Hokej
[RELACJA] Hokeiści pomścili piłkarzy. Po 15 latach wygrywamy w Tychach!
Po piątkowym, wymęczonym zwycięstwie w Sosnowcu nad tamtejszym Zagłębiem 2:3, dziś hokeistów Tauron KH GKS Katowice czekało zdecydowanie trudniejsze zadanie. Podopieczni Toma Coolena udali się do Tychów, by zmierzyć się z aktualnym mistrzem Polski – GKS-em Tychy.
Pierwszą tercję spotkania lepiej rozpoczął nasz zespół. Na bramkę Murraya w pierwszych minutach meczu strzelał Łopuski oraz Malasiński jednak bez efektu bramkowego. Chwilę później to tyszanie doszli do ataku i tak w 5. minucie oraz w 7. minucie swój kunszt bramkarski zmuszony był pokazać z kolei nasz bramkarz Lindskoug. Wymiana ciosów między zespołami trwała w najlepsze, choć dało się zauważyć, że obie drużyny grają dość ostrożnie i asekuracyjnie. W 10. minucie po strzale Heikkinena krążek trafił w słupek, a chwilę później swoich okazji na bramkę szukał Wronka oraz Łopuski. W 16. minucie spotkanie po raz pierwszy w tym meczu zagraliśmy w liczebnej przewadze. Po faulu na Rohtli, Ciura z zespołu tyskiego otrzymał karę 5 minut oraz dodatkowo karę meczu. Nasza przewaga nie przyniosła jednak upragnionej bramki i po dość wyrównanej tercji, obie drużyny zjeżdżały na przerwę przy bezbramkowym remisie.
Drugą tercję spotkania rozpoczęliśmy w liczebnej przewadze. Szturmowe ataki katowiczan na bramkę Murraya nie przyniosły jednak zmiany rezultatu. W pierwszej części drugiej odsłony na lodowisku nadal trwała zacięta rywalizacja, a żaden z zespołów przez dłuższy okres nie oddał celnego strzału na bramkę przeciwnika. W 26. minucie doczekaliśmy się w końcu bramki dla naszego zespołu. Urbanowicz po podaniu Starzyńskiego zdołał pokonać bramkarza z Tychów. Na odpowiedź gospodarzy nie musieliśmy długo czekać. 51 sekund później na tablicy wyników widniał remis, a bramkę dla mistrzów Polski zdobył Szczechura. GieKSa się nie załamała takim obrotem sprawy i ponownie wyszła na prowadzenie. W 28. minucie Čakajík po asyście Strzyżowskiego pokonał tyskiego bramkarza. Jeszcze większy szał radości w ekipie katowiczan zapanował, gdy w 31. minucie meczu prowadzenie GieKSy podwyższył Fraszko. Nasz napastnik świetnie obsłużony przez Tuhkanena nie miał problemów, by umieścić krążek w bramce. Po tych dwóch ciosach tyszanie ruszyli do zmasowanych ataków na naszą bramkę, lecz świetnymi interwencjami raz po raz popisywał się Lindskoug. Wynik do końca tercji nie uległ już zmianie i na drugą przerwę zjeżdżaliśmy z dwubramkowym zapasem.
Trzecia odsłona spotkania zapowiadała się bardzo emocjonująco i tak też faktycznie było. GieKSa starała się rozbijać ataki tyszan, czekając na dogodne sytuacje, by wyprowadzić skuteczne kontry. Ataki gospodarzy znalazły swoje potwierdzenie w 47. minucie meczu, gdy Gościński wpakował krążek do siatki, który chwilę wcześniej dość szczęśliwie odbił się od bandy za naszą bramką. Po tym trafieniu zespół z Tychów starał się za wszelką cenę jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. GKS Tychy mocno zdominował podopiecznych Toma Coolena. W 55. minucie spotkania na ławkę kar został odesłany Starzyński, ale udało nam się przetrwać dość duży napór gospodarzy. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, trener gospodarzy zdecydował się na ściągnięcie bramkarza. Wydawało się, że uda nam się i tym razem przetrwać liczebną przewagę gospodarzy na lodzie. Niestety, na 36 sekund przed końcową syreną, bramkę dla tyszan zdobył Komorski.
Dogrywka rozpoczęła się w składach 3-osobowych. Ta część meczu toczona w niesamowicie szybkim tempie przyniosła dość sporo emocji. Obie drużyny za wszelką cenę chciały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, stwarzając sobie po kilka dogodnych sytuacji, lecz główną rolę odgrywali bramkarze. To dzięki ich interwencjom kibice zgromadzenie na stadionie zimowym w Tychach z niecierpliwością oczekiwali rzutów karnych. Doczekali się. W 63. minucie Rohtla trafił w poprzeczkę a przy spornej sytuacji w polu bramkowym, arbiter zawodów wskazał na hokejowe „wapno”. Niestety bez powodzenia. Najazd Rohtli pewnie wybronił Murray. Gdy wydawało się, że będziemy świadkami serii rzutów karnych, na jeszcze jeden atak zdecydowali się katowiczanie. Pasiut w tercji rywala minął zwodem jednego z tyszan i precyzyjnym strzałem na 30 sekund przed końcem dogrywki pokonał bezradnie interweniującego Murraya. Zwycięstwo GieKSy nad aktualnym mistrzem Polski stało się faktem. Czekaliśmy na nie wszak 15 lat. Smakuje wybornie.
GKS Tychy – TAURON KH GKS Katowice 3:4d. (0:0, 1:3, 2:0, 0:1d.)
0:1 Maciej Urbanowicz (Filip Starzyński, Eetu Heikkinen) 25:36
1:1 Alexander Szczechura (Gleb Klimenko) 26:27
1:2 Martin Cakajik (Marek Strzyżowski, Patryk Krężołek) 27:09
1:3 Bartosz Fraszko (Niko Tuhkanen, Dusan Devecka) 30:30
2:3 Mateusz Gościński (Michael Kolarz, Adam Bagiński) 46:38
3:3 Filip Komorski (Michael Cichy, Bartłomiej Pociecha) 59:24
3:4 Grzegorz Pasiut (Janne Laakkonen, Eetu Heikkinen) 64:30
GKS Tychy: Murray (Lewartowski) – Pociecha, Ciura, Sykora, Komorski, Mikhnov – Bryk, Kolarz, Salamon, Rzeszutko, Bagiński – Kotlorz, Novajovsky, Klimenko, Cichy, Szczechura – Bizacki, Gościński, Jeziorski, Galant, Witecki.
TAURON KH GKS Katowice: Lindskoug (Kieler) – Tuhkanen, Heikkinen, Wronka, Rohtla, Łopuski – Cakajik, Devecka, Laakkonen, Pasiut, Malasiński – Wanacki, Krawczyk, Fraszko, Starzyński, Urbanowicz – Skokan, Strzyżowski, Sawicki, Krężołek.
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.















lwyszo
25 listopada 2018 at 19:46
BRAWO !!!!!
Oberschlesien
25 listopada 2018 at 20:10
i to jest Gieksa…panowie jestescie naprawde kozakami!!!CZAS BUDOWAC NOWY tORKAT dla hokeistow ,a pierdolic pilkarsie leluje,niech po takim graniu kapia sie w zimnej wodzie ,bo szkoda na nich kasy
Akkk
25 listopada 2018 at 20:28
Kibicowsko na hokeju w tychach Gieksa była tylko raz w latach 90 i było nas wtedy 55 osób.
Same tyskie na drugi dzień oddali szacun, bo byliśmy jedyną ekipą która się odważyła przyjechać, choć chcieli nas tam pozabijać wtedy
Sk
26 listopada 2018 at 09:07
Gralismy tam z janowem o brazowy medal.ok.roku 97? I akcja z faną Kostuchny w drugiej tercji, przerwany mecz krzesełka na lodzie…
Scifo
25 listopada 2018 at 23:44
Jak wczoraj jechałem do Tychów, to myślałem, że ich klepniemy 2x.
Brawo hokeiści, jazda z tyskimi!!!
stefano
26 listopada 2018 at 12:50
Brawo hokeiści , dziękujemy za wygrana , przy piłkarzach takie zwycięstwa cieszą podwójnie !