Piłka nożna Prasówka
Koszulka GieKSy taniej ze „Sportem”! Mass media o GieKSie
Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów, z ubiegłego tygodnia, na tematy związane z GieKSą:
katowickisport.pl – Napastnik GieKSy Tomasz Zahorski doznał kontuzji mięśnia dwugłowego
[…] Tomasz Zahorski doznał kontuzji mięśnia dwugłowego na czwartkowym treningu pierwszoligowego GKS Katowice.
[…] Kontuzja wyklucza „Zahora” co najmniej na tydzień z zajęć.
Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy? GieKSa wygrywa w sparingu
[…] Drugoligowcy bardzo szybko pokazali, że będą mieć sporo do powiedzenia w tym meczu. Już po 15 sekundach centrę w pole karne gospodarzy – której na szczęście katowiczan nikt nie zdążył na długim słupku zamknąć – posłał Szymon Sobczak. Co prawda w 11 minucie pierwszy w meczu celny strzał był autorstwa gospodarzy – Tomasz Libera sparował na róg piłkę po uderzeniu Macieja Bębenka z 12 metrów – ale potem mielczanie bronili się już bardzo rozsądnie.
I szybko objęli prowadzenie. Długim wykopem spod własnego pola karnego znaleźli Andreję Prokicia, który strzałem pod nogami wybiegającego z bramki Mateusza Kuchty trafił do siatki. GKS od tej pory miał optyczną przewagę, ale bił głową w mur mieleckiej defensywy. Goście zaś – m.in. niecelnymi główkami Mateusza Cholewiaka i Prokicia – szukali okazji do podwyższenia prowadzenia.
Po zmianie stron GKS dość szybko wyrównał. Grzegorz Goncerz w takich momentach jest niezastąpiony: doczekał się nieporozumienia stoperów z bramkarze i z bliska skierował piłkę do pustej bramki.
Od tego momentu Stal coraz rzadziej zagrażała bramce gospodarzy, GieKSa zaś – choć wciąż głównie centrami w pole karne – szukała zwycięskiej bramki. Znalazła ją dopiero po zagraniu prostopadłym – Patryk Szymański z zimną krwią wykorzystał okazję „jeden na jeden” z bramkarzem. Mielczanie mieli jeszcze okazję na wyrównanie, ale Mateusz Kuchta skierował piłkę na słupek po „główce” Łukasza Żeglenia.
Koszulka GieKSy taniej ze „Sportem”!
GKS Katowice – w ramach współpracy medialnej z naszą redakcją – ogłasza wielką promocję.
Wszyscy, którzy zgłoszą się od poniedziałku 29 lutego do piątku 4 marca z aktualnym wydaniem „Sportu” do oficjalnego sklepu „Strefa GieKSy”, otrzymają rabat 10 procent przy zakupie koszulki meczowej GKS-u Katowice!
sportowefakty.wp.pl – Sparingowo: GKS Katowice lepszy od Stali Mielec
W rozegranym w sobotę meczu sparingowym GKS Katowice pokonał Stal Mielec 2:1. Po pierwszej połowie lider II ligi prowadził, lecz w drugiej części katowiczanie odwrócili losy spotkania.
Ślązacy w sparingu ze Stalą Mielec zagrali w składzie, w którym najprawdopodobniej zainaugurują rundę wiosenną. Dla gospodarzy była to ostatnia kontrolna konfrontacja w okresie przygotowawczym. Optymistyczne dla kibiców jest to, że GieKSa w sparingach nie zanotowała porażki, a także potrafiła odwracać losy spotkań. Tak było właśnie w potyczce z mielczanami.
Tomasz Zahorski: Od Amerykanów moglibyśmy się wiele nauczyć
Były reprezentant Polski, Tomasz Zahorski znów zagra na naszych boiskach. Nowy napastnik GKS Katowice ostatnie dwa i pół roku spędził w Stanach Zjednoczonych. – Tam nigdy nie czułbym się jak u siebie – powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
WP SportoweFakty: Kurs dolara w górę, a pan do Polski wrócił…
Tomasz Zahorski: Już wcześniej stał nieźle. Mogłem zostać w Stanach, Amerykanie mnie chcieli, ale są sprawy ważniejsze od pieniędzy. Mam żonę i dwójkę dzieci w wieku siedmiu oraz czterech lat. Nie mogę podchodzić do życia egoistycznie. To był ostatni rok na podjęcie decyzji. Wracamy do Polski albo zostajemy w USA. Być może na stałe…
[…] Życie po życiu ma pan już ułożone?
– Nie do końca. Chciałbym w tym uczestniczyć bardziej, ale wolę pozostać przy piłce. Zrobiłem już kurs trenerski UEFA B. Będę się rozwijał, chcę mieć UEFA Pro. Interesuje mnie również zarządzanie klubem.
Rola dyrektora sportowego akurat w Polsce jest martwa.
– Nie myślę wyłącznie o naszym kraju. Zostało mi wiele kontaktów w Stanach. Chciałbym to wykorzystać. Już dziś mam sporo zapytań o polskich piłkarzy, którzy mogliby wyjechać do USA. Sam miałem możliwość, żeby pograć tam jeszcze kilka lat i skończyć karierę.
[…] Nie występował pan w najlepszej lidze, a odległości i tak były spore…
– Każdy wyjazd oznaczał podróż dwa dni przed meczem. Wszędzie lataliśmy samolotem, odbywaliśmy trening na miejscu i spaliśmy w hotelu. Lot trwał co najmniej dwie godziny, przed startem odprawa, po wylądowaniu też musieliśmy jakoś dojechać. To dość kłopotliwe, ale nie gra się co trzy dni. Początek tygodnia trzeba było jednak poświęcić na regenerację.
A jak wyglądała aklimatyzacja w takich sytuacjach?
– Wylatywaliśmy z San Antonio, gdzie było 40 stopni. Lądowanie mieliśmy w Minnesocie, a tam padał już śnieg. Nasi rywale też nie mieli łatwo. Teksas jest bardzo gorący. Graliśmy tylko po 19, wcześniej się nie dało.
Te spotkania to show.
– Zawsze jest odśpiewywany hymn, jakiś wokalista łapie za mikrofon i gra koncert, honoruje się też weteranów wojennych. Amerykanie są mistrzami w robieniu otoczki. Marketing stoi tam na bardzo wysokim poziomie. Dwa, trzy razy w tygodniu jeździliśmy do szkół, szpitali czy w inne miejsca promować klub.
W Polsce taki wyjazd często jest jak za karę.
– U nas zawodnikiem się poniewiera. Klub stawia piłkarza przed faktem dwa dni wcześniej. To obowiązek, ale oprócz niego, mamy też życie prywatne. Osobiście bardzo lubię te akcje. W GKS Katowice jest dobra ekipa. Podpisałem umowę kilka tygodni temu i już byłem na kręglach.
[…] Jedna rzecz jest w tym wszystkim niezrozumiała. Grał pan nieźle w USA, wrócił do Polski i związał się z klubem pierwszoligowym.
– Nie dostałem konkretnej propozycji od klubów Ekstraklasy. Rozmawialiśmy, było wstępne zainteresowanie i nic więcej.
Czuł się pan zapomniany albo niedoceniony?
– Nie. Ludzie nawet nie wiedzieli, że jestem w kraju. Dopiero po paru artykułach zaczęli odzywać się menedżerowie. Myśleli, że wiążę przyszłość ze Stanami Zjednoczonymi. Trafiłem do 1. Ligi i nie rozpaczam. GKS ma ambicje, by wreszcie wrócić do Ekstraklasy. Chciałbym mieć w tym sukcesie udział.
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
-
Hokej 2 tygodnie temuTygodniowy przegląd mediów: Plan przygotowań GKS-u Katowice
-
Hokej 5 dni temuTygodniowy przegląd mediów: Prezydent Nawrocki dostał szal od kibiców GKS-u Katowice
-
Kibice 1 tydzień temuKibice GieKSy upamiętnili poległych Górników
-
Kibice 1 tydzień temuBezpieczny Ekstradzieciak – podsumowanie akcji





















Najnowsze komentarze