Dołącz do nas

Siatkówka

PlusLiga: 11 kolejka – Goście górą w kolejnej serii gier

Avatar photo

Opublikowany

dnia

11 kolejka w telegraficznym skrócie

W derbach Mazowsza górą siatkarze Czarnych, którzy wygrali dość pewnie i pną się coraz bardziej w górę tabeli. Jastrzębie wciąż bez swego najlepszego atakującego i znów grali tie-breaka, ale tym razem przegrali go. Cuprum zrehabilitowało się po ostatniej porażce z Czarnymi. Łuczniczka przegrała ze Skrą po walce, przegrywając w dwóch setach tylko dwoma punktami. AZS Olsztyn nie bez kłopotów pokonał Espadon. Szczecinianie znów po przegranych, tym razem dwóch partiach na przewagi, nie podnieśli się już i ostatniego seta przegrali bardzo wyraźnie. W Bielsku sensacji nie było, bo jej po prostu być nie mogło. ZAKSA wygrała lekko, łatwo i przyjemnie, a bielszczanie są w tej chwili najsłabszą ekipą z całej ligi. Effector znów zagrał pięć setów (szósty raz w sezonie), trzeci raz przegrywając. A pokonali ich będzinianie zrównując się tym samy punktami z kielczanami. Resovia z kolei pewnie pokonała AZS Częstochowę utrzymując się w ścisłej czołówce tabeli.

Najlepsza trójka drużyn w Polsce zdaję się uciekać pozostałym. Jastrzębski został zastopowany przez lubinian, dzięki czemu i Cuprum i AZS Olsztyn mają ich na wyciągnięcie ręki. GKS po zwycięstwie w Gdańsku wskoczył aż na siódmą lokatę, a tuż za nami czają się Czarni Radom. LOTOS po porażce z nami spadł na jedenaste miejsce wyprzedzony jeszcze przez MKS Będzin. Ostanie pięć drużyn nie zmieniło swoich pozycji, przegrywając solidarnie swoje spotkania. Następna kolejka już od 2 grudnia, a GieKSa zagra dopiero 6 grudnia z Cuprum Lubin na wyjeździe.

 

Wyniki 11 kolejki: 29 i 30 listopada

Cerrad Czarni Radom – ONICO AZS Politechnika Warszawska  3:1 (25:23, 22:25, 25:17, 25:22)

Czarni: Kędzierski, Bołądź (22), Kohut (8), Smith (6), Żaliński (17), Fornal (14), Watten (libero) oraz Ostrowski (2), Zwiech, Wiese (1). Trener: Robert Prygiel.  MVP: Wojciech Żaliński.
Politechnika: Zagumny (1), Filip (26), Smoliński, Wrona (10), Samica (9), Łapszyński (9), Olenderek (libero) oraz Gruszczyński (libero), Firlej, Kowalczyk (1), Świrydowicz (2), Halaba (1), Kwolek (4). Trener: Jakub Bednaruk.

Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin  2:3 (24:26, 26:24, 25:12, 16:25, 11:15)

Jastrzębski: Kampa (2), Strzeżek (14), Kosok (7), Boruch (2), Touzinsky (3), Oliva (25), Popiwczak (libero) oraz Gil, Sobala (12), Bachmatiuk (1), Ernastowicz, De Rocco (8). Trener: Mark Lebedew.
Cuprum: Łomacz (4), Kaczmarek (18), Boehme (7), Hain (10), Pupart (10), Taeht (18), Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz, Malinowski, Koumentakis. Trener: Gheorghe Cretu.  MVP: Robert Taeht.

Łuczniczka Bydgoszcz – PGE Skra Bełchatów  0:3 (23:25, 19:25, 23:25)

Łuczniczka: Szczurek (2), Filipiak (15), Nowakowski (4), Sacharewicz (5), Rohnka (11), Yudin (11), Czunkiewicz (libero) oraz Sieńko, Gromadowski, Katić, Bobrowski. Trener: Piotr Makowski.
Skra: Uriarte (5), Wlazły (15), Lisinac (9), Kłos (7), Szalpuk (6), Penczew (6), Milczarek (libero) oraz Janusz, Kurek (2), Bednorz (7). Trener: Philippe Blain.  MVP: Nicolas Uriarte.

Indykpol AZS Olsztyn – Espadon Szczecin  3:1 (23:25, 28:26, 28:26, 25:13)

Olsztyn: Woicki (3), Hadrava (9), Pliński (14), Kochanowski (12), Śliwka (15), Włodarczyk (17), Żurek (libero) oraz Makowski, Boswinkel (3), Zniszczoł, Palacios. Trener: Andrea Gardini.  MVP: Daniel Pliński.
Espadon: Petković (1), Kluth (18), Gałązka (8), Cedzyński (9), Ruciak (8), Wika (16), Mihułka (libero) oraz Sladecek, Miłuszew (3), Borovnjak. Trener: Milan Simojlović.

BBTS Bielsko-Biała – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle  0:3 (15:25, 17:25, 15:25)

BBTS: Storożyłow (2), Janeczek (1), Grzechnik (1), Siek (3), Lipiński (11), Vemić, Koziura (libero) oraz Czauderna (libero), Gryc (2), Gaca, Modzelewski (10), Bartos. Trener: Paweł Wrzeszcz.
ZAKSA: Pająk (2), Konarski (13), Bieniek (8), Czarnowski (9), Tillie (13), Buszek (8), Zatorski (libero). Trener: Ferdinando De Giorgi.  MVP: Patryk Czarnowski.

Effector Kielce – MKS Będzin  2:3 (17:25, 17:25, 27:25, 25:21, 10:15)

Effector: Komenda (5), Andrić (14), Wohlfahrstaetter (11), Maćkowiak (6), Wachnik (16), Pawliński (16), Sobczak (libero) oraz Antosik, Więckowski, Formela (5), Biniek (libero). Trener: Dariusz Daszkiewicz.
Będzin: Kozub (1), Araujo (28), Ratajczak (12), Rejno (6), Waliński (15), Roberts (15), Potera (libero) oraz Seif, Woch (3), Peszko (2), Russell, Stysiał (libero). Trener: Stelio DeRocco.  MVP: Rafael Rodrigues Araujo.

LOTOS Trefl Gdańsk – GKS Katowice  0:3 (18:25, 22:25, 20:25)

LOTOS: Masny (2), Schulz (11), Paszycki (8), Gawryszewski (5), Pietruczuk (3), Mika (7), Gacek (libero) oraz Stępień (1), Romać (1), Jakubiszak (2), Hebda. Trener: Andrea Anastasi.
GKS: Falaschi (4), Butryn (7), Krulicki (6), Kalembka (7), Kapelus (19), Sobański (6), Stańczak (libero) oraz Van Walle (6). Trener: Piotr Gruszka.  MVP: Serhij Kapelus.

AZS Częstochowa – Asseco Resovia Rzeszów  0:3 (23:25, 18:25, 21:25)

Częstochowa: T. Kowalski (2), Adamajtis (9), Szalacha (8), Buniak (5), Moroz (7), Szymura (10), A. Kowalski (libero) oraz Polański (1), Janus, Szlubowski. Trener: Michał Bąkiewicz.
Resovia: Drzyzga (1), Schoeps (8), Nowakowski (4), Lemański (12), Perrin (12), Ivović (16), Wojtaszek (libero) oraz Dryja, Możdżonek, Winters. Trener: Andrzej Kowal.  MVP: Marko Ivović.

 

tabela po 11. kolejce

miejsce drużyna mecze punkty sety małe punkty
1 ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE 11 29 31:8 958:788
2 PGE SKRA BEŁCHATÓW 11 25 27:10 827:806
3 ASSECO RESOVIA RZESZÓW 11 25 27:12 910:820
4 JASTRZĘBSKI WĘGIEL 11 22 29:19 1095:986
5 Indykpol AZS Olsztyn 11 21 25:17 965:902
6 Cuprum Lubin 11 20 24:17 924:851
7 GKS KATOWICE 11 17 19:19 852:870
8 Cerrad Czarni Radom 10 16 19:19 877:896
9 Effector Kielce 11 15 23:25 1022:1070
10 MKS Będzin 10 15 19:21 862:865
11 LOTOS Trefl Gdańsk 11 14 20:25 996:1027
12 ONICO AZS Politechnika Warszawska 10 12 16:20 821:858
13 Łuczniczka Bydgoszcz 11 9 15:27 870:933
14 AZS Częstochowa 11 8 13:29 897:977
15 Espadon Szczecin 11 5 11:29 840:910
16 BBTS Bielsko-Biała 10 5 7:28 672:829

 

W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:

a) liczba wygranych meczów,
b) lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,
c) lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga