Dołącz do nas

Felietony

Bez herbu, ale z charakterem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Jesteśmy już sporo godzin po meczu Podbeskidzia z – jak wszyscy zapewniają – GKS Katowice. W spotkaniu tym katowiczanie pokazali kawałek niezłej piłki w pierwszej połowie, okraszonej naprawdę cudownym uderzeniem Przemysława Pitrego z 30 metrów, po którym piłka odbiła się od poprzeczki i spadła za linią bramkową. Stadiony świata!

Trzeba przyznać, że piłkarze pokazali charakter. W sytuacji potężnego galimatiasu, mętliku w głowie, niepewności co do jutra, na boisku wyglądali tak, jakby problemów nie mieli. Walczyli, grali dobrze w piłkę. Chcielibyśmy taką GieKSę oglądać w nadchodzącym sezonie – GieKSę pierwszoligową oczywiście.

Trudno jednak wierzyć, żeby skład z meczu z Podbeskidziem się utrzymał. Nie oszukujmy się – piłkarze pokroju Wojciecha Łobodzińskiego czy Macieja Iwańskiego w biednym pierwszoligowym klubie raczej nie bardzo będą chcieli występować. Na treningach GKS pojawili się z wiarą w ekstraklasę. Dziś wiemy, że Ireneusz Król porzuca plany fuzji z GKS, a i gra samego KP Katowice w ekstraklasie stoi pod dużym znakiem zapytania. Mimo to wspomniani piłkarze (także Grzegorz Fonfara) dają sobie jeszcze trochę czasu i czekają na rozwój wypadków. Oprócz nich było kolejnych kilku testowanych zawodników, jak choćby Damian Nowak czy Brazylijczyk Eduardo.

Trener Górak zapewnia, że na obozie piłkarze wykonują solidną pracę i patrząc na sparing – nie ma powodu w te słowa nie wierzyć. Kadra w kształcie ze zgrupowania mogłaby wiele osiągnąć na boiskach pierwszoligowych. No właśnie, ale… Oprócz testowanych są także przecież zawodnicy, którzy grali w poprzednim sezonie, a którzy nadal nie mają podpisanego kontraktu, bo pewnie nawet nie wiedzą z kim na ten temat rozmawiać. To ważne postaci, jak choćby ofiarnie grający w Dankowicach kapitan Jacek Kowalczyk.

Piłkarze GKS zgodnie z zapowiedziami kibiców nie zagrali z herbem GKS na piersi, były to bardziej treningowe stroje. Wydaje się jednak, że wkrótce wszystko się wyklaruje i herby będą mogły wrócić na koszulki, a GKS uwolni się od centrozapowego pasożyta.

Zawodnicy też mają już dość zamieszania i chcieliby w spokoju przygotowywać się do pierwszej ligi. Ekstraklasa w obecnej sytuacji nie jest pociągającym tematem dla wielu z nich – puste trybuny, ogólna niechęć do nowego tworu, brak wiarygodnego prezesa nowego klubu. Dlatego skupiają się na treningach na zgrupowaniu w Kamieniu i pewnie za cenę spokoju chcieliby, żeby wszystko zostało po staremu. Oczywiście poza brakiem wypłat, ale miejmy nadzieję, że z czasem i to znajdzie swoje pozytywne rozwiązanie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga