Dołącz do nas

Piłka nożna

[LIVE] Motor Lublin – GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do relacji live z meczu Motor Lublin – GKS Katowice. Relacja odświeża się automatycznie.


Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

24 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

24 komentarze

  1. Avatar photo

    ja

    19 maja 2021 at 18:33

    Kurwa mać zaś nasz były zawodnik szczela nam bramę przecierz to jest Kurwa paranoja jakaś u nas chuja grają A potem nam bramy lądują
    Miejmy nadzieję że zaraz im odpowiemy 3 bramami

  2. Avatar photo

    vdjack

    19 maja 2021 at 18:36

    Przekleństwa pisz dopiero po tym, jak się nauczysz pisać po polsku

  3. Avatar photo

    Daro

    19 maja 2021 at 18:55

    Przecież to było do przewidzenia że nam bramkę strzeli były nasz zawodnik. Ja się dziwię że wy jesteście tym zszokowani bo to już powinna być norma. Zawsze tak jest że strzelają nam bramki ci co u nas piach grali a później w innym zespole pokazują że faktycznie potrafią grać tylko u nas z jakiegoś powodu to nie wychodziło.

  4. Avatar photo

    Kato

    19 maja 2021 at 19:08

    Doczekamy goli z naszej strony, czy nie. Panie trenerze nic tak nie cieszy jak bramki, co było widać ostatnio. Jak przegracie, to znowu w niedziele będzie psychoza i zdziwienie o co tacy nerwowi. A czas ucieka

  5. Avatar photo

    Kato

    19 maja 2021 at 19:12

    NO JEST !!!
    Oby zwiastun!

  6. Avatar photo

    Kato

    19 maja 2021 at 19:54

    Czyli zwiastun psychozy.
    Do niedzieli

  7. Avatar photo

    Gieksiorz

    19 maja 2021 at 20:01

    Brak już słów do tych skurwieli!!!!w niedziela wpierdol i niech zamkna to w pizdu

  8. Avatar photo

    Rafał

    19 maja 2021 at 20:06

    Nie z taką grą, nic nie pokazują i g…o grają a winny to trener bajko pisarz i jego kolega dyrektor sportowy obaj panowie wypieprzać z tego klubu i to teraz, od 2sezonów nic panowie nie zrobili a tylko pogorszyli. A piłkarze to fujary i tylko na własne życzenie przegrali to spotkanie. NIE było presingu od początku, nie siedli na przeciwnika, tylko pozwalali na grę Motorowi wiec ten wykorzystał okazje. I zasłużenie Motor wygrał. A GKS chyba nie chce awansować, robią to co roku i co rok ta sama śpiewka, ŻYGAĆ SIE JUŻ TYM CHCE!!!!! Oddawać koszulki i spieprzać dziady jedne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  9. Avatar photo

    kris

    19 maja 2021 at 20:06

    Ogorki bez talentu i ambicji. Powinni za darmo pchac karuzele w Wesolym a nie udawac pilkarzykow.

  10. Avatar photo

    Łukasz

    19 maja 2021 at 20:11

    Trzeba się przygotować do baraży. Tylko czy Górak to potrafi zrobić. Dokładnie taki sam scenariusz jak w zeszłym roku. Albo nie ma zgody na awans, albo Górak nie potrafi przygotować zespołu na cały sezon. Jeśli corona spowodowała taki spadek formy, to może jakieś badania i przygotować się do dwóch meczów? Cholera oni kondycyjnie chyba dają radę…czuję się jakby mnie ktoś w CH…a robił..

  11. Avatar photo

    Gieksiorz

    19 maja 2021 at 20:12

    Zaś to samo, koniec sezonu i zaczyna się,kto jeszcze sądzi że miasto chce awansu to jest debilem,a prezesa, zarząd,sztab i kopacze winni oszukiwania kibiców, powinni dostać wpierdol!!!!!a po sezonie stara śpiewka,nowy trener,kopacze i zabawa od nowa, ale już bezemnie

  12. Avatar photo

    Bialy

    19 maja 2021 at 20:14

    I co powie trenerio?

  13. Avatar photo

    Kato

    19 maja 2021 at 20:22

    Powie zdziwiony;
    Co się tak nerwujecie.
    Dajcie nam se spokojnie bala pokopać. Czy jakoś tak

    Widzimy się w niedziele.

  14. Avatar photo

    Rafał

    19 maja 2021 at 20:32

    Szkoda że GKS oszukuje swoich fanów co rok, a i tak powtarza się to samo co roku.
    Dosyć tego już wszyscy mamy!!!! ODDAWAĆ KOSZULKI i SPADAĆ!!!! A na kopie powinien wylecieć TRENER i JEGO NIEUDACZNICY których ściągnął. WSTYD mieć taką drużynę jak jest obecnie!!!!! niema niczego, ani kłów by kąsać ani jajeć by coś wymyślić na boisku. WINNY TRENER. Już pisałem na początku tego sezonu że obecny trener nic nie wniesie i teraz to widać jak na dłoni, obrona zagubiona, pomoc osamotniona a napastnicy odcięci, KONIEC!!!! Zero pomysłu na grę. A jak dojdzie do baraży to nie miejcie złudzeń, przykre ale prawdziwe:/

  15. Avatar photo

    ja

    19 maja 2021 at 20:41

    do vdjack ty lepiej popatrz co robią piłkarzyki A nie oglądaj moich błędów bo ino się nie myli ten co nic nie robi
    Wiem że jesteśmy wszyscy wkurwieni ale to nie jest wina trenera i zawodników to MIASTO NIECHCE AWANSU popatrzcie ile było u nas trenerów i zawodników i co rok to samo wylatuje na kopach ida gdzieś indziej i tam umieją grać i trenować A donas przychodzą nowi i co nagle zapomnieli jak się kopie bala sorry ale to strasznie dziwne

  16. Avatar photo

    kris

    19 maja 2021 at 20:46

    Pilkarzyki stolowe maja wiecej uliejetnosci niz to drewno grajace w naszych barwach. Ten pseudo prezes co to firmuje powinien pierwszy wyleciec.

  17. Avatar photo

    Rafał

    19 maja 2021 at 20:49

    BO TU JEST PRESJA NA AWANS!!!!! Skoro nie umiesz radzić sobie z presją to po co przyłażą do tego klubu?? A przychodzą by sobie dorobić, a grają dla innych. W GKSie tylko sobie fundusze podreperować i tyle. To jasne jak słońce.

  18. Avatar photo

    GIEKSIORZ

    19 maja 2021 at 21:10

    Teraz już oficjalnie cała piłkarska Polska wie, że to, co się u nas dzieje, nie ma nic wspólnego ze sportem ????Bo nie ma racjonalnego wytłumaczenia dla sytuacji, kiedy jesteśmy na drugim miejscu, mamy kilka punktów przewagi nad 3 drużyną, do tego 3 zaległe mecze, i to wszystko idzie w pizdu….. Tym bardziej, biorąc pod uwagę to, co się wydarzyło już w tamtym sezonie…. Ktoś dopiął swego, żeby w końcu chojniczanka nas przeskoczyła w tabeli,ale żeby dalej robić w huja ludzi, że cały czas walczymy o awans….

  19. Avatar photo

    Kato

    19 maja 2021 at 21:21

    Zawodnicy biegają od meczu z Hutnikiem, jakby mieli betony łańcuchami przypięte do każdej nogi. To widać.

  20. Avatar photo

    GieKSiorz

    19 maja 2021 at 21:24

    KAJ KRUPA I SZCZERBOWSKI<NIBY CHCA AWANSU???!!!!TO KAJ KURWA JESTESCIE JAK WLASNIE AWANS SIE IDZIE JEBAC????WIADOMO TO WAM PASUJE KURWY JEBANE,ROZDUPIC TEN KURWIDOLEK DO WYCIAGANIA KASY,PIERDOLE KASE MIASTA JAK ZE MNIE POSMIEWIOSKO ROBIA ZA GRUBE MILIONY,WOLA GRAC W B KLASIE ALE ZEBY GIEKSA KIEROWALI LUDZIE CO MAJA TEN KLUB W SERCU<A NIE KURWA KLUB MEM<POSMIEWISKO Z NAS ZROBILI SKURWYSYNY!!!!GIEKSA TO MY,KIBICE,CZAS SIE OBUDZIC I ZROBIC PORZADEK<ROZKURWC TO W PIZDU,POGONIC TYCH ZDRAJCOW

  21. Avatar photo

    GieKSiorz

    19 maja 2021 at 21:29

    KAJ PIECZYNSKI,DUPNY RADNY TAKI KIBIC,W ZABRZU DALI POSADKE TO KURWA SIEDZI I KASA MUSI SIE ZGADZAC,DOSC JUZ TEGO<MIARKA SIE PRZEBRALA,W NIEDZIELE IDA ZEBY WAM KURWY NIE DAC SPOKOJU,MAM NADZIEJE ZE WSZYSCY BEDE SIE DOMAGAC ROZLICZEN JUZ W NIEDZIELE,NIECH SCIAGAJA KOSZULKI I SPIERDALAJA WSZYSCY OD KRUPY PO NIEUDACZNIKOW KOPACZY

  22. Avatar photo

    Max

    19 maja 2021 at 23:36

    Ludzie czy wy naprawdę NIE ROZUMIECIE ze miasto nie chce awansu?!!
    Zobaczcie sobie na Sandecje i Dudka nie dawno dziennikarze się podniecali ze super trener poukładał i idą na awans ..no to teraz 2 mecze chyba po 3 -0 i po awansie przecież tam też nikomu nie zależy na awansie bo to już inna kasa Czas to w końcu zrozumieć
    Ps.Ja to zrozumiałem i już się nie wk……am a jestem kibicem od dziecka

  23. Avatar photo

    Kato

    20 maja 2021 at 06:51

    Dawać prezesa, niech się wypowie o co gra ta drużyna

  24. Avatar photo

    GIEKSIORZ

    20 maja 2021 at 06:52

    A tak trochę z innej beczki…. Popatrzmy na Raków…Kto tam jest prezesem???Da się? Da się!!!! Może by Pan Cygan uszczknął rąbka tajemnicy, dlaczego u nas się nie dało….

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Odra Opole zakończyła serię GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

13.04.2023, Katowice
GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
Widzów: 5467.

Kontynuuj czytanie

Hokej

GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga