GKS Katowice wygrał z Wisłą Puławy po bardzo trudnym meczu. Katowiczanie przegrywali i naprawdę nie musieli wygrać. To się jednak udało. Oto lista pozytywnych i negatywnych stron piątkowego spotkania.
Plusy:
+ Trzecia wygrana z rzędu – od czasu Kazimierza Moskala nie mieliśmy takiej serii, czyli przez trzy lata. Piękna sprawa.
+ Wygranie meczu, w którym przegrywaliśmy – to znowu nie udało nam się od roku. GieKSa do przerwy była na debecie, ale potem szybkie dwie bramki odwróciły losy meczu.
+ Grzegorz Goncerz – mimo tego, że mu niewiele wychodziło nie podłamał się, grał swoje i zdobył bramkę wyrównującą, a zaraz potem – na bazie pewności – trafił do siatki z karnego
+ Mateusz Kamiński – cichy ojciec zwycięstwa, przecinał podania rywali w najgroźniejszym momencie i dzięki temu Sebastian Nowak nie musiał ciągle bronić w sytuacjach sam na sam
+ Alan Czerwiński – jego ofensywna gra na skrzydle – kapitalna!
+ Charakter – to bardzo ważna cecha, dzięki której mecz zakończył się zwycięstwem!
Minusy:
– Chwila dekoncentracji – już w początkowej fazie meczu rywale przeprowadzili taką akcję, że piłkę do pustej bramki skierował Pożak.
– Bicie głową w mur przed przerwą – katowiczanie nie potrafili sobie stworzyć wystarczającej liczby sytuacji, zaliczali bardzo dużo strat i błędów w rozegraniu.
Najnowsze komentarze