Dołącz do nas

Klub Piłka nożna

Piotr Mandrysz odchodzi z „GieKSy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Decyzją klubu, Piotr Mandrysz przestał pełnić funkcję trenera drużyny GKS Katowice.

Stanowisko trenera drużyny GKS Katowice w Nice I lidze objął w czerwcu 2017 r. zastepując Jerzego Brzęczka. GieKSa w rundzie jesiennej, prowadzona przez Piotra Mandrysza zajęła 7. miejsce w tabeli.

– Dziękujemy trenerowi Mandryszowi za pracę na rzecz GKS-u i życzymy powodzenia w dalszej karierze szkoleniowej. Jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań drużyny do rundy wiosennej zaprezentujemy nowego trenera – wypowiedział się na temat odejścia trenera Tadeusz Bartnik, dyrektor sportowy GKS-u.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

29 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

29 komentarzy

  1. Avatar photo

    abtyGrzyb

    10 stycznia 2018 at 14:29

    No i sie stało gorszy juz nie przyjdzie

  2. Avatar photo

    KaTe

    10 stycznia 2018 at 14:37

    Co za ciule. Teraz znowu wymiana połowy drużyny i pieprzenie się w II lidze do czasu wybudowania stadionu – czyli ad Calendas Graecas. Tak to jest w klubach zarządzanych przez miasto. Panom Uszokom i Krupom wydaje się, że GKS to – to samo co MPWiK

  3. Avatar photo

    Maks

    10 stycznia 2018 at 14:38

    No i spoko,.,.. myślę że to dobry ruch….

  4. Avatar photo

    Ksawery

    10 stycznia 2018 at 14:43

    Cudowna wiadomość! Musze to dzisiaj oblać! 🙂

  5. Avatar photo

    Mecza

    10 stycznia 2018 at 15:16

    No to teraz kaplica, koniec marzeń o dobrej wiośnie. Walka o utrzymanie. Ciekawe jakie powody.

  6. Avatar photo

    Irishman

    10 stycznia 2018 at 15:25

    Piłkarze (nie do ruszenia) – Trenerzy GKS Katowice 6:0

    …i to byłoby na tyle jeśli chodzi o szansę na awans w ciągu najbliższych kilku lat 🙁 🙁 🙁

  7. Avatar photo

    Mecza

    10 stycznia 2018 at 15:35

    Masakra, straciłem wszelkie nadzieje. Tak ważna była stabilność i trener który zna się na rzeczy. Czy popełniał błędy? Oczywiście ale kurw.. nawet w FM potrzeba przynajmniej 6 miesięcy zanim piłkarze nawet najlepsi taktykę opanują. Jeśli nie ma jakiś mocnych argumentów których nie znany wychodzi na to że Bartnik jest… nie chcę obrażać.

  8. Avatar photo

    Irishman

    10 stycznia 2018 at 15:59

    Mecza, no ale przecież jest stabilnie! Wszyscy, ci których oglądasz od lat zostaną. Może odejdzie kilku, którzy niedawno przyszli ale beton zostanie!

  9. Avatar photo

    Irishman

    10 stycznia 2018 at 16:02

    Ja tylko mam nadzieję, że kiedyś Mandrysz powie jak to wyglądało od środka! Jak było z transferami itp.

  10. Avatar photo

    roberto

    10 stycznia 2018 at 16:03

    Z Motała sie Mandryszowi udało ale widac Bartnik nie da sobie narzucać kogo ma sprowadzać Mandrysz chciał kolejnego grajka z Niecieczy Flisa a Bartnik powiedział NIE i dobrze. Bo mam wrazenie ze dżazgą we fiucie był właśnie trener!!!!

  11. Avatar photo

    Tomek

    10 stycznia 2018 at 17:19

    Jasny sygnał, że nie gramy o awans. Prokić -najlepszy zawodnik odchodzi do sąsiada w tabeli, stare dziady zostają i za naszą kasę będą udawać że grają.

  12. Avatar photo

    Dziadek

    10 stycznia 2018 at 18:53

    Mieszane uczucia. Szamotał się jesienią, kibicom ubliżał, ale końcówkę miał ok i myślałem, że coś trybi. Teraz na pewno budowa od nowa, czyli sezon stracony. A z 7 lokatą po jesieni i 6 pkt straty do drugiego można było jeszcze atakować ekstraklasę…

  13. Avatar photo

    MARCIN

    10 stycznia 2018 at 19:07

    Charakterek to Mandrysz ma i nie dziwię się, że nigdzie nie zagrzewa długo miejsca..

  14. Avatar photo

    Berol

    10 stycznia 2018 at 19:08

    tak czy inaczej trudno sobie wyobrazic bardziej zjebany rok jak 2017 w ryj na kazdym kroku od piłkarzy ,zniechecenie do siebie nawet najwierniejszych kibiców.Zgadzam sie że głównym problemem nie były tu osoby trenerów a banda chujograjców w naszych koszulkach którym raz sie chciało ale przewaznie raczej sie nie chciało a juz w kazdym waznym dla nas meczu to musowo musieli nam napluc w pysk swa postawa …..Oprócz wywalenia trenera trzeba jeszcze wywalic musowo paru z tej bandy pseudopiłkarzy ,Nam nawet nie potrzeba jakiegos wybitnego trenera tylko goscia który wziąłby to towarzystwo wreszcie za ryj i zmusił do roboty .

  15. Avatar photo

    achim

    10 stycznia 2018 at 19:37

    Był jaki był, ale info jakby z 1 kwietnia. Prokić, Mandrysz … chyba coś sie kroi grubszego, a 6 pkt wydaje sie możliwe do odrobiynio.

  16. Avatar photo

    groszek

    10 stycznia 2018 at 20:29

    Marek Koniarek ? 🙂

  17. Avatar photo

    @Berol

    10 stycznia 2018 at 20:52

    Takim kimś miał być Mandrysz. Mówili, że jak on nie to już nikt. No i wziął za ryj więc wyleciał (albo chciał wzmocnień a nie osłabień a dostał na dzień dobry „prezent” w postaci Prokicia).Tymczasem banda nierobów zostanie, cieplutkie posadki i wysokie kontrakty Goncerza, Kamińskiego, Foszmańczyka i reszty pozostają niezagrożone

  18. Avatar photo

    Maks

    10 stycznia 2018 at 21:11

    Jutro lub pojutrze nazwisko nowego trenera..

  19. Avatar photo

    Irishman

    10 stycznia 2018 at 21:59

    Co tam 6 punktów? Ludzie, czego Wy chcecie! Przecież właściciel klubu ogłosił jeszcze chyba we wrześniu, ŻE NIE MA SZAN NA AWANS! No to jak nie to nie ma! I tyle w temacie!

  20. Avatar photo

    kejta

    11 stycznia 2018 at 00:16

    Czy wie ktos ktorego to juz trenera zwolnil najlepszy srodkowy obronca wszechczasow w Gieksie M. Kaminski??

  21. Avatar photo

    @Irishman

    11 stycznia 2018 at 00:52

    Dokładnie. Niestety Mandrysz niebezpiecznie zbliżył się do strefy awansu a może i chciał awansu i wzmocnień żeby tego dokonać ! A tu trzeba spełnić plany Krupy… Skoro prezydent po kilku meczach sezonu wypowiedział takie słowa, to nie znaczy, że nie wierzy, to znaczy, że zakładał tak od początku.

  22. Avatar photo

    kejta

    11 stycznia 2018 at 02:48

    Odstawiajac juz zarty na bok czas porzadnie sie zastanowic (tutaj licze na Shella I jakis felieton jutro) o co tutaj chodzi? Podobno Mandrysz przyjechal na Bukowa rozmawiac o celach transferowych a tymczesem uslyszal ze jest zwolniony co bylo szokiem nie tylko dla niego ale wszystkich w klubie. Do tego Mandrysz ma kontrakt jeszcze przez 1,5 roku wiec Nasze Miasto bedzie go musialo splacic! A do tego nastepca ma zostac Paszulewicz zwolniony z Olimpii kilka dni temu i ma podpisac polroczny kontrakt!! GKSie dokad zmierzasz…?

  23. Avatar photo

    Mecza

    11 stycznia 2018 at 06:44

    Do tego nowy trener ogłosi że każdy ma czystą kartę i dostanie szansę. Znowu trener będzie przez kilka miesięcy próbował Kalinkowskiego, Goncerza, Pleve i im podobnych a my będziemy musieli za to płacić i oglądać znowu to samo.

  24. Avatar photo

    stefano

    11 stycznia 2018 at 08:49

    Koniec z pierdoleniem się , kto chce grac o awans , to gra reszta OUT.
    Bartnik , jedziesz dalej z tymi opierdalaczami.

  25. Avatar photo

    Irishman

    11 stycznia 2018 at 09:02

    Stefano…. pytanie, czy nie jest odwrotnie???

  26. Avatar photo

    furti

    11 stycznia 2018 at 09:11

    robia nos w chuja tak samo z awansem ja i ze stadionem kurwy jebane !!! do wora z chujami

  27. Avatar photo

    KaTe

    11 stycznia 2018 at 09:37

    Paszulewicz? Eksperyment na żywym organizmie.
    Trenerzy na pół roku. Piłkarze na sezon. Zostaje 1500 kibiców, którzy muszą to oglądać i wierzyć w bajki…

  28. Avatar photo

    stefano

    11 stycznia 2018 at 10:15

    Irish , gorzej już nie będzie , bo kibic ma tez jakies granice.
    Wszyscy chcieli rewolucji i zmian , to mamy , czekamy na kolejne zwolnienia .
    Po tak upokazającym roku , niech wietrzą szatnie ile się da.
    Krupa i tak ma wyjebane na awans.

  29. Avatar photo

    potf

    11 stycznia 2018 at 16:48

    Może trochę dziwny moment na tak drastyczną decyzję zarządu, ale okej, pan Mandrysz swoim prowadzeniem Gieksy już od dawna mnie nie przekonywał, mimo że u progu sezonu wiara w niego była.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga