Dołącz do nas

Felietony

[PRE SCRIPTUM] Czas na rewanż!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przed GieKSą dwa bardzo trudne spotkania – mecze, które mogą wywindować nasz zespół na dłużej na górę tabeli bądź też znów zepchnąć z podium i powodować konieczność ponownego, mozolnego wdrapywania się na samą górę. Zanim za tydzień zmierzymy się w Śląskim Klasyku z Górnikiem Zabrze, już za 2 dni w Nowym Sączu będziemy grać z miejscową Sandecją.

GieKSa otrząsnęła się szybko po porażce w Tychach i z Pogonią Siedlce wygrała pewnie, choć nie po porywającym meczu. Jest kilka rzeczy do poprawy, ale mamy nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej i nasz zespół będzie poprawiał systematycznie swoją postawę. Cieszy pierwszy gol Pawła Mandrysza, dobra postawa Mikołaja Lebedyńskiego – ci zawodnicy poprawili znacznie swoje notowania. Teraz czas na następnych, ale jako zespół cały czas nasza ekipa daje radę i zasłużenie znajduje się w samym czubie tabeli.

Jak trudne to będzie spotkanie w sobotę niech świadczy fakt, że Sandecja notuje serię 8 meczów bez porażki u siebie (6 zwycięstw, 2 remisy, bramki: 15-4). Stosunkowo świeżo mamy w pamięci też klęskę w Nowym Sączu 0:4 w rundzie wiosennej. Dodatkowo na stadionie Sandecji wygraliśmy tylko raz, przegraliśmy aż czterokrotnie, a Sandecja w tym sezonie spisuje się bardzo solidnie. Niech te kilka informacji świadczy, że czeka nas najtrudniejsze od kilku kolejek zadanie.

Sandecja rozpoczęła od wygranej w Tarnobrzegu w Pucharze Polski 4:2 po dogrywce (hat-trick Małkowskiego), potem była inauguracja ligi i 0:0 w Mielcu. W drugiej kolejce był remis 1:1 u siebie z Tychami, a potem porażka w rozgrywkach pucharowych ze Śląskiem Wrocław po dogrywce. Następnie była wygrana 3:0 w Siedlcach i porażka 0:2 w Sosnowcu.

W końcu nowosądeczanie zaczęli bardziej regularnie punktować, czego dowodem były wygrane 2:0 u siebie z Górnikiem i 2:1 w Kluczborku oraz 3:1 w Nowym Sączu z Olimpią. Passę przerwała porażka 0:2 w Bytowie, a potem było już zmiennie – zwycięstwo 2:1 z Wigrami, porażka 1:2 w Głogowie, a także remisy z Chojniczanką 1:1 u siebie i w Olsztynie 0:0. Ze spomnianych meczów najbardziej dramatyczny był ten z Chrobrym – Sandecja do 90. minuty prowadziła 1:0, ale nie zdobyła nawet punktu. Po spotkaniu trener Radosław Mroczkowski mówił o epidemii grypy, która dotknęła zespół z Nowego Sącza:

– Przed meczem padł mi jeden zawodnik, w trakcie meczu trzech nast tego powodu mecz z Chojniczanką odbył się nie – jak pierwotnie planowano – 1 października, a trzy dni później. I tak naszym rywalom w pewnym sensie dopisało szczęście. Druga bramka w Głogowie padła w doliczonym czasie po rzucie karnym, a z Chojniczanką rywale również w 90. minucie mieli jedenastkę, ale tym razem przestrzelili (no właśnie, czy przestrzelili? O tym poniżej). Przegrana dwa razy z rzędu w takich okolicznościach mogłaby negatywnie wpłynąć na zespół.

Bramki z meczu z Chrobrym można obejrzeć na stronie Sandecja TV:

http://www.sandecja.tv/17,Pilkarsko.htm?id=673

Wspomniana jedenastka dla Chojniczanki została obroniona przez bramkarza, ale dobitka okazała się skuteczna. Sędzia gola uznał, ale wówczas bardzo mocno zaczęli protestować gospodarze, którzy uważali, że właśnie przy dobitce bramkarz był faulowany. Ostatecznie arbiter zmienił decyzję i wynik 1:1 utrzymał się do końca. Poniżej filmik z całego zajścia, zwłaszcza uwagę przykuwają niewybredne okrzyki kibica Sandecji.

<center><iframe>< width=”560″ height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/4w0ggmmling” frameborder=”0″ allowfullscreen></iframe></center>

Podstawowym bramkarzem Sandecji jest Łukasz Radliński, 33-latek. Zawodnik przez większość kariery przebywał w Warcie Poznań, a obecnie trzeci sezon broni w Sandecji. Przez rok był w Lechu Poznań, ale nie dane mu było zagrać w pierszym zespole.

W obronie mamy Mateusza Bartkowa, który wiele lat spędził w Zagłębiu Lubin, ale w ekstraklasie zagrał tylko… minutę. Potem przez Polkowice trafił do Nowego Sącza, gdzie występuje przez czwarty sezon.

Michal Piter-Bucko to Słowak przez lata zwoązany z Tatranem Presov. Od sezonu 2012/13 wystepuje w Polsce – najpierw w Podbeskidziu (23 mecze w ekstraklasie), potem trzy sezony w Olimpii Grudziądz.

Lukas Kubań z Czech trafił do Polski w poprzednim sezonie, jako zawodnik GKS Bełchatów. Wcześniej grał w 1. FC Slovacko, Brnie i Fotbal Triniec. W 2007 roku zdobył wicemistrzostwo świata U-20 z reprezentacją Czech, z Hiszpanią grając przeciw takim tuzom jak Gerard Pique czy Juan Mata, a w finale (z Argentyną) przeciw choćby Sergio Aguero.

Bartłomiej Kasprzak po czterech sezonach w Widzewie trafił do Sandecji. W ekstraklasie rozegrał 30 meczów i strzelił 1 gola.

Michał Gałecki próbował swoich sił na przemian w Arce Gdynia i… Rozwoju Katowice. Niespecjalnie skutecznie.

W końcu seria zawodników ofensywnych z olbrzymim doświadczeniem, ale też już nieco podstarzałych. Grzegorz Baran, 33 lata, wiele sezonów spędzonych w Ruchu Chorzów i GKS Bełchatów – 194 mecze i 4 gole w ekstraklasie.

Wojciech Trochim – autor trzech bramek w tym sezonie – do poważnej piłki startował z Legii Warszawa, w której co prawda rozegrał tylko 5 minut w ekstraklasie, ale za to wyctąpił w dwóch meczach Pucharu Ekstraklasy, w których strzelił dwa gole. Potem jego droga wiodła przez wiele, wiele klubów, a ostatnim przez Sandecją był GKS Katowice, w którym Wojciech rozegrał 22 mecze i strzelił 1 gola. Z powodów osobistych odszedł z Bukowej i trafił do Nowego Sącza, gdzie jest kluczową postacią.

Maciej Korzym strzelił dwa razy w obecnych rozgrywkach. Zawodnik od kilku lat stosuje niezły zjadzd w karierze. Począwszy od sezonu 2004/05 nieprzerwanie grał w ekstraklasie i w 232 meczach trafił do siatki 38 razy w barwach Legii, Odry Wodzisław, Bełchatowa, Korony, Podbeskidzia i Górnika. W Legii grał o Ligę Mistrzów z islandzkim Hafnarfjordur, a także w sławetnym meczu Pucharu Intertoto z Vetrą Wilno.

Drugim byłym piłkarzem GKS jest Bartłomiej Dudzic, 118 meczów i 9 goli w ekstraklasie w barwach Cracovii. Przerwa na sezon na grę przy Bukowej i zaledwie jedno trafienie w spotkaniu z KSZO Ostrowiec.

No i Maciej Małkowski – 169 meczów i 16 goli w ekstraklasie w barwach Odry, Bełchatowa, Zagłębia Lubin i Górnika. My go zapamiętamy chyba najbardziej z najefektowniejszej suszarki w polskiej piłce, którą zastosował mu Adam Nawałka w meczu Widzewa z Górnikiem.

konfa pgon

GieKSa ma za co się rewanżować Sandecji, bo w poprzednim sezonie przegraliśmy z tym rywalem dwukrotnie, tracąc w sumie aż 8 bramek! To więcej niż straciliśmy w całym dotychczasowym sezonie. Sandecja przez długi czas była dla nas wygodnym rywalem, przynajmniej u siebie. Ostatnio się to jednak zmieniło i będzie to kolejny mecz z gatunku walki i tych, w których zwycięstwo należy rywalowi wyszarpać z gardła.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    KruchY

    14 października 2016 at 15:47

    bedzie dobrze !

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Ekstraklasa opublikowała terminarz na sezon 2025/26. GKS Katowice ligowe zmagania rozpocznie od dwóch spotkań na Arenie Katowice.

Na inaugurację przyjdzie nam zagrać z wicemistrzami Polski – Rakowem Częstochowa. W następnej kolejce przy Nowej Bukowej pojawi się Zagłębie Lubin. Pierwszym wyjazdem będzie spotkanie w Łodzi z Widzewem, a tydzień później zagramy w Warszawie z Legią. Śląski Klasyk z Górnikiem będzie miał miejsce najpierw w Zabrzu (23 sierpnia), a w Katowicach w okolicach urodzin GieKSy (28 lutego). Jesienią zaplanowano 18 kolejek (na wiosnę 16), co oznacza, że ligowe granie w 2025 roku zakończymy w Częstochowie. Na boiska wrócimy pod koniec stycznia 2026 roku, kiedy pojedziemy do Lubina na mecz z Zagłębiem. Następnie czekają nas dwa domowe mecze – z Widzewem i Legią. W Wielkanoc (5 kwietnia 2026 roku) czeka nas domowe spotkanie z Wisłą Płock. Sezon zakończymy „prawie” zgodnie z tradycyją – po Gdyni w 2024 roku i Gdańsku w 2025 roku, Szczecin w 2026 roku możemy uznać, lekko naciągając geografię, za miasto leżąc nad morzem. Z Pogonią zmierzymy się 23 maja 2026 roku.

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26:
1. kolejka – 19 lipca 2025 GKS Katowice – Raków Częstochowa
2. kolejka – 26 lipca 2025 GKS Katowice – KGHM Zagłębie Lubin
3. kolejka – 2 sierpnia 2025 Widzew Łódź – GKS Katowice
4. kolejka – 9 sierpnia 2025 Legia Warszawa – GKS Katowice
5. kolejka – 16 sierpnia 2025 GKS Katowice – Arka Gdynia
6. kolejka – 23 sierpnia 2025 Górnik Zabrze – GKS Katowice
7. kolejka – 30 sierpnia 2025 GKS Katowice – Radomiak Radom
8. kolejka – 13 września 2025 Lechia Gdańsk – GKS Katowice
9. kolejka – 20 września 2025 GKS Katowice – Cracovia
I runda Pucharu Polski – 24 września 2025
10. kolejka – 27 września 2025 Wisła Płock – GKS Katowice
11. kolejka – 4 października 2025 GKS Katowice – Lech Poznań
12. kolejka – 18 października 2025 Motor Lublin – GKS Katowice
13. kolejka – 25 października 2025 GKS Katowice – Korona Kielce
1/16 Pucharu Polski – 29 października 2025
14. kolejka – 31 października 2025 Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Katowice
15. kolejka – 8 listopada 2025 GKS Katowice – Piast Gliwice
16. kolejka – 22 listopada 2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice
17. kolejka – 29 listopada 2025 GKS Katowice – Pogoń Szczecin
1/8 Pucharu Polski – 3 grudnia 2025
18. kolejka – 6 grudnia 2025 Raków Częstochowa – GKS Katowice
19. kolejka – 31 stycznia 2026 KGHM Zagłębie Lubin – GKS Katowice
20. kolejka – 7 lutego 2026 GKS Katowice – Widzew Łódź
21. kolejka – 14 lutego 2026 GKS Katowice – Legia Warszawa
22. kolejka – 21 lutego 2026 Arka Gdynia – GKS Katowice
23. kolejka – 28 lutego 2026 GKS Katowice – Górnik Zabrze
1/4 Pucharu Polski – 4 marca 2026
24. kolejka – 7 marca 2026 Radomiak Radom – GKS Katowice
25. kolejka – 14 marca 2026 GKS Katowice – Lechia Gdańsk
26. kolejka – 21 marca 2026 Cracovia – GKS Katowice
27. kolejka – 4 kwietnia 2026 GKS Katowice – Wisła Płock
1/2 Pucharu Polski – 8 kwietnia 2026
28. kolejka – 11 kwietnia 2026 Lech Poznań – GKS Katowice
29. kolejka – 18 kwietnia 2026 GKS Katowice – Motor Lublin
30. kolejka – 25 kwietnia 2026 Korona Kielce – GKS Katowice
31. kolejka – 2 maja 2026 GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Finał Pucharu Polski – 2 maja 2026
32. kolejka – 9 maja 2026 Piast Gliwice – GKS Katowice
33. kolejka – 16 maja 2026 GKS Katowice – Jagiellonia Białystok
34. kolejka – 23 maja 2026 Pogoń Szczecin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Jaroszek i Milewski na dłużej w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Bartosz Jaroszek i Sebastian Milewski zostają w GieKSie. Obaj zawodnicy podpisali nowe umowy (do czerwca 2026 roku) i będą w kolejnym sezonie bronić barw naszego klubu.

W przypadku Milewskiego klub skorzystał z możliwości przedłużenia kontraktu. Pomocnik trafił do naszego klubu rok temu. W tym czasie rozegrał 18 spotkań w PKO Bank Ekstraklasie oraz dwa w Pucharze Polski. Milewski strzelił jedną bramkę – w doliczonym czasie gry w spotkaniu z Cracovią.

31-letni Jaroszek dołączył do GKS Katowice w sezonie 2020/21 i zaliczył z zespołem dwa awanse – do pierwszej ligi oraz Ekstraklasy. Ogółem wystąpił w 113 spotkaniach, w których zdobył 6 bramek dla „Trójkolorowych”.

Obu piłkarzom gratulujemy nowych umów i życzymy sukcesów.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mateusz Kowalczyk 2028

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Kowalczyk

GKS Katowice aktywował klauzulę w umowie Mateusza Kowalczyka i wykupił go z Brøndby IF. Piłkarz związał się z GieKSą do końca czerwca 2028 roku.

Kowalczyk trafił do Katowic latem 2024 roku na zasadzie wypożyczenia z duńskiego klubu. Rozegrał do tej pory 31 spotkań, w których zdobył 3 bramki i zaliczył 6 asyst. Stał się jednym z filarów naszej drużyny, która zajęła 8. miejsce w ostatnich rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Kowalczyk świetnie uzupełniał się w środku pola z Oskarem Repką.

Według naszych informacji (oraz doniesień medialnych) klauzula opiewała na kwotę miliona euro. Tym samym transfer Kowalczyka stał się najdroższym w historii GKS Katowice.

Piłkarzowi gratulujemy nowego kontraktu i życzymy powodzenia w trójkolorowych barwach.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga