Dołącz do nas

Felietony

Oczyszczona szatnia = optymizm!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wydawało się, że przyszły sezon będziemy mogli spisać na straty. Pewne sygnały dochodzące z klubu były mocno niepokojące. Dopiero co zakończyły się poprzednie rozgrywki, oczekiwaliśmy wietrzenia szatni. Zaraz po meczu z Arką ogłoszono, że trenerem GKS Katowice pozostanie Piotr Piekarczyk. Potem mieliśmy nadzieję na zmiany wśród piłkarzy…

Generalnie wybór tego szkoleniowca był najlepszym z możliwych/dostępnych. Oczywiście, każdy by chciał, żeby do GKS przyszedł trener, który jest w rytmie pracy i który odnosił sukcesy w ostatnim czasie. A tu nagle na ławkę wraca szkoleniowiec, który ostatni raz GieKSę prowadził w sezonie 2007/08 i pojawiły się wątpliwości, że będzie stosował metody z lat 90.

Jest to oczywiste przyczepianie się. Tak samo, jak czepianie się stylu gry GieKSy w ostatnich meczach. Niektórzy kibice uważają, że Orzech zastosował taktykę „bij, a leć” i że nie da się na to patrzeć. Nie wiem naprawdę jak zadowolić osoby, które nie potrafią dostrzec chociażby tego, że nasz zespół w ostatnich trzech meczach zdobył 7 punktów i zaliczył bilans bramkowy 6:0. Naprawdę w perspektywie wieloletniego marazmu trzeba być mistrzem czepialstwa i malkontenctwa, żeby mieć jakieś wielkie „ale” do gry i wyników Piekarczyka. Oczywiście – były słabsze mecze, była fatalna postawa w meczu z Arką. Ale na przestrzeni lat takich meczów katowiczanie mieli multum, a my zamiast skupić się na tym, co dobrego Orzech wprowadził – szukamy dziury w całym. Przecież oprócz tej końcowej serii potrafił wygrać bardzo trudny mecz w debiucie w Głogowie, a potem odprawić z kwitkiem Olimpię u siebie. Nawet w Ostródzie, gdzie zespół przegrał – rozegrał dobry mecz, a mankamentem była jedynie nieskuteczność. W całym kontekście przejęcia rozbitej klęską z Zagłębiem drużyny, można naprawdę być zadowolonym z osiągniętych przez trenera wyników i gry zespołu. Jeśli ktoś się na ten moment czepia, to uważam, że jest to czepianie się dla zasady.

Nie wiemy tak naprawdę, jaki warsztat na dzisiejsze czasy ma szkoleniowiec. Wiemy natomiast, że na piłce i taktyce zna się jak mało kto i choćby to, że oprócz epizodów Nawałki i Moskala to właśnie za Orzecha – i to w pierwszym sezonie na zapleczu ekstraklasy – GieKSa grała najlepszą piłkę i wtedy dla nas wielką porażką było to, że z walki o ekstraklasę odpadliśmy pod koniec kwietnia. Następne lata nauczyły (albo przynajmniej powinny były) pokory – bo przecież potem nie liczyliśmy się w grze o promocję czasem już na jesieni. To za Orzecha GKS wygrywał u siebie ze Śląskiem, Arką czy remisował z Piastem po dobrym meczu – czyli z ekipami, które awansowały do ekstraklasy. W kolejnych sezonach takie mecze to w cuglach, ale przegrywaliśmy. Tak naprawdę trudno sobie pewnie niektórym przypomnieć ten pierwszy sezon po awansie z trzeciej ligi. Nie był idealny, ale był jednym z najlepszych przez te osiem lat. Część kibiców to pewnie w ogóle tamtego sezonu nie pamięta, więc łatwo jest im wieszać psy na Orzechu.

Oczywiście to nie tyczy się wszystkich, bo jest sporo osób, które tę decyzję uznały za pozytywną. I tak należy do tego podchodzić. Dużo lepszy Piekarczyk niż jakiś no name z niższej ligi czy niektórzy wymieniani w mediach trenerzy, którzy tak naprawdę to raczej nieraz rozwalają szatnie zespołów, w których są trenerami niż potrafią zrobić coś pożytecznego.

Ja osobiście byłem usatysfakcjonowany tym, że pierwszy trener będzie ten, a nie inny. Jednak docierały do nas informacje, że może się na tym wizerunku pojawić poważna rysa. Jak wiemy rok temu z klubu pozbyto się zawodników, którzy odpuścili całą rundę wiosenną. Niestety z niewiadomych względów pozostał w drużynie ostatni z popularnych „hamulcowych”, będący jednocześnie najważniejszym piłkarzem i kapitanem zespołu. Rok temu Przemysława Pitrego dotknęła jakaś niebywała taryfa ulgowa, bo jeśli kogoś było nazywać „hamulcowym”, to na pewno także jego. Niestety zawodnik pozostał w klubie i było to o rok za długo.

Tak jak już nieraz pisałem – nie chodzi o to, że ci zawodnicy specjalnie odpuszczali mecze. Chodzi o to, że nie angażowali się na tyle na ile powinni, lekceważąco podchodzili do swoich obowiązków i dawali z siebie 20%. Niestety Pitry w tym sezonie robił dokładnie to samo. Jego znakiem rozpoznawczym było spowalnianie gry, jakieś dziwne rozegrania, kółeczka, a także z czasem coraz większa ilość głupich strat w środku boiska wynikających ni mniej, ni więcej, co z nonszalancji. Skuteczność piłkarza spadła w sposób drastyczny i o ile jeszcze 2-3 lata temu wiązał krawaty na pierwszoligowych boiskach, to w ostatnim czasie było coraz gorzej.

Perspektywa, że ten wypalony zawodnik zostanie na dłużej w GieKSie była przerażająca. Przecież kapitan to ma być także przykład dla młodych zawodników, a swoją postawą tylko udowadniał, że można się opierniczać i nie będzie z tego powodu żadnych konsekwencji. Naprawdę bałem się, że zostanie, a to by oznaczało, że w klubie panuje jedno wielkie przyzwolenie na taką postawę, a w efekcie awans byłby po prostu kwestią ewentualnego cudu.

Dlatego niezmiernie ucieszyła mnie wiadomość, że – mimo wszelkich znaków na niebie i ziemi – kolejny kontrakt z Pitrym podpisany nie został. Atmosfera i szatnia została oczyszczona i można budować nową, lepszą przyszłość, że się tak po politycznemu wyrażę.

Pozostałe „pożegnania” w GieKSie również utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Z całym szacunkiem do Kamila Cholerzyńskiego, który jest kibicem GieKSy, ale przez te wszystkie lata był on symbolem i synonimem zmarnowanego talentu oraz absolutnej stagnacji, a wręcz cofania się w rozwoju. Kufel był coraz słabszy i dodatkowo jemu zdarzały się dziwne zachowania na boisku o znamionach odpuszczania. Tak więc i jego pozostanie byłoby pokazaniem, że w klubie tolerujemy tę przeciętność, ten marazm, którego Kamil był jednym z symboli.

Pozostali zawodnicy, którzy opuszczają nasz klub nie mieli już większego wpływu na postawę zespołu na boisku. Antonin Bucek generalnie się nie sprawdził, choć kilka dobrych meczów zaliczył. Pozostali byli praktycznie rezerwowymi, którzy jednak w różnych okresach czasu dostawali sporo szans, ale zupełnie nie spełnili oczekiwań i okazali się niewypałami.

Szczególnie cieszy, że pozbyto się z klubu największego darmozjada w historii GieKSy. Bo o ile tacy zawodnicy jak Pitry, Wróbel, Fonfara zrobili jednak w pewnym okresie dla zespołu coś dobrego, to Piotr Petasz okazał się jedną z największych pomyłek. Nie ma co wnikać w brak jego zaangażowania ogólnie na meczach i treningach, ale apogeum jego postawy był mecz z Zagłębiem Lubin, o którym napisano już wszystko. Takiego sabotażu, takiego odpuszczenia meczu nie było w GieKSie chyba nigdy. I o ile na przykład takiemu Pitremu – mimo wszelkich negatywnych słów na jego temat – należy oddać, to co swego czasu dla GieKSy zrobił, tak Petasz okazał się olbrzymią pomyłką i oby już nigdy kogoś takiego w naszym klubie.

Podpisano natomiast nowe kontrakty z kilkoma zawodnikami. Zostaje Sławomir Duda, który jednak musi mocno popracować i odbudować dyspozycję, która swego czasu miał. Potrafił grać twardo w środku boiska, a znaliśmy go także jako strzelca. W ostatnim sezonie mocno się zatracił, ale nowa umowa to szansa na wskoczenie ponownie na dobry poziom, czego mu życzymy. Cieszy też podpisanie kontraktu z Kamilem Bętkowski. Wydawało się, że trener Piekarczyk niespecjalnie widzi dla niego miejsce w zespole, ale jednak Kamil szansę dostanie. Na jego barkach może spoczywać spora odpowiedzialność, bo w środku boiska może być reżyserem gry. Potencjał ma – to jest pewne i szkoda, że dyspozycji z meczu w Siedlcach nie utrzymał dalej. Ale będzie miał na to okazję w nadchodzącym sezonie. Oczywiście umowa też została podpisana z Mateuszem Kamińskim, który w przekroju sezonu po Goncerzu był może drugim najlepszym zawodnikiem.

Do klubu zaczynają też przychodzić nowi zawodnicy, jak utalentowany Wojciech Jurek czy doświadczony Maciej Bębenek. Widać więc, że zespół również powoli się wzmacnia i zwłaszcza przyjście szybkiego i przebojowego Bębenka może napawać optymizmem.

Jak cienka granica jest pomiędzy pesymizmem, a optymizmem co do nadchodzącego sezonu pokazały wspomniane informacje. Szatnia została wyczyszczona z zawodników będących symbolem ostatnich kilku fatalnych lat. Naprawdę, gdy wyobrażam sobie, że mogli zostać, aż się wzdrygam. Miałbym poczucie, że znów jestem na meczach, znów działam, ale jest to tak mega beznadziejne, bez przyszłości.

Nadzieja jednak wraca, szatnia jest praktycznie czysta i należy znów wierzyć. Szatnia jest czysta, mamy dobrego trenera, powoli pojawiają się wzmocnienia. Oczywiście to nie oznacza sukcesów z automatu, ale zwiększa to jednak prawdopodobieństwo, ze taki sukces będzie.

I naprawdę pomóżmy klubowi, pomóżmy zespołowi. Od początku sezonu znowu mobilizacja, znowu wiara w dobre wyniki i znowu… pompowanie balona!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

6 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

6 komentarzy

  1. Avatar photo

    marek

    16 czerwca 2015 at 14:40

    Ja jestem bardzo ciekawy, dlaczego w kwestii nowego trenera nie było w ogóle tematu Brosza. Ktoś wie, czy klub w ogóle brał go pod uwagę, w ogóle z nim rozmawiał, oferował mu coś?

  2. Avatar photo

    dzdzdz

    16 czerwca 2015 at 18:04

    a na cholere inny trener niż Piekarczyk? Nie przyszedł Ojrzyński, Urban to on zostaje . Po co nam kolejny trener pokroju Stawowego czy Skowronka, Moskala… da sie wymieniać do skutku.

  3. Avatar photo

    Irishman

    16 czerwca 2015 at 23:23

    Świetnie napisane! To jest tak, że jak się remontuje dom, a zostawi butwiejącą podłogę albo jakieś przeżarte wilgocią ściany to niedługo trzeba cały remont powtarzać od początku. Tak zrobiliśmy rok temu i to nam groziło teraz. Na szczęście ktoś w klubie poszedł po rozum do głowy i wielka chwała mu za to!
    Nareszcie skończyliśmy stosować półśrodki i dlatego ten optymizm faktycznie wraca!

  4. Avatar photo

    MarianoItaliano

    17 czerwca 2015 at 22:11

    Wojciech Trochim 🙂 bardzo dobry piłkarz

  5. Avatar photo

    Sebastian

    18 czerwca 2015 at 14:00

    Można zrzucić winę na trenerów, ale nasuwa mi się jedno powiedzonko „w gównie to i dżepetto nie wyrzeźbi”. A co do przyszłego sezonu to mam nadzieję zobaczyć w końcu na Bukowej tych kilkanaście tysięcy ludzi którzy polubili akcję stadion dla Katowic. Bo kliknąć „lubię to” każdy potrafi ale poprzeć to czynem to już sztuka na którą większości niestety kurwa nie stać…
    PS. Genialny felieton, jak zwykle zresztą 🙂

  6. Avatar photo

    kibic

    18 czerwca 2015 at 16:06

    Kazdy z nas mazy aby na bukowa wrucili kibice a stadion sie zapelnil ,niestety jestem realista i w to nie wierze do puki w klubie nie nastapia zmiany,potrzeba przebudowac konkretnie druzyne,sciagnac pilkarzy dla kturych ludzie beda chodzili na mecze,ale na radzie dwa transfery i to wedlug mnie wzmocnienie tylko druzyny rezerw niw 1 skladu,kiedy wreszcie Cygan dotrzyma slowa i zacznie budowac druzyne,przeciesz przes ostatnie lata nas tylko oszukuje,gdzie sa kibice dlaczego nikt nie zwraca sie do zarzadu aby okreslili plany na przyszlosc i sklad druzyny ,poco nam w klubie pilkarze z innych druzyn co nie graja w obecnych drurzynach lub z nizszych lig pilkarze co zatykaja tylko dziury,czyh w klubie ktos odpowiada za szukanie pilkarzy przeciesz mozna znalesc zawodnikow na wschodnim rynku lub w czechach,mam nadzieje ze wreszcie cos sie zmieni bo ludzie maja dosc Cygana,zarzadu i paru kolesi kibicowskich co stoja murem za tym co jest obecnie,nikt juz niechce ogladac przyjezdrzajacych wsiokow do Katowic a do tego jeszcze nas ogrywaja,aby znowu po paru meczach nie bylo trzeba robic zmian,niech ktos w klubie podejmie meska decyzje nadszed czas abysmy wrucili do ekstraklasy innego wyjscia niema,jesli niechca nic robic to przegonmy tych darmozjadow zyjacych z kasy miasta

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka

Tygodniowy przegląd mediów: Rekordowe wypłaty dla klubów Ekstraklasy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów z ubiegłego tygodnia, które dotyczą sekcji piłki nożnej oraz siatkówki. Prezentujemy najciekawsze z nich.

Kinga Kozak przedłużyła kontrakt z GieKSą do końca sezonu 2025/26. Drużyna piłkarek poznała rywalki w eliminacjach do Ligii Mistrzyń UEFA. Zespół męski zakończył w ostatni piątek zgrupowanie w Opalenicy, gdzie rozegrał drugi sparing. Przeciwnikiem była drużyna Pogoni Szczecin, a GieKSa przegrała 0:1 (0:1). Nowym piłkarzem drużyny został Aleksander Paluszek. Klub nie przedłużył kontraktu z Szymonem Krawczykiem. Do sztabu wraca fizjoterapeuta Wojciech Herman. Termin zaplanowanego w 2. kolejce meczu domowego GieKSy z Zagłębiem Lubin został zmieniony na poniedziałek 28 lipca na godzinę 19:00. GieKSa otrzyma od Ekstraklasy ponad 12mln złotych.

Ogłoszono wstępny plan rozgrywek I ligi w siatkówce w nadchodzącym sezonie.

 

PIŁKA NOŻNA

kobiecyfutbol.pl – Kinga Kozak na dłużej w GKS-ie Katowice

Kinga Kozak zostaje w zespole mistrzyń Polski na kolejny sezon. Kinga Kozak jest wychowanką Medyka Konin. Po raz pierwszy trafiła do GieKSy w 2018 roku , gdzie zadebiutowała na poziomie Ekstraligi. W sezonie 2021/22 broniła barw Czarnych Sosnowiec. Następnym przystankiem w jej karierze było Glasgow City, z którym sięgnęła po mistrzostwo Szkocji. Przed początkiem minionego sezonu Kozak wróciła do Katowic i sięgnęła z klubem po mistrzostwo kraju. W zakończonym sezonie 22-letnia Kozak rozegrała osiemnaście ligowych spotkań, w których zdobyła dziesięć goli. Reprezentantka Polski wystąpiła również w jednym meczu Orlen Pucharu Polski. W barwach katowickiej GieKSy zdobyła łącznie 39 bramek w 90 meczach. Zawodniczka urodzona w 2002 roku ma na koncie 17 występów w reprezentacji Polski.

 

GKS Katowice poznał rywali w walce o Ligę Mistrzyń!

Zespół mistrza Polski GKS-u Katowice w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów zagra z kazachskim WFC BIIK-Shymkent!

W drugim półfinale słoweński ŽNK Mura zagra ze zwycięzcą turnieju grupy 2 I rundy eliminacyjnej (w grupie tej grają: Agarista CSF Anenii Noi 2020 (Mołdawia), Swieqi United FC (Malta), Spartak Myjava (Słowacja),  ŽFK Budućnost (Czarnogóra).

Awans do trzeciej rundy uzyskają zwycięzcy turnieju, a zespoły z miejsc 2-3 zagrają w nowo powstałych rozgrywkach – Pucharu Europy.

Zespoły w mini-turnejach rywalizować będą w dniach 27-30 sierpnia.

Terminarz Ligi Mistrzyń w sezonie 2025/2026:

I runda eliminacyjna – półfinały – 30 lipca

I runda eliminacyjna – finały i mecze o trzecie miejsca – 2 sierpnia

II runda eliminacyjna – półfinały – 27 sierpnia

II runda eliminacyjna – finały i mecze o trzecie miejsca – 30 sierpnia

III runda eliminacyjna – 11 i 18 września

Faza ligowa – 7-8 października, 15-16 października, 11-12 listopada, 19-20 listopada, 9-10 grudnia, 17 grudnia

1/8 finału – 11-12 lutego i 18-19 lutego

1/4 finału – 24-25 marca i 1-2 kwietnia

1/2 finału – 25-26 kwietnia i 2-3 maja

finał – 22, 23 lub 24 maja (w Oslo, na Ullevaal Stadion)

 

gol24.pl – Aleksander Paluszek zostaje w PKO Ekstraklasie. Stoper trafił do GKS-u Katowice

Ubiegły sezon Śląsk Wrocław rozpoczynał jako wicemistrz Polski, ale grał fatalnie w większości meczów i z hukiem spadł z ligi. Ważnym piłkarzem przez ostatnie dwa lata był stoper Aleksander Paluszek. 24-latek pozostał po spadku w Ekstraklasie i właśnie został piłkarzem GKS Katowice. To czwarty letni transfer ubiegłorocznego beniaminka.

Aleksander Paluszek przez dwa lata występował w Śląsku Wrocław, z którym spadł z ligi. Mierzący 194 cm wzrostu stoper był chwalony, mimo bardzo złej gry ekipy z Wrocławia. W swoim pierwszym sezonie w Śląsku został wicemistrzem Polski, a w drugim spadł z ligi. Paluszek wcześniej był piłkarzem Górnika Zabrze. Kontrakt Paluszka z wrocławskim klubem wygasał, a stoper i wychowanek klubu, nie zdecydował się przedłużyć wygasającego kontraktu. Obrońca pozostanie w PKO Ekstraklasie, bo dołączył do GKS-u Katowice.

Wcześniej, ubiegłoroczny beniaminek ściągnął trzech innych Polaków. W Katowicach grać będą Maciej Rosołek z Piasta Gliwice, a także Marcel Wędrychowski i Kacper Łukasiak z Pogoni Szczecin. GKS mocno stawia na Polaków, bo wykupiony z duńskiego Broendby IF został młodzieżowy reprezentant Polski, Mateusz Kowalczyk, który zeszły sezon występował właśnie w klubie z Katowic. Z klubu odeszło też dwóch Polaków i to napastników. Pierwszym jest młodzieżowy reprezentant Polski, Filip Szymczak, który wrócił do Lecha. Drugim jest najlepszy strzelec GKS-u w ubiegłym sezonie, Sebastian Bergier. Ekipa trenera Rafała Góraka rozegrał już pierwszy letni sparing. GKS Katowice pokonał ostatni piąty zespół słowackiej elity FC Koszyce 3:0. Przed startem nowego sezonu, zagra jeszcze z Pogonią Szczecin, Stalą Rzeszów oraz z Sigmą Ołomuniec.

 

weszlo.com – Rekordowe wypłaty dla klubów Ekstraklasy. Blisko 300 mln zł

Ekstraklasa rozwija się sportowo, co ma także swoje przełożenie na finanse. Spółka zarządzająca rozgrywkami poinformowała, że wypłaty dla klubów za sezon 2024/25 były rekordowe w całej historii ligi.

Kluby dostały bezpośrednio łącznie 298 mln zł, czyli o 18 mln zł więcej niż pierwotnie planowano. Do tego otrzymały również świadczenia barterowe o wartości ok. 3 mln zł.

“Ekstraklasa SA, zgodnie z łączącą ją z federacją umową, przekazała 10,5 mln zł Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Podjęto również decyzję, że część środków, wypracowanych w trakcie sezonu 2024/25, zostanie przesunięta do budżetu na kolejny sezon i przeznaczona na wypłatę dla piątego reprezentanta Polski w europejskich pucharach w sezonie 2026/27” – czytamy w komunikacie.

[…] Wspomniane 36,1 mln zł otrzymał mistrzowski Lech Poznań, a 30,1 mln zł wicemistrz – Raków. Trzecia w tabeli Jagiellonia zgarnęła 26 mln zł. Najmniej w całej stawce zarobiła Puszcza Niepołomice, ale i tak przekroczyła barierę 10 mln zł.

 

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice nie wiedział o meczu Ukraińców na swoim stadionie. Przegrany sparing z Pogonią Szczecin w Opalenicy

W środę 25 czerwca 2025 roku GKS Katowice rozegrał w Opalenicy sparing z Pogonią Szczecin. W tym samym dniu poinformowano o nowym terminie meczu ligowego katowiczan z Zagłębiem Lubin. GieKSa wnioskowała o przełożenie spotkania, bo… nie wiedziała o meczu drużyny z Ukrainy na swoim nowym stadionie.

Zmiana w 2. kolejce PKO Ekstraklasy dotycząca GKS-u wynika z tego, że Miasto Katowice wynajęło nowy stadion ukraińskiemu klubowi FK Ołeksandrija, na potrzeby meczu 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji zaplanowanego na czwartek 24 lipca, z przegranym z pary AEK Larnaka/Partizan Belgrad. Okazuje się, że GieKSa o tym… nie wiedziała! Wprawdzie Nowa Bukowa należy do miasta, ale to miejsce jest nowym domem katowickich piłkarzy…

– Należy podkreślić, że zarówno Ekstraklasa S.A., jak i klub GKS Katowice, nie zostali w ogóle wcześniej poinformowani o wynajmie stadionu na inną imprezę. W tej sytuacji konieczna była zmiana, aby uniknąć organizacji dwóch spotkań dzień po dniu, co mogłoby wpłynąć na stan murawy. W kontekście przyszłych spotkań rozgrywanych w ramach europejskich pucharów otrzymaliśmy teraz zapewnienie od GKS Katowice, że operator stadionu będzie ściśle konsultował terminy potencjalnego wynajmu obiektu z Klubem, co jest zgodne z naszymi oczekiwaniami – powiedział Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy SA.

W tej sytuacji mecz 2. kolejki GKS-u Katowice z Zagłębiem Lubin został przesunięty z piątku 25 lipca na poniedziałek 28 lipca (godz. 19). W zamian w piątek o godz. 18 zagrają Cracovia z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza (pierwotnie 28 lipca, godz. 19).

W środę GKS Katowice rozegrał sparing z Pogonią Szczecin. Mecz odbył się w Opalenicy, gdzie przebywają oba zespoły przygotowujące się do nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Jedyną bramkę zdobył Kamil Grosicki.

Dla GieKSy był to drugi sparing podczas letnich przygotowań. W pierwszym (21 czerwca) katowiczanie pokonali FC Kosice 3:0. Pogoń zaliczyła z GKS-em pierwszą grę kontrolną.

 

wkatowicach.eu – Wojciech Herman wraca do sztabu GKS-u Katowice. To fizjoterapeuta reprezentacji Polski

Do GKS-u Katowice po kilkuletniej przerwie wraca Wojciech Herman. To ceniony w kraju fizjoterapeuta, który w poprzednich sezonach pracował dla drużyn z czołówki Ekstraklasy, a od ponad dekady jest związany także ze sztabem medycznym reprezentacji Polski.

Wraz z początkiem przygotowań do sezonu 2025/2026, pracę w GKS-ie Katowice w charakterze koordynatora sztabu medycznego rozpoczął Wojciech Herman, dla którego jest to powrót do klubu po sześciu latach.

Wojciech Herman z GKS-em związany był wcześniej w latach 2009-2019. Od sezonu 2019/2020 do końca rozgrywek 2023/2024 był kierownikiem sztabu medycznego Rakowa Częstochowa, z którym zdobył Mistrzostwo Polski, dwa razy Wicemistrzostwo Polski, dwa razy Puchar Polski, dwa razy Superpuchar, a także uczestniczył z Rakowem w rozgrywkach na arenie międzynarodowej w europejskich pucharach. Poprzednie rozgrywki PKO BP Ekstraklasy spędził w Pogoni Szczecin jako koordynator zespołu fizjoterapeutów.

Herman jest cenionym specjalistą, o czym świadczy również fakt, że od 2013 roku związany jest stale ze sztabem medycznym pierwszej reprezentacji Polski.

Bardzo się cieszę, że wracam do GKS-u Katowice i ponownie będę mógł pomóc klubowi, z którym tak wiele mnie łączy. Jestem pod wrażeniem tego, jak GieKSa w ostatnich latach się rozwinęła. Dziękuje klubowi za zaufanie i ze swojej strony mogę zapewnić pełne zaangażowanie-mówi Wojciech Herman.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Walka o PlusLigę zacznie się wcześnie. Hitowe starcia już na początek!

Poznaliśmy wstępny kalendarz I ligi mężczyzn. Szybko, bo już w pierwszych trzech kolejkach będziemy świadkami meczów między spadkowiczami, którzy walczą o jak najszybszy powrót do PlusLigi. Chętnych do awansu jest wielu. Czy tym razem faworyci wywiążą się ze swojej roli? A może ponownie będziemy świadkami licznych niespodzianek i poznamy nieoczywistych bohaterów?

Po sezonie 2024/2025 do I ligi mężczyzn spadły aż trzy zespoły – GKS Katowice, Nowak-Mosty MKS Będzin i PSG Stal Nysa. Do PlusLigi awansował zaś jeden – ChKS Chełm. Aby nie zmieniła się liczba zespołów grających w I lidze musiało dojść do kilku spadków. Ligę opuściły REA BAS Białystok, AZS AGH Kraków, Olimpia Sulęcin oraz KSR Gliwice. Ostatni ze wspomnianych zespołów w ogóle nie grał, bowiem mimo odwołania nie uzyskał licencji na sezon 2024/2025. Do I ligi awansowały natomiast dwa zespoły z II ligi – KS Sparta Grodzisk Mazowiecki oraz KS NECKO Augustów.

Runda zasadnicza PLS 1. Ligi Mężczyzn rozpocznie się w połowie września. Pierwszą kolejkę zaplanowano dokładnie na 13 września. Ta faza rozgrywek dobiegnie końca dopiero 1 kwietnia. Tylko dwie serie zaplanowane są na środę – kolejka nr 8 (5 listopada) i ostania, 30. kolejka. Ponownie jedno spotkanie w tygodniu będzie transmitowane na antenach Polsatu Sport.

Podobnie jak w poprzednim sezonie rywalizacja w play-off poza meczami o złoty medal będzie toczyła się do dwóch zwycięstw (finał do trzech wygranych). Po każdym spotkaniu będzie następować zmiana gospodarza. W sezonie 2025/2026 z ligi spadną dwie drużyny, jednak ponownie ochronę otrzyma SMS PZPS Spała. Ekipa SMS-u bez względu na zajęte miejsce pozostanie w lidze (w minionych rozgrywkach SMS był przedostatni). Nie będzie gry o niższe miejsca.

Okno transferowe zamknie się 31 stycznia 2026 roku. Zmieni się zasada transferów medycznych – rozgrywający nie będą mieli obowiązku rozegrania określonej liczby spotkań.

Podobnie jak w poprzednim sezonie, również w nadchodzącym nie brakuje ekip, które zapowiadają walkę o awans do PlusLigi. Jako główny faworyt do zwycięstwa często wymieniany jest GKS Katowice. Ciekawe składy budują jednak również pozostali spadkowicze a i kilka dotychczas czołowych ekip I ligi nie składa broni. Nie można również zapomnieć, że zaplecze PlusLigi lubi niespodzianki. Szczególnie można było się o tym przekonać w ostatnich ćwierćfinałach.

Od początku sezonu mocny terminarz ma GKS Katowice. Katowiczanie rozpoczną od domowego meczu z Czarnymi Radom a już w 3. kolejce czeka ich wyjazd do Będzina. W 2. serii spotkań z pewnością elektryzujące będzie starcie PSG Stali Nysa z Nowak-Mosty MKS-em Będzin. Faworyci już w pierwszych tygodniach sezonu 2025/2026 będą musieli podzielić się punktami. W 4. kolejce dojdzie do ciekawego starcia dwóch doświadczonych pierwszoligowców z aspiracjami – PZL LEONARDO Avia Świdnik podejmie bowiem BBTS Bielsko-Biała. W 5. serii GKS Katowice zmierzy się z jedną z rewelacji poprzedniego sezonu – KPS-em Siedlce. Kolejne dwa tygodnie będą trudne dla MKS-u Będzin, bowiem najpierw będzinianie podejmą wicemistrza – Mickiewicza Kluczbork a tydzień później zagrają na wyjeździe w Siedlcach. W 8. kolejce na wyróżnienie zasługują mecze Stali Nysa z BBTS-em Bielsko-Biała i Mickiewicza Kluczbork z KPS-em Siedlce.

W pierwszych trzech kolejkach GieKSa zmierzy się kolejno z:

I kolejka – 13 września 2025

GKS Katowice – Czarni Radom

II kolejka – 20 września 2025

GKS Katowice – Necko Augustów

III kolejka – 27 września 2025

Nowak-Mosty MKS Będzin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga