Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska czapa czyli – Co słychać w sieci?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Chwilo trwaj, jak najdłużej – chciałoby się powiedzieć czytając komentarze po czwartej wygranej GieKSy z rzędu!

katowickisport.pl – Czwarte zwycięstwo GKS-u z rzędu

(…)  Gospodarze rozpoczęli mecz od wygranego seta. Nasz GKS-u początkowo miał problemy z odnalezieniem się w kieleckiej hali, ale po serii bloków i asie serwisowym Rafała Sobańskiego tracili do kielczan już tylko punkt (14:13). W drugiej części inauguracyjnej partii Effector popełnił jednak mniej błędów i objął prowadzenie. Zupełnie inaczej wyglądały kolejne dwie partie, w których dominacja GieKSy nie podlegała dyskusji. Zespół nie popełniał błędów i szybko zbudował kilka punktów przewagi. W drugim secie po efektownym pojedynczym bloku Bartłomieja Krulickiego GKS prowadził już 7:3. W kolejnych fragmentach odsłony siatkarze Piotra Gruszki tylko powiększali różnicę dzielącą ich od Effectora. Po serii ataków Rafała Sobańskiego i Serhij Kapelusa katowiczanie najpierw prowadzili 13:5, a następnie 20:12. W samej końcówce przy świetnej zagrywce Karola Butryna gospodarze zdołali zdobyć już tylko punkt. Podobnie wyglądała trzecia partia spotkania. Czujna gra zespołu z Katowic na siatce i przy bloku zaowocowała prowadzeniem 7:4. Od tego momentu GieKSa znowu kontrolowała przebieg seta. Mocną zagrywką zdołała odrzucić rywali od siatki i dobrze grała w obronie. W tym elemencie błyszczał zwłaszcza Bartosz Mariański. Kielczanie podjęli walkę na początku czwartej odsłony i wysoko postawili poprzeczkę zespołowi beniaminka. Kluczem do zwycięstwa okazała się gra w obronie i kontrataku. Po jednym z nich GieKSa objęła prowadzenie 15:14 i nie oddała go już do końca. To czwarte zwycięstwo GKS-u z rzędu i już jedenaste w debiutanckim sezonie PlusLigi.  (…)

katowickisport.pl – Katowiczanie celują w górną część tabeli

(…)  Siłą katowiczan jest przede wszystkim wyrównany skład. W Kielcach znakomitą zmianę dał Paweł Pietraszko, który wszedł w końcówce i zakończył mecz. Najpierw popisał się udanym atakiem, a następnie zaserwował asa. – Nie czuję się bohaterem. Cieszę się, że pomogłem drużynie. Wchodząc na parkiet od razu powiedziałem do naszego rozgrywającego: – Dawaj do mnie. Fajnie, że mi zaufał, bo udało się skończyć akcję. Później dobra zagrywka i wygraliśmy… – opisywał ostatnie piłki bohater końcówki meczu. W zespole panuje też znakomita atmosfera, praca siatkarzy ze szkoleniowcem też układa się wzorowo. – Piotrek Gruszka jeszcze niedawno był zawodnikiem i doskonale zna problemy, które mogą pojawić się w drużynie. Dobrze się rozumiemy – ocenił relacje z trenerem Marco Falashi, rozgrywający i lider GKS-u. Dzięki czterem kolejnym wygranym, katowiczanie zajmują 9. pozycję w tabeli, ale mają tylko dwa punkty mniej od Lotosu Trefla Gdańsk i trzy od Cerrad Czarni Radom. Czy zatem cel postawiony przed zespołem na początku sezonu zmienił się? – Naszych zwycięstw nie rozpatrujemy w kategoriach serii, bo ta kiedyś zawsze się kończy. Ale spróbujemy powalczyć o ósme miejsce. To teraz nasz cel. Jeśli się uda – będziemy szczęśliwi, jeśli nie – nie będziemy rozpaczać. Powiemy sobie wówczas, że przynajmniej spróbowaliśmy – zakończył Gruszka.

 

siatka.org – PlusLiga: Czarna seria Effectora trwa

Trwa czarna seria Effectora Kielce. Podopieczni Sinana Tanika w sobotę walczyli dzielnie, byli blisko doprowadzenia do tie-breaka. Ostatecznie to jednak GKS Katowice wywieźli z  hali Legionów trzy punkty, potwierdzając tym samym swoją dobrą dyspozycję, a tej opinii nie zmienia nawet słabszy mecz z AZS-em Częstochowa. Podopieczni Sinana Tanika są w coraz trudniejszej sytuacji, a w przełamaniu trwającej już kilkanaście meczów serii nie pomógł nowy nabytek, Aleksiej Nalobin, który zadebiutował w PlusLidze.  (…)  Ataki Butryna i Sobańskiego dały katowiczanom prowadzenie 2:1 w secie drugim, a kilka minut później źle w ataku spisał się Wohlfahrtstätter i ekipa Piotra Gruszki odskoczyła na 4:2. Effector w tej części seta miał spore problemy w ataku, pomylił się Andrić, a Wachnik dwukrotnie został zablokowany, prosty błąd popełnił także libero Damian Sobczak (10:4). Siergiej Kapelus jednak dalej pozostał w polu zagrywki, bowiem udanie atakował Butryn, a sam serwujący popisał się asem (12:4). Sinan Tanik poprosił o przerwę, a serię zakończył Michał Superlak. GKS mając tak ogromną przewagę, mógł spokojnie kontrolować boiskowe wydarzenia. Wohlfahrtstätter i Bućko udanymi atakami odrobili wprawdzie niewielką część strat, a dodatkowo w aut uderzył Butryn (9:14). Po czasie na życzenie Piotra Gruszki zatrzymany został jednak austriacki środkowy, a kiedy kilka chwil później w ataku z pipe’a pomylił się Bućko, było już 18:10. Katowiczanie w pełni dominowali na boisku, rywale nie mogli poradzić sobie z przyjęciem zagrywki Butryna, nadziali się na blok, popełniali także błędy dotknięcia siatki i przegrywali 12:23. Kolejne nieudane przyjęcie Effectora Kielce zakończyło tego seta i w meczu było 1:1.  (…)

sportowefakty.wp.pl – Effector Kielce – GKS Katowice: udany rewanż ekipy Piotra Gruszki

W meczu 20. kolejki PlusLigi siatkarze Effectora Kielce przegrali na własnym parkiecie z GKS-em Katowice 1:3. Najlepszym zawodnikiem pojedynku wybrany został Marco Falaschi. W sobotnim pojedynku kielczanie chcieli przełamać serię dziesięciu porażek z rzędu. Podopieczni Sinana Tanika nie wygrali starcia w PlusLidze od 16 listopada, więc zdobycz punktowa była im potrzebna niemal jak tlen. Tym bardziej, że z GKS-em Katowice drużyna z województwa świętokrzyskiego wygrała w Spodku 3:0.  (…)  Drużyna ze Śląska utrzymywała swój dobry poziom także po dziesięciominutowej przerwie. Po początkowej walce punkt za punkt, to ponownie im udało się pierwszym odskoczyć. Nie bez znaczenia była tutaj rola Bartłomieja Krulickiego, który oprócz skutecznych ataków, popisywał się także efektownymi blokami (9:16). I chociaż gospodarze starali się odrabiać straty, a spory w tym udział miał przyjmujący Maciej Pawliński, to Effector musiał jednak uznać wyższość rywali. Zawodnicy GKS-u Katowice po skutecznym bloku zwyciężyli 25:19. Ostatnia z odsłon, która rozegrana została w kieleckiej hali Legionów miała chyba najbardziej zacięty przebieg. Przez większość czwartego seta na tablicy wyników utrzymywał się rezultat remisowy, a kibice gospodarzy mieli nadzieję na zwycięstwo swoich ulubieńców i przedłużenie ich szansy w tym meczu. Ku ich zadowoleniu kielczanie zdołali odrobić sporą stratę, doprowadzając po ataku Pawlińskiego do remisu 23:23. To znów wlało nadzieję w szeregi Effectora. Ostatecznie jednak GKS Katowice zdołał zwyciężyć 25:23.  (…)

 

effectorkielce.com.pl/pl – Effector wciąż czeka na koniec złej serii

Siatkarze Effectora Kielce nadal bez ligowego zwycięstwa w tym roku. Kielecki zespół walczył ambitnie z GKS-em Katowice, ale ostatecznie przegrał 1:3. Kielczanie zaczęli ten pojedynek z dopiero co zakontraktowanym Aleksiejem Nalobinem który zastąpił w pierwszym składzie Jędrzeja Maćkowiaka. To była jedyna zmiana Sinana Tanika w porównaniu z dwoma poprzednimi meczami, które zdążył poprowadzić. Rosjanin przed spotkaniem zapewniał, że jego najmocniejszą stroną jest blok i rzeczywiście starał się to potwierdzać w każdej akcji. W tym elemencie cała kielecka drużyna próbowała stworzyć przewagę i przez całego inaugurującego seta udawało im się to. Siatkarze Effectora byli też skuteczni w kontrze. Dzięki temu już po kilku minutach od pierwszego gwizdka wygrywali 8:4. Jednak podopieczni Piotra Gruszki szybko wzięli się do odrabiania strat i po asie serwisowym Sobańskiego było już tylko 14:13. Kielczanie błyskawicznie zareagowali, a po rewelacyjnym bloku Nalobina znów odskoczyli do stanu 19:15. Choć GKS znów był bliski wyrównania (21:20), to zespół z Kielc nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i pewnie wygrał 25:22.  (…)

effectorkielce.com.pl/pl – Wypowiedzi po meczu z GKS-em Katowice

(…)  Adam Swaczyna, II trener Effectora Kielce:

Zagraliśmy kolejne złe spotkanie. Zaczęliśmy dobrze, podobnie jak z Radomiem, a później nie udało nam się utrzymać tego poziomu. Można było dzisiaj zobaczyć, że Katowice to już nie jest ten zespół, z którym graliśmy w pierwszej rundzie. Świetnie zagrywali, co im przyniosło zwycięstwo. Dlatego potrafią wygrać z Resovią czy Gdańskiem. Po pierwszym secie zmienili swoją taktykę w przyjęciu, co im znacznie ułatwiło grę. U nas to przyjęcie było słabe, ale to rezultat tego jak oni zagrywali. Postawili na bardzo mocny serwis. Musimy wyciągnąć wnioski i musimy wygrać kolejny mecz.

Piotr Gruszka, trener GKS-u Katowice:

Do każdego meczu podchodzimy z dużą pokorą, bo PlusLiga jest bardzo wymagająca. U nas sporo chłopaków ma dopiero pierwszy raz styczność z tak wysokim poziomem. To dla niektórych pierwsza wizyta w kieleckiej hali. My podchodziliśmy z dużym szacunkiem o Effectora. Wymagałem przede wszystkim tego, żebyśmy przyjechali zagrać dobrą siatkówkę. Cieszę się, że w decydujących momentach pokazaliśmy konsekwencję i cierpliwość. To nam pozwoliło wygrać mecz. Kibicuje Sinanowi Tanikowi, to jest trudna sytuacja, ale każdy sobie musi radzić ze swoimi problemami. Zagraliśmy dobrze na zagrywce, ale kluczem do zwycięstwa była cierpliwość.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Kozak na dłużej z GieKSą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Kontrakt Kingi Kozak zawierał możliwość jego przedłużenia, z czego postanowił skorzystać nasz klub. Tym samym kluczowa zawodniczka pozostanie w ekipie Mistrzyń Polski na sezon 2025/26.

Kinga Kozak jest skrzydłową formatu europejskiego i oczekiwania wobec niej – zarówno ze strony kibiców, jak i samej zawodniczki – należą do najwyższych w całej lidze. Wiosną pokazała pełnię swojego talentu, racząc kibiców efektownymi dryblingami i nieoczywistymi podaniami, łącznie zdobywając 10 bramek w 18 spotkaniach tego sezonu. Jej ogólny bilans w GKS Katowice to 39 bramek w 90 występach, a najbardziej pamiętną – i zawsze przywoływaną – będzie pierwsza bramka w Ekstralidze dla Trójkolorowych z 2018 roku. Obecnie nie jest powoływana do reprezentacji Polski (2 bramki w 17 meczach), a nadchodzący turniej Ligi Mistrzyń może być doskonałą szansą na walkę o powrót do kadry.

Życzymy kolejnych Trójkolorowych sukcesów!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga