Od ostatniego odcinku naszego podcastu trochę się w GieKSie działo. Jesteśmy po czterech sparingach, do klubu dołączyło 6 nowych piłkarzy (w tym 3 wypożyczonych), a z GieKSą w niesławie pożegnała się 4 zawodników z poprzedniego sezonu. Wszystkich nurtuje kwestia młodzieżowca na Bukowej. Ciekawi jesteśmy też tego, o co będziemy grali w nowym sezonie? Podcast znowu prawie 90-minutowy, bo Wasze pytania zajęły nam wiele minut. Dziękujemy za takie zainteresowanie i… prosimy o więcej!
Dajcie znać, jak Wam się podobał odcinek. Prosimy także o pomoc w wypromowaniu podcastu poprzez lajki, udostępnienia, oceny w aplikacjach itd. Nie obrazimy się także na dyskusję w komentarzach. Z góry dzięki!
.
Polecamy subskrybować nas w Spreaker.com (kliknij tutaj). Możesz nas wesprzeć finansowo (odsłuchanie kosztuje 5 zeta, a komentowanie 19,64 ;)):
Konto: BZ WBK 87 1090 1186 0000 0001 2146 9533 SK 1964 ul. Moniuszki 4/3, 40-005 Katowice Tytułem: Podcast
Podcast „Trójkolorowa połowa” możesz ściągnąć w formacie mp3 z poniższych linków:
-> odcinek #54 4.07.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #53 14.06.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #52 13.05.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #51 3.05.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #50 14.04.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #49 7.04.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #48 3.04.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #47 20.03.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #46 9.03.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #45 4.03.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #44 25.02.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #43 30.01.2019 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #42 13.12.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #41 5.12.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #40 13.11.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #39 5.11.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #38 1.11.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #37 25.10.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #36 10.10.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #35 3.10.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #34 27.09.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #33 23.09.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #32 19.09.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #31 15.09.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #30 3.09.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #29 27.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #28 23.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #27 19.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #26 6.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #25 6.08.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #24 30.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #23 23.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #22 18.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #21 5.07.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #20 28.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #19 21.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #18 14.06.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #17 29.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #16 21.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #15 14.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #14 10.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #13 7.05.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #12 29.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #11 25.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo)
-> odcinek #10 22.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo)
-> odcinek #9 19.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #8 14.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #7 10.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #6 4.04.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #5 28.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #4 21.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #3 14.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #2 8.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo),
-> odcinek #1 2.03.2018 (kliknij tutaj, a pobieranie rozpocznie się samo).
Podcast „Trójkolorowa połowa” możesz odsłuchać także z poziomu strony GieKSa.pl, klikając żółty przycisk w poniższych okienkach. Poniżej przedostatni odcinek:
.
Jesteśmy dostępni także na YouTubie:
Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie
prawo do ich cenzurowania lub usuwania.
10 komentarzy
Daro
4 lipca 2019 at 21:04
Jak dla mnie co sezon to samo . Gadanie o pierwszej szóstce tak jak przed sezonami o awansach. A dużo osób twierdzi że tym składem to ciężko będzie się utrzymać w tej 2 lidze wcale nie będzie łatwiej niż w 1 A i porażki przez lata ze słabeuszami teraz wcale to się nie musi zmienić bo żaden Znicz czy Gryf się nie położy . Do tego praktycznie każdy sparing co grali przeciwnicy Wystawiali rezerwowe składy lub testowanych zawodników. Rumin w sparingach zawsze strzela A przełożenie na ligę potem jest żadne . Tyle sezonów i ciągle ta sama gadka
Zgadzam się, że największe obawy jeśli chodzi o naszą, nowo budowaną drużynę mam w stosunku do pozycji bramkarza. To jest w ogóle ryzykowne postawić na tej pozycji młodzika, a już w sytuacji, gdy cały blok defensywny dopiero się tworzy (tym bardziej po ostatnich odejściach) to już jest w ogóle igranie z ogniem i to nad beczką benzyny.
W jakimś komentarzu, ktoś zapytał, kto teraz, po odejściu Kamińskiego i Frańczaka będzie czarną owcą, czy tam kozłem ofiarnym. Coś mi się wydaje, ze już wiem 😉 😉 😉 Niemniej jednak ja bym jednak z tym poczekał, bo to, że dwóch, co by nie mówić słabych trenerów nie potrafiło znaleźć miejsca na boisku dla Woźniaka, wykorzystać jego umiejętności nie znaczy, że także Górak sobie z tym nie poradzi.
I oby tak się stało. Bo jak uważam, że należało odmłodzić naszą drużynę, tak nie można z tym oczywiście przesadzać. Młodzież musi mieć oparcie w kilku starszych kolegach ale też oczywiście takich, którzy są w stanie im pomóc, a nie odwrotnie jak to ostatnio bywało.
Kto może być objawieniem?
Bardzo chciałbym, aby albo Mrozek potwierdził pokładane w nim przez trenera Góraka (który przecież widział go na co dzień w Elanie) nadzieje albo aby Frankowski potwierdził, że ma faktycznie niesamowity talent.
Osobiście wierze i także bardzo kibicuje Ruminowi. Twierdzę, że dawno nie mieliśmy napastnika, którego piłka tak by szukała w polu karnym i jeśli tylko nauczy się wykorzystywać te sytuacje, to może się stać objawieniem w ogóle całej ligi. Ale, aby tak się stało to musi grać!A to, że Adi określa go jako „jednowymiarowego”? Marek Koniarek, oczywiście zachowując odpowiednie proporce tezż niby taki był ale co z tego?
Trzymam też bardzo kciuki za Grychtolika, tym bardziej skoro, tak jak Adi mówi dobrze się prezentuje.
Co do Stefańskiego, to zobaczymy. Nieraz już solidni gdzie indziej piłkarze przychodząc do nas zapominali nagle jak się gra w piłkę.
Natomiast, zupełnie nawet się nie zastanawiam o co będziemy w tym sezonie walczyć. Zupełnie! W tym momencie po prostu musimy stworzyć drużynę! A na to potrzeba co najmniej kilku miesięcy, a bywa, że nawet kilka rund. To musiałby być jakiś niesamowity fart, gdyby okazało się, że na wszystkich pozycjach trafiliśmy przynajmniej jednego zawodnika, z tych, którzy do nas ostatecznie przyjdą.
No i w tej sytuacji, tak jak Wy zupełnie nie rozumiem tych robionych na potęgę wypożyczeń! Przecież o ile nie mamy w kontraktach odpowiednich opcji pierwokupu, to tylko w ten sposób znacznie wydłużymy ten proces budowy drużyny.
Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.
W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.
Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.
Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.
Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.
Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG
Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.
Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.
Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85
Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85
Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85
Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.
Źródło: K.Kalkowski
Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.
Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:
Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85
Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85
Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85
Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85
Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85
31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.
Foto. Matma85
Foto. Matma85
Foto. Matma85
Foto. Matma85
Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.
Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.
Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Lech Poznań to rywal, z którym – z obecnego grona ekstraklasowiczów – nie graliśmy najdłużej. Od czasu spadku w 2005 roku nie było nam dane spotkać się w żadnej lidze, a w losowaniach Pucharu Polski także nie mieliśmy szczęścia. Na przebudowanym stadionie Lecha GieKSa wystąpi po raz pierwszy w spotkaniu z gospodarzami, ale wizytowaliśmy go już przy okazji spotkań z Wartą Poznań w I lidze.
#1 – Da Silva – Wiele osób pamięta mecz i bramkę, w której było coś „magicznego”. GieKSa przed sezonem sprowadziła do ataku Brazylijczyka Leonardo Da Silvę i z miejsca stał się on ulubieńcem Bukowej. Wielu miało nadzieję, że rodzi nam się wielki talent na miarę możliwości R9.
Da Silva jedną z kilku bramek, strzelił właśnie w spotkaniu z Lechem. Zimowy wieczór na Bukowej uatrakcyjnił jednym z najładniejszych goli w historii spotkań pomiędzy ekipami. Zobaczcie poniżej, jak pięknie uderzył z popularnej „kapy”.
