Dołącz do nas

Kibice

Kibice: Progres, ale potrzebujemy punktów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kibice GKS Katowice mieli mieszane uczucia po meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Owszem było dużo dobrej gry, ale sympatycy GKS zwracają uwagę na to, że nie ma punktów. I słusznie.

tomzkat
Kurna, widać ewidentny brak napastnika, Goncerz bez formy. Nie ma kto wykańczać akcji. Foszmanczyk to chyba nasz najlepszy transfer, więcej takich.

szwedzik
Foszmańczyk , Mandrysz i Czerwiński bardzo dobrze.
Mandrysz super zmiana,brak mu ogrania ,piłka go szuka ale nie chciało dziś wejść,młody,będzie z niego pociecha.
Remis z Zagłębiem traktuje jako porażke,nie cieszy.
Byliśmy lepsi

astalavista77
Pierwsza i jedyna myśl to : potrzeba napastnika !!

uzi
Kurwa z meczu na mecz gromy lepiej!! trocha brakuje nom „farta” wykonczenia! ale jo widza w tej drużynie PROGRES!!!

ejr
Wynik: dramat. Niby jeden punkt ale dramat. Walka była, niby sytuacje też – ale chwila moment i by się skończyło 0:1. 5 meczów, z czego trzy u siebie (I ŻADNEJ wygranej przy Bukowej) i jest 6 punktów. Po zaledwie pięciu kolejkach mamy już 7 punktów straty do lidera (czyli już więcej niż zdołaliśmy wywalczyć) – w sezonie gdzie „niby” bardzo chcemy awansować to już jest fatalny wynik i marna wyliczanka.

Murzyn81
Na prawdę zaczęło się to dobrze oglądać, jest dobra gra, w chuj walki i ambicji ale co z tego jak nie ma kto strzelać.

Homer
Niby gra niezła a wyniki tak samo kiepskie jak w poprzednich sezonach.

sajmonczan
Dla mnie to brakuje środka, a kiedy Fosa gra na skrzydle to jest dramat. Dziura jest kosmiczna. Skrzydła i napastnicy stoją w linii to kto ma to przegrać ? Przecież nie są w stanie w środku ograć 3-4 rywali we dwóch z czego jeden jeszcze wchodzi w linię obrony by to przegrać. Potrzebujemy Fosy w środku bez dwóch zdań i cofającego się Goncerza w formie bo szkoda mi po prostu już na niego patrzeć bo się męczy i to widać.

PRT
Pewnie oburze niektórych i wyjdę na marudę, ale to jest dramat tyle spierdolić sytuacji, co oni robią na treningach? Biegną w przewadze z piłką i hasiok w oczach maja, zero pomysłu jakiegoś na grę, biegną i zaraz zatrzymanie, podanie do tyłu albo do nikogo.

żywiec
Szybkie 2/3 transfery i w sobote Gonzo na lawe ( naprawdę przykro mi to pisac bo go naprawde szanuje ale musi se odetchnąć 🙁 )

La Beneamata
Widać progres w grze, ale co z tego skoro my potrzebujemy punktów. Myślę, że wiele osób zamieniłoby tutaj styl gry na zdobycz punktową. Niby znowu przeważaliśmy, niby była ta wola walki u nas, ale znów nie zbieramy pełnej puli.

Antek_Antuan
Dzisiaj zagrali dobrze i o to nie można mieć pretensji. Niektórych komentarzy o mankamentach tej drużyny nie da się czytać (jakby niektórzy byli ma innym meczu). Ja nie pamiętam kiedy wychodziłem zadowolony z B1, a dzisiaj tak było – nawet wynik tego nie popsuł. Drużyna grała dobrze a kibice dopingowali a nie wzywali. Wydaje się to takie oczywiste ale tak nie jest.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga