Dołącz do nas

Piłka nożna

Kafarski i Brzęczek o meczu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zadowolony po meczu był trener Tomasz Kafarski, szczęśliwej miny natomiast nie miał Jerzy Brzęczek. To goście wygrali 2:0, a na pomeczowej konferencji prasowej wypowiedzieli się obaj szkoleniowcy.

Tomasz Kafarski (trener Bytovii Bytów):
Emocje we mnie są jeszcze badzo mocne. Bardzo zależało nam na dobrym występie, na agresywnej grze i walce o trzy punkty. Ciężko nam się zawsze grało w katowicach, a moje zespoły tu nie wygrywały. Tym bardziej to zwycięstwo, smakuje, ale także jego styl. Wielki szacunek dla moich chłopaków za zangażowanie, wolę walki, skuteczną grę i eliminację rzeczy, na które zwracaliśmy uwagę. Bardzo mocno się cieszę i na pewno będziemy w bardzo dobrych humorach wracać do domu.

Jerzy Brzęczek (trener GKS Katowice):
Przede wszystkim gratulacje dla trenera, było to zasłużone zwycięstwo gości. To było nasze najsłabsze spotkanie, przede wszystkim nie realizowaliśmy tego, co sobie założyliśmy, gra była zbyt wolna, zbyt często tę piłkę przesuwaliśmy do tyłu. Nasze akcje nie były płynne, ta pierwsza bramka w 44. minucie po naszym błędzie spowodowała, że w drugiej połowie również wielokrotnie taka nonszalancja i brak koncentracji powodowały, że sami napędzaliśmy przeciwnika. Na pewno było to bardzo słabe spotkanie z naszej strony, ale ta runda to też sprawdzenie tych, co są w tym klubie, ale też mają zostać na przyszły sezon. Niekórzy muszą sobie zdawać sprawę, ze oczekiwania będą i są wyższe. Pozostało jeszcze 6 spotkań i niektórzy zawodnicy muszą pokazać, czy zasługują na to, by grać i dają taką jakość, która pozwoli nam walczyć o czołowe lokaty w pierwszej lidze. Muszę podziękować kibicom, którzy pomimo słabego spotkania i wyniku cały czas dopingowali, starali się dać nadzieję tę drużynie. Akcje w ostatnich pięciu minutach to za mało, patrząc przez pryzmat całego spotkania.

Pytanie od redakcji GieKSa.pl
Czy zejście Sławomira Dudy było spowodowane kontuzją czy słabą grą?

Nie było spowodowane kontuzją.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

11 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

11 komentarzy

  1. Avatar photo

    Irishman

    29 kwietnia 2016 at 22:53

    O!!! NIEMOŻLIWE! Trener odkrył, że oni grają słabo!

    Na a zmiany, to chyba tylko mogę tłumaczyć tym, że trener chciał dać szansę pokazać się innym zawodnikom. Niestety pokazali, że są gorsi, niż ci, których zmienili.

  2. Avatar photo

    scotishman

    29 kwietnia 2016 at 23:09

    Lepsza 1 liga niż brak licencji i derby z radzionkowem

  3. Avatar photo

    Wlodek

    29 kwietnia 2016 at 23:18

    Brzeczek miałeś odejść nie odszedles teraz wypierdalaj.
    Może ktoś zrobi porządek w szatni ale jak widać ty tego nie potrafisz .Pakuj się . Wypierdałac wszyscy.jeśli mamy cokolwiek osiągnąć żaden syf nie może zostać.
    Mieliśmy trenera Moskal i paru grajkow z którymi można było marzyć o walce o awans został 1 gonzo może z nowych franzak i praznowski reszta WON RAUS poprostu Wypierdałac. Wypierdałac. Wypierdałac.Wypierdałac. !!! CYGAN. ..CZEMU WYGRAŁEŚ Z ROZWOJEM… KASA Z MIASTA… WSTYD…TA DRUŻYNA OD DAWNA JEST BANDA NIEUDACZNIKOW TERAZ DOSZLO JESZCZE PARE ZŁOTÓWEK ZA EW II LIGĘ DLA ROZWOJU. KURWA NA GRĘ OD DAWNA NIE IDZIE PATRZEC ALE MIAŁEM NADZIEJĘ ŻE TERAZ WSZYSTKO ODBYWA SIĘ FAIR.JAK WIDAĆ NIE DO KOŃCA . WYPIERDAŁAJ WIEC ZE SWOIMI KLAMSTWAMI AWANS W 2 LATA. Kolejny rok spierdoliliscie.

  4. Avatar photo

    Wlodek

    29 kwietnia 2016 at 23:20

    Już wolę derby z radzionkowem niż takie gowno jak dziś zrobiły grajki

  5. Avatar photo

    gość

    29 kwietnia 2016 at 23:39

    Brzęczek nie dziwie sie , że Cie wyjebali z Rakowa i z Lechii, bo wychodzi na to ,że Ty tylko potrafisz dobrze brzęczeć.

  6. Avatar photo

    banik12

    30 kwietnia 2016 at 07:01

    Brzęczek ty szmato zakłamana właśnie wszystko poszło po waszej myśli,jesteście bandą jebanych sprzedawczyków.Mam nadzieje że Rozwój się zostanie w 1 lidze a was wszystkich na taczkach wywieziemy z Kuchtą tym pajacem na czele

  7. Avatar photo

    tyta

    30 kwietnia 2016 at 08:12

    … płakać się chce – trener zauważa dopiero teraz to co było widać i oczym było mówione od kilku kolejek.Coś czuję że Moskal nie bez powodu był oststnio na B1

  8. Avatar photo

    Boss

    30 kwietnia 2016 at 10:20

    Oceny dla piłkarzy kuchta 5 – pare nie dokładnych podan, zahorski 2 – przynajmniej nic nie spierdoli, reszta 1 dramat, brak biegania, brak ambicji, tona niedokładności, brak podstawy piłkarskiej czyli przyjęcie +podanie i wyjście na pozycje . Aha i Goncerz 0. Chłop dno, najsłabszy, nie umie przyjąć prostej piłki, ani odegrać, schowany, truchta na alibi a od niego trzeba wymagać najwiecej!

  9. Avatar photo

    Irishman

    30 kwietnia 2016 at 11:49

    Scotishman to co napisałeś IDEALNIE wpisuje się w politykę działania Cygana i reszty. Tylko po co było to mydlenie oczu „awansem w dwa lata”???

    Taka polityka da taki efekt, że za chwilę na mecze będzie przychodzić po 500 osób. Ale przynajmniej nie trzeba będzie budować dla nich nowego stadionu! Oto chodzi, do tego to zmierza?!?!?!?!?!?!?!?!

  10. Avatar photo

    pawelas197

    30 kwietnia 2016 at 13:33

    w klasie okręgowej mozna wiecej zobaczyc walki dobrych podan i nieustepliwosci na boisku oni poprostu sobie z nas kpine robia po co wy na to lazicie wogole szkoda nerwow

  11. Avatar photo

    kibic

    2 maja 2016 at 08:37

    Tren już chyba sam nie wie co mówi teraz ci grajki mają udowodnić czy nadają się do naszego klubu to przes cały sezon nie widzial jak byli słabi. Jedna trzecia podstawowej jedenastki do wyzucenia następni do rezerw na poprawienie formy tylko na kontraktach z 4 ligi a 2.3 co została musi się wziąść do roboty i budować nowy skład juz od teraz zaczynając ód 1 składu kończąc na rezerwach bo tam lepiej też nie jest

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga