Dołącz do nas

Kibice

Echa Bukowej #64 – Szału nie ma

Avatar photo

Opublikowany

dnia

„Całkiem sporo ludzi jak na środę” – powiedział ktoś obok mnie na sektorze A.
„Takie pustki a mecz w telewizji, wstyd przed kibicowską Polską” – pomyślała niejedna osoba na Głównej.
„Mamy to gdzieś, oglądamy Lecha z Legią” – powiedziała kibicowska Polska.

No, część może nie oglądała, bo miała inne rzeczy do roboty, jak na przykład Raków Częstochowa, który świętował sobie akurat awans do Ekstraklasy. I brawa dla Rakowa, gratulacje niech napłyną pod Jasną Górę także z mojej skromnej rubryczki. Miłego odwiedzania fajnych stadionów życzę! Część z tych, którzy oglądali mecz rozgrywany w Poznaniu, utyskiwała (np. na Twitterze) na frekwencję. Bo jak to może być, że tylko ok. 12 tysięcy ludzi tam przyszło! Tymczasem u nas wizyta gości z Olsztyna spowodowała, że liczba widzów wyskoczyła na ponad dwa tysiące. No, fajnie.

Nie wiem co podczas meczów GieKSy robi tych kilkaset osób, których obecność w poprzednich sezonach powodowała, że na średnio-ważnych meczach frekwencja wahała się pomiędzy 2500 a 3000. Na pewno szkoda, że ich nie ma z nami. Zostały dwa mecze u siebie do końca sezonu i fajnie by było, gdyby część z Was się obudziła i odwiedziła nasz stadion. Doping się przyda, bo ciężko nam to ciułanie punktów idzie i walka będzie trwała najprawdopodobniej do samego końca. O utrzymanie, niestety, a nie o awans. 

Podsumowanie:
Oprawa: brak
Frekwencja: 2020
Goście: 37
Wydarzenia: debiut flagi „Szaleńcy z Bukowej”

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Serbia

    25 kwietnia 2019 at 13:54

    Jestem starym kibicem GKS-u Katowice. Pamiętam oczywiście czasy Jasia Furtoka, Koniara i innych kapitalnych walczaków. Nie można żyć historią, ale powiedziałem wyraźnie dopóki te pajace w żółtych koszulkach nie przestaną urządzać sobie kpin z kibiców, dopóty moja noga i wielu innych nie stanie na Bukowej. GKS to moja miłość, gdziekolwiek jestem szczycę się, że jestem kibicem tego klubu i podkreślam nienawiść do tego wrzoda zza miedzy, natomiast dopóki piłkarze nie będą chcieć awansować (bo tak im miasto każe), dopóty nie chce sam nad sobą się znęcać oglądając tych pajaców w żółtych koszulkach. I zawsze podkreślam SZACUN OGROMNY i czapki z głów dla tych kibiców, którzy zdzierają gardła Na Bukowej.

    • Avatar photo

      Roh

      25 kwietnia 2019 at 15:30

      Tu nie nieudolni kopacze winni. Tu jest winny zarzad. Ktos tych artystow co to nawet pilki przyjadz nie potrafia sciagnol tutaj.

  2. Avatar photo

    as

    25 kwietnia 2019 at 17:51

    Ten wątek Panowie był tu wałkowany latami. Ostatnio ujawniono np, że był zakaz awansu dla Sandecji i tak samo mogło być przez lata u nas. Tylko nikt z zarządu i piłkarzy się do tego nie przyznał. Boją się kibiców dlatego udają, że chcą awansu tylko nie wychodzi. Druzyny, które awansowały w ostatnich latach nie miały na papierze silnej ekipy. Tu z góry ktoś wiedział jaki jest podział ról.I nie mówcie mi, że to teorie spiskowe bo tak jest na całym świecie. Piłka nożna to wielka fortuna i tu rządzi piłkarski poker.

  3. Avatar photo

    pablo eskobar

    25 kwietnia 2019 at 22:12

    Ktos mogl sie przez te lata niezle wzbogacic obstawiajac mecze gieksy przypomne Kluczbork i nietylko z Opolem tez pewnie duzo typow bylo na Odre a tu pyk niespodzianeczka a jak juz przeciwnik ma noz na gardle to juz sie nieda wygrac przyklad Stomil

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga