Po meczu poprosiliśmy o krótki komentarz Tomasza Foszmańczyka. Poczytajcie co miał do powiedzenia nasz pomocnik.
GieKSa.pl: Dziś nie tak to miało wyglądać, przegrywacie po praktycznie jednej akcji gospodarzy 0:1
Foszmańczyk: Na to co można dziś było grać na tym boisku to wydaje mi się, że graliśmy nieźle. Utrzymywaliśmy się przy piłce, boisko nie pomagało jednak by narzucić gospodarzom aż taki styl jaki prezentowaliśmy w ostatnim czasie. To dziś był nasz problem, ale mimo to stwarzaliśmy sytuacje i niestety naszą bolączką był brak skuteczności i moment dekoncentracji przy jednym wypadzie Tychów. Dziś przegraliśmy i kończymy serię, ale myślę, że od następnego meczu zaczniemy kolejną.
Problemem była skuteczność czy stwarzanie sobie 100% sytuacji?
Sytuacje były – zwłaszcza po stałych fragmentach mieliśmy dobre okazje do strzelenia bramki.
Z pozycji murawy boisko było rzeczywiście tak źle z nią?
Było fatalnie, murawa była niekiedy pomalowana farbą, pod nią był piasek, na bokach zapadaliśmy się w niej. Wiadomo, że warunki są identyczne dla nas tylko, że łatwiej jest się bronić na takim czymś.
Długo rozmawialiście z arbitrem przy bramce, były pretensje o faul?
Dokładnie, zawodnik gospodarzy zgubił piłkę, ratował się agresywną grą więc gra powinna być przerwana. Sędzia puścił grę i oto mieliśmy pretensje.
kibic bce
1 października 2016 at 20:44
Fosa nie p… Brak strzalow z daleka!!! Kalinkowski jedynie co sie pokusil. Nikt wiecej!!!
Kibol
2 października 2016 at 12:39
Fosa sranie w banie na boisku wypluwa sie płuca i agresywna walka zawsze i wszedzie ale jak wy to macie wszystko w dupie no to sory !