Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] GieKSa skromnie pokonuje Puszczę „AŁA” Niepołomice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W sobotni wieczór GKS Katowice podejmował u siebie Puszczę Niepołomice. Mecz rozpoczął się punktualnie o godzinie 18:00 w ramach 14. kolejki Fortuna 1. ligi.

Trener Górak tym razem zdecydował się wystawić w pierwszym składzie dość ofensywny skład. Nie zagrał żaden z etatowych defensywnych pomocników, a ich miejsce zajął Marcin Urynowicz. Dobrym prognostykiem przed spotkaniem było to, że po poprawie defensywy trener widział problem w ofensywie i podjął decyzję o kolejnej zmianie.

Spotkanie rozpoczęła GieKSa, ale po paru minutach przewagi w posiadaniu piłki, to goście zaczęli zagrażać bramce Dawida Kudły. W 18. minucie miał miejsce wspomniany przez trenera po ostatnim meczu błysk w ofensywie. Błąd powalczył na prawej stronie i tak dograł, że po rykoszecie Wojciechowski nabiegł na piłkę z pełnym przekonaniem i dograł idealnie na głowę Kozłowskiego, a temu nie zostało nic innego jak pokonanie bramkarza rywali. Chwilę po bramce świetną akcję miał Pavlas, ale strzelił zewnętrzną częścią stopy obok bramki. GieKSa po bramce grała dużo pewniej, a Wojciechowski raz za razem doskonale odbierał piłkę i uruchamiał szybkie ataki. W obronie brylował Janiszewski, który grał jak profesor i przecinał podania przeciwników oraz asekurował kolegów z drużyny. Do 45. minuty klarownych sytuacji już nie zobaczyliśmy i pierwsza połowa zakończyła się naszym prowadzeniem 1:0. Kibice z Bukowej nabijali się z gości, żegnając ich gromkim „AŁAA”. Szydera wynikła z ogromnej liczby okrzyków zawodników Puszczy przy prawie każdym kontakcie z naszymi piłkarzami.

Druga połowa rozpoczęła się w takich samych zestawieniach w obu drużynach. Goście od rozpoczęcia ruszyli wysoko na naszą połowę. Pierwszą okazję do bramki w drugiej połowie miała GieKSa. Już w 47. minucie Błąd dograł na długi słupek do Urynowicza, który zgrał do środka głową do Kozłowskiego, ale niestety niecelnie i piłka padła łupem obrońców. W 65. minucie doskonałą okazję do bramki miał Szwedzik, ale nie dał rady wykorzystać błędu obrońców i jego lob nad bramkarzem rywali przeszedł minimalnie obok słupka. Ten sam zawodnik zmarnował kolejną okazję pięć minut później, kończąc dobre dośrodkowanie strzałem z około 10 metrów po ziemi obok słupka. W Puszczy bardzo aktywny był Thiakane, który w 81. minucie był bliski pokonania Kudły, ale jego mocny strzał po ziemi z pola karnego przeszedł obok lewego słupka bramki Dawida Kudły. Goście z Niepołomic mocno przeważali w końcowej fazie meczu, ale większość dośrodkowań kapitalnie łapał lub piąstkował Dawid Kudła. W doliczonym czasie gry na uwagę jedynie zasłużył chamski faul kapitana Puszczy, po którym obie drużyny skoczyły sobie do gardeł, ale sam wynik nie uległ zmianie i GieKSa skromnie pokonała rywala.

23.10.2021, Katowice
GKS Katowice – Puszcza Niepołomice 1:0 (1:0)
Bramki:
Kozłowski (18).
GKS Katowice: Kudła – Wojciechowski, Jędrych, Janiszewski, Kołodziejski, Pavlas – Błąd, Figiel, Urynowicz (75. Jaroszek), Szwedzik (76. Samiel-Talar) – Kozłowski (69. Szymczak).
Puszcza Niepołomice: Kobylak – Wojcinowicz, Stępień, Aftyka (76. Pięczek), Mroziński, Boguski (65. Kobusińskim), Thiakane, Serafin, Włodarczyk (65. Hajda), Dytjatjew, Cikos (65. Górski).
Żółte kartki: Szwedzik, Figiel, Kołodziejski, Kudła, Błąd – Wojcinowicz, Aftyka, Serafin, Thiakane.
Arbiter: Konrad Kiełczewski (Białystok).
Widzów:
1367 (0 gości).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Łukasz Z.

    23 października 2021 at 21:25

    Brawo Gieksa! Może bez fajerwerków, ale liczy się zero tyłu i przede wszystkim 3 punkty! Super!

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga