Dołącz do nas

Piłka nożna

Powrót Lebedyńskiego? Kibice mocno na NIE

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wczoraj w Katowickim Sporcie ukazał się artykuł o możliwym ponownym angażu do GieKSy Mikołaja Lebedyńskiego. Artykuł dostępny jest TUTAJ i wśród kibiców GieKSy wywołał on spore poruszenie. Generalnie na naszej stronie nie komentujemy plotek bądź też komentujemy je czasem w mediach społecznościowych. Tym razem postanowiliśmy jednak zabrać głos w tej sprawie. 

Na początek małe wyjaśnienie. Pojawiły się głosy, że jest sezon ogórkowy i artykuł jest po prostu zmyślony na potrzeby gazety. Jako, że znamy autora Dariusza Leśnikowskiego i cenimy jego pracę to zapytaliśmy go o tego newsa i odpowiedź była krótka „Z moich źródeł wiem, że sprawa nie jest zmyślona i GKS myśli o Lebedyńskim”

Niestety o ile jeszcze prawie 1,5 roku temu transfer tego zawodnika we wrześniu 2016 roku wywoływał euforię o tyle teraz powrót do GieKSy nikogo nie przekonuje. Na FB naszej strony oraz twiterze ciężko znaleźć pozytywne komentarze dotyczące tego planowanego ruchu. 

Nam jako kibicom, którzy od lat śledzą mecze GieKSy oraz pierwszoligowe spotkania ciężko nie przyznać racji tym wszystkim opiniom, które są na nie. Transfer tego zawodnika nie przekonuje nas z kilku powodów:

1. Mikołaj Lebedyński spędził  u nas 3/4 sezonu strzelił 3 gole  na 27 spotkań ( wszystkie z odległości 3-4 metrów jako dobitki). Zaliczył kilka ważnych (wtedy) asyst i owszem one mogą go w jakimś stopniu bronić, ale my potrzebujemy gracza, który będzie strzelał bramki. Mikołaj ich nie strzelał.

2. Zawodnik po powrocie do Płocka zagrał ponad 300 minut – oczywiście bez gola. Ale co najgorsze – napastnik od 20 sierpnia 2017 !!! nie powąchał nawet murawy. W marcu jeśli przyjdzie do GieKSy byłoby to prawie 7 miesięcy bez gry o stawkę. Długi czas wraca do formy Plizga, długi czas Kędziora, długi czas Sulek. Mikołaj Lebedyński nie zacznie nagle grać jak za czasów Płocka w pierwszej lidze gdzie będzie strzelał bramkę za bramką. 

3. Skoro zawodnik nie sprawdził się w ekstraklasie, nie pomógł nam w awansie w zeszłym sezonie to nie ma przesłanek do tego, że pomoże teraz. Owszem trener Mandrysz może się upierać, że zna tego zawodnika i taki typ gracza jest mu potrzebny. Pytanie jednak jaka będzie motywacja Lebedyńskiego, który w sierpniu zeszłego roku powtarzał dyrektorowi sportowemu, że w GieKSie grać nie chce. 

4. I sprawa najważniejsza – kontrakt – zawodnik w Płocku według plotek miał całkiem niezły kontrakt. W GieKSie są już zawodnicy, którzy mają wysokie kontrakty a pożytek z nich jest delikatnie mówiąc średni. Czy za cenę takiego kontraktu nie lepiej rozejrzeć się za kilkoma młodymi zawodnikami

Jeśli trener Mandrysz oraz dyrektor Bartnik są zainteresowani powrotem Mikołaja na B1 to radzilibyśmy głęboko tą decyzję przemyśleć. Argumentów, że to się uda praktycznie nie ma żadnych. Kibice mają już dość takich powrotów bo te najzwyczajniej od dłuższego czasu nam się nie sprawdzają. Brakuje jeszcze tego by na lewą obronę sprowadzić Rafała Pietrzaka. Potrzebujemy świeżej krwi i zawodników, którzy będą chcieli grać w GieKSie i rozwijać się. Tylko w ten sposób możemy liczyć na lepszą grę i awans w tabeli. Po prostu potrzebujemy 11 Alanów Czerwińskich a nie jednego Mikołaja Lebedyńskiego. 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    Irishman

    3 stycznia 2018 at 18:32

    Lebedyński, to jeszcze nie zdążył się odbudować a już odszedł do Płocka.
    No niby można było gadać, że nie dostawał szans trenera…ale w takim razie po co za nim poszedł do Wisły??????????
    Teraz ma przyjść, gdy jest po kilku miesiącach przerwy w grze JESZCZE GORSZYM PIŁKARZEM NIŻ NA WIOSNĘ?????
    No chyba, że byłaby to wymiana za Goncerza (a najlepiej wraz z Kamińskim). Inaczej to to… chyba Pan sobie jaja robisz panie dyrektorze!

  2. Avatar photo

    Siwen

    3 stycznia 2018 at 19:43

    Lebedyński, znowu?? 🙁 Dyrektorze, Prezesie po co?był i nic nie pokazał!!!! NIE NIE NIE…

  3. Avatar photo

    Greg

    3 stycznia 2018 at 19:56

    Dyr.Spisz śpicie tam co z transferami do Gieksy …jak nie ma pieniędzy to wydaj komunikat ze wzmocnień nie będzie stadionu nie będzie kibice gońcie sie klub będzie funkcjonował tylko i wyłącznie na szczeblu 1 ligi

  4. Avatar photo

    Mecza

    3 stycznia 2018 at 21:07

    Szukać małolatów w niższych ligach bo wielu z nich będzie kiedyś ocierać się o reprezentacje a nie odgrzewać kotlety. Nie słuchać kibiców którzy chcą medialnych transferów. Takie pokazówki od lat nas trzymają w tym bagnie, żadnej strategii i długofalowego spojrzenia. Awansujemy kiedyś z takim Mikim i co dalej jak trzeba będzie chłopa wymienić bo za słaby na ekstraklasę, podobnie jak 50% obecnej kadry bez perspektyw rozwoju.

  5. Avatar photo

    srodkowy

    4 stycznia 2018 at 21:01

    NIE dla emerytów z Niecieczy i innych wiosek !

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga