Dołącz do nas

Piłka nożna

Derby o podłączenie do respiratora

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Jutro GKS Katowice rozegra kolejny mecz w pierwszej lidze. Czas się chyba mocno na tym zdaniu skupić, gdyż wiele wskazuje na to, że meczów w tej klasie rozgrywkowej pozostaje nam jedenaście. Chyba, że zdarzy się cud, o którym pisaliśmy w innych artykułach. Ewentualna wygrana z Jastrzębiem na początek będzie jednak znaczyła jedynie podłączenie do respiratora. Do powrotu do życia nadal będzie bardzo daleko, a rokowania niepomyślne…

O GieKSie napisaliśmy i powiedzieliśmy już w zasadzie wszystko. Więc na potrzeby tego artykułu przypomnijmy tylko – 2 mecze, 0 punktów, bramki: 0-5. Obraz ogólnej nędzy piłkarskiej i mentalnej. Powiększenie straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Dramatyczne reakcje w postaci zatrudnienia trenera mentalnego, który utrzymuje, że Messi nie potrafi śpiewać oraz niepoważne odwoływanie się od żółtej kartki Jędrycha z ostatniego spotkania.

GKS Jastrzębie jest pierwszą drużyną „reszty” ligi, tej reszty, która nie walczy o awans. Z dorobkiem 32 punktów podopieczni Jarosława Skrobacza zajmują 5. miejsce. Bilans mają prawie idealnie równy ogólnie (8-8-7) i idealnie równy u siebie (4-4-4). Warto jednak powiedzieć, że trzy z czterech ligowych porażek na własnym boisku zostały odniesione w początkowej fazie sezonu. W ostatnich sześciu meczach zespół przegrał w Jastrzębiu tylko raz, z nieosiągalnym dla ekip w pierwszej lidze Rakowem.

Wiosną ekipa naszego rywala rozegrała dwa mecze. Najpierw u siebie wygrała z Odrą Opole 3:1 (Gojny, Wróbel, Jadach), by tydzień temu ulec w Głogowie 0:1.

Jesienią GKS Katowice przegrał w derbach 0:1 po golu Krzysztofa Gancarczyka.

W meczu nie wystąpi pauzujący za żółte kartki Bartosz Śpiączka.

Trudno spodziewać się jakiejś wybitnej poprawy zespołu Dariusza Dudka. A jednocześnie zwycięstwo jest więcej niż konieczne. Porażka to ryzyko powstania jeszcze większej straty do bezpiecznego miejsca niż siedem oczek. A jeśli tak się stanie, to… koniec.

Przewidywany skład GKS na Jastrzębie:
Baran – Frańczak, Jędrych, Dejmek, Puchacz – Błąd, Rzońca, Piesio, Bronisławski, Anon – Rumin.

GKS Jastrzębie – GKS Katowice, sobota 16 marca 2019, godz. 17.00

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    KaTe

    15 marca 2019 at 20:21

    Jeśli zagrają Piesio, Bronisławski, Anion i Dejmek – to już możemy rzucić ręcznik. Zabiegają nas na amen!
    Prawie pewne jest, że Dudek nie wystawi Frańczaka – tylko Lisowskiego.
    I zdziwię się, jak w pierwszej „11” wybiegnie Rumin. Treneiro nie stawia na niego. Raczej zagra Woźniak.

  2. Avatar photo

    Solski

    15 marca 2019 at 21:02

    Piesio to jeden wieli chodzący kebab, zero jakiekolwiek szybkości. Anion, sorki może się stara, ale nie wychodzi mu kompletnie nic. A gdzie Poczobut?

  3. Avatar photo

    Robson

    15 marca 2019 at 23:06

    A może wreszcie czas na Rumina. Nie jeden piłkarz wypromował się bo ktoś miał kontuzję lub pauzował za kartki. Na zmianę Marchewka niech młodzi wygrają ten mecz.

  4. Avatar photo

    Chrisu

    16 marca 2019 at 08:57

    Odleciliscie z tym składem … niezle

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga