Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Pogoni Siedlce

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Środowe popołudnie zdecydowanie należało do GieKSy. Katowiczanie pewnie pokonali Pogoń Siedlce i zgarnęli trzy punkty. Drużynowo spotkanie było dobre, a i indywidualnie zawodnicy zasłużyli na słowa pochwały.

Bartosz Mrozek – 8

Trener Górak powiedział kiedyś, że bramkarz musi wybronić kilka spotkań w sezonie, by uznać, że spisuje się dobrze. Spotkanie w Siedlcach było jednym z takich meczów. Pewny na linii, pewny na przedpolu. Wszystkie celne strzały wybronił bez problemu. Największa zasługa to oczywiście obroniony karny, drugi w sezonie. W takim momencie spotkania było to bezcenne dla GieKSy. BRAWO!

Kacper Michalski – 5,5

Dobry mecz Michalskiego w obronie, nieco słabszy w ataku, ale i tak nie było źle. Parę dobrych akcji na skrzydle, w których zabrakło albo decyzji o dośrodkowaniu, albo lepszego dogrania.

Arkadiusz Jędrych – 7

Środkowy obrońca wrócił do dobrej dyspozycji, której wszyscy oczekiwaliśmy. Świetny w defensywie, wyczyścił wszystko, co miał wyczyścić. Do tego kolejny gol, który zapewnił spokój zespołowi. 

Grzegorz Janiszewski – 5

Indywidualnie dobry  występ z jednym „zaćmieniem” w polu karnym GieKSy. Trzeci faul na karnego w rundzie. Poza tym dobre spotkanie Janiszewskiego, który dobrze czyścił w obronie.

Grzegorz Rogala – 6,5

Bardzo dobry mecz w ofensywie Rogali, który od początku był aktywny w akcjach oskrzydlających. Brakło niewiele do zaliczenia kolejnej asysty w sezonie. W obronie poprawnie, aczkolwiek w sytuacji gdzie był rzut karny, to chyba mógł się lepiej zachować, kontrolując przerzut. 

Michał Gałecki – 7,5

Jeśli defensywny pomocnik strzela bramkę, a drużyna gra na zero, to nota musi być wysoka. Świetny mecz Michała, który zaliczył kilka kluczowych interwencji w defensywie. 

Maciej Stefanowicz – 6

Dobry mecz w obronie i ataku. Próbował grać do przodu i momentami wyglądało to dobrze. W defensywie w ważnych momentach pomagał Gałeckiemu. Forma bardziej idzie w górę aniżeli w dół.

Szymon Kiebzak – 6 

Aktywny na skrzydle, zwłaszcza w drugiej połowie. Świetna akcja z dograniem do Kurbiela w polu karnym. Brakło niewiele do zaliczenia asysty. Czekamy na kolejne bramki i dobre akcje, ponieważ wcześniej pokazywał, że stać go więcej.

Marcin Urynowicz – 5

Sytuacja bramkowa będzie śnić się mu po nocach. Gdybyśmy przegrali spotkanie, moglibyśmy mówić o tej sytuacji bardzo długo. Zabrakło siłowego uderzenia, które pokazywał bardzo często we wcześniejszych spotkaniach. Poza tą okazję – niewiele i został zmieniony jako pierwszy w zespole. 

Adrian Błąd – 7 

Oddychał rękawami w końcówce, ale wcześniej dał z siebie wszystko. Sporo strzałów, celnych i niecelnych oddanych na bramkę rywali. Po jednym ze strzałów piłka wyszła na róg i padł drugi gol. Ważna postać na boisku w ostatnich spotkaniach. Ciągnie ten zespół za „uszy”.

Piotr Kurbiel – 6 

Najlepszy jego mecz w ostatnim czasie. Zabrakło co prawda bramki, ale był to dobry występ napastnika. Celny strzał głową w pierwszej połowie, niecelny strzał po indywidualnej akcji pod koniec I połowy. Do tego świetna okazja, przy której został zablokowany w drugiej połowie. Bramka naprawdę blisko. 

Arkadiusz Woźniak – bez oceny (grał od 61. minuty)

Mniej gadania z sędziami i od razu efekty są na plus. Bardzo dobra zmiana doświadczonego Arkadiusza. Dał drużynie to, czego potrzebowaliśmy. Szkoda braku spokoju w niektórych akcjach pod bramką rywala, bo byłyby kolejne gole z tego.

Łukasz Wroński – bez oceny (grał od 78. minuty)

Dobra zmiana podobnie jak u Woźniaka. Nic nie popsuł, a przy lepszym rozegraniu mógł zaliczyć asysty do partnerów. Wejście na plus.

Jakub Habusta – bez oceny (grał od 83. minuty)

Wejście na uspokojenie sytuacji i tak też się stało. Od pewnego czasu jego wejścia dają więcej dobrego niż złego. Tym razem dały dużo więcej, ponieważ Habusta zaliczył pierwszą asystę przy bramce Jędrycha.

Patryk Szwedzik – bez oceny (grał od 89. minuty)

Zmiana taktyczna. Niewiele jednak brakło, by przy dobrym podaniu wyszedł sam na sam z bramkarzem.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Irishman

    16 lipca 2020 at 12:31

    Gałecki – dobry występ ale raz wyraźnie się spóźnił na szesnastce i było groźnie.
    Kurbiel – napastnik taką sytuację jaką on miał po prostu musi strzelić!

    Generalnie forma wszystkich idzie już wyraźnie w górę co bardzo, bardzo cieszy!

  2. Avatar photo

    Mleczak

    17 lipca 2020 at 18:52

    Jeśli forma idzie w górę to szkoda, że dopiero teraz…Następna kolejka będzie kluczowa, jeśli teraz nie wskoczymy do TOP2 to już raczej się to nie uda.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga