Dołącz do nas

Piłka nożna

[KONFERENCJA] Dudek i Mandrysz o meczu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po meczu Zagłębia Sosnowiec z GKS Katowice odbyła się konferencja prasowa, podczas której wypowiedzieli się trenerzy obu klubów – Dariusz Dudek i Piotr Mandrysz.

Piotr Mandrysz (trener GKS Katowie):
Przegraliśmy wysoko 0:3, chociaż wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Pierwsza bramka stracona po stałym fragmencie gry, w okolicznościach nie do końca jasnych. To spowodowało, że przeciwnik dostał wiatru w żagle. Druga bramka – karny – jeśli zawodnik rywali strzela z bliskiej odległości, a zawodnik broniący ma ręce przy ciele – to takich karnych się nie odgwizduje. Tak to przynajmniej wyglądało w telewizji, takie informacje mamy.Przy 2:0 był karny dla nas, ewidentny na Cerimagiću i niestety wpłynęło to na następną akcję, w której sfrustrowany tym Kamiński sfaulował przeciwnika i dostał drugą żółtą kartkę, w konsekwencji kończyliśmy w dziesiątkę i przeciwnik nas dobił. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, trzeba z tym żyć, chociaż szkoda, że głównym aktorem tego spotkania nie byli dzisiaj piłkarze.

Dariusz Dudek (trener Zagłębia Sosnowiec):
Nie chciałbym za dużo mówić o meczu, każdy kto był na trybunach widział, jak wyglądała nasza gra, jak graliśmy w piłkę. Bardzo się z tego cieszę i dziękuję zawodnikom za zaangażowanie. Dla mnie i dla klubu najważniejsi są kibice i chciałbym im podziękować za to, że byli dzisiaj z nami. Jesteśmy trochę na zakręcie, ale z każdych problemów można wyjść i wspólnie tą drogą przynajmniej ja chciałbym podążać. Dziękuję za doping przez 90 minut. Mam nadzieję, że będą z nami, nie tylko, gdy będzie wygrywali. Chcemy oddawać 100% serca na boisku.

Pytania redakcji GieKSa.pl do trenera Mandrysza:

Pana komentarz do meczu, który opiera się do wyliczania sytuacji, które miały bądź nie miały miejsca jest trochę zaciemnianiem obrazu. Po dwóch tygodniach treningów rozegraliśmy dwa słabe mecze, na poprzedniej konferencji pan wymieniał sytuacje bramkowe, ale jeśli chodzi o atak pozycyjny, grę jako taką, to wygląda to fatalnie. Nie przypominam sobie, aby GKS w ostatnich latach grał tak słabo, był tak beznamiętną ekipą. To naprawdę z boku wygląda, jakby oni nie mieli ambicji. Grają wolno, schematycznie, w tej grze nie ma w ogóle kreatywności, ani szybkości. Czy to ci piłkarze są tacy słabi czy po prostu coś naprawdę jest z mentalnością, że im się nie chce wysilić bardziej?

Nie zarzuciłbym moim piłkarzom, że nie walczyli i nie starali się, bo to by było przekłamanie. Mogę się zgodzić, że nasza gra powinna wyglądać lepiej, że powinniśmy stwarzać więcej sytuacji. Muszę też powiedzieć, że borykamy się z określonymi problemami. Absencja takiego piłkarza, jak Tomek Foszmańczyk, który w poprzednim sezonie był chyba najbardziej kreatywnym zawodnikiem zespołu Katowic, to nie pozostaje bez wpływu na naszą grę. W tej chwili nie mogę z niego korzystać, a osoby, które próbują go zastąpić, czynią to z różnym skutkiem.

Drugie pytanie dotyczy Damiana Garbacika, dostaliśmy suchy komunikat, że decyzją zarządu został on przesunięty do drużyny juniorów.

To jest prawda. To nie była moja decyzja, ja byłem jej przeciwny. Uważam, że karą dla zawodnika za ewentualny błąd jest niegranie w następnym spotkaniu. Natomiast nie powinno się karać zawodnika w ten sposób, bo to nie pomaga mu wyjść z tej sytuacji.

Czyli argumentacja była taka, że to za ten błąd?

Miałem spotkanie z zarządem, pytano mnie o moje zdanie w tej kwestii, wyartykułowałem je i jest ono znane wszystkim w klubie, także piłkarzom.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

11 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

11 komentarzy

  1. Avatar photo

    Mecza

    13 września 2017 at 21:56

    Trenerze mamy więcej punktów niż na to zasługujemy grą, żenada a Pan wylicza jakieś pseudo sytuacje. Nie wypracowaliśmy żadnej sytuacji a to co było wynikało z bałaganu na boisku.

  2. Avatar photo

    ROMANPOLSKA

    13 września 2017 at 21:59

    sto procent racji

  3. Avatar photo

    Berol

    13 września 2017 at 22:31

    zakładam ze dzis nawet na to patrzac gdzies te chłopy grały cos kiedys potrafili zanim do naszego kurwidołka trafili az taka amnezja ich ogarneła ? da sie bardziej zdupic czy to science fiction ? skurwione wszystko tak ze nawet w zyciu bym nie przypuscił ze da sie tak skurwic miazga total mistrzostwo dali rade ….

  4. Avatar photo

    Rafał

    14 września 2017 at 00:20

    Zrezygnował Cygan to i pan powinien Panie MANDRYSZ, bo nic nie umiesz i nie potrafisz tego zespołu ułożyć. WON MI Z TOND!!!!! REZYGNACJE SKŁADAJ JUŻ TEGO WSZYSCY CHCEMY i NIE CZEKAMY. Przyjdzie inny trener i może coś skleci z tych których pan nie umie nic zrobić.

  5. Avatar photo

    Ksawery

    14 września 2017 at 07:27

    Mandrysz miej jaja! 8 meczów 2 wygrane, kończ to!

  6. Avatar photo

    WIERNY

    14 września 2017 at 07:42

    Dla kogo ten portal jest skoro tak się boicie krytyki??? Piszą komentarze ludzie którym zależy na dobru Gieksy tymczasem stronę prowadzą kolesie ciamajdy i blokują komentarze.

  7. Avatar photo

    Ksawery

    14 września 2017 at 07:49

    @WIERNY – no niestety tak jest, sami w artykułach wyzywają piłkarzy od najgorszych i sieją smutasowe wizje a tu blokują innym.

  8. Avatar photo

    Mecza

    14 września 2017 at 08:04

    „Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku” Mandrysz odleciał.

  9. Avatar photo

    Mario1964

    14 września 2017 at 08:16

    Po meczu z Bytowią bedziesz anty trenerze wysiadał z autokaru pod spodkiem jak Edward Lorenz won z GieKSy z tym

  10. Avatar photo

    19kr64

    14 września 2017 at 08:20

    Mandrysz musi odejść !!!!!!! Zawsze mówiłem że potrzeba czasu by kogoś ocenić Ale jeśli mandrysz dostanie więcej czasu to wpadniemy z tej śmieszniej ligi

  11. Avatar photo

    wiatrak

    14 września 2017 at 17:14

    Ogladalismy chyba inny mecz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga