Po meczu z Bytovią rozmawialiśmy też z zawodnikiem gości Mariuszem Kryszakiem.
GieKSa nie postawiła wam chyba jakichś trudnych warunków.
Nie postawiła ze względu na naszą dobrą, skuteczną grę. Przyjechaliśmy tutaj ze swoim planem, nakreślonym przez sztab szkoleniowy. Myślę, że się z niego wywiązaliśmy. Efektem tego brak straconej bramki, strzelone dwie. Mecz pod naszą kontrolą, mimo przewagi optycznej GieKSy w posiadaniu piłki. To my jednak mielismy więcej sytuacji do strzelenia gola.
W defensywie u was wyglądało to bardzo dobrze.
Zgadza się. Tyły były poukładane, każdy wiedział, co ma robić, dlatego byliśmy spokojni.
Mieliście w głowie myśl, że to jest walka o pewne utrzymanie?
Nie myślimy w ten sposób, nie patrzymy w tabelę, koncentrujemy się na najbliższym meczu. Przyjechalismy tu po trzy punkty. I chwała, że nam się udało.
Widać było, że jesteście skoncentrowani, bo w momentach strat GKS, np. w wynikach podań w poprzek boiska, szybko doskakiwaliście do piłki.
To też było pokazane na analizie, mieliśmy czekać na przechwyt w środku pola i kilka razy nam się to udało
Najnowsze komentarze