W ostatni dzień stycznia hokeiści GKS-u Katowice zmierzyli się w Satelicie z JKH GKS-em Jastrzębie. Mecz rozpoczął się o godzinie 17:00.
Już po 90 sekundach gry GieKSa otrzymała pierwszą okazję do gry w przewadze po tym, jak Horzelski nieprzepisowo powstrzymywał Bartosza Fraszko. Największe zagrożenie stworzyliśmy w momencie, gdy Horzelski opuszczał już boks kar – wówczas Kubalik dograł do Pasiuta, a ten trafił w przemieszczającego się Nechvatala. Nie minęła minuta w grze 5 na 5, a już kolejny raz jastrzębianie musieli się bronić w osłabieniu – tym razem ukarany został Gimiński. Tej przewagi także nie wykorzystaliśmy, choć Fraszko miał w pewnym momencie krążek na kiju przed pustą bramką. W 9. minucie to zawodnik GieKSy trafił na ławkę kar, a był nim Jesse Rohtla. Goście potrzebowali zaledwie 7 sekund, by wyjść na prowadzenie. Krążek trafił do będącego pod bramką Radosława Sawickiego, a ten z bliska umieścił go pod poprzeczką. Po niecałej minucie mogliśmy wyrównać, ale w sytuacji 2 na 1 Fraszko nie wykorzystał podania Michalskiego. W 12. minucie najpierw mieliśmy kolejną szansę na gola na 1:1, kiedy to Pasiut uderzał po podaniu Kubalika, a następnie powinniśmy stracić go stracić, lecz Marttinen w ostatniej chwili zablokował kija napastnika JKH, który miał przed sobą odsłoniętą bramkę. W 17. minucie Rohtla po raz drugi zameldował się w boksie kar. Byliśmy blisko zdobycia gola w osłabieniu, ale Michalski nie zdołał dobić strzału Franssili. Po 20 minutach przegrywaliśmy 0:1.
Już w pierwszej minucie po wznowieniu gry goście podwyższyli swoje prowadzenie, a Juraja Simbocha mocnym strzałem pokonał Dominik Paś. W 23. minucie było już 0:3. Precyzyjnym strzałem z nadgarstka popisał się Sawicki, a krążek otarł się jeszcze o słupek. Po tej bramce o czas poprosił trener Parfyonov. Minutę później otrzymaliśmy karę za nadmierną ilość graczy na lodzie. W 28. minucie Nevchatal niepewnie interweniował przy niezbyt groźnym uderzeniu Marttinena z niebieskiej i krążek omal nie wpadł do bramki po odbiciu się od parkana. Po chwili karę otrzymał Maris Jass. Tak samo jak w przypadku pierwszej gry w przewadze – zagroziliśmy bramce JKH dopiero wtedy, gdy ich zawodnik opuszczał już boks. Po ładnej, indywidualnej akcji Stepanov dogrywał do Kubalika, ale ten minął się z krążkiem. W 36. minucie Bryk doprowadził do upadku Fraszki, za co otrzymał 2-minutowe wykluczenie. Nasza przewaga trwała dokładnie 2 sekundy, bo przy wznowieniu Kubalik uderzył kijem swojego rywala. Przed trzecią tercją JKH prowadziło 3:0.
Od początku ostatniej tercji próbowaliśmy przejąć inicjatywę, ale mieliśmy problemy zarówno z wprowadzeniem krążka na połowę jastrzębian, co skutkowało częstymi uwolnieniami, jak i z rozgrywaniem gumy już pod ich bramką i kreowaniem sytuacji strzeleckich. W 47. minucie goście pokazali nam, jak strzela się bramki – szybki wjazd do tercji i precyzyjny strzał Kasperlika przy krótkim słupku. 4 minuty później Nechvatal został pokonany – krążek został wycofany do nadjeżdżającego Kamila Paszka, a ten uderzył mocno z klepy pod poprzeczkę. W 53. minucie Hovorka z Phillipsem nie wykorzystali sytuacji 2 na 1. Minutę później o czas poprosił tym razem trener Kalaber. Na niewiele się to zdało, bo po chwili po raz drugi strzał Paszka znalazł drogę do bramki. Ponownie uderzył mocno z pierwszego krążka, tym razem spod niebieskiej. Zmniejszenie przewagi JKH do dwóch bramek pozwoliło jeszcze wierzyć, że można tu doprowadzić do remisu. Na 3 minuty przed końcem tercji obustronne wykluczenie otrzymali Starzyński i Jass. Po 2 sekundach jastrzębianie otrzymali dodatkowo karę za opóźnianie gry. Najbliżej zdobycia kontaktowej bramki był Pasiut, ale nie zdołał z bliska dobić krążka. Mecz zakończył się zwycięstwem JKH 4:2.
GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 2:4 (0:1, 0:2, 2:1)
0:1 Radosław Sawicki (Dominik Paś, Maris Jass) 9:01 5/4
0:2 Dominik Paś (Jan Sołtys, Marcin Horzelski) 20:58
0:3 Radosław Sawicki (Kamil Górny) 22:26
0:4 Martin Kasperlik (Radosław Sawicki) 46:18
1:4 Kamil Paszek (Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko) 50:45
2:4 Kamil Paszek 54:21
GKS Katowice: Simboch (Miarka) – Paszek, Lyamin, Kubalik, Pasiut, Stepanov – Marttinen, Franssila, Krężołek, Rohtla, Kuronen – Kruczek, Zieliński, Michalski, Starzyński, Fraszko – Mularczyk, Skrodziuk, Wanat, Nahunko, Adamus
JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal (Marek) – Bryk, Górny, Sawicki, Rac, Kasperlik – Sevcenko, Kostek, Urbanowicz, Hovorka, Phillips – Jass, Horzelski, Wałęga, Paś, Sołtys – Gimiński, Michałowski, Nalewajka R. Wróbel, Nalewajka Ł.