Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GieKSa o fotel lidera? – media o popołudniowym meczu GKS Katowice-Elana Toruń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W trzynastej kolejce rozgrywek II ligi GieKSa rozegra spotkanie u siebie z drużyną Elany Toruń. Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat tego meczu.

 

elanatorun.com – Debiut trenera w Katowicach

Bogusław Pietrzak, który przejął Elanę Toruń we wtorek 8. października pierwszy raz poprowadzi żółto-niebieskich w sobotę 12. października w meczu przeciwko GKS Katowice. Smaczku debiutowi nowego trenera Elany dodaje fakt, że zmierzy się z byłym szkoleniowcem naszej drużyny Rafałem Górakiem. Tych wątków rywalizacji z byłymi pracownikami klubu z Torunia będzie zresztą więcej. Przy Bukowej pracują bowiem także Dariusz Okoń (II trener) i Maciej Stefanowicz. Los nie pozwoli na występ w tym spotkaniu Bartoszowi Mrozkowi, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski U-20. GKS Katowice znajduje się obecnie w wysokiej formie.

[…] Elana ma swoje problemy. Gdyby ich nie było posady nie straciłby trener Ariel Jakubowski. Porażka z Widzewem Łódź nie przynosi ujmy, ale słabsze występy z Górnikiem Polkowice i Lechem II Poznań są powodem do niepokoju. Problemy żółto-niebieskich zaczynają się w defensywie (aż 7 straconych goli w spotkaniach z Górnikiem i Lechem II) i trener Pietrzak zdaje sobie z tego sprawę o czym mówił w ostatnim magazynie Elana Gol.

Czy w sobotę poznamy już Elanę Bogusława Pietrzaka? Pewnie jeszcze za wcześnie na takie zmiany, które będą widoczne gołym okiem, ale sam trener wierzy, że postawa piłkarzy będzie lepsza niż w poprzednich 12. kolejkach (o czym mówił w Elana Gol).

 

sportowasilesia.pl – „GieKSa” o fotel lidera? „Skrzaki” na skraju kraju -zapowiedź 13. kolejki II ligi

Rozpędzony GKS Katowice w sobotę o godz. 15:00 podejmie na Bukowej Elanę Toruń, czyli poprzedni zespół Rafał Góraka. „GieKSa” w przypadku kolejnej wygranej może nawet zająć fotel lidera II ligi.

 

sportdziennik.com – GKS Katowice. Czy kibice ich polubią?

Zwycięstwo GieKSy w dzisiejszym starciu z byłym pracodawcą trenera Rafała Góraka, mającym kibicowską temperaturę, byłoby wskazanym scenariuszem w walce katowickiej drużyny o sympatię trybun. Rafał Górak dziś stanie naprzeciw klubu, w którym spędził blisko dwa lata. Wprowadził Elanę do II ligi, a kolejny awans przegrał minionej wiosny dosłownie o włos. Potem został wykupiony z Torunia przez GieKSę i nie brakuje opinii, że nic lepszego po spadku z zaplecza ekstraklasy nie mogło jej się zdarzyć.

[…] Przegrany rzutem na taśmę awans do I ligi oraz rozstanie z Górakiem – który „pociągnął” też za sobą do Katowic środkowego pomocnika Macieja Stefanowicza – teraz w Toruniu trochę odchorowują. Jego następca okazał się przestrzeloną kandydaturą, bo Ariela Jakubowskiego w Elanie już nie ma, o czym przesądziła definitywnie weekendowa porażka z łódzkim Widzewem. W pięciu ostatnich spotkaniach drużyna z grodu Kopernika poniosła cztery porażki, na trzech ostatnich wyjazdach nie zdobyła bramki, w tabeli jest tuż nad strefą spadkową. Zadania przywrócenia jej na dobre tory postawiono przed Bogusławem Pietrzakiem.

– W akcji widziałem Elanę w Krakowie podczas meczu z Garbarnią. Zawodnicy podobali mi się indywidualnie, ale nie zespołowo. Uważam, że z tych poszczególnych umiejętności można wycisnąć więcej – mówi Pietrzak, który w poprzednim sezonie spadł z pierwszej ligi z Garbarnią Kraków. Co ciekawe, pierwszy wyjazd w roli jej szkoleniowca – niemal równo rok temu – zanotował… przy Bukowej. Krakowianie pokonali słabiutką wówczas GieKSę 2:1. Z jej podstawowego składu na tamten mecz, dziś szansę gry otrzymać mogą tylko Adrian Błąd i Daniel Rumin. Sytuacja kadrowa katowiczan, która w końcówce sierpnia była wręcz dramatyczna, z tygodnia na tydzień staje się komfortowa. Co prawda pewniaka w bramce, przebywającego na zgrupowaniu kadry U-20 Bartosza Mrozka, zastąpić dziś będzie musiał jeden z 18-letnich debiutantów: Szymon Frankowski bądź Konrad Piskorz, ale poza tym pole manewru jest szerokie. Dodatkowym plusem jest powrót po kontuzji Łukasza Wrońskiego. Ostatni mecz rozegrał blisko dwa miesiące temu.

[…] Nie zmienia to faktu, że GKS jest zdecydowanym faworytem meczu z Elaną. Ważnym. Skoro katowiczanie walczą o sympatię trybun, to dziś jest ku temu okazja. Seria dobrych wyników i kibicowska temperatura – Elana ma „sztamę” z chorzowskim Ruchem – powinna sprawić, że przy Bukowej zanotowana zostanie najwyższa tej jesieni frekwencja. Dotąd liczba 2000 widzów przekroczono tylko dwukrotnie: na inaugurację ze Zniczem Pruszków (2320) i 21 sierpnia z Olimpią Elbląg (2020). Dziś powinno być ich więcej i nie wypada zawieść…

Kibice GieKSy do przyjścia na „Blaszok” mobilizowali się nawet za pośrednictwem filmu nagranego w centrum… Rygi przy okazji wizyty na meczu kadry. Fani z Torunia z kolei zamówili 400 biletów. Choć to spotkanie miało „potencjał”, by decyzją wojewody odbyło się przy zamkniętym sektorze gości, to ostatecznie policja poprosiła jedynie o przełożenie godziny (z 17.00 na 15.00).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga