Dołącz do nas

Kibice SK 1964

Mroźny komplet

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wyjazd na Sandecję to nasz najbliższy wypad w tym sezonie. Kiedyś w pierwszej lidze było więcej klubów z okolicy, ale teraz zostały tylko Tychy ze stadionem w remoncie i zastępczym obiektem w Jaworznie (bez możliwości przyjmowania kibiców gości). Cała reszta klubów leży daleko lub bardzo daleko i ten sezon będzie dla nas rekordowy pod względem przejechanych kilometrów.

Tradycyjnie, jak to w Nowym Sączu, mieliśmy kilka problemów z miejscowym klubem. Najpierw nie chcieli wysłać nam biletów (problemy z systemem, który żąda danych osobowych), a już pod samym stadionem nie zaczęli wpuszczać kibiców dopóki nie dostali pieniędzy za wejściówki (mimo, że uchwała Polskiego Związku Piłki Nożnej pozwala rozliczać się nawet tydzień po spotkaniu). Wpuszczanie na obiekt odbywało się przez jedną furtkę i na jedną listę. Na szczęście, po interwencji delegata meczowego, dołożono kolejne dwie i wtedy poszło to dość sprawnie.

W Nowym Sączu pojawiło się nas dokładnie 216 osób (komplet) plus kilku zakazowiczów pod stadionem. W tej liczbie był 32 fanów JKS Jarosław, 12 Górnika Zabrze i 2 Banika Ostrava. Na płocie powiesiliśmy flagi – Małopolska GieKSa, SK 1964, GieKSa on Tour, Ultras GieKSa i Świrlandia. Prowadziliśmy ciągły i głośny doping. Miejscowych na obiekcie mało, z młynem na przeciw sektora gości. Zaprezentowali oprawę. Na meczu nie zabrakło uprzejmości z obu stron, ale po meczu Sączersi zostali zgaszeni naszym „gdzie wy jeździcie Sandecja, gdzie wy jeździcie?”, a następnie ” mniej niż zero” co świetnie podsumowuje jaką ekipą kibicowską był nasz dzisiejszy rywal. Swoją drogą to chyba nie przypadek, że zgodę mają z królami wyjazdów z Tych. Po spotkaniu piłkarze podziękowali nam za doping, a my zaśpiewaliśmy im – „z Tychami tylko zwycięstwo”.

Podróż spokojna i sprawna. Z wyjazdu na pewno zapamiętamy wszechobecny mróz i nic więcej. Teraz Gdynia!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

8 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

8 komentarzy

  1. Avatar photo

    KKS

    1 listopada 2014 at 13:30

    🙂 z głośnym dopingiem….HAHAHAHAHAH 😀 Słychać Was cyganie było w okolicy Waszej klatki. Apropo, a gdzie Wy jezdzicie romowie ? Obiektywnie. Ekipa z Katowic równa takim ekipom jak Glinik Gorlice, zupełne dno i cienizna.

  2. Avatar photo

    NS

    1 listopada 2014 at 13:47

    Z tym glinikiem gorlice to przesadziles. Obiektywnie macie niesla ekipa jak na 1 lige. Ale Gieksa byla o wiele cichsi od Sandecji. Staraliscie sie prowadzic doping przez cały mecz ale słychać was było tylko wasze spinki w naszych przestojach . Mało nas było? 400-500 osób (30 os Jasło i 5 Cracovia) w samym młynie to jak na Nowy Sącz i 4 lata pod rząd walki o utrzymanie niezly wynik.

  3. Avatar photo

    saczers

    1 listopada 2014 at 15:31

    Głośnym dopingiem to My was zagłuszyliśmy w Maju tamtego roku u was, co wasz młynowy potem się żalił na forum. Wy macie straszne mniemanie o sobie a w rzeczywistości jesteście tendencyjną ekipą z hanysowa

  4. Avatar photo

    9

    1 listopada 2014 at 17:53

    Błagam, dzieciaki z Sącza dajcie sobie na wstrzymanie. Na co wy liczycie, że zmienią ten tekst i napiszą, że jednak wy mieliście rację ? Kto był wczoraj ten wie jak było, każdy ma swoje zdanie, także autor tekstu ma swoje i co z tego ? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie róbcie wstydu.

  5. Avatar photo

    ;)

    1 listopada 2014 at 18:01

    tak tak hanysy „miszcze „internetu ;).jednak to są ogórki katowiczanki.

  6. Avatar photo

    antek1964

    1 listopada 2014 at 19:00

    Jest takie powiedzenie że winny się tłumaczy i tyle w temacie

  7. Avatar photo

    Rafik

    3 listopada 2014 at 05:07

    Płaczą dzieci z nowego sącza 🙂 mogli się ustawić na pogadanie .jak swobodnie szliśmy w stronę parkingu koło biedronki po meczu 🙂 pozdrawiamy

  8. Avatar photo

    stary złodziej

    3 listopada 2014 at 15:56

    te żydowskio-pedalstwo z sącza napinka na necie eksraklasa

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga