czerwiński: Nie ma dodatkowych emocji, liczą się tylko trzy punkty. Jest kilka znajomych, natomiast sentymentów żadnych nie będzie. W każdym mieście mamy znajomych, to nie ma większego znaczenia. Dążymy do tego, by w każdym meczu być faworytem i będziemy pracować, by tak było.
Są jakieś problemy kadrowe?
Górak: Nie, odpukać. Niedługo wszyscy zawodnicy będą do mojej dyspozycji.
Radni przegłosowali dotację.
Na co dzień wykonujemy swoją pracę na boisku i to jest dla nas zero-jedynkowa sprawa. W urzędzie miasta grupa odpowiedzialnych ludzi robi wszystko, byśmy mieli jak najlepsze warunki. Ja będąc w Katowicach już 7. sezon, mam doskonałą informację na temat finansowania. To nie jest dziura, tylko podniesienie kapitału finansowego.
Najnowsze komentarze