#2 – Ecik ogrywa Mistrza – Do sezonu 1992/93 Lech Poznań przystępował jako Mistrz Polski. Spotkanie rozgrywane było w marcu w Poznaniu i GieKSa po niezłym meczu pokonała Lecha 2:1. Ozdobą były bramki Maciejewskiego oraz Ecika Janoszki, który tradycyjnie już uderzeniem głową zapewnił GieKSie punkty i wygraną w ostatniej sekundzie spotkania. Nie mielibyśmy nic przeciwko, by to GieKSa w sobotni wieczór cieszyła się z wygranej w takich okolicznościach.
#3 Wojciech Show i zielone koszulki – Końcówka sezonu 1994/95 to remis GieKSy z Lechem na Bukowej. Mecz warty zapamiętania z uwagi na bramkę Wojciechowskiego, który po raz kolejny potwierdził, że był wielkim specjalistą, jeśli chodzi o rzuty wolne. Warte zapamiętania były również wyjazdowe koszulki z tamtego okresu. U siebie graliśmy tego dnia w zielonych trykotach i trzeba przyznać, że prezentowały się one świetnie.
#4 – Gajtkowski pokarał Lecha – W sezonie 2003/2004 GieKSa była przez niektórych skazywana na spadek, a mimo to całkiem nieźle radziła sobie w lidze. W 7. kolejce graliśmy na stadionie Lecha Poznań i mecz ten był wyjątkowy dla Krzysztofa Gajtkowskiego. Zawodnik, jeszcze kilka kolejek wcześniej był zawodnikiem Lecha Poznań, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei i wrócił w trakcie sezonu do Katowic. Powrót był całkiem udany, choć nie aż tak bardzo, jak wszyscy sobie tego życzyli. Gajtkowski zdobył kilka bramek, w tym na Lechu, która dała nam wygraną 2:1. Był to jeden z tych momentów, w których to rywale narzekali, że „byli gracze strzelają im bramki”.
#5 – Półfinał Pucharu Polski – Sezon 2003/04 to jeden z ostatnich „sukcesów” GieKSy w Pucharze Polski. Drużyna, która w sezonie zajęła 10. miejsce z trzema punktami przewagi nad strefą spadkową, dotarła do półfinału Pucharu Polski. Biorąc pod uwagę dzisiejsze realia i nasze występy w tych rozgrywkach, to wynik ten jest abstrakcją. Abstrakcją tym większą, jeśli spojrzy się skład, którym graliśmy w tamtym okresie. Katowiczanie półfinał rozegrali z Lechem i pierwszy mecz przegraliśmy 1:2 (bramka Gajtka), a w rewanżu przegraliśmy 2:4. Nasz skład z tego drugiego mecz: Klytta – Sadzawicki, Pluta, Markowski, Adżem, Fonfara, Adamczyk, Widuch, Bała, Brożek, Gajtkowski.
***
Bilans spotkań z Lechem jest całkiem niezły – 17-13-18. Co ciekawe, mamy dodatni bilans bramkowy – 60-55. Był taki okres w historii naszej rywalizacji, w którym wygraliśmy wynikami 4:1, 3:0, 4:0. Miejmy nadzieję, że w sobotę zdobędziemy kolejne punkty w ligowej tabeli.
Daro
4 lipca 2019 at 21:04
Jak dla mnie co sezon to samo . Gadanie o pierwszej szóstce tak jak przed sezonami o awansach. A dużo osób twierdzi że tym składem to ciężko będzie się utrzymać w tej 2 lidze wcale nie będzie łatwiej niż w 1 A i porażki przez lata ze słabeuszami teraz wcale to się nie musi zmienić bo żaden Znicz czy Gryf się nie położy . Do tego praktycznie każdy sparing co grali przeciwnicy Wystawiali rezerwowe składy lub testowanych zawodników. Rumin w sparingach zawsze strzela A przełożenie na ligę potem jest żadne . Tyle sezonów i ciągle ta sama gadka
pablo eskobar
4 lipca 2019 at 21:24
Panowie naprawde niemowcie o 1 lidze bo w tym pierwszym sezonie to ciezko bedzie sie utrzymac obym sie mylil
Irishman
5 lipca 2019 at 09:13
Zgadzam się, że największe obawy jeśli chodzi o naszą, nowo budowaną drużynę mam w stosunku do pozycji bramkarza. To jest w ogóle ryzykowne postawić na tej pozycji młodzika, a już w sytuacji, gdy cały blok defensywny dopiero się tworzy (tym bardziej po ostatnich odejściach) to już jest w ogóle igranie z ogniem i to nad beczką benzyny.
W jakimś komentarzu, ktoś zapytał, kto teraz, po odejściu Kamińskiego i Frańczaka będzie czarną owcą, czy tam kozłem ofiarnym. Coś mi się wydaje, ze już wiem 😉 😉 😉 Niemniej jednak ja bym jednak z tym poczekał, bo to, że dwóch, co by nie mówić słabych trenerów nie potrafiło znaleźć miejsca na boisku dla Woźniaka, wykorzystać jego umiejętności nie znaczy, że także Górak sobie z tym nie poradzi.
I oby tak się stało. Bo jak uważam, że należało odmłodzić naszą drużynę, tak nie można z tym oczywiście przesadzać. Młodzież musi mieć oparcie w kilku starszych kolegach ale też oczywiście takich, którzy są w stanie im pomóc, a nie odwrotnie jak to ostatnio bywało.
Kto może być objawieniem?
Bardzo chciałbym, aby albo Mrozek potwierdził pokładane w nim przez trenera Góraka (który przecież widział go na co dzień w Elanie) nadzieje albo aby Frankowski potwierdził, że ma faktycznie niesamowity talent.
Osobiście wierze i także bardzo kibicuje Ruminowi. Twierdzę, że dawno nie mieliśmy napastnika, którego piłka tak by szukała w polu karnym i jeśli tylko nauczy się wykorzystywać te sytuacje, to może się stać objawieniem w ogóle całej ligi. Ale, aby tak się stało to musi grać!A to, że Adi określa go jako „jednowymiarowego”? Marek Koniarek, oczywiście zachowując odpowiednie proporce tezż niby taki był ale co z tego?
Trzymam też bardzo kciuki za Grychtolika, tym bardziej skoro, tak jak Adi mówi dobrze się prezentuje.
Co do Stefańskiego, to zobaczymy. Nieraz już solidni gdzie indziej piłkarze przychodząc do nas zapominali nagle jak się gra w piłkę.
Natomiast, zupełnie nawet się nie zastanawiam o co będziemy w tym sezonie walczyć. Zupełnie! W tym momencie po prostu musimy stworzyć drużynę! A na to potrzeba co najmniej kilku miesięcy, a bywa, że nawet kilka rund. To musiałby być jakiś niesamowity fart, gdyby okazało się, że na wszystkich pozycjach trafiliśmy przynajmniej jednego zawodnika, z tych, którzy do nas ostatecznie przyjdą.
No i w tej sytuacji, tak jak Wy zupełnie nie rozumiem tych robionych na potęgę wypożyczeń! Przecież o ile nie mamy w kontraktach odpowiednich opcji pierwokupu, to tylko w ten sposób znacznie wydłużymy ten proces budowy drużyny.
bonik
7 lipca 2019 at 18:31
wszyscy negatywni do Rumina.. no strzelał tylko w sparingach bo ile razy Wdowczyk go na ligę wystawiał ?
Piotrek
8 lipca 2019 at 11:56
Poczobut na testach w Widzewie
Mecza
8 lipca 2019 at 13:49
@Piotrek, to widać jaki on dobry jest skoro „1ligowiec” musi być testowany przez 2 ligowca.
BrynówzGieKSą
11 lipca 2019 at 20:10
Co do dżingla proponuję to https://www.youtube.com/watch?v=k8KB2mhsDTY
Greg
12 lipca 2019 at 12:28
Chłopaki wiadomo co z tym stadionem rusza się coś bo temat ucichl
Mecza
16 lipca 2019 at 12:56
Stadion https://www.infokatowice.pl/2019/07/15/budowa-stadionu-miejskiego-w-katowicach-coraz-blizej-jest-projekt-budowlany/
Jacuś
22 lipca 2019 at 20:08
Na dżingla proponuje fefren naszych znakomitych reprezentantek na Eurowizji – zespołu Tulia – Pali się – https://www.youtube.com/watch?v=UCqlGG5l1Lc